m. rtM nu iw:
WkJyik« Rejmont. /* /».—rm. Wautai 1919.
Różnice cc wytłumaczyć można nic tylko wyjątkowo moidnuyn i ^ inMiji I charakterem walk na froncie zachodnim. Wynikały one przede wvrytikua.p pierw stc — z sympatii do czynu legionowego i z pozytywów politycznych. jdDM pierwsza wojna i w talowaprzyniosła sprawie polskiej, po drugie — / fika* * wegna la. tocząc się w zasadzie miedzy .innymi", mc angażowała i nic otoicśk lego stopnia sumień pisarskich, jak działo się to na Zachodzie. W moaeanr ot gdy w gre zac/cła wchodzić wojna ..polska", działania wojenne mwa z powstawaniem, umacnianiem się i obrona odrodzonego państwa, temat len ar stwarzał już — praktycznie biorąc — niemal żadnych szans dla ideologii pacyfina Wszystko to bynąjmniej nic znaczy, by ideologia ta nuała prozę polską • opfr ominąć. Tyle tylko, że na jej manifestacje wypadało jeszcze parę lat pocrcbc.
Najekmcntamiej „cywilne" widzenie wojny cechowało warstwf nsjdabnod 210 polityki, bo i najdalszą w ogóle od historii: chłopów. Rozumiał to dobrze uh
McfKtj monogranua: Władysław Rcymoni. W jego cyklu opowiadań Za „mm <19191 wojna jesi bc/scnsownu ■ niezro/umialą desimltcju odw»cc*-Ma, iwictokmdc/yin /amachcm na świętość prac rolnych; nagłym .tzpaęcicm tpazmalycznej aryimii czasu historycznego w corocznie orf-..,uiic> się odwieczny kołohieg czasu przyrody. Do rangi wielkiego symbolu
|u — w tytułowym opowiadaniu tomu - poalać Michała Kozia, uparcie
^n*uj<cc||0 ziemie- nic ..za'' ładnym ..frontem”, dc wręcz, przeciwnie. ..na tnaeke" właśnie, i ginącego od kuli w cumie siejby. Znamienne przy tym. Ze u hołuienko replika śmierci Boryny ukazana została w sposób nierównie t-'<ej patetyczny, bardzie dyskretny i powściągliwy nii jej. niebohaieraki perocKZ pierwowzór. Przykład, na którym ze szczególną wyrazistością (taerwować można przemiany dokonujące się w świadomości estetycznej MWjipoki.
W dbane trał nic inny sposób „cywilnośó^ zademomtrowal Juliusz Kaden-Badowski w Łutem < 1919). Autor ł*iłxućlczyk*f%\ świadomie zwrócił tu . *igę m Jewą stronę wspaniałej tkaniny”, ukazując wojnę przede wszy stkim .io achwitiue równowagi i norm obyczajowych. W rezultacie, mimo ii me bruk tu rzeczywistości historycznej i wojennej, laik. bardziej niż . r.nkołwiek innym, jest powieścią o seksualnym wyzwoleniu kobiety, ■s sprawa, te przedstawionym nu przykładzie dość drastycznym * skan-kftinjąrj ni ówczesnego zwłaszcza czytelnika. Ale stanowi on także oskar-itme ipołeczeóstwa o marazm i egoizm. Zarówno swoją pasją denuukatonką. d wyłem pełnym metaforycznej ekspresji, zapowiada ju± przyszłe powieści ptnjcine Kaderui.
Spośród utworów stanowiących pierwszy poważny obrachunek z problemami, dr niosły zc sobą lala wojny, najwybitniejszy bodaj wyszedł spod pióra fauna, który skądinąd patronował większości przedstawicieli tego nurtu.
o Charitas C1919) Stefana Żeromskiego, trzeciej części trylogii W o tka : oiteww. częici jednak o charakterze dość autonomicznym, akcja jej bowiem my się po imicrci dwojga głównych bohaterów dwu poprzednich (omów
iw nowej — właśnie wojennej--sytuacji historycznej. Depatciyzocję wojny
ówłtu Żeromskiemu jego krytyczny stosunek do akcji legionowej, a zwłaszcza bul i organizacji politycznych, które ją opanowały. Niepodważalna pozostała auini wartość moralna ofiary młodych zapaleńców: postać Włodzia Josiołda
oTuowaia — bardzo polaki - archetyp „szlachetnego dziecka** wysłanego na
memć przez ^zczwaczy i dojeżdżiiczy’* ideowych. Pisarz jednak sięgnął także ■ fkbiej: ukarał, jak rodzi sic na pobojowiskach nowa bestia: kapitan śnica. peftunor kultury obozów koncentracyjnych.
Ad najdalszy od pochwal wojny. Żeromski posłuży! się ni a jednak jako pokładem dowodzącym oczyszczającej i odrodzęóczej roli cierpieniu. Nagła
211