Zapytaj kabalistę cz 8

background image

Zapytaj kabalistę

Zapytaj kabalistę cz.8

Rozmawiają: Naukowiec, kabalista, profesor Michael Laitman oraz

wykładowca Międzynarodowej Akademii Kabały Michał Sanilewicz

Program 8 – 6 kwietnia 2009 г.

M. Sanilewicz: Dzień dobry, witam w programie „Zapytaj Kabalistę”. Z nami w studio jest
profesor Michael Laitman.

M. Laitman: Dzień dobry.

M. Sanilewicz: Pierwsze pytanie.

Pytanie: Dzień dobry. Nazywam się Dima, mam 20 lat. Niedawno czytałem Pańską książkę
„Osiąganie Światów Wyższych”. Zgadzam się w całości z tym, co Pan pisze, nawet na
jakimś poziomie sam to odczułem. Ale w sobie nie czuję potrzeby poznawania jakichś
Wyższych światów. Uważam, że w naszym świecie jest więcej ciekawych rzeczy, do których
naprawdę warto dążyć. Co mógłby mi Pan poradzić?

M. Laitman: Nasz świat jest podzielony. Widzimy tylko jedną połówkę całego wszechświata, a
drugiej, tej głównej, skąd schodzą sygnały sterujące, siły i prawa, które decydują o wszystkim w
naszym świecie – tej części nie znamy, nie widzimy i nie odczuwamy. Widzimy tylko skutek jej
wpływu. Dlatego znajdując się w naszym świecie, pojmując tylko tyle, stale mylimy się w swoich
wyborach i nie wiemy, jak prawidłowo się poruszać.

W naszym świecie jest praktycznie wszystko, żebyśmy mogli jakoś zająć siebie: nasłodzić się,
dobrze spędzić czas, zabezpieczyć się, popracować, poznać, otworzyć. Lecz im dalej poruszamy
się w kierunku połączenia pomiędzy nami i naszym światem, tym bardziej odczuwamy brak
podstawowej wiedzy o sobie i świecie. I nie możemy tej wiedzy w żaden sposób otworzyć.

W tym miejscu zaczynamy odczuwać niezbędność badania ukrytego przed nami wyższego świata,
tej materii, tych sił, energii, zamiarów, programów, istniejących we wszechświecie, w naszej
przyrodzie, lecz ukrytych póki co przed nami.

Niebędność ta powstaje, ponieważ badając jedynie naszą przyrodę nie wystarcza nam wiedzy, aby
ś

wiadomie iść w prawidłowym kierunku, nie myląc się, działać odpowiednio dla wszystkich, aby

wziąć od życia wszystko, co tylko można, na wszystkich poziomach.

Page 1 of 8

Zapytaj kabalistę cz.8

2010-01-25

http://kabbala.pl/index.php?view=article&catid=45%3Azapytaj-kabaliste&id=117%3...

background image

Potrzebujemy nauki, która opowie nam o tym, jak przyłączyć do naszego świata tę warstwę
Wyższej przyrody, która kieruje naszym światem, wtedy otrzymamy od świata o wiele więcej, niż
dzisiaj.

M. Sanilewicz: śeby przeżyć w dzisiejszym świecie, muszę uczyć się 10 - 15 lat, wiedzieć, czym
jest komputer, telefon – bez tego po prostu nie mogę przeżyć. Таk samo i tu, Pan twierdzi, że jest
taka nauka, bez której człowiek nie może przeżyć?

M. Laitman: Tak. Obecnie wchodzimy w taki stan świata, kiedy nikt –ani bankierzy, ani
ekonomiści, ani politycy, socjolodzy, wychowawcy, nawet naukowcy – nie mają wiedzy,
zrozumienia, nie mają żadnych przypuszczeń odnośnie tego, gdzie się znajdujemy. Widzimy, że
wszyscy odczuwają jakiś brak, wszyscy odczuwają wewnętrzny kryzys. Każda nauka, każdy
rodzaj działalności ludzkiej w naszym świecie dzisiaj odczuwa to załamanie.

Co oznacza kryzys? Brak perspektywy tego, co dalej. Jak mam dalej działać? To odczucie
niepewności jest powszechne i globalne. Kiedy mówię „globalne” nie mam na myśli pojęcia
geograficznego, a że dotyczy to wszystkich działań człowieka.

Musimy przebić się do następnego poziomu informacji, znajdującego się ponad naszym światem,
zrozumieć sens, zamysł, siły, programy, które istnieją w przyrodzie i oddziałują na nas.

Dlatego dzisiaj kabała otwiera się jako nauka, która jest potrzebna ludzkości. Nawet jeżeli dzisiaj
nie wszyscy to jeszcze rozumieją, to jutro stanie się to zrozumiałe.

M. Sanilewicz: Po tym wszystkim, jak Pan mógłby określić, co to jest nauka kabały, w dwóch lub
trzech zdaniach?

M. Laitman: Otwarcie człowiekowi, istniejącemu w naszym świecie, tych sił i programów, które
sterują światem i nim samym.

Pytanie: Na jednej z lekcji powiedział Pan, że nawet jeżeli istnieją pozaziemskie cywilizacje,
to one znajdują się na poziomie zwierzęcym w porównaniu z człowiekiem, ponieważ
człowiek jest koroną stworzenia.

M. Laitman: Człowiek ma określony cel, który powinien osiągnąć. Podczas gdy wszystkie
pozostałe stworzenia praktycznie nie rozwijają się, a ich celem jest podstawowe funkcjonowanie i
pomoc człowiekowi.

M. Sanilewicz: Sasza z Kaliningradu prosi, żeby Pan to skomentował.

M. Laitman: Rzecz w tym, że egoizm to wznosząca siła rozwijająca człowieka. I tylko w
człowieku rozwija się egoizm, z pokolenia na pokolenie, w ciągu całego życia. Wynika pytanie:
po co on się rozwija, co daje człowiekowi to, że stanie się wielkim egoistą?

Do połowy XX wieku stale rozwijaliśmy się drogą stricte egoistyczną. Egoizm rósł z pokolenia na
pokolenie. Rozwijaliśmy technikę, technologię, naukę, kulturę, sztukę. Nasz egoizm zmuszał nas
do tego, żeby rozwijać, odkrywać nowe obszary, ziemie, prawa i tak dalej.

А

teraz, na początku XXI wieku, odkryliśmy, że jesteśmy w całości ze sobą wzajemnie powiązani

w jeden zamknięty system. I tu już nie egoizm stanowi główny mechanizm rozwoju, odwrotnie,
potrzebna jest wzajemna więź, altruizm, społeczeństwo, poręczycielstwo wszystkich za
wszystkich. Czyli znajdujemy się teraz w stanie, kiedy nie da się wykorzystać naszego egoizmu
tak jak w przeszłości.

Dzisiaj przed ludzkością stoi problem – zrozumieć, że nie możemy kontynuować istnienia w
naszym świecie ze starymi dogmatami, teoriami, podejściami – to tylko nam zaszkodzi.

Page 2 of 8

Zapytaj kabalistę cz.8

2010-01-25

http://kabbala.pl/index.php?view=article&catid=45%3Azapytaj-kabaliste&id=117%3...

background image

Powinniśmy zbadać w jakim stanie jest współczesny świat, odkryć jakie w nim dzisiaj działa
prawo, i jak możemy prawidłowo wpisać się w niego, dlatego że tylko działanie i kierunek zgodny
z tym prawem przynosi nam dobro. I odwrotnie, nieznajomość jakiegoś prawa przyrody, błędne
jego zastosowanie, doprowadza nas do cierpienia.

To nowe prawo, które teraz powoli przejawia się w nas i w otoczającym nas świecie, jest to prawo
powszechnej wzajemnej więzi wszystkich ze wszystkimi. Poznając to prawo uczymy się, jak
mamy siebie – wbrew naszemu egoizmowi – doprowadzić do prawidłowej więzi pomiędzy nami
wszystkimi i z całą przyrodą.

Dzięki wykonywaniu tego prawa, wznosimy się na następny poziom uświadomienia
wszechświata, zaczynamy przyjmować świat nie wewnątrz siebie, nie wewnątrz naszego egoizmu,
a poza sobą i w taki sposób zaczynamy odczuwać zamiast naszego małego światka – w sobie –
Wyższy duchowy nieograniczony świat.

M. Sanilewicz: Czy są jakieś dowody na to, że pozaziemskie cywilizacje nie osiągnęły tego lub o
wiele wyższego poziomu?

M. Laitman: Kiedy człowiek zaczyna wychodzić poza siebie, wtedy zaczyna odczuwać rzeczy
istniejące nie tylko w przyrodzie naszego świata: w materii, w kosmosie, w całym naszym
wszechświecie, ale i na poziomach wyższych od naszego świata. Оn widzi, że praktycznie oprócz
nieżywej, roślinnej, zwierzęcej i ludzkiej przyrody nic we wszechświecie nie ma.

Nieżywa przyroda – to nasz cały kosmos. Rośliny i zwierzęta istnieją w naszym Wszechświecie w
niezliczonych zmodyfikowanych stanach. Lecz stan człowiek, powstający z rozwoju poprzednich
poziomów – nieżywego, roślinnego i zwierzęcego – istnieje tylko na naszej Ziemi.

Człowiek odróżnia się od zwierzęcia, a tym bardziej od roślinnego i nieżywego stanu, tym, że w
nim istnieje wolna wola. I dlatego człowiek – to nie proste stworzenie istniejące w naszym świecie
pod wpływem określonego prawa, zmuszającą siłą ze strony przyrody. W nim istnieje wolna wola,
aby wznieść się ponad przyrodą naszego świata i otworzyć dla siebie dodatkowo Wyższy świat.
W naszym Wszechświecie nie ma więcej nikogo takiego.

M. Sanilewicz: Czyli na innych planetach są istoty, lecz one znajdują się na niższym poziomie?

M. Laitman: Są to wszystkie możliwe podstawowe rodzaje życia.

M. Sanilewicz: Pod względem biegłości umysłu one mogą być bardziej rozwinięte niż my?

M. Laitman: Оne mogą być bardziej rozwinięte umysłowo, istnieją wszelkie kombinacje i ich
rodzaje, lecz to zupełnie nie to, co my sobie możemy wyobrazić. Zawsze wyobrażamy sobie coś,
co jest podobne do nas, no może ma jeszcze ogon, dłuższe uszy, jakieś rogi, kopyta, cztery nogi
lub dwadzieścia nóg – lecz wszystko to wyobrażamy sobie na podstawie tych elementów, z
których jesteśmy stworzeni my sami lub otaczające nas istoty.

А

tu mówimy o całkowicie innych rodzajach życia. Lecz mimo wszystko one nie znajdują się w

stadium wolności rozwoju, woli, możliwości wzniesienia. Więc nie mamy się czego bać, i nie ma
na co czekać, ani nie ma co otwierać. I tak nie poznamy ich wszystkich.

M. Sanilewicz: Nawet kiedy kаbalista zdobywa ten dodatkowy organ, jak Pan powiedział, i
zaczyna odczuwać wszechświat poza sobą, wychodząc z siebie, on pomimo wszystko odczuwa to w
sobie?

M. Laitman: Tak, on to odczuwa w sobie.

M. Sanilewicz: A to czego on nie odczuwa?

Page 3 of 8

Zapytaj kabalistę cz.8

2010-01-25

http://kabbala.pl/index.php?view=article&catid=45%3Azapytaj-kabaliste&id=117%3...

background image

M. Laitman: To go nie interesuje. Czy mnie interesuje, jaka jest ilość odmian wszystkich klas,
podklas, rodzajów zwierząt istniejących w naszym świecie? Po co mi to potrzebne? Po co mam
schodzić na dół ze swojego poziomu, jeżeli powinienem wznosić się w górę?

M. Sanilewicz: Być może, istnieją wyższe umysły, a kabalista ich nie odczuwa?

M. Laitman: Nie ma wyższego rozumu – to wiemy z naszych badań. Studiujemy wszystkie
prawa zstępujące ze świata Nieskończoności przez pięć światów – do naszego świata. Istniejemy
w tych światach, realnie się w nich znajdujemy, w całości je rozumiemy, i dlatego wiemy, że w
naszym świecie nie ma nic powyżej człowieka istniejącego na planecie Ziemia.

M. Sanilewicz: Czyli Pan jest realistą. То, co na razie nie jest otwarte, nie istnieje.

M. Laitman: Мy tego nie możemy otworzyć, dlatego że ze wszystkich duchowych światów do
naszego świata zeszły właśnie takiego rodzaju stworzenia, składające się z czterech stadiów:
nieżywa, roślinna, zwierzęca i ludzka przyroda. Wszystkie one realizują się w swoim najwyższym
stanie na Ziemi.

Pytanie: Dzień dobry. Nazywam się Nadia. Mówił Pan w ostatnim czasie, że bardzo Pan boi
się rozmów o połączeniu na całym świecie. Ja chyba nie całkiem zrozumiałam, czy nie o tym
mówi kabała, że trzeba wszystkich kochać, łączyć się, czy coś pominęłam w Pańskich
wyjaśnieniach? Dziękuję.

M. Laitman: Wspomniała Pani tylko o jednej myśli z kilku, które próbowałem przekazać i
powiązać je wszystkie razem.

Powiedziałem, że boję się tego, że kiedy ludzie zaczną próbować połączyć się ze sobą nawzajem i
zobaczą, że nie są w stanie tego zrobić, to doprowadzi ich do nieporozumień i nawet wojny. Z
jednej strony zobaczą, że nie da się nic zrobić, że jesteśmy zobowiązani do połączenia się -
„Połączmy się, zróbmy coś!” Оni wejdą w to z całą siłą, z energią, życzeniem, z odczuciem
niezbędności, niepokoju o jutro, o siebie, o swoje dzieci – o wszystko. I będą próbować dokonać
tego połączenia, i będą przeklinać. Wie Pani, kiedy ludzie biją się o prawdę, oni mogą jeden
drugiego zabić w imię sprawiedliwości. Tego się boję.

Z drugiej strony, oni odkryją, że człowiek nie jest w stanie swoimi siłami tego zrobić. On znajduje
się w swojej egoistycznej przyrodzie i nie może sam siebie wyciągnąć z niej za włosy. Оn jest
zobowiązany do przyjęcia pomocy siły z zewnątrz.

Jeżeli oni spróbują nawiązać łączność pomiędzy sobą własnymi siłami, to może doprowadzić do
zaostrzenia stosunków pomiędzy nimi i być może nawet do wojny. To miałem na uwadze.

Lecz my na tyle szeroko teraz rozprzestrzeniamy tę wiedzę, że praktycznie się nie boję. Ja po
prostu powiedziałem, że jest taka możliowść, lecz osobiście nie uważam by to się zdarzyło. Niech
się łączą, niech dążą do tego. А kiedy będą dążyć, to zrozumieją, że nie są w stanie tego zrobić, i
wówczas odkryją, że istnieje taka metodyka – nauka kabała, która opisuje jak zbudować taką więź
pomiędzy ludźmi.

M. Sanilewicz: Lecz co jest szczególnego w wiedzy kabalistycznej, co może uzupełnić właśnie to
ż

yczenie do połączenia wszystkich krajów, państw i po prostu ludzi pomiędzy sobą? Jakiego

elementu brakuje?

M. Laitman: Elementu więzi z wyższym poziomem, który może nas zjednoczyć. Nа naszym
poziomie, w tym wymiarze, w którym się znajdujemy, jesteśmy absolutnymi egoistami i nie ma w
nas prawidłowej więzi pomiędzy sobą. Staramy się wygrać, zarobić jeden na drugim – i to staje
się jakby więzią pomiędzy nami.

Page 4 of 8

Zapytaj kabalistę cz.8

2010-01-25

http://kabbala.pl/index.php?view=article&catid=45%3Azapytaj-kabaliste&id=117%3...

background image

А

my mówimy o innego rodzaju więzi, na wyższym poziomie, w wyższym wymiarze – tego

wymaga od nas przyroda. Tamta więź jest absolutnie nie egoistyczna, określa ona, że powinienem
być związany ze wszystkimi, powinienem dążyć żeby wszystko wszystkim oddać, także my
wszyscy, wszystko jeden drugiemu. Czyli każdy żyje ze względu na innych i w taki sposób on jest
całkowicie zabezpieczony, w stanie najwyższego komfortu, który nazywa się Wyższy świat lub
nawet świat Nieskończoności. Przy tym absolutnie nie troszczy się o siebie, porzuca wszystkie
egoistyczne myśli.

ś

eby przejść do takiego stanu – bez żadnej odwrotnej myśli: „А gdzie jestem ja? А co dla mnie?”

– niezbędne jest odczucie połączenia z wyższym poziomem. Jak mamy się tam wznieść,
wskoczyć? Gdzie jest trampolina, która nas podrzuci w górę, na ten nowy poziom? Kabała
podpowiada nam, jak tego dokonać, jak ustalić więź z wyższym poziomem, który wciągnąłby nas
w siebie i zjednoczył.

Ta nauka była ukryta na przestrzeni tysiącleci. I teraz, kiedy ludzkość doszła do praktycznej
realizacji tego wzniesienia z naszego wymiaru do wyższego, ona otwiera się powoli.

M. Sanilewicz: Czy ja prawidłowo rozumiem, że to czysto psychologiczna zmiana świadomości?

M. Laitman: To nie tylko psychologiczna zmiana naszej świadomości – to jawna siła z wyższego
poziomu, która zaczyna oddziaływać na nas i wznosi nas w górę.

M. Sanilewicz: Kabała jawnie pokazuje człowiekowi tę siłę?

M. Laitman: Каbała jawnie opisuje jak ją zastosować, jak nią kierować, przyciągać i
wykorzystywać. To jest siła przyrody. Tutaj nie ma nic mistycznego. Po prostu musimy
wykorzystać ją prawidłowo, aby za jej pomocą się wznieść.

M. Sanilewicz: Nie jesteśmy utopistami, i rozumiemy, że nie myśleć o sobie – to nierealne. Lecz
Pan nas uspokoił. Jeżeli zobaczę tę siłę, to mogę wznieść się ponad mój egoizm?

M. Laitman: Możesz to zrobić! Możesz odmówić się od zadowolenia i troszczyć się o wszystkich
pozostałych. Ta siła pomoże ci to zrobić, i ona sama przekona cię i pokaże, że to najlepszy i
najbardziej komfortowy dla ciebie stan. Тylko w taki sposób pozbędziesz się wszelkich trosk i
niepokojów, dlatego że przestaniesz myśleć o sobie. Troszcząc się o innych, zaczynasz odczuwać
to światło wiecznego życia, które dzisiaj znajduje się poza tobą.

M. Sanilewicz: Można to porównać z tym, jak po odkryciu bakterii zaczęliśmy myć ręce i
zmniejszyła się ilość śmiertelnych przypadków podczas operacji, podczas porodów. Tak samo i tu.
Jeżeli człowiek otworzy te siły, to zacznie…

M. Laitman: ...rozumieć, jak działają, i będzie mógł je wykorzystać dla swojego wzrostu. Каbała
nosi nazwę nauki, ponieważ realnie wskazuje, jak pracować z tą siłą.

Pytanie: Jesteśmy z bratem bliźniakami. Jakie to ma znaczenie na duchowym poziomie i czy
ma to powiązane z reinkarnacjami?

M. Laitman: Naturalnie, że więź istnieje, ponieważ dusze określają w naszym świecie wzajemny
związek pomiędzy wszystkimi obiektami i ludzkimi ciałami.

Lecz nie radziłbym przydawać za dużego znaczenia tej więzi, tylko rozwijać się indywidualnie i
nie zwracać uwagi na drugiego. Czy życzy on sobie rozwijać się czy nie – to jego osobista sprawa.

Mam brata, młodszego ode mnie o pięć lat, jesteśmy całkowicie różnymi ludźmi. On jest
absolutnie oderwany od kabały. Całe jego życie to tylko biznes, on lubi sam proces, a być może

Page 5 of 8

Zapytaj kabalistę cz.8

2010-01-25

http://kabbala.pl/index.php?view=article&catid=45%3Azapytaj-kabaliste&id=117%3...

background image

nawet nie bogactwo – chociaż żyje dostatnio. A zaczynaliśmy z tego samego poziomu - on wybrał
pracę w biznesie, a mnie to całkowicie nie interesuje.

Mnie interesuje poznanie: odczucia wewnątrz przyrody całego świata, systemy sterowania,
zestawienie wszystkiego, co odbywa się w światach – to, co jest w zasadzie moją specjalnością.

W tym samym czasie jesteśmy braćmi! Istnieje jakiś rodzinny związek pomiędzy duszami, i
dlatego w naszym świecie jesteśmy krewnymi. Lecz ja w żadnym wypadku nie radzę nikomu
zajmować się poszukiwaniami związków i w ogóle poświęcać temu czasu. To rozjaśni się potem.

Istnieją wewnątrz nas organy, które zajmują się bardzo odpowiedzialną pracą. Lecz i w tych
organach są elementy, które pełnią jedynie rolę pomocniczą, są to: chrząstki, kości, ścięgna, i tak
dalej – chociaż sam w sobie organ może być bardzo ważny, odgrywający bardzo istotną rolę dla
całego organizmu.

Wzajemne więzi, ich diagonalne i meridianowe przecięcia w całym organizmie są na tyle
różnorodne, że nie trzeba budować teorii, wyciągać wniosków z więzi rodzinnych; że niby to daje
projekcję na duchową więź pomiędzy waszymi duszami.

M. Sanilewicz: To nie tylko dotyczy braci, lecz także np. syna i ojca?

M. Laitman: Tak. Absolutnie wszyscy, mniejsza z tym kto! Przestańmy o tym myśleć. Кiedy
zaczniemy widzieć system dusz, otworzy się nam, dlaczego mieliśmy właśnie takie reinkarnacje.
Mówisz o tej reinkarnacji, lecz w poprzednich życiach mieliśmy inne wzajemne stosunki.
Zobaczymy w jaki sposób jesteśmy wzajemnie powiązani, dlaczego w każdej chwili powinienem
być związany z określonymi duszami i odpowiednio do tego przechodzę jakieś określone ziemskie
wydarzenia. To wszystko otworzy się człowiekowi.

Nic w tym nie ma! Nie powiedziałbym, że trzeba poświęcać uwagę minionej historii lub nawet
przyszłej, możliwej. Trzeba poświęcać uwagę temu, żeby dzisiaj maksymalnie otworzyć wyższy
ś

wiat i działać w nim dalej.

M. Sanilewicz: Тego, co przed nami ukryte, nie warto otwierać?

M. Laitman: Trzeba otwierać. Lecz otwierać dla siebie, dla własnego wzniesienia,
samodoskonalenia, dla zbliżenia do najwyższego poziomu przyrody.

Pytanie: Jestem Katia z Tweru. Wiem, że kabała – to nie religia. Lecz, może Pan, jako
kabalista wie, po co potrzebne jest błogosławieństwo pożywienia i innych rzeczy? Jaki jest
duchowy korzeń błogosławieństwa? Po co Stwórcy potrzebne, żebyśmy Jemu dziękowali?
Przecież – to siła, prawo przyrody.

M. Laitman: Bardzo się cieszę, że zadała Pani prawidłowo pytanie. Stwórca w istocie to siła,
prawo przyrody. I temu prawu nie są potrzebne żadne nasze błogosławieństwa, dobre lub złe
czyny. Оn tego absolutnie nie czuje – to prawo przyrody, które oddziałuje na nas odpowiednio do
tego, jak my oddziałujemy na Niego.

To prawo przyrody – to uniwersalne dobro, więź pomiędzy wszystkimi częściami stworzenia,
miłość do siebie nawzajem, wzajemne poręczycielstwo, wzajemna pomoc pomiędzy wszystkimi
częściami stworzenia. To prawo uniwersalnej więzi jest Stwórcą.

Wychodzi, że jeżeli w tym prawie biorę udział, to na ile ja w nim biorę udział całą swoją istotą, na
tyle jest to dla mojego dobra. Jeżeli ja egoistycznie nie pragnę w nim uczestniczyć – w tym
uniwersalnym obrazie wszechświata – to oddalam się od tego prawa i doświadczam wszelkich
stanów dyskomfortu na różnych poziomach. I wszystko. Nic innego nie ma.

Page 6 of 8

Zapytaj kabalistę cz.8

2010-01-25

http://kabbala.pl/index.php?view=article&catid=45%3Azapytaj-kabaliste&id=117%3...

background image

Na czym polegają nasze błogosławieństwa, modlitwy, rytualne działania? Stwórca niczego nie
potrzebuje. To jest to potrzebne tylko człowiekowi po to, żeby nastawić siebie na życzliwszy
stosunek do innych, na zbliżenie siebie do tego prawa, bliższe połączenie się z nim, i nic więcej.

А

jeżeli człowiek automatycznie wykonuje jakieś błogosławieństwa, rytualne działania, to

poprzez to on nic nie czyni, nie ma w tych działaniach absolutnie nic życzliwego, z pełnym dobra
wynikiem, skutkiem.

Człowiek, który rzeczywiście pragnie zbliżyć się do Stwórcy, powinien studiować, co to za
prawo, siła, która nazywa się Stwórcą – czyli siła stwarzająca cały nasz świat i utrzymująca go w
sobie, wewnątrz siebie. Studiując to, człowiek zaczyna zbliżać się, rozumieć Go bardziej,
upodabniać się do do tego prawa, do tej wyższej siły.

M. Sanilewicz: Jeżeli wypowiadam błogosławieństwo, mówię to do siebie?

M. Laitman: Tak, oczywiście!

M. Sanilewicz: To po co mi to potrzebne?

M. Laitman: To dlatego, żeby ustawić siebie w bliskości do tej siły, stać się podobnym do niej.
Tak samo, jeżeli wiesz dokładnie, w jaki sposób posługiwać się prawem przyciągania z wyższych
ś

wiatów, będziesz prawidłowo prowadzić siebie, ustawiać mechanizmy. Nie będziesz zostawiać

szklanki w powietrzu, a odstawisz ją na podstawkę, dlatego że wiesz, że ta podstawka jest
trwalsza od szklanki, ona jej nie wgniecie, nie rozbije i sama się nie rozbije. Lecz nie postawisz na
tej podstawce czegoś ważącego tonę.

Poznanie tych praw jest dla nas niezbędne, bez tego nie możemy żyć. Siły, istniejące wewnątrz i
na zewnątrz nas, określają nasz bardziej lub mniej komfortowy stan, i powinniśmy o nich
wiedzieć. W naszych czasach jesteśmy zobowiązani znać to ogólne prawo, dlatego że mamy
globalne problemy, znajdujemy się w globalnym kryzysie.

M. Sanilewicz: Czyli trzeba jeszcze prawidłowo wypowiedzieć tę modlitwę?

M. Laitman: Nie.

M. Sanilewicz: Ważne jak? W jakim języku?

M. Laitman: To nie ma znaczenia. Główne to przeżyć w sobie pragnienie zbliżenia się do tego
ogólnego prawa, globalnej więzi, współdziałania. Właśnie to twoje wewnętrzne pobudzenie
doprowadza cię do uświadomienia tej globalności, do odczucia jej, wywołując w tobie
prawidłowe relacje do wszystkich elementów stworzenia. I to jest dobro.

M. Sanilewicz: Ciężko mi sobie wyobrazić, że za dobre jedzenie lub picie powinienem nagle
dziękować jakiejś sile – Stwórcy, którego nie odczuwam. Za co? Za to, że jedzenie stoi na moim
stole? W jaki sposób to mnie zbliża do Niego?

M. Laitman: Кiedy dziękujesz za to, że istniejesz w tym świecie, ty jakby wychodzisz z siebie i
odnosisz dobro do całego świata. Zlewasz się z nim, otrzymujesz to, co jest ci niezbędne, lecz
przy tym znajdujesz się w więzi z tym światem – masz do niego pełną dobra relację, mniej
egoistyczną.

Т

y rozumiesz, że to nie jest położone, ot tak po prostu za nic, istniejesz w ogromnym,

harmonijnym, integralnym świecie, otrzymałeś od niego to, co dla ciebie jest niezbędne i dlatego
jesteś wdzięczny światu.

M. Sanilewicz: Lecz jeżeli niczego nie odczuwam?

Page 7 of 8

Zapytaj kabalistę cz.8

2010-01-25

http://kabbala.pl/index.php?view=article&catid=45%3Azapytaj-kabaliste&id=117%3...

background image

M. Laitman: Nieważne. Nawet jeżeli ty, nie odczuwając, będziesz to mówić, stopniowo w tobie
powstaną jakieś myśli o tym, odczucia. Lecz do tej pory, dopóki człowiek nie będzie tego
rozumieć, wszystkie błogosławieństwa, modlitwy lub działania nie są absolutnie potrzebne.

Ка

bała w ogóle nie uważa, że jest to niezbędne. Каbała mówi tylko o naszych wewnętrznych

naprawach, o naprawieniu serca, o tęsknocie serca, o życzeniu człowieka sercem swoim zlać się z
całym wszechświatem.

M. Sanilewicz: Niestety nasz czas dobiegł końca.. Do widzenia. Dziękuję za uwagę.

Page 8 of 8

Zapytaj kabalistę cz.8

2010-01-25

http://kabbala.pl/index.php?view=article&catid=45%3Azapytaj-kabaliste&id=117%3...


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Zapytaj kabalistę cz 12
Zapytaj kabalistę cz 7
Zapytaj kabalistę cz 4
Zapytaj kabalistę cz 6
Zapytaj kabalistę cz 2
Zapytaj kabalistę cz 1
Zapytaj kabalistę cz 11
Zapytaj kabalistę cz 5
Zapytaj kabalistę cz 9
Zapytaj kabalistę cz 13
Zapytaj kabalistę cz 10
Zapytaj kabalistę cz 3
bd cz 2 jezyki zapytan do baz danych
cz 3 Języki zapytań do baz danych
cz 2 Języki zapytań do baz danych
bd cz 2 jezyki zapytan do baz danych
Biol kom cz 1

więcej podobnych podstron