200
o tym, by był bratem Balderusa (F. Strom 1956, 118). W opowieści Saksona Gramatyka widzi się na ogół późny, romantyczny wariant mitu. Gdy chodzi o jego postać zewnętrzną, jest to całkiem słuszne. Niemniej jednak w swej głębszej warstwie odwołuje się on do tego samego obrazu Baldra, jaki pojawia się na brakteatach przedstawiających go w roli tańczącego wojownika. Zarówno Balderus jak i Hotherus są u Saksona przede wszystkim wodzami-wojownikami. I warto tu zauważyć, że Baldr tylko jako dzielny wojownik, abstrahując od innych swych wyjątkowych zalet, miał wartość pozwalającą mu stać się najcenniejszą ofiarą, jaką w świecie bogów mogło sobie znaleźć nieubłagane przeznaczenie.
Mit Baldra trudno jednoznacznie zinterpretować. Objaśniano go na kilka sposobów. J.G. Frazer (1913) uznał, że jest to mit corocznego, wegetacyjnego cyklu śmierci i odrodzenia, co trudno zaakceptować, jako że Baldr nie zmartwychwstaje z nadejściem każdej kolejnej wiosny, a jego odejście z tego świata jest ostateczne. Doszukiwano się w nim też pogańskiej imitacji ewangelicznej opowieści o śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa (S. Bugge 1881, 32-79). Tendencja taka jest wyraźna w Voluspa i u Snorriego, ale przy takich interpretacjach chętnie zapomina się o wariancie mitu zapisanym u Saksona Gramatyka. Soterio-logiczne wątki mogły zresztą dotrzeć do Germanów już w starożytności z in-
A
nych niż chrześcijaństwo religii z rejonu Morza Śródziemnego, gdzie inspiracji do jego powstania doszukiwał sięG. Neckel (1920). Jan de Vries (1955, 41-60) uznał mit Baldra za uzasadnienie rytu inicjacji wojowników i próbę objaśnienia tajemnicy śmierci - prawdziwej i rytualnej. Przy takiej interpretacji mit Baldra postrzegany jest w kategoriach „odynicznych”. Odwołując się do jego domniemanej roli boga wegetacji lub odrodzenia nawiązuje się z kolei do jego domniemanej roli boga „wanicznego” albo łączącego w sobie cechy Asa i Wana, jako że Baldr jest pod wieloma względami podobny do Freja (G. Dumezil 2000, 220). Inne jeszcze elementy pozwalają interpretować opowieść o Baldrze jako mit bohaterski, a w jego postaciach dostrzec herosów, półludzi-półbogów1. Tym, co w miarę pewnie trzyma się jakiejś rzeczywistości zajmującego nas świata mitów, pozostają dostępne nam źródła.
Akcja mitu rozpoczyna się w chwili, gdy Baldra zaczynają męczyć złowróżbne sny (Bdr. 1; por. Gylf. 33). Wątek ten odnajdujemy nawet u Saksona Gramatyka (Gęsta Danorum, III, 3, 7), który twierdzi, iż śmiertelnie rannemu
Baldrowi przyśniła się Prozerpina (czyli bogini Hel), i zapowiedziała, iż za trzy noce znajdzie się w jej objęciach. W eddaicznych Baldrs draumar Asowie i Asy nie zebrali się wtedy na thing i:
0 tym radzili potężni bogowie (rikir tivar).
Czemu ma Baldr sny koszmarne.
Wreszcie Odyn („stary Gaut”) wstał, osiodłał Sleipnira i ruszył na nim „na dół aż do Nifhelu”. Tam „ojciec zaklęć” (galdrs fódur) oszczekiwany przez zaświatowego psa pojechał dalej naprzód, aż na polnej drodze zadudniło, i dotarł w końcu do Helu.
Pojechał Odyn przed wschodnią bramę,
Tam gdzie jest, wiedział, wieszczka pochowana.
1 zaczął wiedźmie śpiewać valgaldr,
Aż niechętnie wstała, trupim głosem powiedziała:
Cóż to za człowiek, mi nie znajomy,
Co mnie przymusił do ciężkiej podróży?
Śniegiem zasypaną, deszczem sieczoną,
I rosą zmoczoną. Długo martwa byłam.
Odyn przedstawił się jako Wegtam, syn Waltama, i z miejsca zapytał:
Dla kogo tu ławy pierścieniami usłane.
Podłoga pięknie złotem polana?
Odpowiedź brzmiała jak wyrok przeznaczenia:
Tu stoi miód dla Baldra uwarzony,
Napój klarowny, tarczą przykryty;
Potężni Asowie w rozpaczy.
Zmuszona mówiłam, teraz milczeć muszę.
Odyn jednak zmusza wieszczkę, by wyjawiła prawdę aż do końca:
Jaki mąż Baldra zabójcą będzie,
Syna Odyna życie zrabuje?
Odyn dowiaduje się, że będzie nim Hódr. Dalej wieszczka zapowiada narodziny jego mściciela Waliego, spłodzonego przez Odyna z Rindy2. Gdy jednak bóg pyta, kim są dziewice, które zdjęte żalem opłakiwać będą Baldra (Bdr. 12), wieszczka rozpoznaje w rzekomym Wegatmie Odyna, a Odyn w rzekomej wieszczce „matkę trzech thursów”. Można w niej dostrzec Angrbodę, która zrodziła z Lokiego trzy potwory, godne nazwania ich thursami: Fenrira, Midgardsorma
Literatura jest tu nie do wyczerpania. Patrz podstawowe prace: S. Bugge 1881; J.G. Frazer 1913; G. Neckel 1920; J. de Vries 1955, 41-60. F. Strom 1956; G. Dumezil 1959; G. Dumezil, 2000, 207-225; E.O.G. Turville-Petre 1964, 106-125; J.P. Schj0dt, 1981, 48-86; F. Stjernfeld 1990; J. Lindów 1997; R. Simek 1995, s. 35-43, tam dalsza literatura.
Bdr. 8-11. Jak pamiętamy (patrz wyżej, s. 123) Odyn spłodził mściciela uciekając się do czarów seidr, co poświadcza już stef u Kormaka, a przebieg uwodzenia Rindy, z ważnymi dla historii magii i obrazu postaci Odyna szczegółami, podaje Sakso Gramatyk (Gęsta Danorum, III, 4, 1-7).