Uregulowana przez art. 207 TFUE, który
określa jej zakres.
Artykuł wylicza zagadnienia objęte WPH;
są to:
zmiany stawek celnych
zawieranie umów celnych i
handlowych
ujednolicanie działań
liberalizacyjnych
polityka eksportowa i działania
chroniące
handel
Taryfowe środki ochrony przed importem:
stawki celne konwekcyjne – klauzula
najwyższego uprzywilejowania
preferencje wzajemne i jednostronne
Pozataryfowe środki ochrony przed
importem:
środki antydumpingowe
środki antysubsydyjne
ochrona przed nadmiernym
importem
Reguły konkurencji skierowane do
przedsiębiorstw:
zakaz porozumień między
przedsiębiorstwami
zakaz nadużywania pozycji
dominującej
przeciwdziałanie nadmiernej
koncentracji
Reguły konkurencji skierowane do
państw członkowskich:
zakaz pomocy udzielanej przez
państwa
członkowskie w ramach
pomocy publicznej
nakaz przekształcenia
państwowych
monopoli
handlowych
zobowiązania państw wobec
przedsiębiorstw publicznych
Oskarżenie ze strony KE o monopolistyczny
charakter
działań
MS
(pierwsze
wystosowane już w 1998 roku).
Czego oczekuje Komisja Europejska?
»Microsoft udostępnia kody źródłowe swojego
oprogramowania konkurentom, by ci mogli
stworzyć aplikacje kompatybilne z systemem
Windows oraz oprogramowaniem serwerów
Microsoftu;
»Microsoft ma zaprzestać sprzedaży swojego
oprogramowania Media Player w pakiecie z
systemem operacyjnym albo umieszczać
program razem z aplikacjami konkurentów.
Unijny sąd podtrzymał karę nałożoną na
giganta przez Komisję Europejską. Microsoft
po raz pierwszy w swojej historii zostaje
zmuszony do sprzedaży okrojonej wersji
swoich programów i do podzielenia się
sekretami z konkurentami.
Według unijnych urzędników konkurencja na
rynku programów była już tak bardzo
zachwiana, że potrzebne były drakońskie
środki naprawcze – okrojenie „Windowsów” i
zmuszenie firmy do ujawnienia sekretów.
497 mln € grzywny było już tylko wisienką na
ogromnym torcie.
Microsoft otrzymuje od KE pięć tygodni na
dostosowanie się do wyroku wydanego
w marcu 2004 r. W przeciwnym razie KE
zamierza karać koncern grzywną 2 mln €
dziennie.
Według specjalistów Komisji koncern
Microsoft
nadal
nie
przekazał
wystarczających
specyfikacji
technicznych,
które
umożliwią
konkurentom produkcję oprogramowania
współpracującego z systemami Windows.
Stało się. Zgodnie z zapowiedziami
Komisja Europejska ukarała Microsoft
kolejną grzywną. Tym razem w wysokości
ponad 280 mln €.
Przedstawiciele Microsoftu twierdzą, że
wyrok KE jest niesprawiedliwy i nie
uwzględnia on postępów w realizacji
zaleceń Komisji, ponadto zapada na kilka
dni przed terminem w którym Microsoft
zobowiązał
się
do
ostatecznego
rozwiązania sprawy.
Europejski Sąd Pierwszej Instancji utrzymał w
mocy wyrok i karę nałożoną na Microsoft
przez
Komisję
Europejską
w
procesie
antymonopolowym z 2004 r. – 777 mln € to
łączne kary nałożone przez KE na Microsoft.
Zalecenia KE:
»wprowadzenie na rynek Windows XP "N" –
wersji systemu pozbawionej odtwarzacza
Windows Media Player.
»polecenie aby Microsoft zaczął odpłatnie
udostępniać
konkurentom
szczegółowe
informacje techniczne o tym, w jaki sposób
system Windows komunikuje się z serwerami.
Sąd odrzuca apelację Microsoftu uznając, że
amerykański koncern faktycznie nadużywał
dominującej pozycji rynkowej.
Jednocześnie
Microsoft
odnosi
niewielki
sukces:
»Sąd uznaje, że decyzja o powołaniu grupy
eksperckiej,
która
nadzoruje
rynkowe
działania i proces dostosowywania się
Microsoftu do zaleceń KE jest zbyt daleko
posunięta. Kontrowersje budziły zwłaszcza jej
uprawnienia
obejmujące
wgląd
do
dokumentów,
możliwość
przesłuchiwania
pracowników
czy
dostęp
do
kodów
źródłowych.
Rekordową grzywnę w wysokości 899
mln € kary ma zapłacić Microsoft za
to, że zwlekał z ujawnieniem informacji
o swym oprogramowaniu i żądał
wygórowanych stawek od konkurencji,
utrudniając współpracę jej produktów z
ofertą giganta z USA.
Decyzję taką ogłosiła unijna komisarz
ds. konkurencji Neelie Kroes.
Microsoft
był
bardzo
bliski
uzyskania
korzystnego dla siebie wyniku w sprawie
zarzucanych
mu
przez
KE
praktyk
monopolistycznych: za uznaniem MS winnym
głosowało 7 sędziów, przeciw było 6.
Taki rozkład głosów sugeruje, że argumenty
przytaczane przez KE na poparcie swoich
oskarżeń nie były do końca przekonujące.
Kary, narzucone Microsoft przez Komisję
Europejską, naruszały postanowienia ugody,
zawartej w marcu 2006 roku pomiędzy
Komisją Prawną i Microsoft.
Ugoda
dotyczyła
sporządzenia
dokumentacji
nt.
interoperacyjności
oprogramowań. W myśl zawartej ugody,
amerykański koncern w terminie do 18
lipca 2006 r. miał się dostosować do
nakazów Komisji.
Komisja, nie dochowując wyznaczonego
terminu, jednostronnie złamała warunki
porozumienia
i podjęła decyzję o nałożeniu kar na
koncern za niezastosowanie się do
nakazów. Uczyniono to na tydzień przed
ustalonym ostatecznym terminem.
UOKIK
zakwestionował
praktyki
TP
polegające na ograniczaniu konkurencji
na rynku dostępu do Internetu za
pośrednictwem modemu ze specjalnym
numerem
telefonicznym
(rozpoczynającym się od 0-20).
Pozycję dominującą na krajowym rynku
połączeń międzyoperatorskich w zakresie
tego rodzaju dostępu do Internetu
posiadała Telekomunikacja Polska, do
której sieci stacjonarnej należało 93%
wszystkich abonentów.
Dostawcy usług internetowych (ISP) chcący
świadczyć
usługi
z
wykorzystaniem
infrastruktury TP SA musieli podpisać ze
spółką
tzw.
umowę
o
współpracy
międzyoperatorskiej, w której określone
zostały zasady wzajemnych rozliczeń.
Pierwsze wnioski w tej sprawie wpłynęły do TP
SA już w 1996 roku, jednak do momentu
wydania decyzji przez Urząd w 2004 roku,
spółka
nie
podpisała
umowy
międzyoperatorskiej
z
żadnym
z
operatorów ISP.
Na TP SA nałożono karę w wysokości 20 mln
zł, którą potwierdził w wyroku Sąd Najwyższy.
Konkurenci rynkowi TP SA mogą transmitować
dane korzystając bezpośrednio z urządzeń spółki
lub
pośrednio
–
wykorzystując
tańszych
zagranicznych operatorów.
Postępowanie antymonopolowe prowadzone przez
Prezesa UOKiK i KE wykazało, że praktyka
Telekomunikacji polegała na wprowadzaniu do
urządzeń sterujących (ruterów) – specjalnych
poleceń
(filtrów),
których
zadaniem
było
ograniczanie przesyłu danych w zależności od
ich źródła pochodzenia. Jeśli bowiem konkurenci
TP SA korzystali z usług transmisji danych
oferowanych przez tańszych dla nich operatorów
zagranicznych, spółka stosując specjalne filtry
skutecznie
ograniczała
ich
działalność
obniżając jakość usług.
W rezultacie przedsiębiorcy zmuszeni byli
do nabywania usług bezpośrednio od
Telekomunikacji
za
cenę
nawet
kilkunastokrotnie wyższą niż oferowana przez
operatorów
zagranicznych.
Skutkiem
stosowanej praktyki było wyraźne pogorszenie
jakości, a w niektórych przypadkach nawet
całkowite uniemożliwienie transmisji danych.
W efekcie usługi oferowane w sieciach
konkurentów stały się niedostępne dla
ogromnej rzeszy użytkowników TP SA, dlatego
spółka
zobowiązana
została
do
natychmiastowej
zmiany
praktyki.
Na
operatora nałożono karę 75 mln zł.