94
100 ZESZYTÓW PRASOZNAWCZYCH
ków. I. Krasicki powołując się na metodę I. Tetelowskiej dokonuje podziału treści m. in. na „wypowiedzi prasowe dziennikarskie”
i „wypowiedzi prasowe niedziennikarskie” (...) Z punktu widzenia czytelnika podział taki nie ma znaczenia.
Duża rozprawa W. Kobylańskiego (58 stronic druku) na temat publiczności prasowej Krakowa rzuca wiele światła na strukturę demograficzną kręgu czytelników pism najbardziej poczytnych. Jedna tylko sprawa budzi wątpliwości, jeśli chodzi o zasięg poszczególnych tytułów — ich dostępność.
Niestety, ta sprawa silnie rzutuje na poczytność pism, a przyczyny leżą w wadach kolportażu.
Prasa Polska nr 4 1961
Czy karać sprawozdawców sądowych
W tegorocznym pierwszym numerze kwartalnika naukowego Ośrodka Badań Prasoznawczych w Krakowie Zeszyty Prasoznawcze obok innych ciekawych pozycji ukazała się publikacja szczególnie interesująca środowisko prawnicze. Chodzi o artykuł ur Stanisława Waltosia, adiunkta w Katedrze Postępowania Karnego UJ pt. „Prasa a wstępne stadium procesu karnego” (...) Wywody autora zasługują na ich spopularyzowanie, choć niektóre z nich, o czym niżej, wymagają dyskusji i polemicznego potraktowania. (...) Autor podejmuje temat ze świadomością, że sprawozdawczość prasowa w okresie postępowania przygotowawczego (śledztwa lub dochodzenia) stwarza kolizje między interesem wymiaru sprawiedliwości a interesem prasy, zmierzającej w swej publicystycznej działalności do zapewnienia społeczeństwu możliwie pełnej informacji. Autor rozważa, czy i w jakim zakresie prasa może: 1) rozpowszechniać wiadomości o samym przestępstwie, 2) informować o przebiegu postępowania przygotowawczego, 3) relacjonować o faktach mających znaczenie dla ścigania karnego (...). Do bardzo istotnych i ważnych wywodów autora, które jednak nie mogą pozostać w sferze tylko obiektywnych relacji, lecz wymagają riposty, należy sprawa „przesądzania” w publikacji prasowej wyniku przewodu sądowego, zwłaszcza w przedmiocie winy lub kary. (...) Autor zakłada z góry tezę o masowości zjawiska tendecyjności i stronniczości sprawozdań prasowych i w konsekwencji o jego negatywnym wpływie na atmosferę wymiaru sprawiedliwości. (...) Nie zaprzeczając wartości pracy S. Waltosia, co więcej, podkreślając, że wnosi ona cenne elementy poznawcze do problematyki sprawozdawczości z rozpraw sądowych w procesach karnych, należy możliwie ostro przeciwstawić się niesłusznym — naszym zdaniem — poglądom, których — czy ktoś chce, czy nie chce — istota sprowadza się do izolowania sądownictwa od prasy jako wyraziciela opinii społecznej w imię rzekomego obiektywizmu.
Prawo i Zycie, 81X1968
Poparte odpowiednim aparatem naukowym badania nad prasą i dziennikarstwem studenckim należą do rzadkości (...). Ostatnio obserwujemy wyłom w tego rodzaju protekcjonalnym podejściu do spraw prasy studenckiej. Pojawiły się bowiem na łamach poważnych pism dwa artykuły, noszące wszelkie znamiona szkiców monograficznych (...) Jako że bliższa koszula ciału przyjrzyjmy się bliżej nieco szkicowi Emila Orzechowskiego „Czasopisma studenckie Krakowa w latach 1945—1969”, Zeszyty Prasoznawcze nr 3 (45). Omawia w nim autor wszelkie inicjatywy prasowe krakowskich studentów (...). Niestety Orzechowski zastosował w swojej pracy podział metodologiczny, nie przystający do aktualnej rzeczywistości ani do tematu, który znajduje się w centrum jego rozważań (...) Pisze Orzechowski, iż „studenci krakowscy nie wy-