4 Pretty Little Liars Unbelievable Rozdział 22


ROZDZIAŁ 22

GDYBY ŚCIANY „W” MOGŁY MÓWIĆ…

W czwartek wieczorem Spencer szła za rodziną wykładanym szarym dywanem korytarzem Hotelu „W” po kolacji, którą zjedli w „Smith & Wollensky”, restauracji dla klientów z wyższej półki, do której uczęszczał ojciec Spencer. Na ścianach hotelowego korytarzu wisiały eleganckie czarno-białe fotografie Annie Leibovitz, a w powietrzu pachniało mieszaniną zapachu wanilii i świeżych ręczników.

Matka Spencer rozmawiała przez komórkę.

- Skąd, jest pewna, że wygra. - mruczała. - Może od razu zarezerwujmy? - zamilkła, jakby osoba po drugiej stronie mówiła coś bardzo ważnego. - Dobrze. Porozmawiamy jutro. - zamknęła telefon.

Spencer pociągnęła klapę gołębioszarego kostiumu Armani Exchange - na kolację informacyjną włożyła profesjonalny strój, żeby poczuć się jak wygrywająca eseistka. Zastanawiała się, z kim jej matka rozmawiała przez telefon. Może planowała coś niesamowitego dla Spencer, jeśli ta wygra Złotą Orchideę. Fantastyczną podróż? Dzień z osobistym stylistą od Barneys'a? Spotkanie z przyjacielem rodziny pracującym w „New York Times'ie”? Spencer błagała rodziców, żeby pozwolili jej tam na letni staż, ale matka nigdy się nie zgadzała.

- Zdenerwowana, Spence? - Melissa i Spencer pojawili się za nią i ciągnęli za sobą takie same walizy w szkocką kratę. Rodzice Spencer nalegali, niestety, żeby na wywiadzie dla moralnego wsparcia pojawiła się również Melissa, a ona wzięła ze sobą Iana. Melissa uniosła małą buteleczkę z naklejką MARTINI NA WYNOS. - Chcesz jedną? Mogę ją dla ciebie zdobyć, jeśli potrzebujesz czegoś, żeby się uspokoić.

- Nic mi nie jest. - odparła ostro Spencer. Obecność siostry sprawiała, że miała wrażenie, że pod jej stanikiem Malizia kłębią się karaluchy. Za każdym razem, kiedy Spencer zamykała oczy, widziała kręcącą się nerwowo Melissę po pytaniu Wildena gdzie ona i Ian byli w noc zaginięcia Ali, i słyszała głos Melissy mówiący: Trzeba być kimś naprawdę wyjątkowym, żeby zabić, a ty taka nie jesteś.

Melissa zatrzymała się potrząsając mini buteleczką martini.

- Taaa, pewnie lepiej, żebyś nie piła. Mogłabyś zapomnieć o clou twojego eseju Złotej Orchidei.

- To prawda. - wymruczała pani Hastings. Zdenerwowana Spencer odwróciła się.

Ian i Melissa, chichocząc, wślizgnęli się do pokoju sąsiadującego ze Spencer. Gdy matka sięgała po klucz od pokoju Spencer, wyminęła je ładna dziewczyna, mniej więcej w wieku Spencer. Ze spuszczoną głową studiowała kremową kartkę podejrzanie przypominającą zaproszenie na śniadanie Złotej Orchidei, które Spencer wetknęła do tweedowej torebki Kate Spade.

Dziewczyna zauważyła spojrzenie Spencer i uśmiechnęła się promiennie.

- Cześć! - zawołała raźnie. Wyglądała jak prezenterka wiadomości CNN: opanowana, dziarska i sympatyczna. Spencer rozdziawiła usta, straciła mowę. Zanim zdołała odpowiedzieć, dziewczyna wzruszyła ramionami i odwrócila wzrok.

Jedyny kieliszek wina, na jaki w trakcie kolacji pozwolili Spencer rodzice, zabulgotał w jej żołądku. Odwróciła się do matki.

- Jest wielu naprawdę mądrych kandydatów do Złotej Orchidei. - wyszeptała, kiedy dziewczyna zniknęła za rogiem. - A ja nie jestem żadną faworytką.

- Nonsens. - stwierdziła szorstko pani Hastings. - Wygrasz. - wręczyła Spencer klucz od pokoju. - Ten jest twój. Załatwiliśmy ci apartament. - z tymi słowami klepnęła Spencer w ramię i ruszyła dalej korytarzem do własnego pokoju.

Spencer zagryzła wargę, otworzyła drzwi apartamentu i włączyła światło. W pokoju unosił się zapach cynamonu i nowego dywanu , a królewskich rozmiarów łoże było zarzucone tuzinem poduszek. Z determinacją wyprostowała ramiona i wtoczyła do garderoby z ciemnego mahoniu swoją walizkę. Od razu powiesiła czarny kostium Armaniego na wywiad, a przynoszący szczęście różowy stanik Wolford i modelujące majtki do górnej szuflady sąsiedniej komody. Kiedy przebrała się w piżamę, przeszła się po apartamencie i upewniła się, że wszystkie masywne ramy obrazów wiszą równo, a błękitne poduszki na łóżku są rozmieszczone symetrycznie. W łazience poprawiła ręczniki tak, żeby równo wisiały na wieszakach. Wokół zlewu rozstawiła w kształt rombu żel pod prysznic Bliss, szampon i odżywkę. Gdy wróciła do sypialni, spojrzała obojętnie na egzemplarz czasopisma „Time Out New York”. Na okładce przed budynkiem Trump Tower stał pewny siebie Donald Trump.

Spencer zastosowała „oddech ognia” z jogi, ale i tak nie poczuła się lepiej. W końcu wyciągnęła pięć książek do ekonomii i kopię pracy Melissy z notatkami, i rozłożyła wszystko na łóżku. W uszach dźwięczał jej głos matki: Wygrasz.

Po godzinie otępiającego powtarzania przed lustrem pracy Melissy Spencer usłyszała stukanie od strony drzwi sąsiedniego apartamentu. Usiadła zmieszana. Drzwi prowadziły do pokoju Melissy.

Kolejne stuknięcie. Spencer ześlizgnęła się z łóżka i podkradła do drzwi. Zerknęła na komórkę, ale ta była bierna i niema.

- Halo? - zawołała cicho Spencer.

- Spencer? - zawołał ochryple Ian. - Hej. Chyba nasze pokoje się łączą. Mogę wejść?

- Aha. - wydukała Spencer. Łącznikowe drzwi kilka razy brzękneły, po czym się otworzyły. Ian przebrał się z koszuli i spodni khaki w t-shirt i dżinsy Ksubi. Przerażona i równocześnie podekscytowana Spencer zacisnęła ręce.

- W porównaniu z naszym twój pokój jest ogromny. - Ian rozglądał się po apartamencie Spencer.

Spencer splotła dłonie za plecami i usiłowała nie uśmiechać się promiennie. Chyba po raz pierwszy w życiu dostała lepszy pokój od Melissy. Ian wpatrzył się w rozrzucone na łóżku Spencer książki, po czym odsunął je na bok i usiadł.

- Uczysz się, co?

- Tak jakby. - Spencer stała jak wmurowana przy stole obawiając się poruszyć.

- Szkoda. Myślałem, że moglibyśmy wybrać się na spacer, albo coś. Melissa zasnęła po zaledwie jednym z tych drinków na wynos. Ma taką słabą głowę. - Ian porozumiewawczo mrugnął.

Na zewnątrz zatrąbiło kilka taksówek, a neonowe światło mrugało. Spencer pamiętała, że Ian miał taki sam wyraz twarzy kilka lat temu, kiedy stał na jej podjeździe i miał ją zaraz pocałować. Nalała sobie szklankę lodowatej wody z dzbanka na stole i pociągnęła długi łyk, w jej umyśle formował się pomysł. W sumie miała do Iana pytania… dotyczące Melissy, Ali, zaginionych skrawków jej pamięci, i niebezpiecznego, stanowiącego niemal tabu podejrzenia, które od niedzieli dojrzewało w jej głowie.

Spencer odstawila szklankę z mocno bijącym sercem. Pociągnęła za swoją przyduży t-shirt Uniwersytetu Pensylwanii tak, że odsłoniła jedno z ramion.

- Wiesz, znam dotyczący ciebie sekret. - zamruczała.

- Mnie? - Ian wskazał się palcem. - Jaki?

Spencer zepchnęła kilka swoich książek na bok i usiadła obok niego. Gdy odetchnęła zapachem brzoskwinii i papaji jego peelingu do twarzy Kiehl's - Spencer znała na pamięć całą ich linię kosmetyków do twarzy, uwielbiała ją - poczuła w głowie słabość.

- Wiem, że ty i pewna blondyneczka byliście więcej niż przyjaciółmi.

- A tą blondyneczką jesteś… ty? - Ian uśmiechnął się leniwie.

- Nie... - Spencer zacisnęła wargi. - Ali.

Usta Iana drgnęły.

- Spotkałem się z Ali raz, może dwa, nie więcej. - trącił gołe kolano Spencer. Po jej plecach przeszedł dreszcz. - Całowanie ciebie podobało mi się bardziej.

Zakłopotana Spencer przechyliła się do tyłu. Podczas ich ostatniej kłótni Ali powiedziała Spencer, że była razem z Ianem, i że pocałował on Spencer tylko dlatego, że Ali go do tego zmusiła. Dlaczego w takim razie Ian zawsze tak flirtował ze Spencer?

- Czy moja siostra wiedziała, że się spotykasz z Ali?

- Oczywiście, że nie. Wiesz, jaka bywa zazdrosna. - zakpił Ian.

Spencer spojrzała na Lexington Avenue, licząc dziesięć kolejnych żółtych taksówek.

- A naprawdę byliście razem z Melissą całą noc, kiedy Ali zaginęła?

Ian odchylił się do tyłu i oparł na łokciach, wydał sztuczne westchnienie.

- Dziewczyny z rodziny Hastings'ów to niezłe numery. Melissa też mówiła o tej nocy. Chyba denerwuje się, że ten gliniarz się dowie, że piliśmy, chociaż byliśmy niepełnoletni. Ale co z tego? To było ponad cztery lata temu. Nikt nas teraz za to nie zamknie.

- Ona… denerwuje się? - wyszeptała z szeroko otwartymi oczami Spencer.

Ian uwodzicielsko opuścił oczy.

- Może zapomnisz na chwilę o tych wszystkich sprawach z Rosewood? - odgarnął Spencer włosy z czoła. - Zamiast tego trochę się popieścimy.

Zalało ją pożądanie. Twarz Iana była coraz bliżej i bliżej, zasłaniając Spencer widok na budynki po drugiej stronie ulicy. Ręką masował jej kolano.

- Nie powinniśmy tego robić. - wyszeptała. - Tak nie można.

- Pewnie, że można. - szepnął w odpowiedzi Ian.

I w tym momencie zabrzmiało kolejne stukanie do łącznikowych drzwi.

- Spencer? - rozległ się mocny głos Melissy. - Jesteś tam?

Spencer wyskoczyła z łóżka, zrzucając na podłogę książki i notatki.

- T-tak.

- Nie wiesz, gdzie poszedł Ian? - zawołała jej siostra.

Gdy Spencer usłyszała, że Melissa przekręca klamkę drzwi, szaleńczymi gestami popędziła Iana w stronę wejścia do pokoju. Ian przeskoczył przez łóżko, wygładził ubranie i wyślizgnął się z pokoju dokładnie w chwili, kiedy Melissa otworzyła na oścież drzwi łączące ich pokoje.

Jej siostra zsunęła na czoło czarną jedwabną maseczkę do snu, ubrana była w pasiaste spodnie od piżamy Kate Spade. Lekko uniosła do góry nos, prawie jakby wąchała w poszukiwaniu zapachu brzoskwinii i papaji Kiehl'sa.

- Dlaczego twój pokój jest o tyle większy od mojego? - powiedziała w końcu Melissa.

Obie usłyszały mechaniczny dźwięk, gdy Ian wsunął klucz-kartę w drzwi swojego pokoju. Melissa okręciła się, jej włosy zawirowały.

- O, jesteś. Gdzie poszedłeś?

- Do automatuów. - głos Iana był gładki i miękki. Melissa, bez jednego słowa pożegnania, zamknęła łącznikowe drzwi.

Spencer opadła ciężko na łóżko.

- Mało brakowało. - jęknęła na głos, miała nadzieję, że nie dość głośno, żeby usłyszała ją Melissa i Ian.

Anna-Lou "Annie" Leibovitz, (ur. 1949 w Waterbury, Connecticut, Stany Zjednoczone) - amerykańska fotograf, portrecistka, wielokrotnie nagradzana najbardziej prestiżowymi nagrodami dla fotografów, między innymi przez ASME na miano Fotografa Roku, otrzymała nagrody International Center of Photography, a także Nagrodę Grammy, Kelly i Clio.

W oddechu ognia wdycha się powietrze normalnie, po czym wydycha je za pomocą krótkich, szybkich skurczów przepony - im więcej, tym lepiej

Pretty Little Liars - Unbelievable Nie do wiary

1



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
4 Pretty Little Liars Unbelievable Rozdział 15
4 Pretty Little Liars Unbelievable Rozdział 26
4 Pretty Little Liars Unbelievable Rozdział 17
4 Pretty Little Liars Unbelievable Rozdział 18
4 Pretty Little Liars Unbelievable Rozdział 13
4 Pretty Little Liars Unbelievable Rozdział 42
4 Pretty Little Liars Unbelievable Rozdział 29
4 Pretty Little Liars Unbelievable Rozdział 4
4 Pretty Little Liars Unbelievable Rozdział 20
4 Pretty Little Liars Unbelievable Rozdział 16
4 Pretty Little Liars Unbelievable Rozdział 14
4 Pretty Little Liars Unbelievable Rozdział 1
2 Pretty Little Liars Flawless Rozdział 22
4 Pretty Little Liars Unbelievable Rozdział 9

więcej podobnych podstron