2011 03 09 Ratujcie Szymona

Internauci apelują: Ratujcie Szymona

Marek Mamoń 2011-03-08, ostatnia aktualizacja 2011-03-09 10:17:39.0

Ojciec 5-latka zaapelował w internecie o ratowanie katowanego przez matkę syna. Opublikował nagrania z
wulgarnymi krzykami kobiety i płaczem dziecka. Twierdzi, że policja i prokuratura umywają ręce.

- Jestem ojcem 5-letniego Szymona i mężem matki znęcającej się nad własnym dzieckiem. Jest to moje drugie
małżeństwo. Z pierwszego małżeństwa mam dwóch dorosłych synów, z którymi wspólnie prowadzimy firmę -
przedstawia się przedsiębiorca spod Częstochowy, Zbigniew J. Twierdzi, że drugie małżeństwo zaczęło się w pewnym
momencie na tyle psuć, że doszło do sprawy rozwodowej, która jest w toku. - Od stycznia nie mieszkam w domu.
Jeszcze gdy byliśmy razem, żona często nadużywała wulgarnego słownictwa i rękoczynów w stosunku do dziecka. Od
dłuższego już czasu zabrania mi kontaktów z Szymonem. Nastawiała syna przeciwko mnie - skarży się.

Jak twierdzi, w październiku ub. roku przeczuwając, że z synem dzieje się coś złego, podłożył dyktafon w domu. -
Odsłuchując nagranie rozpłakałem się jak małe dziecko - twierdzi. - Natychmiast powiadomiłem gminny ośrodek pomocy
społecznej oraz policję. Podczas pierwszej interwencji zbagatelizowano sprawę, policjant zakończył ją słowami
"zakładamy, że wszystko będzie w porządku", a opieka społeczna uznała, że dziecko mieszka we wręcz luksusowych
warunkach. Pominięto problem znęcania się matki nad dzieckiem - dodaje.

Prokuratura sprawę umorzyła

28 lutego prokuratura umorzyła dochodzenia w sprawie fizycznego i psychicznego znęcania się nad Szymonem J.
"wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie".

Na początku marca Zbigniew J. opublikował jedno z nagrań na YouTube. - Jest to pierwsze, jedno z najbardziej
drastycznych nagrań ze znęcania się nad moim synem Szymonem. Nie zamieściłem ich by zniesławić żonę, ale by
ujawnić prawdę i prosić o pomoc - argumentuje.

Na nagraniu słychać kobiecy głos rzucający przekleństwa, wyzwiska, groźby pobicia. Oraz płacz chłopca, który prosi "by
nie lała mu się krew".

- Nie ma pewności, że nagranie jest autentyczne. Nie będę się na ten temat wypowiadał, choć przyznaję, że jest
poruszające i dramatyczne - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej Romuald Basiński. - To niestety pokłosie głębokiego
konfliktu małżeńskiego, a doniesienie pana J. było jednym z wielu, które dotarło do prokuratury rejonowej w
Częstochowie. Jego żona też złożyła doniesienie, że Zbigniew J. znęca się nad dzieckiem - zaznacza prokurator. I
podkreśla, że prokuratura nie bagatelizuje sprawy.

Nie ma podstaw do twierdzenia, aby dziecko miało syndrom dziecka maltretowanego

Przesłuchiwana na okoliczność nagrań Iwona J. twierdzi, że zostały zmanipulowane a słowa o krwi i płacz mąż nagrał,
gdy 5-latkowu usuwano ząb. - Kobieta nie zaprzeczała, że czasami musi dyscyplinować chłopca, zdarza się jej podnosić
głos, ale dlatego, że maż porzucił ją i dziecko, długo nie interesował się ich losem i musi sama borykać się z problemami
- mówi prokurator Basiński. I podkreśla: żadna z instytucji włącznie z rzecznikiem praw dziecka nie znalazły podstaw do
twierdzenia aby dziecko miało syndrom dziecka maltretowanego.

Dziecku został ustanowiony kurator, który jest adwokatem. W trybie nadzorczym Prokuratura Okręgowa bada akta
umorzonego dochodzenia. W środę zapadnie decyzja, czy prokuratura z urzędu podejmie śledztwo na nowo, czy będzie
czekać na zażalenie pełnomocnika dziecka. Ponadto prokuratura złożyła do sądu wniosek o uczestnictwo w sprawie
rozwodowej. - To się zdarza niezwykle rzadko, ale ze względu na dobro dziecka chcemy mieć kontrolę, komu sąd po
rozwodzie przekaże opiekę - dodaje prokurator.

Nagranie na YouTube poruszyło internautów.

Na tyle, że na Facebooku utworzyła się grupa, która chce pomóc

Szymonowi. Jedna z uczestniczek napisała list z prośbą o rozsyłanie do instytucji i mediów oraz wklejanie na wszystkich
forach. "Czy ma się powtórzyć scenariusz, który tak często ostatnio przedstawiany jest w mediach?" - pisze podając
przykłady pobić dzieci, w tym śmiertelnych (Ruda Śląska, Żnin, Otmuchów). Apel trafił we wtorek do skrzynek maliowych
m.in. komendy miejskiej w Częstochowie i tutejszych prokuratur.

Treść petycji rozsyłanej internetem:

My, obywatele Rzeczypospolitej Polskiej, my Internauci, my zwykli ludzie chcemy powiedzieć głośne NIE! NIE DLA
KATOWANIA DZIECKA! NIE dla ignorancji służb mających chronić dzieci! NIE dla nieudolnego sądownictwa! Sprawa
małego Szymona bardzo nas poruszyła! Wielu z nas nie mogło opanować łez w czasie słuchania tego nagrania:
www.youtube.com/user/RatujcieSzymona#p/u.

Ojciec dziecka interweniował w prokuraturze w Częstochowie i na Policji przedstawiając nagrania jako dowód i oto te
instytucje, mające chronić każdego obywatela, nie doszukują się w tym materiale oznak znęcania się nad dzieckiem, nie
słyszą tam przemocy! Nie zgadzamy się na to i chcemy, aby natychmiast zainterweniowano w tej sprawie. To dziecko
jest straszliwie krzywdzone, matka znęca się nad nim fizycznie i psychicznie, a odpowiednie instytucje zwracają uwagę
tylko na to czy dziecko "żyje w dobrych warunkach". Coż warte jest to, że dziecko jest ubrane, umyte i nakarmione,
kiedy przeżywa taka gehennę, kiedy własna matka staje się jego katem? Otwórzcie oczy! Nie pozwólcie na to!

Czy ma się powtórzyć scenariusz, który tak często ostatnio przedstawiany jest w mediach? Do czego może posunąć się
taka kobieta, niegodna nazwaniem jej matką? W ostatnich kilku m-cach słyszeliśmy już o niejednym podobnym
przypadku, gdzie dziecko płaciło zyciem za to, że nikt nie zareagował: - 6-miesięczna dziewczynka z Rudy Śląskiej,
prawdopodobnie pobita przez ojca, zmarła w szpitalu - w Otmuchowie (woj. opolskie) zginęła niespełna czteroletnia
dziewczynka. Prawdopodobnie została zamordowana. Policja zatrzymała podejrzanego - jej 27-letniego ojca - sprawa 2-
letniej Wiktorii, która zmarła pod koniec stycznia w Żninie. Zarzut ciężkiego pobicia dziecka postawiono ojcu
dziewczynki.

Żądamy natychmiastowej i SKUTECZNEJ interwencji w sprawie małego Szymona, domagamy się natychmiastowej
izolacji dziecka od matki i możliwości rozmowy z psychologiem, Żądamy zapewnienia dziecku natychmiastowego
bezpieczeństwa!

Tekst pochodzi z serwisu Wyborcza.pl -

http://wyborcza.pl/0,0.html

Strona 1 z 2

Internauci apelują: Ratujcie Szymona

2011-03-09

http://wyborcza.pl/2029020,75478,9221607.html?sms_code=