Jak już mówiliśmy, w Irlandii .sytuacja Norwegów po utracie Dublina w 901 r. stała się bardzo niepewna. Do początku X w. proces mieszania się osiadłych na wyspie Skandynawów z Irlandczykami posunął się znacznie naprzód.70 Kronikarz irlandzki pisał o tym okresie: „W każdym okręgu znajdował się norweski konung, w każdym klanie — hawding, w każdym kościele — opat, w każdej wsi — sędzia, w każdym domu — wojownik.” Norwegowie przyjęli chrześcijaństwo, a jeden z ich władców wstąpił nawet do klasztoru. Mimo to nadal toczyła się walka wyzwoleńcza Irlandczyków przeciwko konungom norweskim. W 980 r. Norwegowie ponieśli nową dotkliwą porażkę. Wódz irlandzki Brian Śmiały zjednoczył pod swą władzą całą południową część kraju. 23 kwietnia 1014 r. pod Clontarf, na północ od Dublina, stoczona została decydująca bitwa. Choć Brian Śmiały poległ, to jednak Irlandczycy rozbili Norwegów. Wśród zwycięzców pszakże natychmiast rozpoczęły się kłótnie. Toteż Irlandia nie została zjednoczona i Skandynawów nie wypędzono z wyspy. Przeciwnie: przybiły tu nowe okręty z osadnikami. Nadal kwitł handel między Irlandią a krajami północy.,
W Aingliii ina przełomie IX i X <w. również osłabł inacisk skandynawskich zdobywców na ludność tubylczą, bardzo silny w poprzednich dziesięcioleciach. Tutaj, podobnie jak w Irlandii, zaborcy nie rozbrajając się zresztą, zaczęli stopniowo przechodzić do pokojowego trybu życia. Także tutaj zaczęła się chrystianizacja, połączona z odejściem od tradycyjnego dla Skandynawów świata pojęć oraz norm postępowania i zerwaniem więzi duchowej z pozostającą w pogaństwie ojczyzną. Wszelako w Anglii wschodniej, w odróżnieniu od Normandii, nie powstał jednolity organizm państwowy Skandynawów: obszar ten podzielony był na samorządne rejony, którymi władali samodzielni przywódcy, zwani jarlami lub konungami. Choć zdarzało się, że łączyli się oni w celu przeprowadzenia wspólnej kampanii wojennej przeciwko Anglosa-som, to jednak pod względem politycznym skandynawskie osiedla w Anglii pozostawały odosobnione. Ponieważ w procesie przeciwstawiania się najeźdźcom duńskim na-
122
0
stępowała konsolidacja Anglosasów, więc stosunek sił — nader niedogodny dla tubylczej ludności w IX w. — zaczął się obecnie układać coraz korzystniej dla władców Wessexu.
Wiemy już, że istotne zmiany w tej dziedzinie zarysowały się za panowania króla Alfreda. Skutki zainicjowanych przez niego reform wojskowych dały się w pełni odczuć na początku X w., gdy część duńskich kolonii we wschodniej Anglii uznała zwierzchnictwo króla Wessexu. Wielu wodzów skandynawskich przeszło do niego na służbę. Załogi licznych twierdz, wzniesionych w odbitych Duńczykom hrabstwach, wspomagane przez miejscowe pospolite ruszenie broniły tych okręgów przed nowymi niespodziewanymi napadami. Pochodzące z tego okresu dokumenty świadczą o transakcjach kupna-sprzedaży ziemi zawieranych między Duńczykami i Anglosiasami oraz o pokojowych stosunkach między nimi.
W 910 r. wojska Wessexu zadały dotkliwą klęskę Duńczykom władającym Northumbrią. Anglosasi przypuszczali, że dzięki temu zabezpieczyli się również od strony północno-wschodniej. Okazało się jednak, że osłabieni tą klęską wodzowie duńscy w Northumbrii nie potrafili już stawić czoła napadom z zewnątrz i w 919 r. Norwegowie przybyli z Irlandii utworzyli nowe królestwo, ze stolicą w Yorku. Wydarzenie to skłoniło wszystkich władców, którzy pozostawali jeszcze samodzielni, do poszukiwania opieki i pomocy u króla Wessexu, Edwarda. Jego następca, Athelstan, zdobył York i tym samym rozszerzył swą władzę na całą Anglię. Podjęta w 937 r. inwazja norweskich władców Irlandii na Anglię została odparta. Poświęcony stoczonym wtedy walkom poemat Bitwa pod Bru-nanburh głosi, że wśród poległych wikingów norweskich znalazło się aż pięciu konungów, a ich wódz naczelny, Olaf, ledwie uniknął śmierci, ratując się ucieczką do Irlandii. W latach następnych, już po śmierci Athelstana, Norwegom udało się na jakiś czas odzyskać York oraz niektóre obszary w północnej Anglii, ale w połowie czterdziestych lat zostali ponownie przepędzeni. Athelstan, wojując przeciw norweskim wikingom z Irlandii, nawiązał równocześnie przyjazne stosunki z konungiem Norwegii