Rosyjska narracja nie może dominować
Nasz Dziennik, 2011-01-21
D
opiero
we wtorek sejmowa Komisja Ustawodawcza zajmie się dwoma projektami
uchwał - autorstwa Prawa i Sprawiedliwości oraz Sojuszu Lewicy
Demokratycznej - w sprawie raportu MAK dotyczącego katastrofy
smoleńskiej. Posłowie PiS zwracali uwagę, iż stosowna uchwała
powinna zostać przyjęta przez Sejm jak najszybciej, aby
"zdyskredytować kłamliwy raport MAK".
Po
apelu posłów Prawa i Sprawiedliwości, by marszałek Sejmu, zgodnie
ze swoją deklaracją, skierował jak najszybciej poselskie projekty
uchwał w sprawie raportu MAK do sejmowej Komisji Ustawodawczej,
Grzegorz Schetyna uczynił zadość temu życzeniu. Natychmiast też
zostało zwołane posiedzenie komisji. Tak jak nagle posiedzenie
komisji w sprawie uchwał zwołano, tak też szybko je zamknięto.
Wśród posłów pojawiały się głosy, iż zostało ono zwołane
niezgodnie z procedurami. Członkowie komisji z Platformy i PSL:
Grzegorz Karpiński i Eugeniusz Kłopotek, przekonywali, że -
zgodnie z regulaminem Sejmu - by posiedzenie mogło odbyć się
wczoraj, powinno być zwołane wcześniej.
Komisja w sprawie
poselskich projektów uchwał ponownie zbierze się we wtorek. Do
tego czasu chyba każdy z członków komisji powinien zdążyć
przeczytać niedługą treść obu projektów. - Sprawa jest na tyle
pilna, że z chwilą, gdy marszałek skierował te projekty uchwał
do komisji, uznałem, że mogliśmy się zająć tą sprawą -
wyjaśniał Wojciech Szarama (PiS), przewodniczący sejmowej Komisji
Ustawodawczej. Komisja na wniosek marszałka Sejmu opiniuje zgłoszone
przez posłów projekty uchwał. - Marszałek Sejmu, jeśli ma
wątpliwości, wtedy pyta Komisję Ustawodawczą o opinię, a komisja
po zasięgnięciu opinii prawników stwierdza, czy projekt może być
rozpatrzony przez Sejm, czy powinien być zwrócony do uzupełnienia
- zaznaczył Szarama.
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości
przekonywali wczoraj, że Sejm powinien jak najszybciej przyjąć
uchwałę w sprawie raportu MAK, gdyż narracja rosyjska nie może
dominować na arenie międzynarodowej. Szef klubu Prawa i
Sprawiedliwości, apelując m.in. do marszałka Schetyny, a także do
premiera Donalda Tuska o pomoc w jak najszybszym przyjęciu uchwały
w wersji PiS, stwierdził, że teraz premier ma szansę naprawić
swój błąd i poprzeć uchwałę "odrzucającą kłamliwy
raport MAK". - Raport MAK jest kłamliwy i w związku z tym
powinien być przez władze polskie odrzucony. Przyjęcie uchwały
jest testem co do intencji władz - mówił Błaszczak. Schetyna
ocenił wczoraj, że reakcja premiera Tuska na raport MAK była
spóźniona, gdyż nie nastąpiła tego samego dnia co ogłoszenie
raportu.
Prawo i Sprawiedliwość proponuje, aby Sejm podjął
uchwałę, w której wyrazi dezaprobatę wobec rosyjskiej wersji
przyczyn katastrofy. W projekcie uchwały proponowanej przez PiS
zapisano m.in., iż Sejm stwierdza, że wnioski, jakie znalazły się
w raporcie MAK, są nierzetelne i nieodpowiadają faktom, że raport
w tej postaci nie służy dobrym stosunkom między Polską i Rosją,
jak również, iż Sejm "wyraża stanowczy sprzeciw wobec próby
naruszenia godności i dobrej pamięci Dowódcy Sił Powietrznych
Rzeczypospolitej Polskiej Pana Generała Andrzeja Błasika". PiS
proponuje ponadto, by Sejm przyjął, iż oczekuje, że "powołane
zostaną niezależne i ponadpaństwowe instytucje, które pozwolą
obiektywnie wyjaśnić przyczyny katastrofy". Zapis o
zaangażowaniu niezależnych międzynarodowych instytucji, które w
bezstronny sposób pomogą rozstrzygnąć wszystkie sporne kwestie,
znajduje się również w uchwale zaproponowanej przez SLD. Projekt
Sojuszu nie kwestionuje jednak treści rosyjskiego raportu.
Znajdziemy tam propozycję zapisów m.in., iż Sejm wyraża
przekonanie, że przyczyny katastrofy zostaną wyjaśnione, że
podjęte zostaną wszelkie dostępne prawem działania, by
okoliczności katastrofy wyjaśnić. W projekcie SLD wyrażono
nadzieję, iż proces wyjaśniania tej sprawy nie wpłynie negatywnie
na stan stosunków polsko-rosyjskich.
Artur Kowalski