Pi?w ng
c.d.odpowiedzi Delegata PCK - 13 - 9 ^
ryzykownych i pozbawionych podstaw,jak te które znajdują się w "Protokoule".
To wszystko zmusza mnie do skonstatowania,"e"Protokuł" a zwłaszcza"7/nioski-opinja" mają charakter tendencyjny. Wynika to jasno z fa^tu,*© XKZ albo poprzestaje na opinjach dwóch osoob jedynie,których kompetencja może podlegać dyskusji w zakresie omawianych spraw,albo jeśli szuka jakichś informacji dodatkowych, zwraca się nie tam dokąd nalegałoby odność się najpier?/, t j .do samej Delegatury,ale do innych nie mających wartości dowodowej źródeł. Nawet w tych zresztą wypadkach,kiedy ze strony Delegatury udzielono KKZ wyjaśnień,Komisja bądź oświadczenia te w"Protokule" pomija{np.wyjaśnienia Ozera co do zakupu pudełek kartonowych) bądź te* interpretuje je bardzo swoiście (np.relacja w"Pro-tokule"z rozmowy z p.tfice-Delegatką o Gontkowskim i Mroczkowskim zredagowana jest w sposób wyraźnie tendencyjny) przyjmując je następnie za podstawę do stanowczo zbyt daleko idących wniosków czy nawet pouczeń.
KKZ wysuwa ja.in.zarzut,że przy zakupie przetworów mięsnych nie zażądała Delegatura pisemnych ofert od fAm wyspecjalizowanych w tej branży.Powyżej -wyjaśniono już zupełnie szczegółowo dlaczego dostawę tych artykułów zdecydowano powierzyć właśnie drobnym dostawcom,którzy zobowiązali się poddać kontroli całą artję towaru.Nie we wszystkich wypadkach jednak wykażyje KKZ równą troskę o gromadzenie ofert,mimo że z uwagi na rodzai artykułu było to łatwiejsze.Oto na posiedzeniu KKZ z dn.26 czerwca 1944,na którym byłem obecny,nikt z pp.członków KKZ nie zażądał od p.Ozera pisemnych ofert na projektowany zakup rodzynków oraz innych artykułów i KKZ z decyzją zakupu bez dyskusji się zgodziła.Widać stąd,Ae KKZ niezawsze jednakową stosuje miarę.
Zastanawia także przyjmowanie przez KKZ za bezsporne i jedynie miarodajne opinji i twierdzeń ks.Wojdasa,mimo *e nie ma on ani tytułu ani możności wglądahia w działalność PCK. 0 jakość towarów nie pyta KKZ osób tak wiarogodnych jak p.Krajewska, ale wszelkie twierdzenia ks.Wojdasa natychmiast za udowodni ne przyjmuje, a nawet notuje je w "uroczystej"formie.O Gontkowskim nie zasięga opinji Konsula-tuGen.,bezspornie chyba miaroda nego w tej sprawie,ale zadawala się twierdzeniem ks.Wojdasa,że Gontkowski to"ehyba rosjanin".Jest to tym bardziej zastanawiające, że członkom KKZ mogły być znane godne ubolewania incydenty,jakie w ostatnich latach wynikały w Stambule na tle nieodpowiedzialnych a bezpodstawnych a ciężkich zarzutów,jakie ks.Wojdas wysuwał przeciw polskim instytucjom charytatywnym w Stambule,przeciw osobom z największym oddaniem w nich pracującym,a nawet przeciw najwyższym urzędnikom R.P.
Najpoważniejszą jednak nieoględnością ze strony KKZ jest okoliczność,że dopuściła ona,by zarzuty jej i to zarzuty zgoła niedostatecznie umotywowane zbiegły się w przedmiocie i czasie z oszczerczą kampanją podjętą przeciw Delegaturze PCK przez Stanisława Opieńskiego,b.funkcjonarjusza jednego z urzędów przydzielonych do Konsulatu Gen.R.P.w Stambule.Stanisław Opieński odmówił podporządkowania się decyzji właściwego Ministerstwa RP,przenoszącej go na inne miejsce urzędowania^ pozostał samowolnie w Turcji,utrzymują się,żyjąc na szerokiej stopie,z funduszów niewiadomego pochodzenia oraz,na co istnieją dowody.pozostaje w kontakcie z agentami wrogiego mocarstwa,Stanisław Opieński miota obelgi na urzędy i urzędinków polskich w Turcji i czyni jak największą szkodę polskiemu tutaj imieniu,rozwija) jąc swą prowokacyjną działalność zapewne z polecenia tych,którym obecnie służy.
W oszczerczym ataku na Delegaturę PCK(list Opieńskiego do P.Ambasadora R.P. z dn.6.VI.1944.) określa on gołosłownie jej gospodarkę jako"fatalną".Obie osoby, które cytuje jako swych informatorów tj.p.Ozer i p.Bnińska,stwierdziły na piśmie że nigdy wobec niego żadnych opinji na temat działalności PCK nie wypowiadały. Stwierdzam z zadowoleniem,że i p.Przewodniczący KKZ,choć w piśmie Opieńskiego niewymieniony,uznał za właściwe odciąć się od oszczerstw Op.pismem skierowabym do P.Ambasadora R.P.
Jeśli więc mówię o zbieżności wystąpienia Op.z^nieumotywowanymi zarzutami KKZ to nie marn na myśli szukania jakichkolwiek związków przyczynowych między tymi dwoma faktami,ale jedynie wskazać chcę na godny ubolewania fakt,że KKZ a zwłaszcza jej przewodniczący, który najpierw był kolegą biurowym Opieńskiego a następnie (,tu następuje niezgodna z prawdą a obraźliwa dla przewodniczącego KKZ, jako obywatela, insynuacja) nie zadał sobie więcej trudu,by przed wystąpieniem z ostrą krytyką Delegatury PCK zgromadzić bardziej objektywny i bardziej źródłowy materjał informacyjny,a poprzestał na danych,które żadną miarą za przekonywujące uznane być nie mogą.