Zapytaj kabalistę cz 9

background image

Zapytaj kabalistę

Zapytaj kabalistę cz.9

Rozmawiają: Naukowiec, kabalista, profesor Michael Laitman oraz

wykładowca Międzynarodowej Akademii Kabały Michał Sanilewicz

Program 9 – 16 kwietnia 2009 r.

Tematy poruszane podczas programu:

Czy w kabale istnieją anegdoty, czy kabaliści wykorzystują humor?

Jak kabała odnosi się do 2012 roku?

Co oznacza liczba 66? Czy ona posiada jakiś sens?

Jakie zmiany odbywają się w kobiecie po urodzeniu dziecka?

Od miłości do pożywienia do miłości do Stwórcy …

M. Sanilewicz: Dzień dobry, witam w kolejnym programie „Zapytaj kabalistę”. Z nami w studio
jest profesor, kabalista Michael Laitman.

Otrzymujemy ogromną ilość pytań w formacie audio i video. Ludzie przysyłają nawet fragmenty z
filmów, po obejrzeniu których zadają nam pytania. Chcę przeprosić, że w ramach naszego
półgodzinnego programu raz na tydzień nie możemy odpowiedzieć na wszystkie pytania. Lecz
myślę, że Pan to uczyni w najbliższym czasie na swoim blogu.

М. Laitman: Tak samo nie jestem w stanie odpowiedzieć na wszystkie pytania.

M. Sanilewicz: Tak, nie na wszystkie. Lecz myślę, że jeżeli człowiek zobaczy wszystkie nasze
programy lub część z nich, znajdzie odpowiedzi na wiele pytań, ponieważ często się one
powtarzają
.

М. Laitman: Tak, oczywiście.

M. Sanilewicz: Pierwsze pytanie jest od Sergieja.

„Dzień dobry. Bardzo lubię anegdoty. Anegdoty – to niezwykłe badanie świata, szczególna forma
wyrażenia wzajemnego powiązania różnych zjawisk, których człowiek zazwyczaj nie obserwuje.
Anegdoty obejmują praktycznie wszystkie sfery ludzkiego działania – rodzina, polityka, seks i tak

Page 1 of 6

Zapytaj kabalistę cz.9

2010-01-25

http://kabbala.pl/index.php?view=article&catid=45%3Azapytaj-kabaliste&id=118%3...

background image

dalej. Czy w kabale istnieją anegdoty, czy kabaliści wykorzytują humor w przekazywaniu swojej
wiedzy?”

I on daje tutaj taki przykład: Ludożerca nie może spać, obraca się w łóżku i wzdycha. śona,
popychając go w bok, pyta: „Co się stało?” Оn odpowiada: „Męczy mnie pytanie o sens życia”.
О

na na to: „Mówiłam ci, żebyś nie jadł kabalistów”. Czy były takie przypadki w historii kabały,

kiedy kabaliści poprzez anegdoty przekazywali swoją wiedzę?

М. Laitman: Nie spotykałem w kabale anegdot. Lecz to, że kabaliści lubią żarty i śmieszne
sytuacyjne jest absolutnie naturalne, ponieważ kabalista jest młody charakterem. Stopniowo
zajmuje się otwarciem duszy, naszego szóstego organu odczuć, cały czas odczuwa w nim zmiany,
nowe życie. Jest jak dziecko, które otwiera dla siebie nowy świat.

Z tego powodu nie jest mu obce to, co interesuje człowieka w dziecięcym, młodzieńczym i
dojrzałym wieku, a tym bardziej takie sytuacje, o których opowiadają przypowieści i anegdoty.
Czyli one opowiadają o jakichś śmiesznych, nieskładnych sytuacjach, które wbrew realiom można
połączyć. Właśnie tak, jak w tym dowcipie: „Nie jedz kabalisty”.

To bardzo fascynuje kabalistów, dlatego że zajmują się połączeniem absolutnie przeciwstawnych
rzeczy: Wyższej siły, Stwórcy i naszego świata. Badają w jaki sposób wchodzi jedno prawo w
drugie, jak łączą się absolutne przeciwieństwa w jedną całość, jak one powstają, obustronnie
wpływają na siebie. Z tego powodu kabaliści bardzo cenią takie przeciwieństwa, które można
znaleźć w anegdotach. Ja osobiście z zadowoleniem czytam czasem dobre anegdoty i lubię ich
posłuchać.

M. Sanilewicz: Czy wyśmiewanie egoizmu może rozwinąć duchowo, oprócz tego, że zmienia stan
człowieka, a kabalista przechodzi różne stany? Przecież człowiek śmieje się z własnego egoizmu.

М. Laitman: Niewątpliwie to rozwija człowieka, daje mu świeże spojrzenie na jakieś
wydarzenie, możliwość zobaczenia w nim różnych wariantów. Wiemy, że ludzie chorzy
psychicznie nie rozumieją anegdot, nie mogą ich opowiadać.

Im człowiek jest bardziej rozwinięty, tym ciekawszą anegdotę może opowiedzieć. W
błyskotliwym umyśle pojawia się nieprawdopodobne zestawienie. Więc umiejętność ta zależy od
inteligencji człowieka. Widzimy, że anegdota jest to stała forma wyrażenia naszych wewnętrznych
odkryć, odczuć.

Pytanie: Dzień dobry. Nazywam się Natasza. W wielu ezoterycznych źródłach twierdzą, że
2012 rok przyniesie ogromną przemianę. Zgodnie ze starym kalendarzem Majów, 21
grudnia 2012 roku nastąpi katastrofa na skalę kosmiczną. Czy źródła kabalistyczne
wspominają o tym, jak kabała odnosi się do 2012 roku?

М. Laitman: Tak samo jak do roku 2011, 2010 i 2009. Nie jestem specjalistą w zakresie kultury
Majów i innych starożytnych kultur, dlatego nie mogę powiedzieć, co tam jest napisane.

Nie jestem przekonany, że my w ogóle rozumiemy, co tam jest napisane, to po pierwsze. Po
drugie, nie sądzę żeby ludzie, którzy wtedy to pisali, mieli na myśli te wydarzenia, które my
mamy na myśli. Tak samo jest w kabale – możemy znaleźć tam takie wydarzenia, przypadki i
opisy, które nigdy nie odbyły się w naszym świecie.

Wszystko, co jest opisane, odbywa się wewnątrz człowieka – w jego wewnętrznym świecie.
Trzeba to zrozumieć, rozłożyć po stopniach, po poziomach. To jest cały system.

Z jednej strony jest opis i to, co chciało przekazać w starym kalendarzu jakieś starożytne plemię, a
z drugiej strony jest nasze zrozumienie, tłumaczenie i komentarz. Nie radzę brać tego poważnie.
Oczywiście dla Hollywood byłby to dobry powód do nakręcenia filmu. I to mogę zrozumieć.

Page 2 of 6

Zapytaj kabalistę cz.9

2010-01-25

http://kabbala.pl/index.php?view=article&catid=45%3Azapytaj-kabaliste&id=118%3...

background image

W tym przypadku możecie spać spokojnie.

M. Sanilewicz: A co kabała mówi o innych przypadkach?

М. Laitman: Kabała nigdzie nie mówi o końcu świata. Nie ma końca świata, dlatego, że on nie
może nastąpić. Nasz świat jest nieskończony i wieczny. Wznosi się na wyższy poziom według
miary tego, jak zaczynamy go odczuwać na wyższym poziomie. I to wszystko!

Ś

wiat to jest to, co odczuwamy wewnątrz siebie, w naszych organach odczuć. Dzięki zmianom i

naprawie, nasze organy zmysłów zaczynają odczuwać subtelniejsze struktury – Wyższy świat –
zamiast naszego świata. Jeżeli nasze organy zmysłów nie są subtelne, to my z tego, co znajduje się
wewnątrz nas, odczuwamy fragment, który nazywany jest „nasz świat”.

Mówię o tym, że zakończy się era odczuwania poprzez nas ogromnego, nieprzyjaznego świata, a
my przejdziemy na kolejny poziom odczucia. Kabała nie wskazuje na 2012 rok jako na jakiś
szczególny.

Jeżeli gwiazdy lub planety stoją w jakimś określonym układzie, to absolutnie o niczym nie
ś

wiadczy! Już bywaliśmy w takich sytuacjach. W Izraelu była panika z powodu 1984 roku. W

2000 roku także zadawaliśmy pytanie: „co to będzie?”. Nic specjalnego się nie wydarzyło, oprócz
tego, że informatycy i jeszcze jacyś ludzie pracowali nad tym, żeby nastraszyć innych.

M. Sanilewicz: W Hollywood powstaje ogromna ilość filmów, które pokazują koniec świata,
katastrofy, epidemie. Dlaczego nie pokazują dobrej przyszłości? Czy człowiekowi nie wystarcza
fantazji?

М. Laitman: Dobrej przyszłości nie będzie, jeżeli dalej będziemy iść tą drogą, którą idziemy.
Nasz egoizm się rozwija. Stopniowo „zjadamy” siebie nawzajem. Człowiek ma coraz więcej zajęć
w tym świecie, jest zmęczony, nerwowy, zabija środowisko naturalne, które go otacza, bez
którego nie przeżyje, lecz wciąż jeszcze nie rozumie tego.

Osiągniemy świat, w którym nie będziemy mogli żyć. Zmiany będą stopniowo się gromadzić i
mogą wystąpić klęski żywiołowe, bez jakichkolwiek układów planet.

Lecz to się nie wydarzy, ponieważ określonym celem przyrody jest doprowadzenie człowieka do
poziomu zrozumienia jego pochodzenia, wewnętrznego sensu, jego wewnętrznego źródła. Czyli
człowiek powinien wznieść się z poziomu zwierząt - teraz znajdujemy się na poziomie wysoko
rozwiniętych zwierząt - na poziom Wyższej sterującej siły i stać się kierującym.

Zgodnie z kabałą, jesteśmy zobowiązani do naprawy, osiągnięcia wiecznego, doskonałego stanu, i
to ma być udziałem nas wszystkich. Tak więc koniec jest dobry, a nie hollywoodzki.

Pytanie: Dzień dobry. Co oznacza liczba 66? Czy ma ona jakiś sens? Z poważaniem,
Andrzej.

М. Laitman: To nasz kanał telewizyjny. Dlaczego wybraliśmy ten kanał? Było wiele wariantów.
I ja powiedziałem, że najlepszym będzie 66.

M. Sanilewicz: A dlaczego?

М. Laitman: Dlatego że zwykły człowiek jest praworęczny. Większość ludzi trzyma pilota w
prawej dłoni. Przycisk z prawej strony to szóstka. Prawda? I najłatwiej nacisnąć dwa razy na ten
sam przycisk i wychodzi 66! To właśnie jest ten wielki tajny plan!

M. Sanilewicz: I to wszystko, co jest związane z liczbami?

Page 3 of 6

Zapytaj kabalistę cz.9

2010-01-25

http://kabbala.pl/index.php?view=article&catid=45%3Azapytaj-kabaliste&id=118%3...

background image

М. Laitman: W istocie tak.

Pytanie: Dzień dobry. Proszę powiedzieć, jakie przemiany zachodzą w kobiecie po
urodzeniu dziecka? I dlaczego to nowe odczucie wynika tylko wobec swojego dziecka? Czy
kobieta po porodzie staje się bardziej duchowa?

М. Laitman: Ja – tylko nie zrozum mnie źle – nie oddzielam człowieka w naszym świecie od
zwierząt. Dlatego że my wszyscy – tak mówią biolodzy – działamy pod wpływem genów,
hormonów, i to określa wszystkie nasze zachowania. Plus to, że jesteśmy zobowiązani żyć w
zgodnie z prawami, zgodnie z odczuciem wstydu i dumy.

Praktycznie człowiek w naszym świecie to robot, który w pełni znajduje się pod władzą dwóch
faktorów:

swoich wewnętrznych odczuć, które były nabyte wcześniej lub rozwinęły się w
przedszkolu, szkole i tak dalej,

i wewnętrznych warunków – otaczającego środowiska.

Nie ma w nim nic własnego. Kiedy rodzimy dzieci, przy tym znajdujemy się pod sterowaniem
praw przyrody – genów, hormonów – i pod wpływem środowiska, rodziny.

To jest absolutnie naturalny, zwierzęcy proces, nie ma w nim nic duchowego. Każda samica w
przyrodzie posiada instynkt macierzyński wobec swojego dziecka, tak samo i matka w stosunku
swojego dziecka. A ponieważ jesteśmy o wiele bardziej rozwiniętymi istotami, to mamy więcej
trosk, problemów oraz więcej możliwości. I to wszystko.

M. Sanilewicz: A dlaczego wobec swojego dziecka ma instynkt?

М. Laitman: Dlatego, że pozostaliśmy właśnie tymi zwierzętami, troszczymy się tylko o siebie.

I odwrotnie – u zwierząt bardzo często się zdarza, się że matka przyjmuje i karmi cudze dziecko.
Były takie przypadki, kiedy kot karmił szczeniaka, a pies – kociątko. Spotyka się to o wiele
rzadziej u człowieka, niż u zwierząt.

Stosunek do swoich dzieci u człowieka jest o wiele bardziej poplątany i niekiedy okrutny, w
porównaniu ze zwierzęcym światem, gdzie wszystkim poruszają instynkty. А u nas już włącza się
egoizm, który postanawia, żeby porzucić dzieci.

W świecie zwierzęcym nie ma czegoś takiego. Matka broni swojego dziecka do końca i kocha je
ofiarnie, jak przyroda nakazuje.

Tak samo i kobiecie przyroda nakazuje, że niezbędnym jest kochać swoje dziecko. Lecz egoizm,
społeczeństwo, szkodliwe przyzwyczajenia wywołują oderwanie – widzimy ogromną ilość takich
przypadków. Jak wiele dzieci sprzedają, ile jest bezdomnych dzieci, umierających z głodu i nikt
się nimi nie zajmuje! Mamy się czego uczyć od zwierząt – to moje wnioski.

M. Sanilewicz: Rodząc dziecko, kobieta nie staje się duchowa?

М. Laitman: Ani kobieta nie staje się duchowa, ani człowiek nie staje się duchowy. Lecz właśnie
dlatego, że zaczynamy odczuwać, na ile rzeczywiście jesteśmy nisko w porównaniu nawet do
zwierząt, myślę, że stopniowo dojdziemy do uświadomienia tego zła i do wywyższenia. Таk mówi
nauka kabała.

Pytanie: Czy kiedykolwiek odczuwał Pan miłość? Jeżeli tak, to w czym, według Pana to się
wyrażało?” – pyta Aleksiej z Anglii

Page 4 of 6

Zapytaj kabalistę cz.9

2010-01-25

http://kabbala.pl/index.php?view=article&catid=45%3Azapytaj-kabaliste&id=118%3...

background image

М. Laitman: Odczuwam miłość do różnych rodzajów jedzenia, do pięknego obrazu, do muzyki,
do pięknego pejzażu. Pamiętam swoją pierwszą miłość do pewnej dziewczyny – miałem wtedy 13
lat i to odczucie pozostało we mnie do tej pory. Ono jest dla mnie zrozumiałe i odczuwam je.

To odczucie bywa u wszystkich, odwiedza raz w życiu każdego z nas. Jak wiadomo, ono niczym
się nie kończy, gdyż nie wiążemy życia z tym, kto był naszą pierwszą miłością. Przyroda
wywołuje w nas to, żebyśmy poczuli, że takie uczucie może zaistnieć. Zatem ono przechodzi.
Przechodzi i pozostaje. Nie można go zasłonić.

Potem przychodzą następne odczucia pożądania hormonalnego i seksualnego. Lecz to już nie to
samo.

A pierwsza miłość jest oparta na nieznanym pragnieniu, w którym jeszcze nie ma tego
hormonalnego i seksualnego pożądania. Człowiek nie z własnej woli, jak zombi, czasami to
odczuwa. Ja to odczułem.

Miłość – to jedno z silniejszych uczuć egoistycznych. Powiedziałbym, że najsilniejsze. W
osnowie miłości leży pragnienie do napełnienia swojego życzenia. Te życzenia wynikają w nas
pod wpływem określonych wewnętrznych notatek, informacji, tak zwanych reszimot. I człowiek
dąży, żeby je napełnić.

Istnieją różne postacie tych informacji, które powinniśmy napełnić w sobie, a miłość jest
szczególna. To napełnienie, które w swojej osnowie wychodzi z naszego duchowego urodzenia.

Urodziliśmy się ze Stwórcy – z Wyższej siły. Zeszliśmy z niej do naszego świata, opuściliśmy się
poprzez obniżenie swoich właściwości. I dlatego, żeby wznieść się znowu do Stwórcy (w tym lub
następnym życiu), wznosi się w nas to odczucie, żebyśmy znowu w jakiś sposób byli gotowi do
realizacji o wiele silniejszego, podobnego odczucia do naszego Źródła, z którego się urodziliśmy.

M. Sanilewicz: Właśnie tak – od miłości do jedzenia do miłości do Stwórcy?

М. Laitman: Od pierwszej miłości, od miłości do jedzenia, do kobiety, do dzieci – do
wszystkiego tego, o czym możesz powiedzieć, że ty to kochasz. Stopniowo wszystkie te odczucia
miłości, pragnienia, napełnienia dążą do źródła napełnienia, Stwórcy, z którego się urodziliśmy. I
tak wszystkie te odczucia się realizują. Właśnie tak. Dlatego żadne z tych odczuć, które
przeżywamy na ziemi, nie są wieczne. Wszystkie przechodzą i pozostawiają jeszcze większą
pustkę.

M. Sanilewicz: Właśnie akurat pytają: jak to może się przejawić? Czy można zobaczyć, że
człowiek kocha Stwórcę? Czy to wyraża się w jego czynach, czy też to jest wewnętrzne odczucie?

М. Laitman: Miłość do Stwórcy przejawia się jako miłość do całej przyrody, do bliźniego, do
wszystkiego.

M. Sanilewicz: Lecz to jest wewnętrzne odczucie?

М. Laitman: To jest wewnętrzne odczucie i ono w żaden sposób się nie przejawia. Tak samo jak
i prawdziwe uczucie miłości do czegoś nie przejawia się na zewnątrz – to wewnętrzne odczucie
człowieka. Ono progresuje, jest badane przez kabalistów, można je powiększać, wolno nim
kierować. Каbała – to nauka o rozwoju odczucia miłości, w górę do poziomu Stwórcy.

Pytanie: Mówi Pan często o „efekcie motyla”, o tym, że w świecie wszystko jest wzajemnie
powiązane, nawet fragment z filmu wstawili z udziałem Leonowa. Jaki jest Pański cel? Z
jakiego powodu Pan o tym mówi? Przecież już 30 lat temu były wyświetlane takie filmy o
efekcie motyla. Dzisiaj wszystkie hollywoodzkie filmy mówią o tym, że wszystko jest
wzajemnie powiązane.

Page 5 of 6

Zapytaj kabalistę cz.9

2010-01-25

http://kabbala.pl/index.php?view=article&catid=45%3Azapytaj-kabaliste&id=118%3...

background image

М. Laitman: No i co z tego, że 30 lat mówimy o tym? Powinniśmy zacząć działać w tym
kierunku.

Czy przez te 30 lat my nie zaśmieciliśmy ziemi, nie zanieczyściliśmy atmosfery i oceanów? Czy
nie doprowadziliśmy siebie do takiego stanu, że po prostu nie możemy istnieć, żyć? Czym się
odżywiamy, czym oddychamy? 30 lat mówią same za siebie.

Na przykład pijak – oczywiście wiemy, kim on jest – mówi prawdziwą rzecz: Wszystko jest
wzajemnie powiązane. Co robić? Tylko pozostało pić i nic więcej.

M. Sanilewicz: Więc on pyta: „Czym wyróżniają się Pańskie wyjaśnienia…”

М. Laitman: Moje wyjaśnienia niczym się nie wyróżniają. Po prostu jest możliwość naprawienia
stanu, w którym ziemia i ziemianie stale degradują się i prowadzą siebie i swoje otoczenie do
ś

lepego zaułku, z którego już nie będzie wyjścia. Wszyscy o tym mówią 30 lat lub dłużej.

Wszystko opiera się o naprawienie człowieka.

Kabała mówi o tym, jak można nas naprawić, żebyśmy się stali dobrzy dla przyrody, dla siebie,
nie niszczyli siebie nawzajem i nie niszczyli otaczającego nas świata. Widzimy, że ludzkość
próbuje różnych dróg, lecz póki co one do niczego nas nie doprowadzają.

Ile pieniędzy wkładamy w zbrojenie, w wojny? Ile pieniędzy wkładamy, wynajdując całkowicie
zbędne rzeczy? 90% tego, co robimy, nie jest potrzebne. А świat na skutek tego wali się.

Tutaj otwiera się nauka – dla nas ona jest nowa, a w istocie jest bardzo stara. Mówi ona o tym, jak
mamy siebie naprawić, żebyśmy byli potrzebni w świecie. śeby nie było tak, jak z tą muchą, która
wszystkich gryzła, a okazało się, że nie była potrzebna. Tak samo niszczymy świat, czyli jesteśmy
nawet mniej potrzebni, niż ta mucha. Trzeba coś z tym zrobić.

M. Sanilewicz: Niestety, nasz czas dobiegł końca. Dziękuję za uwagę i do zobaczenia.

< Poprz.

Nast. >

Page 6 of 6

Zapytaj kabalistę cz.9

2010-01-25

http://kabbala.pl/index.php?view=article&catid=45%3Azapytaj-kabaliste&id=118%3...


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Zapytaj kabalistę cz 12
Zapytaj kabalistę cz 7
Zapytaj kabalistę cz 4
Zapytaj kabalistę cz 6
Zapytaj kabalistę cz 2
Zapytaj kabalistę cz 1
Zapytaj kabalistę cz 11
Zapytaj kabalistę cz 5
Zapytaj kabalistę cz 8
Zapytaj kabalistę cz 13
Zapytaj kabalistę cz 10
Zapytaj kabalistę cz 3
bd cz 2 jezyki zapytan do baz danych
cz 3 Języki zapytań do baz danych
cz 2 Języki zapytań do baz danych
bd cz 2 jezyki zapytan do baz danych
Biol kom cz 1

więcej podobnych podstron