54 Wewnętrzna wojna klanów (4) Porwanie

Z samego rana do naszego namiotu wparował Generał Zhan, mówiąc że ma dla nas zadanie polegające na przeszpiegach na terenie wroga.


Kyo – Mógłbym wiedzieć dlaczego akurat nasza grupa?

Zhan - Podczas ostatniej zasadzki wroga wykazaliście się niesamowitymi zdolnościami. Dodatkowo plusem jest to że nie jesteście im znani – gdyż jesteście świeżym nabytkiem naszego klanu.

Kyo – Istnieje jednak prawdopodobieństwo że ktoś z ich klanu, widział nas podczas walki..

Zhan - Nie zaprzeczę ze istnieje taka możliwość. Właśnie z tego powodu nagroda za to zadanie będzie dość wysoka.


Gdy tylko generał Zhan wspomniał o nagrodzie, Shin odpowiedział, kryjąc swój szelmowski uśmieszek.


Shin – Jaka nagroda?
Zhan – Poza promocją was do następnej rangi – otrzymacie również pewną ilość złota i dostęp do bibliotek naszego klanu.


Na dobrą sprawę mając dostęp do ich biblioteki, istnieje jakaś tam możliwość że posiadają oni księgi które nauczą nas nowych umiejętności – lub przynajmniej takie które zwiększą naszą informację o tym królestwie. Nie mieliśmy powodu aby odmówić.


Kyo – Uważam że to uczciwa umowa. Pozwól więc że przygotujemy się do infiltracji na teren wroga.

Zhan – Jeśli udałoby się wam jakimś cudem pojmać jednego z ich generałów – wasza nagroda naturalnie wzrośnie.

Kyo – Skoro mowa o porwaniu, domyślam się że chodzi o wyciśnięcie z niego informacji, zgadza się?

Zhan – Dokładnie.. Dobrze więc. W razie zdobycia jakichkolwiek informacji – znajdziecie mnie w miejscu spotkań.

Kyo – Okej, Nie ma sprawy.


Tego się nie spodziewaliśmy – podczas wojny wysłać nas na przeszpiegi.

Mimo wszystko zadanie to zadanie – wykonamy je w pełni – a to że prawdopodobnie poleje się krew to już problem osoby zlecającej nam to zadanie.


10 minut zajęły nam odpowiednie przygotowania.
Ja wraz z Eun poszliśmy przodem, natomiast Shin wraz z Reksiem dołączyli do nas około 20 minut później.


Reksio dostał polecenie aby czaił się w okolicach i eliminował każdego kto się oddali na „bezpieczną odległość” aby uniknąć wykrycia.


Natomiast Kyo, Shin oraz Eun po zdjęciu opasek klanu dwugłowego wilka ruszyli spokojnym krokiem w kierunku bazy wroga, ukrywając swoją żądzę krwi i wolę walki.


Dlaczego działają w ten sposób? Powód jest oczywisty – bez wejścia do ich obozu nie ma szansy na zdobycie jakichkolwiek informacji, a tym bardziej uprowadzenie ich generała – tym bardziej że żadnego z nich nie znają..


Jako że aktualnie znajdują się w strefie o podniesionym poziomie czujności, gdy tylko straż strzegąca obozu nas dostrzegła, ruszyli spokojnym krokiem nam naprzeciw.


Strażnik – Witam. Niestety musicie się zatrzymać. Ten teren jest aktualnie zajęty przez klan jednorożca!


Shin - Oh, coś się stało?


Strażnik – Aktualnie trwa wojna z klanem dwugłowego wilka. Nie wiedzieliście o tym?


Shin – Niestety nie. Dopiero wracamy z naszej misji do gildii poszukiwaczy..


Strażnik – A więc jesteście z Gildii. Wybaczcie nasz brak kultury. Co was sprowadza w tą okolice?


Shin – Jako że do miasta jeszcze kawał drogi, chcieliśmy rozbić obóz w tych okolicach, i wypocząć przed dalszą podróżą.


Strażnik – Rozumiem. Niestety bez zgody Generała nie mogę pozwolić wam wejść do naszego obozu.


Shin – Rozumiem.. Kyo?


Kyo – Okej!


Gdy tylko strażnik chciał nas spławić, użyłem na nim „kontroli” - dosłownie – co za kretyn stawia słabeusza do obrony większego wojska..


Bez większego problemu weszliśmy do obozu wrogiego nam klanu. Rozkazałem naszej marionetce aby zaprowadziła nas do miejsca w którym mogę spotkać ich generała, jednocześnie dokonywaliśmy pewnego rodzaju przesłuchania – zgodnie z przewidywaniem, od zwykłych pionków nic się nie byliśmy w stanie dowiedzieć. Nie zostało nam nic innego jak wypytać o to samego generała – jednak na terenie wroga musimy działać cicho i rozważnie – nie jesteśmy przecież głupcami.


Obserwowaliśmy przez około 2 godziny obóz wrogiego generała – w pewnym momencie kobieta w wieku około 25 lat, niosąc w ręku dzban z trunkiem ruszyła w kierunku jego namiotu – zareagowałem wprost natychmiastowo – za pomocą kontroli zmieniłem ją w kukiełkę, po czym Shinzuke do trunku generała dolał jedną z mikstur usypiających wykonaną przez alchemika z naszego Klanu Smoka, po czym oczekiwaliśmy na efekty. Około godziny później, gdy zapadła całkowita ciemnica, ruszyliśmy do namiotu generała.

Shin zajął się transportem Generała, podczas gdy Kyoshiro z Eun eliminowali każdego na drodze do wyjścia.




Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
73 wewnętrzna wojna klanów (23)
59 wewnętrzna wojna klanów (9)
72 wewnętrzna wojna klanów (22)
58 Wewnętrzna wojna klanów (8)
56 Wewnętrzna wojna klanów(6)
68 wewnętrzna wojna klanów (18)
65 wewnętrzna wojna klanów (15)
55 Wewnętrzna wojna klanów(5)
52 Wewnętrzna wojna klanów (2)
74 wewnętrzna wojna klanów (24)
63 Wewnętrzna wojna klanów (13)
60 wewnętrzna wojna klanów (10) wymarsz
70 wewnętrzna wojna klanów 20
53 Wewnętrzna wojna klanów (3)
64 wewnętrzna wojna klanów (14) Twierdza
66 Wewnętrzna wojna klanów (16)
71 Wewnętrzna wojna klanów (21)
61 Wewnętrzna wojna klanów (11)

więcej podobnych podstron