dwa modele uprawiania humanistyki. Albo uprawiać jątak, jak uprawia się nauki przyrodnicze, albo uprawiać ją zupełnie inaczej. Nurt myślowy, który optował za tym pierwszym rozwiązaniem nazywał się srietyzmem czy pozytywizmem, to nie są synonimy, no i nurt, który właściwie nie ma swojej nazwy.
Najpierw a tej ścisłości. Otóż, pomysł żeby uczynić jakąkolwiek dyscyplinę nauką ścisłą oparty jest na takim już przecież w starożytności obecnym przekonaniu, że cała rzeczywistość jaka nas otacza, do dziś pod pozorną zmiennością zjawisk kryją się jakieś stałe prawa, jakieś stałe zależności, jak i stałe struktury, które można dosyć łatwo wyodrębnić, które można jakoś tam zmatematyzować, czy przy pomocy jakiegoś języka formalnego później to pisać.
To tak jak sobie Pitagorejczycy, czy potem Platan wyobrażali, że rzeczywistość tak naprawdę, jak mówili ani, składa się z liczb.
Zatem pomysł uczynienia z psychologii nauki ścisłej oparty jest na takim właśnie założeniu leszcze zanim w ogóle zaczęła się wyodrębniać psychologią zanim pojawił się Wundt, to były inne próby uczynienia z psychologii nauki ścisłej tzn. zmatematyzowanej. Te próby nie były zazwyczaj wiązane z nastawieniem eksperymentalnym.
Był taki filozof, który nazywał się Johann Fridrich Herbart, Jako filozof zajmował się życiem psychicznym i usiłował zrealizować program tzw. psychologii matematycznej. Usiłował to, co wiedział, czy wydawało mu się, że wie a psychologii tłumaczyć matematycznym językiem, przy czym właśnie ta matematyka herbartowska była oparta raczej na pewnych domysłach, spekulacjach, a nie na badaniach eksperymentalnych. Niemniej jednak, ta co Herbart, przynajmniej niektóre elementy pomysłów herbartowskich, ale raczej w tej warstwie bardziej werbalnej niż zmatematyzowanej, przetrwał bardzo długo i w psychologii i w pedagogice. To był model empiry c zno-asocj acj anistyc zny.
Tam się uważało, że podstawą wszelkiego życia duchowego, czyli psychicznego są doznania zmysłowe, które docierają do człowieka One pozostawiają po sobie jakieś ślady, owe percepcje, ślady tych percepcji w postaci
odpychania się. Tak jak się przyciągają pewne skojarzenia, że gdzieś istnieje próg, czy poziom świadomości Niektóre z tych dawnych śladów mogą się przedostawać przez ten próg, a inne się nie mogąprzedostawać z jakiś powodów. Tak mamy sobie coś złożonego a jpdnnrzpśnię niespecjalnie silnie utrwalanego w pamięci przypomnieć, tn trzeba maksymalnie zmniejszyć doznania percepcyine.
Herhartowi również zawdzięczamy wprowadzenie do psychologii pojęcia percepcji. Mówiąc najkrócej to apercepcja jest takim zjawiskiem mówiącym o formowaniu się nowych wyobrażeń na przykład, bo przeważnie wyobrażeniami się zajmowali psychologowie, pod wpływem tego, co już jest w świadomości. To jak spostrzegamy rzeczywistość zależy od tego, co już wcześniej spostrzegaliśmy, czego się już nauczyliśmy. To w modelu herbartowskim oczywiście dawało się opisać w postaci tego mechanicznego przyciągania się i odpychania owych kuleczek, atomów psychicznych. Jeśli coś się pojawią jakaś kuleczka percepcyjna w naszej świadomości, to ona przyciąga albo odpycha inne kuleczki i przyciąga także to, co było w naszej psychice, czyli jakieś stare wyobrażenia No i twarzy się w ten sposób całość powiązanych kuleczek percepcyjno-pamięciawych. Zatem to co widzimy, widzimy przez pryzmat, mówiąc potocznie tego, co już w świecie oglądaliśmy. To, co kiedyś przeżywaliśmy ma wpływ na to, co obecnie do nas dacieraijakto dociera Można to wyjaśniać w modelu mechanistycznym, można wyjaśniać inaczej.
Właściwie jeszcze przed Wundtem i nurtem, który Wundt zapoczątkował zakładając laboratorium było wielu badaczy, o których Państwo słyszeli pewnie wielokrotnie, którzy nie byli jeszcze instytucjanalni zawodowo, inaczej psychologami, bo psychologii jako wyodrębnianej nauki nie było, ale robili mniej więcej takie badania, jakie robiono w Laboratorium Lipskim. A tam głównie robiono badania nad percepcją.
Państwo słyszeli o prawie Webera-Fechnera. Na ogół to prawo się przedstawia w takim kontekście, że jest to taki dobry przykład właściwego zastosowania metody eksperymentalnej, że można było eksperymentalnie ustalić jakie są zależności pomiędzy np., no bo o tym mówi to prawa, zresztą niezależnie przez Webera i Fechnera sformułowane, jakie są zależności pomiędzy obiektywną fizyczną siłą bodźców jakie docierają do człowieka a subiektywnym wrażeniem. I prawa Webera-Fechnera mówi, że aby siła subiektywna wzrastała w postępie artymetycznym to siła bodźców musi wzrastać w postępie geometrycznym, czyli przy silnych bodźcach potrzeba większego przyrostu siły bodźca, żeby to zostało subiektywnie odczute.
Tutaj jest to prawo ilustrowane eksperymentalnie, można na przykładzie najrozmaitszej modałności bodźców zmysłowych pokazać, że tak jest. Najprostszy eksperyment to porównywanie wagi ciężarków różnej wielkości. Chwyta się dwa ciężarki i pyta się osobę badaną czy one sąrównej, czy różnej wielkości, no i sprawdza się jaka różnica wagi może być zauważana Jeśli sąto bardzo lekkie ciężarki to niewielkie różnice są zauważalne, jeśli są