Spistreści
WPROWADZENIEDOLISTÓWKATOLICKICH
WprowadzeniedoPierwszegoListuśw.Piotra(B.P.)
WprowadzeniedoPierwszegoListuśw.Piotra(P.K.)
Napomnieniadotycząceosobistejświętości
Napomnieniadotyczącestosunkówzbliźnimi
Życiewewspólnociechrześcijańskiej
PierwszyListśw.Piotra
BibliaTysiąclecia
WydanieV
zkomentarzamiBibliiJerozolimskiej
WydawnictwoPallotinum
2006
WPROWADZENIEDOLISTÓWKATOLICKICH
Nazwa
Zbiórlistówkatolickichobejmujesiedemróżnychpism,któreweszłydokanonuNT,lecznienależądo
bogatejspuściznyliterackiejPawła.Sąto:Listiw.Jakuba,PierwszyiDrugiListśw.Piotra,Pierwszy,
DrugiiTrzeciListiw.JanaorazListśw.Judy.Nazwątąpoczątkowookreślanopisma,którezostały
skierowanedowieluwspólnotkościelnychlubdowszystkichwiernych:„listyokólne”lub„listy
powszechne”.MogłajednakodpoczątkuodnosićsiędotychlistówjakouznanychwKościele
katolickim.NazwatapojawiłasiępodkoniecIIw.,awIVw.byłajużpowszechnieużywana.Listy
katolickiesąważnymidokumentamipierwotnegochrześcijaństwa.UkazująonejużrozwiniętyKościół,
zajmującystanowiskowobecproblemówotaczającegoświata,azwłaszczawobecherezji,grożących
rozłamemwspólnoty.Ichautorzyopierająsięnanauceitradycjiapostolskiejipodająreguływażnedla
zachowanianieskażonegożyciachrześcijańskiego.
Kanoniczność
ChociażlistyteprzypisujesiępostaciomważnymwKościelepierwotnym(Jakubowi,Piotrowi,
JanowiiJudzie),zichprzyjęciemdokanonubyłydużeproblemy.Starożytnespisyksiąguważanychza
święteinatchnione,potwierdzoneprzezsynodypierwszychwieków,świadcząotym,żeistniały
wówczaspewnewątpliwościcodokanonicznościListuśw.Jakuba,DrugiegoListuśw.Piotra,
DrugiegoiTrzeciegoListuśw.JanaiListuśw.Judy.Przedewszystkimniebyłopewności,żepismate
rzeczywiściepochodząodapostołówJakuba,Piotra,JanaiJudy.Wowychczasachbowiempowstawało
wieleapokryfów,którychautorzypodszywalisiępodimionadwunastuapostołów.Pierwszykanon
wymieniającywszystkielistykatolickiewliczbiesiedmiupochodzizIVw.(ustalonynasynodziew
Laodyceiw360r.).
Kolejność
WpierwszychkodeksachlistykatolickiebyłynajczęściejumieszczanepoDziejachApostolskich.W
obecnymkanonieNTstanowiąoneosobnągrupęmiędzylistamiPawłaaApokalipsąwedługśw.Jana.
Ichkolejnośćwramachgrupy„siedmiu”zostałaustalonanaWschodzienapodstawieGa2,9,gdzie
Pawełwylicza„kolumny”Kościoła:Jakuba,PiotraiJana.Sąoninazwani„kolumnami”,ponieważw
pierwotnymKościeleodegralinajwiększąrolę.Dopieroponich,nasamymkońcu,znajdujesięListśw.
Judy,któryzamykagrupęlistówkatolickich.ZewzględunawielkieznaczeniePiotrawKościele
rzymskimkodeksyzachodniepodawaływkanoniekolejnośćlistów:PierwszyiDrugiListśw.Piotra,
Pierwszy,DrugiiTrzeciListśw.Jana,Listśw.Jakuba,Listśw.Judy.Jednakżeśw.Hieronim(początek
Vw.)wswymtłumaczeniuzwanymWulgatąposzedłzatradycjąwschodnią.KiedyKościółzachodni
zaakceptowałjegoprzekład,przyjąłtakżeustalonąprzezniegokolejność.
WprowadzeniedoPierwszegoListuśw.Piotra(B.P.)
Okolicznościpowstania
PierwszyListśw.PiotrapowstałśrodowiskuchrześcijanmieszkającychwRzymie.Jegoautoremjest
prawdopodobnieSylwan(1P5,12),sekretarzPiotra.PowołującsięnaautorytetapostolskiPiotra,
sięgającydalekopozastolicęCesarstwaRzymskiego,zawarłonwliściesyntezęjegonauczania.
TrudnojednoznaczniestwierdzićczyPierwszyListśw.PiotrapowstałjeszczezażyciaPiotra
apostoła,czyjużpojegośmierci(ok.64r.).Adresatamipismasąchrześcijanierozproszeniwrzymskich
prowincjachAzjiMniejszej(1P1,1).IchobecnośćwwielurejonachImperiumRzymskiegomoże
przemawiaćzapóźniejsządatąpowstaniapisma.
Treśćiteologia
PierwszyListśw.Piotra,podobniejaklistyPawłaApostoła,rozpoczynasięodadresuipozdrowienia
(1P1,1n),akończypozdrowieniamiiwyjaśnieniemmotywu,którymkierowałsięautor,piszącepistołę
(1P5,12-14).Byłonimpragnieniedodaniaodwagichrześcijanomżyjącymwewrogimśrodowisku
pogańskim.Zasadniczątreśćlistumożnaogólniepodzielićnadwieczęści:1)pouczeniaogólnenatemat
powołaniadożyciachrześcijańskiego,którejestogromnymzaszczytemdlaczłowieka(1P1,3-2,10);2)
szczegółowepouczenianatematcierpliwegoznoszenianieufnościibrakużyczliwościzestrony
pogańskiegośrodowiska(1P2,11-5,11).
Listzawierasłowazachętydlachrześcijan,którzyzpowoduwyznawanejwiaryiobyczajówspotykali
sięzbrakiemakceptacjizestronypogan(1P4,3n),cowywoływałownichpoczuciewyobcowania(1P
1,1;2,11).Zdaniemautoralistuwierni,którzymusieliznosiezniewagizestronywrogonastawionego
otoczenia(1P2,12.19;3,9.16;4,14)powinnipokornieznosićtętrudnąsytuację,nieszukajączemsty.
WzoremdlanichmabyćChrystus,którycierpliwieznosiłwszelkiezniewagipodczasswojejMęki(2P
2,21nn).ZadoznanecierpieniazostałnagrodzonyprzezBogachwałąZmartwychwstania.Wtensposób
stałsiędlachrześcijanznakiemnadziei(1P1,21),żerównieżioniotrzymająodBoganagrodęizostaną
wywyższeni(1P1,7;5,6).
PodobniejakJezuszostałodrzuconyprzezludzi,takichrześcijaniezostaliwypchnięcinamargines
społecznościzdominowanejprzezpogan.Abyichpocieszyćiumocnić,autorlistuprzypominaimfakt,że
zostaliwybraniprzezBoga(1P1,1;5,13).Odnosidonichtytuły,którewczasachSTopisywały
szczególneuprzywilejowanieIzraela:ródwybrany,królewskiekapłaństwo,ludświęty(1P2,9).
ŚwiadomośćBożegowybraniaiobietnicyzbawieniapowinnawdeterminującysposóbrzutowaćna
sposóbprzeżywaniacodziennychtrudności.
WprowadzeniedoPierwszegoListuśw.Piotra(P.K.)
ListtenposiadacharakterpismaokólnegodoKościołówchrześcijańskichimanaceluwzmocnienia
ichwczasieucisku.AdresatamisąchrześcijanieprzybyszewśróddiasporyAzjiMniejszej,tzn.
członkowieKościołówżyjącywśródpogan.Niewiadomo,czyodnosisiędojednegozwielkich
prześladowań,czyteżAutorowichodziogólniejozmaganiazwrogościąświatapogańskiego.Forma
zewnętrznapismaprzypominalistwznaczniewiększymstopniuniżJk(adres,błogosławieństwo,
pozdrowieniakońcowe).
Listomawiaprzedewszystkimstosunekchrześcijaninadoświata.Cierpieniamającharakter
eschatologicznyidomagająsięwytrwałości.Uzasadnieniewypływającychstądwskazańjest
chrystologiczne:KrewChrystusa„wykupiła”chrześcijanzbeznadziejnegożyciapogańskiego,czyniąc
ichnarodemświętym,królewskimkapłaństwem.
TytułlistupodajejakojegoautoraapostołaPiotra.JegoautorstwoutrzymywaliOjcowieKościołai
całatradycjachrześcijańska.Wobecnejswejpostacilistwydajesięjednakbyćpóźniejszy.
Najprawdopodobniejprzyjegoredakcjiwspółdziałałtujedenzuczniówśw.Piotra,byćmożeSylwan.
Autornawiązujewwielumiejscachdoobrzędówisymbolikichrztuśw.,cowrazztowarzyszącymi
pouczeniamiprzypominahomilię.Takieschematybyłydobrzeznanewewczesnymchrześcijaństwiei
właśnienajednymznichoparłAutorswójlist.Opróczwezwaniadoświętościinaukstanowychna
specjalnąuwagęzasługujewliściewzmiankaozstąpieniuChrystusadootchłani.
1P1
Adres
1
Piotr,apostołJezusaChrystusa,dowybranych,przybyszówwśróddiasporyw
Poncie,Galacji,Kapadocji,AzjiiBitynii,
1,1dowybranych,przybyszów.Ziem ianależy doBoga(Ps24,1),aczłowiekży j enaniej j akocudzoziem iec(Kpł25,23),„przechodząc”,ponieważm usij ąopuścićzchwiląśm ierci(Ps39,13n;119,19;1Krn29,10-15).Poobj awieniuprawdy
opowstaniuzm artwy ch(2Mch7,9+)perspekty wazy skuj edopełnienie:prawdziwąoj czy znączłowiekaj estniebo(Flp3,20;Kol3,1-4;Hbr11,8-16;13,14),achrześcij aninnaziem iży j e„nawy gnaniu”(paroikia,odczegopochodziterm in„parafia”:1P
1,17;2Kor5,1-8),wśródpogańskiegoświata,unikaj ącj egowad(1P2,11;4,2-4),podobniej aksięrzeczm iałazŻy dam idiaspory.
—wśróddiaspory.Czy li:„rozproszenia”.ChodzioŻy dównawrócony chnachrześcij aństwo(Jk1,1+)lubpoprostuochrześcij an,ży j ący chwśrodowiskupogańskim (5,9).
1,1.Ży dzinazy waliswoichrodaków,którzy m ieszkalipozaobszarem Palesty ny,„diasporą”lubty m i,którzy ży li„wrozproszeniu”.Piotrprzenositookreślenienaswoichczy telników(por.1P1,17;2,11).Natem at„przy by szów”,zob.
kom entarzdo1P1,17;por.2,11.Pięćrzy m skichprowincj i,któreapostołwy m ienia,sąsiadowałozesobą.Piotrpom ij apołudnioweregiony nadm orskieAzj iMniej szej ,którewty m okresiem ogły by ćzaliczanedoSy rii,niezaśdoAzj iMniej szej .
Kolej ność,wj akiej apostołwy m ieniaprowincj e,wktóry chm ieszkaj ączy telnicy j egolistu,stanowiodzwierciedlenieszlaku,j akim m ógłpodążaćposłanieczRzy m u,by dostarczy ćlisty,gdy by rozpocząłwędrówkęzAm astriswPoncie.(Chociaż
posłańcy zRzy m uczęściej rozpoczy naliswoj ąwędrówkęwrzy m skiej prowincj iAzj i,Piotrm ógłzacząćwy liczanieodprowincj ipołożonej naj dalej nawschód.)Natem atlistówokrężny ch,zob.analizęgatunkuliterackiegowewprowadzeniu.
2
którzywybranizostalizgodnieztym,coprzewidziałBógOjciec,abywDuchu
zostaliuświęceni,skłonilisiędoposłuszeństwaipokropienizostalikrwiąJezusa
Chrystusa.Łaskaipokójniechbędąwamudzieloneobficie!
1,2My ślj esttry nitarna(por.2Kor13,13+).Wbezpośrednionastępuj ący m fragm enciepowrótdotem atuOj ca(w.3-5),Sy na(w.6-9),Ducha(w.10-12).—Ww.2aluzj adosceny zawarciaprzy m ierza,októrej m owawWj 24,6-8.Lud
przy rzekazachowaćprzy kazaniaBoga(w.7),aMoj żesz,wceluprzy pieczętowaniaprzy m ierza,skrapialudkrwiąofiar(w.8).Codochrześcij ańskiegowy korzy staniategotekstuwodniesieniudokrwiChry stusapor.Hbr9,18nniMt26,28.
1–2.
Każdy listpisany wstaroży tnościzawierałpróczim ieniapiszącegoiokreśleniaadresatówtakżeodpowiedniepozdrowienia.Stosowniedozwy czaj u,sty lupiszącego,j egousposobieniaizam iarówtenstereoty powy wstęprozwij anow
niektóry chlubwszy stkichpunktach.Wstępy chrześcij ańskiezawieraj ączęstoform uły try nitarne,podobniej akwiersz2.Piotr,um iłowany iwy brany przezJezusanagłowęKościołauczeń,przy pom inaoswoim urzędzieapostolskim odbiorcom nie
znany m sobie(przy naj m niej wznacznej części)osobiście.Adresatam ilistusąchrześcij aniepochodzący zpogan.Określeniewybranim ówiołascewiary otrzy m anej przezkażdegoznich;natom iastprzybysze(dosł.:„obcy ”)wśróddiasporynawiązuj e
dofakty cznej ihistorio-zbawczej sy tuacj ichrześcij an.Prowadząoniży ciewśródobcego,wrogiegoim świata,tworzącj edy nienieznaczny zalążekwiary Chry stusowej wśródm orzapogańskiego.Term indiasporaj estpochodzeniaj udaisty cznego(Ży dzi
pozaPalesty nąży liwśródwiększościpogańskiej j ako,„rozproszeni”lub„wdiasporze”),choćby naj m niej nieoznacza,by odbiorcam ilistuby lij edy niechrześcij anienawrócenizj udaizm u.Wy m ienionenazwy geograficzneświadczą,iżchodzio
chrześcij anzam ieszkuj ący chśrodkowąipółnocnączęśćAzj iMniej szej .
Wzm iankaowy borzenasuwaokazj ędorefleksj iteologicznej .Jestonrealizacj ązbawczy chplanówBoży ch,opieraj ący chsięnawszechwiedzy Bożej (por.kom .doRz8,29n;9,11–11,36;Ef1,11).Wy bórdokonany przezOj cawprowadzaw
ży cieprocesuświęceniaprzy pisy wany DuchowiŚwiętem u.Należy zaznaczy ć,żeautorem świętościwNTj estBóg,niezaśsam człowiek,który współpracuj ej edy niezofiarowanąm ułaską.Wosoboworozum iany m DuchuŚwięty m przej awiasię
działaj ącakuzbawienium ocBoża,główniewsakram enciechrztuśw.,doktóregowy padniej eszczewielokrotniepowrócić.Akty wnapostawachrześcij aninazostałazaznaczonawtrzecim członieform uły try nitarnej (posłuszeństwo)j akokonsekwencj a
zbawczegoczy nuJezusaChry stusa.Jegośm ierćopisuj eform ułazaczerpniętazestarotestam entowegory tuałuzawarciaPrzy m ierza(por.Wj 24,8)iprzebłagania(Kpł17,11).Otrzy m aćpokropieniekrwiąJezusaoznaczaprzy j ąćwduchuwiary Jego
zbawcząśm ierć,włączy ćsięwniąprzezchrzestśw.iprzy łączy ćsiędospołecznościchrześcij ańskiej .PokropieniekrwiąnieodnosisięwięcbezpośredniodokrwiJezusaprzelanej nakrzy żu,leczzam ierzawy j aśnićJegośm ierćwświetleteologiikrwi
znanej ztrady cj ibiblij nej .Dlaludzisty kaj ący chsięnacodzieńwśrodowiskuj udaisty czny m czy pogańskim zkrwawy m iofiaram itegorodzaj uargum entacj aby łanaturalna(por.kom .doHbr9n).
Łaskaipokój–topozdrowieniespecy ficzniePawłowe,wy stępuj ącewewszy stkichj egotrzy nastulistach.Obej m uj eonowszelkiedobram aterialneiduchowej akodarBoży,skierowany kueschatologicznej pełni.Zwłaszczałaskadowodzi
pełnegom iłościustosunkowaniasięBogadoczłowieka,któreprzej awiasięszczególniewodpuszczeniugrzechów.Tenelem entpozdrowieniaj estczy stochrześcij ańskiwodróżnieniuodpokoju,zwy czaj negopozdrowieniastarotestam entalnego,
nabieraj ącegoj ednakwNTzupełnienowej treściiwy m owy.
1,2.WStary m Testam encieij udaizm ieBoży ludzostałwsensiezbiorowy m „wy brany ”lub„przeznaczony ”,ponieważBógznałich„wcześniej ”.Piotrposługuj esięty m sam y m słownictwem wodniesieniudowierzący chwJezusa.
Posłuszeństwoipokropieniekrwiąprzy pieczętowy wałotakżepierwszeprzy m ierze(Wj 24,7-8).
Nadziejaijejpodstawa
3
NiechbędziebłogosławionyBógiOjciecPananaszego,JezusaChrystusa.Onw
swoimwielkimmiłosierdziuprzezpowstaniezmartwychJezusaChrystusananowo
zrodziłnasdożywejnadziei:
1,3Niechbędziebłogosławiony.Form ułabłogosławieństwaodziedziczonazeST(Rdz14,20+;Łk1,68;Rz1,25;2Kor11,31)stałasięchrześcij ańska(Rz9,5;2Kor1,3;Ef1,3):dobrodziej stwa,zracj iktóry chchwalisięBoga,wiążąsięzosobą
Chry stusa,zwłaszczazJegozm artwy chwstaniem (Rz1,4-5+;itd.).
3.
Wlistachnowotestam entowy ch(takżeniekiedy j użwpogańskich)istniałzwy czaj dziękczy nieniapodadresem Boga(bóstw)zapowodzenieiłaskiotrzy m aneprzezadresata.Takżetenstały punktlistuAutor1Prozbudowuj eobszernie,także
przej ściedowłaściwej j egoczęścij estharm onij ne.BógOj ciecprzedstawiony j estj akoAutornowegoży ciachrześcij anina;ży ciazm ierzaj ącegokupełnej realizacj ieschatologiczny chobietnic.Moty wem zbawczej Jegodziałalnościby łom iłosierdzie
(por.2,10;Tt3,5).Zm artwy chwstanieJezusastanowigwarancj ęizarazem inauguracj ęnowegoży ciachrześcij anina,j akiem anadziej ęwpełniotrzy m aćwokresieeschatologicznegodokonania.Wbardzopodobny sposóbargum entowałj użśw.Paweł
(Rz6,4nn,kom .;Ga2,20;Kol2,12–13).
1,3.Piotrposługuj esięform ąberakah-ży dowskiegobłogosławieństwa,którezwy klerozpoczy nałosięsłowam i:„Niechbędziebłogosławiony Bóg,który...”.Wzm iankaonowy m narodzenium ożestanowićaluzj ędosłownictwa,który m Ży dzi
posługiwalisięzwy klenaoznaczenienawróceniapoganinanaj udaizm (zob.kom entarzdoJ3,35)wznaczeniu„wchwilinawróceniaotrzy m aliścienowąnaturę”.Wierzący rodzilisiępowtórniedoży wej nadziej zasprawązm artwy chwstaniaJezusa,
dziedzictwa(w.4)iprzy szłegozbawienia(w.5)-trzechideizwiązany chzesobąwży dowskim wy obrażeniachczasówostateczny ch.
4
dodziedzictwaniezniszczalnegoiniepokalanego,iniewiędnącego,którejest
zachowanedlawaswniebie.
4.
Przedm iotoczekiwaniainadzieiopisuj ebliżej tenwiersz.DziecięctwoBożeotrzy m aneprzezłaskęiuświęcenieuprawniachrześcij aninadodziedzictwa(por.Ga4,7).DlaluduBożegoSTtakim dziedzictwem by łnaj pierwkraj opływającyw
mlekoimiód,Ziem iaObiecana,następnierozum ianacorazbardziej duchowo,awokresieapokalipty kiczęstoj użniem alsy m bolicznie.Dlachrześcij aninaty m dziedzictwem j estży ciewieczne(Mk10,17;Tt3,7)rozum ianeeschatologicznieiwsensie
dóbrduchowy chpozaziem skich.Dziedzictwotoniepodlegazm ienny m kolej om doczesności:j estniezniszczalne.Jestwolneodwszelkiegoskażenianieprawością,odniesprawiedliwości,cotowarzy szy j akżeczęstoziem skiem udziedzictwu.Jestwreszcie
niewiędnące,niby floraraj uprzedupadkiem człowieka.Takacharaktery sty kaniebieskiegodziedzictwaby ćm ożenawiązuj edoprototy purozważańMdr(por.4,2;6,12;12,1;18,4).
1,4.PisarzeksiągNowegoTestam entunawiązy walidotrady cj iży dowskiej ,m ówiąco„odziedziczeniu”przy szłegoświata.Źródłem tegoidiom uby łoprzy puszczalnie„odziedziczenie”przezIzraelaZiem iObiecanej ,poichwy zwoleniuz
Egiptu.Takżeniektóreteksty ży dowskie(np.4KsięgaEzdrasza,zkońcaIIw.poChr.)wspom inały oskarbiewniebie,przeznaczony m dlasprawiedliwy ch,zwy klej ednakwprzy j ęciutegoskarbunaciskpadałnaposłuszeństwoczłowieka,tutaj zaśzostał
położony nadzieleBoga.
5
WybowiemjesteścieprzezwiaręstrzeżenimocąBożądlazbawienia,gotowego
objawićsięwczasieostatecznym.
1,5wczasieostatecznym.Chodzioostatniokreshistorii,zapoczątkowany przezJezusa(1,20),który sięskończy Obj awieniem (w.7i13;4,13;5,1;1Kor1,7-8+),czy liparuzj ą(Jk5,8+;por.Mk1,15+).
1,5.WedługZwoj ówznadMorzaMartwegoiinny chtekstówży dowskich,wszy stkozostanie„obj awione”w„czasieostateczny m ”.Uczy nkigrzesznikawy j dąnaj aw,sprawiedliwy zaśzostanie„wy bawiony ”odwszy stkich,którzy gouciskali.
6
Dlategoradujciesię,choćterazmusiciedoznaćtrochęsmutkuzpowodu
różnorodnychdoświadczeń.
5–6.
Bógnieograniczasiędodaniaobietnicy iudzieleniaswegozbawienia,alezapewniaswoj ąłaskąpełnej egoosiągnięciewczasachostateczny ch.Toteżwspom nianedziedzictwonienależy rozum iećprzedewszy stkim j akoosiągnięcie
indy widualnegozbawieniapośm ierci,alej akoeschatologicznąpełnięświata,zbiegaj ącąsięzpowtórny m przy j ściem Pana.Dotej chwili,któraniewy daj esiębardzoodległa,j estonoprzedm iotem wiaryichrześcij ańskiej nadziei.Takieprzeświadczenie
dzieli1Pzniem alwszy stkim iksięgam iNT,podobniej akikoniecznośćdoświadczeńpoprzedzaj ący chinterwencj ęeschatologiczną(por.Jk1,3).
7
Przeztowartośćwaszejwiaryokażesięowielecenniejszaodzniszczalnegozłota,
któreprzecieżpróbujesięwogniu,nasławę,chwałęicześćprzyobjawieniuJezusa
Chrystusa.
7.
Jej bliskośćpowinnanapawaćuczniówChry stusaradościąwy pły waj ącązeświadom ości,żecierpieniaeschatologiczneprzy gotowuj ąj użbezpośrednionapowtórnespotkaniezPanem .Wśródnichwiarastaj esięniezłom na,wy próbowana
znacznielepiej niższlachetny m etalwogniu.Złotowstanienaturalny m zawierałowielebezwartościowy chdom ieszek,któreusuwano,poddaj ącsurowy m etalpróbieognia.Tenobraz(podobniej aksam ourządzeniedoprzetapianiam etaliszlachetny ch)
by łdobrzeznany wST(Prz17,3;27,21;Sy r2,5;Mdr3,6itd.)j akoodpowiednikdoświadczeńBoży chicierpień.Wokresieapokalipty kipołączonogozideąsądueschatologicznego:Bógoddzieliizniszczy wszy stkoto,cowczłowiekubezwartościowe,
pozostawiaj ącwnim ty lkoautenty cznewartościpodatnenaży ciewieczne.Jednakj użwokresieprzedeschatologiczny m podobnąrolęspełnianadprzy rodzonawiara,której zwy cięskoprzeby tedoświadczenianadaj ąwartośćprzewy ższaj ącąwielokrotnie
cenęzłota.Tenszlachetny kruszeculegazniszczeniuwtenczy winny sposób(por.Jk5,3);wchwiliparuzj i–przy powtórny m obj awieniusięJezusaChry stusa(por.kom .doMt25,31–46)–ty lkowy próbowanawiaram ożezadecy dowaćoudzialewJego
chwale(por.Rz8,17;Kol3,4).
1,6-7.Bógsprawuj esuwerennąwładzęnaddoświadczeniam i,któredoty kaj ączłowieka,leczJegocelem ,zarównowStary m Testam encie,j akiwj udaizm ie,by łoutwierdzenieludzipoddawany chpróbie(celem zaśszatanaby łaapostazj a-
1P5,8).Zob.kom entarzdoJk1,12-16.(RównieżwedługStaregoTestam entuij udaizm u,cierpieniem ogłoby ćkarceniem ,którem iałoskłonićczłowiekadonawrócenialubsprawiedliwąkarą.Ówczesny j udaizm przekształciłtękoncepcj ęwideę
przebłaganiaprzezcierpienie.ChociażpoglądtennieodzwierciedlaakcentówPiotrowy ch,apostołdopuszczaj ednak,by prześladowanie,j akiedoty kawierzący ch,stanowiłoteżBożekarcenie,którem aprzebudzićJegolud-1P4,17).
Wm y ślwielutrady cj iży dowskich,koniecbędziepoprzedzony okresem wielkiegoucisku.Obrazsprawiedliwego,który doświadczapróby wogniu(wpiecudowy tapiania)j akdrogocennem etalewceluoczy szczenia,pochodzizeStarego
Testam entu(Hi23,10;Ps12,6;Prz17,3;por.Iz43,2;Jr11,4);poj awiasięteżwpóźniej szej literaturzeży dowskiej (np.Sy r2,5).Rudy szlachetny chm etaliby ły wy palanewpiecucelem usunięciadom ieszekiuzy skaniaoczy szczonegom etalu.
8
Wy,choćniewidzieliście,miłujecieGo;wywNiegoteraz,choćniewidzicie,
przecieżwierzycie,aucieszyciesięradościąniewymownąipełnąchwały
8.
Zkoleiwzm iankowanawy żej wiarastaj esięprzedm iotem dokładniej szy chrefleksj i.Autorowilistuchodziopodkreślenienadprzy rodzonegoj ej charakteru,różnegoodludzkiej wiary godności,któradom agasiębezpośredniego,
doty kalnego,zm y słowegoświadectwa.Odbiorcy listuwierząwJezusaChry stusa,choćGoniewidzieli:kierowanim iłościąwiedzą,kuj akiem ucelowizdążaj ą.Onichtom ówiąsłowaprzekazaneprzezJ20,29b(zob.kom .):błogosławieni,którzynie
widzieli,auwierzyli.Błogosławieństwotoprzedstawionej estww.8wwy m iaracheschatologiczny chradościichwały bezgranic.Dlacałegowczesnegochrześcij aństwaparadoksobecny chcierpieńiprzy szłej radościby łzarazem taj em nicąi
oczy wistościąwiary.Dlaniewierzącegooczy wistośćtaj estnonsensem .
9
wtedy,gdyosiągnieciecelwaszejwiary–zbawieniedusz.
1,9Pośródtrudności(w.6;2,12.19;3,13-17;4,12-19)chrześcij anieczerpiązeswej wiary wChry stusaizeswej m iłościkuNiem uradosnąpewność,żeBóggwarantuj eim zbawienie(dusz,tzn.osób;1,22;2,11;por.1Kor15,44+).
9.
Wiarazdążawięckuokreślonem ucelowieschatologicznem u:kuzbawieniuduszy.Nasposóbgreckirozum ietuAutor(odm iennieniżprzeważnieśw.Pawełiinnepism a,które„duszę”poj m uj ąprzeważniewznaczeniusem ickim j ako
sy nonim „ży cia”)duszęj akopodm iotży ciabezkońca,nagrody eschatologicznej (por.1,22;2,11.25);podobny sensbędziem iałookreślenieduch(zob.niżej ,3,19).
1,8-9.Udrękadoświadczeńm ogłaodm ienićsięwradość,ponieważczy telnicy odpoczątkuwiedzieli,j akij estcelowy chprób:gdy wy trwaj ąażdokońca,nadej dzieostatecznewy bawienie-podobniej akwtrady cy j ny m nauczaniu
ży dowskim .Wprzeciwieństwiedopróbopisany chwLiścieJakuba,główny m sprawdzianem w1LiściePiotrasąprześladowania(zob.wprowadzenie).
10
Nadtymzbawieniemwszczęliposzukiwaniaibadaniaprorocy–ci,którzy
przepowiadaliprzeznaczonądlawasłaskę.
11
Badalioni,kiedyinajakąchwilęwskazywał
DuchChrystusa,którywnichbyłiprzepowiadałcierpienia[przeznaczone]dlaChrystusa
orazmającepotemnastąpićuwielbienia.
1,11wskazywałDuchChrystusa,którywnichbył.Zadaniem prorokówby łozapowiadaćTaj em nicęChry stusa(w.10).Natchnienie,którenim ikierowało,j estprzy pisaneDuchowiChry stusa(por.1Kor10,1-11+;Łk24,27.44),takj aki
przepowiadanieApostołów(w.12).Ty m sam y m zostaj euwidocznionaj ednośćoby dwuprzy m ierzy.
12
Imteżzostałoobjawione,żenieimsamym,aleraczejwammiałysłużyćsprawy
obwieszczonewamprzeztych,którzywamgłosiliEwangelięmocązesłanegoznieba
DuchaŚwiętego.Wejrzećwtesprawypragnąaniołowie.
10–12.
Wierszeterozważaj ązapowiedzianezbawieniewogólniej szej perspekty wiehistorio-zbawczej .By łoonoprzedm iotem refleksj iproroków,heroldówBogaipowiernikówJegoplanów.Autorlistupodkreślaty lkoj edną–aleuważaną
zawszezabardzoistotną–stronęichdziałalności:refleksj ęnadprzy szły m zbawieniem m esj ańskim .Wdalekiej perspekty wiewidzielioniłaskę,którastaj esięobecnieudziałem chrześcij an.Wieleby łowichwidzeniachiotrzy m y wany chobj awieniach
rzeczy taj em niczy ch,który chnierozum ieli,zgłębiaj ącm ozolniepoddziałaniem DuchaBożegoto,codlachrześcij anj estterazoczy wiste.ItakwDn9,2dociekaprorokobj awionej Jerem iaszowiliczby lat(por.Jr25,11;29,10)ipy tataj em niczegom ęża
wlnianej szacie,j akdużoj eszczeczasuupły niedokońcazapowiedziany chwy darzeń(Dn12,6).Autor1Prozważaty lkoj edenaspekt–końcowy –działaniaizbawczegodziełaChry stusa:Jegom ękęiuwielbieniej akospecj alny przedm iotrefleksj i
proroków.Wrzeczy wistościproroctwam esj ańskiem aj ąowieleszerszy zakres:doty cząWcielenia,m iej scaiczasunarodzeniaorazży ciaJezusa.Rzeczj ednakcharaktery sty czna,żewpodobny sposóbargum entuj etakżezm artwy chwstały Jezus
uczniom zdążaj ący m doEm aus(Łk24,26n).Refleksj awczesnochrześcij ańskanadSTkoncentrowałasięgłównienaddwom anaj ważniej szy m ietapam idziałalnościJezusa.Ponieważm ękaJezusaby ławspecj alny sposóbzgorszeniemdlaŻydów,a
głupstwemdlapogan(1Kor1,23),należałoj eprzezwy cięży ćargum entacj ąstarotestam entową.DuchChrystusaoży wiaj ący prorokówkuproroctwom m esj ańskim –toChry stus,który j estDuchem (2Kor3,17–18,kom .),tj .Chry stuswswoj ej
egzy stencj ipoprzedzaj ącej Wcielenie.Aleniety lkoOn,j esttorównieżtenDuch,który zstąpiłnaNiegoprzedrozpoczęciem publicznej działalności(por.J1,32,kom .).Wkażdy m razieprzeświadczenie,żeDuchJezusa–j akkolwiekby Gorozum ieć–
przem awiałprzezprorokówST,należy dotrwałegoprzeświadczeniapierwszy chpokoleńchrześcij ańskich,szczególnieakcentuj ągoOj cowieApostolscy (Ign.Ant.,Magn.8,2;Barn.5,6;PasterzHerm asaSim.9,12,1–2itd.).Prorocy (por.Łk10,24)iinni
m ężowieDucha(por.oAbraham ie–J8,56,kom .)pragnęligorącodoczekaćczasówChry stusa,radowalisięznich,wiedzącj ednocześnie,żeobj awienieim przekazy wanewy pełnisięwczasachdalekich.Wieśćoichnadej ściuprzy niosłanaświatDobra
Nowina,głoszonapowagąim ocąDuchaŚwiętego,obiecanegoprzezJezusawczasieziem skiej działalności(J14,15nn.25nn;16,7nn).Duchtenbędziepouczałpracownikówapostolskich,com aj ąm ówićwobecnieprzy j azny chsobieprzedstawicieliświata
(Łk12,12;Dz1,8;1Kor2,4nitd.);będziewspółdziałałprzy wy borzem isj onarzy (Dz13,2)iudzielałm ocy chary zm aty cznej (1Kor12,4).Wreszciewzniosłośćobj awieniaNTpotwierdzadodatkowoty powoapokalipty czny argum ent:przewy ższaono
wiedzęaniołów,którzy podobniej akchary zm aty cy STpragnąpoj ąćj egowzniosłość.Przezodkupieniechrześcij aninzostałwy niesiony ponadaniołów(Hbr2,16)idlategonp.św.Pawełczuj esięj akoapostołważniej szy niżewentualneposłannictwo
aniołaznieba(por.Ga1,8).Taostatniaargum entacj am adlawspółczesnegoczłowiekam niej sząsiłęprzekonuj ącą,alenależy pam iętać,iżwpierwotnej społecznościchrześcij anświadom ośćłącznościzeświatem duchówczy sty chiich(niewidzialnego)
udziałuwży ciu(szczególnieliturgiczny m –por.Ap8,3itd.)by łaniezwy kleży wa(por.Mt18,10;Łk1,19nn;2,9itd.),niem ówiącj użoichroliwwy darzeniacheschatologiczny ch(Mt13,49;24,31iinne).
1,10-12.Wieluży dowskichinterpretatorów(zwłaszczawprzy padkuZwoj ówznadMorzaMartwego)wierzy ło,żetowłaśnienatem atichczasówwy powiadalisiędawniprorocy.Znaczenieproroctwpozostawałowięcpierwotniewukry ciuaż
donadej ściam ędrcówzichwłasnegopokolenia,którzy j ezrozum ielizasprawąDucha.Piotrwy daj esiępotwierdzać,żeprorocy zdawalisobiesprawę,iżichproroctwaodnosiły siędoMesj asza,który m iałcierpiećizostaćwy wy ższony orazżewiele
szczegółówichprzesłanianabierzesensudopierowówczas,gdy wszy stkosięwy pełni.Możnaj ednakodnieśćwrażeniej akoby Piotrzgadzałsięzautoram iZwoj ówznadMorzaMartwego,iżprorocy starotestam entowiniewiedzieli„kiedy inaj aką
chwilę”.
OsługachBogazeStaregoTestam entum ożnapowiedzieć,żeDuchBoży „by łwnich”(Rdz41,38;Lb27,18),chociażautorzy StaregoTestam entuwolelizwy klehebraj skiidiom oDuchu,który „spoczął”naBoży chsługach,udzielaj ącim
m ocy (podobniej akw1P4,14),Wedługniektóry chtrady cj iży dowskichpewnetaj em niceby ły takważne,żeBógtrzy m ałj ewukry ciuażdoostatniej chwilinawetprzedaniołam i.Winny chtrady cj ach,aniołowieceniliezotery cznenaukirabinówi
zj awialisięj akosłuchaczenaichwy kładach.Wj eszczeinny chnurtachm y śliży dowskiej aniołowiezazdrościliIzraelowi,który otrzy m ałBożePrawo.
1,1-12.Obecnedoświadczeniaaprzyszłanadzieja.Wj ęzy kugreckim wersety 3-12stanowiąj ednodługiezdanie.Takiedługiezdaniam ogły by ćwstaroży tnościuważanezadowódkunsztupisarskiego,słuchaczem ówby libowiem bardziej
przy zwy czaj enidośledzeniadłuższegociągum y ślowegoniżwspółcześniczy telnicy wy chowaninatelewizj i.
Napomnieniadotycząceosobistejświętości
13
Dlategoprzepasawszybiodrawaszegoumysłu,[bądźcie]trzeźwi,pokładajciecałą
nadziejęwłasce,którawamprzypadnieprzyobjawieniuJezusaChrystusa.
1,13.Mężczy źninosilidługieszaty,którepodwij alizapas(„przepasuj ącbiodra”),by m ócsięszy bciej iswobodniej poruszać.Chociażobraztenpoj awiasięrównieżwinny chfragm entachStaregoTestam entu,Piotrm ożeczy nićtutaj
konkretnąaluzj ędoPaschy (Wj 12,11):kiedy Boży ludzostałodkupiony krwiąbaranka(1P1,19),m ógłbezpiecznieiśćzaBogiem ażdoswegodziedzictwa(por.1P1,4),doZiem iObiecanej .Izraelicim usieliby ćwięcubraniigotowidowy m arszu.W
znaczeniustaroży tny m „trzeźwość”oznaczałaniety lkodosłownepowstrzy m y waniesięodpicia,lecztakżepostępowaniewtakisposób,j akiprzy stoiosobie,któranieznaj duj esiępodwpły wem alkoholu,tj .zpełny m godnościopanowaniem .
14
[Bądźcie]jakposłusznedzieci.Nieprzystosowujciesiędowaszychdawniejszych
żądz,gdybyliścienieświadomi,
1,14Mowaoprzej ściuodnieznaj om ościdopoznaniaBoga(Ps78,6;Jr10,25;1Tes4,5;itd.),dziękiczem upostępowaniewy brany ch(1,18;Ef4,17-19)zostałocałkowicieprzem ienione.
1,14.Słowa„posłusznedzieci”podej m uj ąobraz,który poj awiłsięw1P1,3:zrodzeninanowo,niepowinnij użby ćtacy j akwcześniej ,leczokazy waćposłuszeństwoBogu(por.1P1,2.22),podobniej akdziecisłuchaj ąswoichoj ców.
Posłuszeństwom łodszy chdziecirodzicom by łowy sokocenione,zaśrzy m skieiży dowskieprawowręczj enakazy wało.
15
alewcałympostępowaniustańciesięwyrównieżświętyminawzórŚwiętego,który
waspowołał,
1,15CzłowiekwiniennaśladowaćświętośćBoga(Kpł19,2).Jezusuściśla,żetowłaśniem iłuj ącbliźnich(por.Kpł19,15)chrześcij aninnaśladuj eBoga,odróżniasięodpoganistaj esiędzieckiem Boga(Mt5,43-48p).Skądj ednakżem aczerpać
koniecznądotegom oc?Trady cj aapostolska,odwracaj ącporządekwstawianiuproblem u,poj m uj etotak,żedlatego,iżj esteśm y dziećm iBoga(1P1,23+),m ożem y Gonaśladować(1P1,14-16;1J3,2-10;Ef5,1n),ponieważBóg-Miłość(1J4,8)staj e
sięzasadąnaszegodziałania.Pawełwty m naśladowaniuBogawidziodnowieniedziełastworzenia(Kol3,10-13;Ef4,24).
16
gdyżjestnapisane:Świętymibądźcie,boJajestemświęty.
Wdrugiej częścirozdziałuAutorpragniewy snućprakty cznewnioskizestwierdzenia,araczej przy pom nieniaootrzy m anej łasce.Wzy wawięcdoposłuszeństwa,boj aźniBoga,m iłości,słowem –doświętościży cia.
13–16.
Paradoksalnewezwaniedoprzepasaniabioderumysłupochodzizestaroży tnegosposobuubieraniasię.Zasadniczączęściąubioruby ładługaszata,którąprzy pracy lubwpodróży,atakżewczasiewalki,podciąganoipodtrzy m y wano
pasem .Takieprzepasaniebioderoznaczawięcgotowośćdopodj ęciatrudulubdecy zj i;stądłatwoprzenoszonoj eobrazowonasferęży ciawy ższego,um y słowegoireligij nego.Woczekiwaniunaprzy j ście(eschatologiczne)JezusaChry stusabiodraJego
uczniówwinny by ćprzepasane(Łk12,35).Tutaj oznaczatogotowośćdowalkizwszy stkim ,com ogłoby przeszkodzićlubopóźnićspotkaniezChry stusem uwielbiony m przy Jegoparuzj i(por.1,7).Łaskam awty m wy padkucharaktereschatologiczny i
określapełnięzbawczy chdóbr.Postawanacechowanadziecięcąuległościąiposłuszeństwem –todefinity wny rozbratzeświatem żądz,j akim hołdowaliwierniprzednawróceniem .NTczęściej przedstawiaświatpogańskij akopogrążony wgrzechachi
nieświadom ości(por.Dz17,30;Ga4,8–9;Ef4,18itd.).Podwpły wem otrzy m anej łaskiiobj awieniaJezusaChry stusam usząonetrwaleustąpićświętości.Wy m agaonaoddzieleniasię–itorady kalnego–odwszy stkiego,coj estnieczy ste,przeciwne
Bogu,anastępniepodj ęciaży ciareligij negoiety cznienienagannego.Jakom oty wwy stępuj ewww.15bi16świętośćBoga,którąstwierdzaj ąniety lkosłowa,przy toczonezKpł,alecały Kodeksświętości(Kpł17–19)orazliczneteksty proroków(zwł.Iz
6,1–6itd.).Świętościry tualnej ,takważnej wST,niebierzetuAutorpoduwagę,leczrozum iej ąwznaczeniunorm y postępowaniareligij no-m oralnego.
1,15-16.Izraelzostałpowołany dotego,by by łświęty podobniej akBógj estświęty -m iałwięcpostępowaćwinny sposóbniżpozostałenarody (Kpł11,44;19,2;20,7.26).Codziennem odlitwy odm awianewsy nagodzepodkreślały świętość
Boga,ideataby ławięcznanawiększościży dowskichczy telnikówlistuorazpoganom ,którzy dziękinim zapoznalisięzPism em Święty m .JeśliPiotrkonty nuuj etutaj obrazoj caidzieciz1P1,14-1,17,m ożeczy nićaluzj ędoinnej charaktery sty cznej
cechy relacj idooj ca,któraby łapodkreślanawstaroży tności,m ianowiciedonaśladowania.
17
JeżelibowiemOjcemnazywacieTego,którybezwzględunaosobysądzikażdego
wedługuczynków,towbojaźnispędzajcieczasswojegopobytunaobczyźnie.
17.
Faktwzy wania(szczególniewm odlitwie)Bogaj akoOj ca(por.Rz8,15;Ga4,6)nakładanachrześcij anobowiązki,wprzeciwny m bowiem wy padkustaliby sięonipodobnidoŻy dówuważaj ący chswoj euprzy wilej owanestanowisko
wobecBogazagwarancj ęzbawienia.Bóg-Sędziabędzierozważałuczy nkikażdego,niezaśpozory.Właściwąpostawąchrześcij anina,spędzaj ącegoży ciewśródwrogiegoświata,j estautenty cznaboj aźńBoża(niezaśboj aźńprzedbliskim sądem ).
Doczesnośćniej estwłaściwąoj czy znąuczniaChry stusa;j estniąniebo.Niemamytutajtrwałegomiasta,aleszukamyprzyszłego(Hbr13,14).Dlategoteżnaty m świeciebędzieonczułsięobco,tęskniączaprzeby waniem zChry stusem (por.Flp1,23,
kom .).
1,17.ObrazBogaj akobezstronnegosędziegoby łtrady cy j ny m elem entem j udaizm u,który określałGoteżj ako„niebieskiegoOj ca”wwielum odlitwach.„Ci,którzy przeby waj ąnaobczy źnie”różnilisięodm iej scowy choby wateli,j ednak
j akoosoby legalniezam ieszkuj ącenadany m terenieby litraktowanilepiej odnowy chprzy by szów.Ży dowskiewspólnoty rozsianepocały m cesarstwierzy m skim cieszy ły sięprawam i,któreprzy sługiwały osiadłem uobcem uprzy by szowiichociaż
niektórzy Ży dzim ogliuzy skaćoby watelstwo-np.wtakichm iej scachj akgreckaAleksandria-ichwy siłkipodej m owanewty m celuspoty kały sięzniechęciąm iej scowej ludności.
18
Wieciebowiem,żezodziedziczonegopoprzodkachwaszegozłegopostępowania
zostaliściewykupieninieczymśprzemijającym,srebremlubzłotem,
1,18.Ży dziczęstookreślalibałwochwalstwoj ako„darem ne”lub„próżne”.Bałwochwalstwoby łoteżdlanichnaj bardziej charaktery sty czny m ry sem m entalnościpogan,awięcidawnej postawy czy telnikówlistuPiotra(„dziedziczenie”
sposobupostępowaniaprzodkówm ogłosam owsobieodnosićsięidopogaństwa,idoj udaizm u).Ży dowscy m ędrcy uważali,żeniezniszczalny m iprawdziwy m bogactwem (por.1P1,4.7.23)j estwiecznebogactwosprawiedliwościlubm ądrości.Żadne
pieniądzeniedorównuj ąceniezapłaconej zaodkupieniePiotrowy chczy telników(1P1,19).(To,żezłotoulegałowty m okresiedewaluacj izpowoduwzrostucenzaNeronam ogłozostaćuchwy coneprzezpierwszy chczy telnikówlistuPiotra,j estj ednak
przy puszczalniesprawądrugorzędnąwobecgłównej m y śliapostołaoprzem ij aj ącej wartościzłota;por.1P1,7.)
19
aledrogocennąkrwiąChrystusa,jakobarankaniepokalanegoibezzmazy.
1,19Innem ożliwetłum aczenie:„drogocennąkrwią,j akbarankaniepokalanegoibezzm azy,Chry stusa”.
18–19.
DziedzictwodawnegoluduBożego,rozważanewświetlehistoriizbawienia,by łowsum iesm utne;by łatohistorianieposłuszeństwa,buntuigrzechu.Chry stusodkupiłwy brany ludodtegozłowieszczegodziedzictwazacenęswej krwi
(por.Rz3,25;1Kor1,30;1Tm 2,6;Hbr9,12).OkreślenieChry stusaj akobarankapochodzizIz53,7odniesionegoj ednoznaczniedoZbawicielaświata(Dz8,32).Porównanietoodgry wawielkąrolęwteologiczny m wy j aśnienium ękiJezusaChry stusa
(por.kom .doJ19,36,1Kor5,7).ZresztąJ1,29–36niety lkoporównuj eJezusadobaranka,aleokreślaGoj akoBarankaBożego,którygładzigrzechświata,copodej m uj ewielokrotnieApokalipsa(5,6nniinne).Codookreślenianiepokalanyibezzmazy
zob.Hbr9,14.
20
Onbyłwprawdzieprzewidzianyprzedstworzeniemświata,dopierojednakw
ostatnichczasachobjawiłsięzewzględunawas.
21
WyścieprzezNiegouwierzyliwBoga,
którywskrzesiłGozmartwychiudzieliłMuchwały,takżewiarawaszainadziejasą
skierowanekuBogu.
1,21Odkupienie(Rz3,25+)przezkrewChry stusa(Mt26,28+;Ap1,5;5,9),podobniej akJegozm artwy chwstanie,m iały źródłowodwieczny m planieOj ca(w.20),który wtensposóbuświęciłswój nowy lud„wierzący ch”(por.1Tes1,7;
2,10.13;itd.).Zauważasięwtej częścitekstu(w.13-21)echakatechezy,am ożenawetliturgiichrzcielnej .
20–21.
Wzbawczy chplanachBoży chChry stusby łprzewidziany j akoOdkupicielj eszczeprzedstworzeniemświata.Jegoprzy by cienaświatrozpoczęłoeręeschatologiczną,którazdążakuswem udefinity wnem uwy pełnieniu.Wty m procesie
zasadnicząrolęodgry waspołecznośćChry stusowa,JegoKościół.Zm y śląprzedewszy stkim oKościeleBógpodj ąłswązbawcząinterwencj ęwswoim Sy nu.OdpowiedziąnowegoluduBożegonatęłaskęj estży wawiara,której początkiem ,sprawcą
rozwoj uicelem by łChry stus(por.kom .doJ1,7;Dz3,16).PrzezJegozbawczy czy nchrześcij anieuzy skaliprzy stępdoBoga(por.Rz5,1,Ef2,18)itrwaj ąwnieprzerwanej zNim łaczności.Autorwy m ieniadwaj ej zasadniczeczy nniki:wiaręinadzieję.
Chodzioczy wiścieopośrednictwoChry stusazm artwy chwstałegoiuwielbionego,niezaśoJegoziem skądziałalność,któraby łaty lkodrogąkuchwale.Niewątpliwieww.19–21podej m uj ąj ednozestarochrześcij ańskichwy znańwiary ocharakterze
chry stologiczny m .Akcentspoczy watuszczególnienienaJegodziałalnościnaziem i,alenapreegzy stencj iorazrolieschatologicznegoZbawcy.
1,19-21.Odkupieniekrwiąbaranicaprzy wołuj edoroczneobchody ŚwiętaPaschy,gdy Ży dziwspom inaliodkupienieswoj egonarodu(wy zwoleniezniewoli)wEgipciedziękikrwibaranicapaschalnego(por.1P1,13).
22
Skorojużduszeswojeuświęciliście,będącposłuszniprawdziecelemzdobycia
nieobłudnejmiłościbratniej,jednidrugichgorącoczystymsercemumiłujcie.
1,22czystymsercem.Wariant:„cały m sercem ”.
1,22.Wprzepisachdoty czący chczy stościry tualnej zawarty chwStary m Testam encieludziem ielisięoczy szczaćprzezcerem onialnekąpiele.Chociażj udaizm konty nuowałtęprakty kęwsensiedosłowny m ,częstoposługiwałsięobrazem
obm y waniawsensieprzenośny m ,naoznaczenieduchowegolubm oralnegooczy szczenia(podobniej aktoczasam im iałom iej sceuprorokówStaregoTestam entu,np.Iz1,16;Jr2,22;4,14).
23
Jesteściebowiemponowniedożyciapowołaniniezginącegonasienia,alez
niezniszczalnego,dziękisłowuBoga,którejestżyweitrwa.
1,23dziękisłowuBoga,którejestżyweitrwa.Innem ożliwetłum aczenie:„dziękisłowuBogaży wegoiwiecznego”.—Zarodekży cia,słowoBoga,stoiupoczątkunaszegoBożegoodrodzeniaidaj enam m ożliwośćdziałaniawedługJegowoli
(1,22-25;Jk1,18+;Jl,12n;1J3,9;por.2,13n;5,18),ponieważj estonowy posażonewm oc(1Kor1,18;1Tes2,13;Hbr4,12).WJkty m słowem j estj eszczePrawoMoj żeszowe(1,25),w1Pj estnim przepowiadanieewangeliczne(1,25;por.Mt13,18-
23p),awJj estnim wewłasnej osobieSy nBoży (1,1+).PawełwidziwDuchuzasadę,dziękiktórej zostaj em y ustanowienidziećm iBoga(Rz6,4+),aleDuchj estdy nam izm em słowa.
22–23.
Argum entacj aprzy bieratonzachęty.Uświęceniezdoby teiutrwaloneprzezposłuszeństwowy m agasprawdzaniagowży ciuchrześcij ańskim .Sprawdzianem ty m będzieprzedewszy stkim miłośćbratnia.Jestonaj eszczeczy m śo
wielewiększy m ,bocelem całegochrześcij ańskiegodążeniakuprawdzie,tj .pełnem uchrześcij ańskiem uobj awieniuwprowadzonem uwczy n.Autorwy m ieniatrzy cechy tej m iłości.Maonaby ćnieobłudna,czy listanowićautenty czny wy raz
wewnętrznegousposobieniaidążeniachrześcij anina,m usiby ćgorąca,czy liangażowaćsiębezreszty izastrzeżeńwsprawy bliźniego,winnawreszciepochodzićzczystegoserca,niezaśty lkozczy stoludzkichform ,uprzej m ościczy poczuciawspólnoty
m iędzy ludzkiej (filantropia).Dotakiej postawy m iłościdawny człowiekniej estzdolny,alety lkoten,który pochodzizniezniszczalnegonasienia,który m j estsłowoży cia.SłowoBoga,podobniej aknasieniewporządkunaturalny m ,m am ocrozwij ania
nowegoży cia–itonieprzem ij alnego,dlategoj estnazy waneSłowemŻycia(Flp2,16),łaski(por.Dz14,3)izbawienia(Dz13,26).
1,23.Noweży ciewposłuszeństwiem iłości(1P1,22)j estnaturalnedlaczłowieka,który został„ponowniepowołany doży cia”.Wstaroży tnościprzy j m owanozapewnik,żedziecidziedzicząnaturęswoichrodziców.(Wielupisarzy
wskazy wałonawet,żepodobieństwodzieckadoinnegom ężczy zny m ogłozdradzaćcudzołóstwo.)Szczególnąrolęodgry wanasienieoj ca:uczniowieJezusazostalizrodzeninanowozży wegosłowa,Ewangelii(1P1,3;2,2),któraj estby ło
nieprzem ij aj ąca(1P1,24-25).(Możnatutaj wskazaćnarozm aiteparalele,wty m poglądFilonanatem atboskiegosłowaj akoniezniszczalnegoipodobnegodo„nasienia”.Jednakwiększośćty chprzy kładówm araczej charakterindy widualny chi
odrębny chprzy padkównieoparty chnaj akieśszerszej trady cj i.Paralelem ogąby ćzatem odległe,opartenanaturalnej obrazowości,zktórej czerpałPiotr[zty m wy j ątkiem ,żeFilon,wprzeciwieństwiedoapostoła,m ógłsięgaćdostoickiego
wy obrażenialogosu-nasienia].Por.Łk8,11;1J3,9.Twierdzenie,żeSłowoBogaj estnieprzem ij aj ące,by łoj ednakwspólnewszy stkim nurtom j udaizm u;por.Iz40,6-8.)
24
Wszelkiebowiemciałojestjaktrawa,acałajegochwałajakkwiattrawy:trawa
uschła,akwiatjejopadł,
24.
Tęcechęcharaktery sty cznąEwangeliipodkreślatekstprzy toczony zIzaj asza,który odnosisiędoniezawodnegowy pełnieniaobietnicy powrotuzniewolibabilońskiej .DlaAutora1Psłowaprorokanabieraj ąnowej aktualnościhistorio-
zbawczej :gwarantuj ąabsolutny charakterostatniegosłowaskierowanegodonowegoluduBożegopowracaj ącegoniezniewolibabilońskiej ,alezniewoliowielecięższej –grzechu,izdążaj ącegoniedokraj udoczesnegoodpoczynku,alekuwłaściwej
swej oj czy źnie(Hbr13,14).
25
słowozaśPanatrwanawieki.WłaśnietosłowoogłoszonowamjakoDobrą
Nowinę.
1,24-25.Piotrcy tuj eIz40,6-8(zawersj ąLXX,któraodznaczasięwty m m iej scuwiększąspój nościąodtekstuhebraj skiego),gdzie„słowem ”ty m j estzapowiedźzbawienia,j akienastąpi,gdy Bógodkupiswój lud(np.Iz52,7-8).
1P2
Dalszeupomnienia
1
Odrzuciwszywięcwszelkiezło,wszelkipodstępiudawanie,zazdrośćiwszelkie
obmowy,
1.
Krótkikatalogwadwskazuj e,j akim ispecj alny m icecham iwinienodznaczaćsięchrześcij aninży j ący wedługnowegoprawam iłościChry stusowej .Wszelkiezłoprzy wodzinam y ślcałąprzewrotność,wj akiej pogrążonaj estdoczesność
wrazzj ej sprawcą–szatanem .Podstęp,udawanie,zazdrośćiobmowy–topostawy przeciwnem iłościbliźniego,ustawiczniepiętnowanewNT(por.2Kor12,20;Ef4,31;Kol3,8;Jk1,21);stanowiąonej edy nieprzy kłady,niezaśwy czerpuj ący wy kaz
odnośny chgrzechów.
2,1.Staroży tnipisarzeposługiwalisięczasam i„katalogam iwy stępków”,by wskazaćczegoludziepowinniunikać.Piotrprzedstawiatutaj skrócony katalogwy stępków.„Odrzucenie”dawnegopostępowaniaj estskutkiem powtórnegonarodzenia
równieżwLiścieJakuba,wLiściedoEfezj aniwLiściedoKolosan.Wrazzinny m itekstam iparalelny m i,podobieństwatenasunęły niektóry m badaczy m y śloj akiej śwspólnej trady cj ichrzcielnej pierwotnegoKościoła.Mogłaby ćteżonazwiązanaz
j akim śnauczaniem Jezusa,któreniezachowałosiędonaszy chczasów.Natem atm ożliwegotłaowego„odrzucenia”,zob.kom entarzdoRz13,12iEf4,20-24.
2
jakniedawnonarodzoneniemowlętapragnijcieduchowego,niesfałszowanego
mleka,abyściedziękiniemuwzrastalikuzbawieniu–
2,2Ponarodzinach(1,23)następuj ewzrost,dokonuj ący sięrównieżdziękisłowu,któregochrześcij aniełaknąj akoswegopokarm u.
2.
Moty wem chrześcij ańskiej postawy m iłościj estodrodzenie,j akiegodoznaliczy telnicy listu(por.1,3);wsensienadprzy rodzony m sąonij akby niedawnonarodzonymidziećm i.Oczy wiściepotrzebuj ąonipokarm u,by sięnadalrozwij aći
wzrastaćkupełniChry stusowej .Takj akpokarm em niem owlątj estmleko,dlanich,zrodzony chkunowem uży ciu,konieczny j estduchowy pokarm –podstawy naukiChry stusowej (wty m sensieom lekuzob.1Kor3,1–2;Hbr5,12n).Mlekoodgry wało
ponadtowsy m bolicereligij nej Iw.poChr.(szczególnieprzedgnosty ckiej )ipóźniej szej bardzoznacznąrolę,j akonapój przy noszący zbawienie.Możedotej sy m bolikiwj akim śsensienawiązuj e1P,ty m bardziej żechodziAutorowiczęstoo
rem iniscencj echrztuśw.,awięckultowe.Tennapój m aby ćniesfałszowanystosowniedoostrzeżeniaprzedpodstępem ww.1;winienby ćduchowywprzeciwieństwiedonapoj ówprzeznaczony chwy łączniedlaciała.Tecechy gwarantuj ązrodzony m
dlawiary chrześcij anom wzrostkuzbawieniu.
2,2.Wwerseciety m Piotrkonty nuuj eobrazpowtórnegonarodzenia(1P1,23).Niem owlętaży wiły siępokarm em m atkilubm am ki.Rzadkokarm ionoj ekrowim m lekiem .Uważano,żewewczesny m okresieży ciadzieciby ły bardzopodatne
nawpły wy otoczenia,dlategoty m ,którzy korzy stalizusługm am kiradzono,by dokonaliwy borubardzostarannie.„Niesfałszowane”m lekooznacza,żenieby łoonozm ieszanezżadnąinnąsubstancj ą;słowotoby łorównieżuży wanewdokum entach
handlowy chnaoznaczeniesprzedaży niepodrobiony chproduktówży wnościowy ch.„Duchowem leko”oznaczarównież„rozum ne”,„racj onalne”im ożeby ćrównieżtłum aczonej ako„m lekosłowa”(logikon),gdzie„słowa”uży wasięwtakim isam y m
znaczeniuj akw1P1,25.
3
jeżelitylkozasmakowaliście,żedobryjestPan.
3.
Właściwąperspekty węotrzy m uj ąwy rażeniakultowereligiihelleńskiej ,takdobrzeznanej czy telnikom zichdoty chczasowegoży cia.SłużąoneAutorowij edy niedolepszegoprzedstawieniawy m owy Ewangelii:czy ste,wolneodwszelkich
dom ieszekbezwartościowy chm leko–toChry stus,któregowierzący otrzy m uj ąwsakram encie(aluzj adochrztuśw.?)iwsłowieży cia.Cy tatzPsalm um ówiodoznawaniudobrociiłaskawościPana.Jakczęstoj ednaknainny chm iej scach,1Pprzenosi
ty tułPannaJezusaChry stusa,JednorodzonegoSy naBoga.
2,3.Piotrnawiązuj etutaj doPs34,8.Term in„słodki”by łuży wany zarównodoosób,j akidopokarm u(podobniej aktutaj ,dom leka-w.2).
4
PrzybliżającsiędoTego,któryjestżywymkamieniem,odrzuconymwprawdzie
przezludzi,aleuBogawybranymidrogocennym,
2,4Tenfragm ent(w.4-10)j estnaznaczony wspom nieniem Wj 19.Stary ludświęty ukonsty tuowałsięwokółSy naj u,aleniem ógłsiędoniegozbliży ć.Nowy ludtworzy sięwokółinnej Skały,Kam ienia,doktóregom ożnasięzbliży ć(w.4).
Podobniem iej sceofiar,który m izostałoprzy pieczętowaneStarePrzy m ierze(Wj 24,5-8),zaj m uj ąduchoweofiary chrześcij an(w.5).—Nadto,obrazwzrostuzm ieniasięwobrazbudowli.Sam Jezus(Mt21,42p)porównałsiebiedoodrzuconego
kam ienia(Ps118,22),który później wy brałBóg(Iz28,16).Chrześcij anie,ży wekam ienie(w.5),podobniej akOn(w.4)„buduj ąsię”j akoprzy by tekduchowy (1Kor3,16-17;2Kor6,16;Ef2,20-22),wktóry m składaj ąBoguprzezChry stusauwielbienie
godneJegosam ego(J2,21+;Rz1,9+;Hbr7,27+).
4.
Autorpodej m uj enowy tem at:wspólnoty chrześcij ańskiej j akoży wegodom uBoga,Jegoświąty ni,opieraj ącsięnaderczęstonatekstachstarotestam entowy ch.Tensam Chry stus,októry m m ówiłwierszpoprzedni,stosuj ąckultowy
sy m bolautenty cznegomleka,terazprzedstawiony j estj akożywykamień,tj .zm artwy chwskrzeszony ześm iercikupełniży ciawchwale.Określeniawybranyidrogocennypochodząztekstuprzy toczonegowcałościww.6ipozostaj ąwj askrawy m
przeciwieństwiedopostawy ty ch,którzy tenkam ieńodrzuciliwswej niewierze.BógoceniatenKam ień-Jezusawsposóbniepodlegaj ący wątpliwości,udokum entowany m ocąichwałą–itostanowidecy duj ący m oty w,by przy bliży ćsiędoNiego,tj .
postępowaćwzj ednoczeniu,j akienastąpiłoprzezwiaręinadrodzesakram entalnej .
2,4.PiotrzaczerpnąłtenobrazzIz28,16(„wy brany ”,„drogocenny ”),który przy taczaw1P2,6.
5
wyrównież,nibyżywekamienie,jesteściebudowanijakoduchowaświątynia,by
stanowićświętekapłaństwo,dlaskładaniaduchowychofiar,miłychBoguprzezJezusa
Chrystusa.
5.
JezusChry stuswrazzeswoim istanowij ednąświąty nię.Będącwniej głowicąwęgła(zob.niżej w.7),nadaj ej ednośćposzczególny m kam ieniom tej duchowej budowli.Chrześcij aniesąkamieniamiżywymi,czerpiącustawicznie
nadprzy rodzoneży cieodswegoZbawicielaiprzy czy niaj ącsięswoim ży ciem dowzrostuświąty ninachwałęOj ca.Razem zJezusem ,czerpiączJegoprzy wilej ów,sprawuj ąduchowąsłużbęBożą,wy konuj ącświętekapłaństwo,składaj ącm iłeOj cu
ofiary.
2,5.Zwoj eznadMorzaMartwegoukazuj ąwspólnotęzQum ranj akoży wąświąty nię;j edenztekstówm ówiteżoelem entachświąty ni(filarach,fundam entachitd.)j akoby tachoży wiony ch.Słowooikos(dosł.„dom ”,BTtłum aczy j ako
„świąty nia”)m ożesięodnosićdobudowli,np.świąty ni,lubdodom uj akokom órkispołecznej (1P4,17),anawetdoszerzej poj ętej rodziny,wspólnoty,np.wzwrocie„dom Izraela”.Poj awiaj ąsiętutaj oby dwaznaczenia,podobniej aktom aczasam i
m iej scewStary m Testam encie(2Sm 7,5-712-16).ObrazBożegoluduj ako„świętegokapłaństwa”zostałzaczerpnięty zWj 19,5-6(por.Iz61,6)iwy stępuj ezwiększąwy razistościąwHbr2,9(Izraelj akoświętekapłaństwopoj awiasięteżwniektóry ch
tekstachży dowskichztegookresu,którenawiązuj ądoWj 19,6,niektórezawieraj ąwstawkędodanądoprzekładuLXXWj 23,22)Jakokapłani(atakżekam ienie)nowej świąty niskładaliby oniofiary.Równieżinnenurty j udaizm uposługiwały sięobrazem
duchowej ofiary (zob.kom entarzdoRz12,1;Hbr13,15).
6
TobowiemzawierasięwPiśmie:OtokładęnaSyjoniekamieńwęgielny,wybrany,
drogocenny,aktowierzywniego,napewnoniezostaniezawiedziony.
6.
Senscy tatuzIzaj aszaj estj ednoznaczny :JezusChry stusj estwnaj pełniej szy m tegosłowaznaczeniudarem Oj caiGwarantem darówBoży chdlachrześcij an.Głowicawęgła(dawniej często„kam ieńwęgielny ”)–tokam ieńuzbiegu
dwóchm urów,um ieszczany przy sam y chfundam entach.Jakotakistanowiłnaj ważniej szączęśćbudowli,scalaj ącściany.Dlategoteżwstaroży tnościwy bieranogostaranniespośródinny chinaj częściej ozdabianospecj alnąornam entacj ą.Wintencj i
Prorokakam ieniem ty m ,zapewniaj ący m skutecznąpom ocprzeciwAsy rii–j estzbawczapom ocBoga,której m ożnainależy zaufać(specj alny akcentwiary –por.Rz9,33).DlaAutora1Pkam ieniem j estChry stus:JegoKościółj estbudowlą
wzniesionąprzezBogawNim zasprawąDuchaŚwiętego(por.1Kor3,9–11)nafundam encieapostołówiproroków(por.Ef2,20),azwłaszczanaPiotrze-Opoce(por.Mt16,18).Cododalszegozastosowaniategoobrazupor.takżeMt21,42,zawieraj ący
interpretacj ęPs118,22n.
2,6.WspólnotazQum ranodnosiłatekstIz28,16dowłasny chprzy wódców;pierwsichrześcij aniełączy ligozosobąJezusa(Rz9,33).
7
Wamzatem,którzywierzycie,cześć!Dlatychzaś,coniewierzą,właśnietenkamień,
któryodrzucilibudowniczowie,stałsięgłowicąwęgła–
7.
Wiarazapewniachrześcij anom pełny udziałwczci,j akąj użotrzy m ałJezus,BożaGłowicaWęgła.Pełnaj ej m iarastaniesięichudziałem wokresieeschatologicznegowy pełnienia.
8
ikamieniemobrazy,iskałąpotknięciasię.Ci,nieposłusznisłowu,upadają,doczego
zresztąsąprzeznaczeni.
2,8doczegozresztąsąprzeznaczeni.Dosł.:„doczegozresztązostaliustanowieni”.Odrzucaj ącEwangelięŻy dziutraciliswoj eprzy wilej e,którezostały przeniesionenachrześcij an(3,9;Dz28,26-28;por.J12,40).Dlapełnegoobrazutej
kwestiinależy touzupełnićRz11,32;1Tm 2,4;itd.inieprzesądzaćodrzuceniaeschatologicznego.
8.
Podobnieniewiaradecy duj ej użobecnieolosieeschatologiczny m odrzucaj ący chJezusa,choćdzieńostatecznyprzy pieczętuj egoiuj awnicałem uświatu.Jednocześniezokazaniem eschatologicznej chwały Jezusastaniesięoczy wista
Jegorolawduchowej budowli–Kościele.Dlaniewierzący chstaniesięJezuskamieniemobrazy,októry siępotkną–iupadnąnieodwołalnie;zaznaczatoj użwniecoinny chsłowachproroctwoSy m eona(Łk2,34).Potknięciesięnastępuj eprzez
nieposłuszeństwosłowu:odrzuceniegowy wołuj ekatastrofęeschatologiczną(por.błogosławieństwoJezusadlaty ch,którzy wNiegoniezwątpią–por.Mt11,6;Łk7,23.Bibliawiążewszy stko,codoty czy losuczłowieka,bezpośredniozwoląBożą,bez
względunato,czy tobędzieszczęśliwośćwieczna,czy odrzucenie;stądwy powiedźoprzeznaczeniudoupadku.Bógwieonegaty wnej postawiewieluwobecJegozbawczegoplanuiofiarowanej łaski.NTm ówij ednoznacznieowy rzuceniusy nów
królestwa(por.Mt8,12;11,20–24),zakładaj ącoczy wiścienegaty wnąichpostawęwobecJezusaChry stusa(por.takżeostresform ułowanieŁk20,18,opartenaprzy toczony m tekścieST).
2,7-8.Ży dowskazasadainterpretacy j nagezerahszawah,którapozwalazestawiaćzesobąteksty m aj ącewspólnekluczowesłowo,łączy wsposóbnaturalny cy taty Ps118,22iIz8,14.Chociażtam etodainterpretacj isugeruj e,żePiotrniej est
tutaj zależny odPawła,obaj m ogliby ćzależniodJezusa,odktóregozaczerpnęliobrazgłowicy węgła(Mk12,10-11).Psalm 118by łwty m okresieśpiewany podczasŚwiętaPaschy (por.1P1,19),przy naj m niej przezniektóry chŻy dów,pozłożeniu
Bogudziękczy nieniazaodkupienieIzraelazniewoliwEgipcie,„zciem nościdoprzedziwnegoświatła”(por.1P2,9).
9
Wyzaśjesteściewybranymplemieniem,królewskimkapłaństwem,narodem
świętym,ludem[Bogu]nawłasnośćprzeznaczonym,abyścieogłaszalichwalebnedzieła
Tego,którywaswezwałzciemnościdoprzedziwnegoswojegoświatła;
2,9Nowaseriaaluzj ibiblij ny chprzy pisuj eKościołowity tuły luduwy branegodlapodkreśleniaj egorelacj izBogiem iodpowiedzialnościwświecie(por.Ap1,6;5,10;20,6).To„plem ię”zracj iswej przy należnościdoChry stusauzy skuj e
j edność,którasięwy m y kawszelkiej klasy fikacj i(por.Ga3,28;Ap5,9;itd.).
9.
Prawdziwy m ludem Boży m NTsąchrześcij anie,którzy zaj ęlim iej scedawny ch,odrzucaj ący chKam ieńbudowniczy chtrzy m aj ący chsięStaregoPrzy m ierza.Sączy m śowielewiększy m .JużIz61,6zapowiadałnaczasy m esj ańskie,
podadresem nowegoludu:będąwasnazywaćkapłanamiJahwe,tj .zrealizuj ąwpełnipostulatwy rażony wWj 19,6.Chrześcij aniem aj ąudziałwkapłaństwie,ponieważstoj ąprzedBogiem im aj ąbezpośrednidostępdoNiego(Rz5,2;Ef2,18),coby łow
STdostępnej edy niedlaniektóry chwy brany chzpokoleniaAarona.Wszy scy oniskładaj ąBoguprawdziwe,duchoweofiary(por.2,5)igłosząradosnąnowinęowielkościBożej wJezusieChry stusie.Powszechnegokapłaństwachrześcij annienależy
więcrozum iećwsensiehierarchiczny m ,leczbiblij no-teologiczny m ,rozważany m wświetlerozwoj utej insty tucj iwST:podstawąj egoj estbezpośrednistosunekkażdegowierzącegodoBogaprzezJezusaChry stusa.Napodobny chprzesłankachopiera
siękrólewskicharakternowegoludu,który staniesiępełnąrzeczy wistościąwokresieeschatologiczny m (por.Mt19,28;Rz5,17).Opołączonej ideikapłaństwaikrólestwazob.takżekom .doAp1,6i5,10.Naródświęty–tonaródodłączony odwszy stkiego,
com ożespowodowaćskalanie,iBogunawłasnośćprzeznaczony(por.1,15n).Jesttowy nikiem wolnegowy boruprzezBoga:onaby ciunawłasnośćludu(por.Iz43,21;Ml3,17).Oczy wiścienowy ludzdążaj ący doBogapodprzewodnictwem Jezusa
Chry stusazostałnaby ty drogocennąkrwiąChrystusa(por.1,19).
Ciemność,zktórej zostaliwezwanichrześcij anie;orazprzedziwneświatło,wktóry m ży j ąizdążaj ąkuBogu,stanowiąokreśleniedwóchprzeciwstawny chsobiesfer:szatanaipodpadłej podj egopanowaniedoczesnościorazBogawrazze
Słowem ży ciaposłany m naświatwJezusieChry stusie(zob.kom .doJ12,46;Dz26,18;2Kor4,6;Ef5,8).Wezwaniewiary –tozaproszenienadrogęświatłościiuwolnieniezesfery ciem ności.
2,9.Połowategowersetustanowicy tatWj 19,6,który zakłada,żewszy scy chrześcij anie,wty m pochodzący zpogan,m aj ąudziałwBoży m przy m ierzuzIzraelem .Ży dzipodczasŚwiętaPaschy wspom inaliswoj ewy zwoleniezEgiptuj ako
wezwanie„zciem nościdoprzedziwnegoświatła”.Prorocy StaregoTestam entunauczali,żeBógodkupiłswój ludzewzględunawłasnąchwałę(np.Iz60,21;61,3;Jr13,11).
10
wy,którzybyliścienie-ludem,terazzaśjesteścieludemBożym,którzynie
dostąpiliściemiłosierdzia,terazzaśjakoci,którzymiłosierdziadoznali.
10.
Ostatniam y ślom awianegofragm entuczerpienatchnieniezOz(zwł.2,25)m ówiącegooodrzuceniuinawróceniuIzraela.Tęm y śl1Ptransponuj enasy tuacj ęnowegoluduBożego.Jakopoganieby łon–podobniej akniewierniIzraelici
–nie-ludem,przy j m uj ącwiaręstałsięautenty czny m ludemBożym(por.Rz9,25).Zarównoprzy j ęcienanowoodrzuconegolududawnego,j akipowołaniedołaskiwiary pogan–tospecj alnedziełam iłosierdziaBożego,przy m iotu,który wy pły waz
m iłościprzej ętej dolączłowieka,m iłościzam ienianej bezpośredniowczy n.
2,10.Piotrcy tuj eOz1,10i2,23,któreodwołuj ąwcześniej szy Boży werdy ktprzeciwkoIzraelowi(Oz1,6.8-9),obiecuj ącodnowienieBożegoluduwczasachostateczny ch.Podobniej akPaweł,Piotrwierzy,żepoganienawrócenina
prawdziwąwiaręIzraela-EwangelięJezusa-należądoBożegoluduczasówostateczny ch(Rz9,24-26),Piotrm ógłby zacy towaćfragm enty zeStaregoTestam entu,by uzasadnićswój wniosek(np.Iz19,24-25;56,3-8).
Napomnieniadotyczącestosunkówzbliźnimi
11
Umiłowani!Proszę,abyściejakprzybyszeigościepowstrzymywalisięod
cielesnychpożądań,którewalcząprzeciwkoduszy.
2,11przybyszeigoście.Cy tatPs39,13,wy stępuj etakżewHbr11,13—m usiałnależećdopierwotnej katechezy poj m uj ącej ży ciechrześcij ańskiej akoży cienawy gnaniu(por.1P1,1.17;Kol3,1-4;Flp3,20).
11.
Wezwaniedoświętościrozum ieAutorlistukonkretnie,j akoobowiązekwy pełnianiapostulatówwy pły waj ący chzezj ednoczeniazJezusem Chry stusem .Każdy chrześcij aninpowinienj ewprowadzaćwczy n,stosowniedoswej sy tuacj i
społecznej iokoliczności,wj akichży j e.Niem ożeonzapom nieć,żeży j ewśródwrogiegoChry stusowiisobieświata,wroliniej akostarotestam entowy chosiadły chprzybyszów(por.Rdz23,4;Ps39[38],13oraz1P1,1.17),pozbawiony chpełny chpraw
doczesny ch.Naty m polegawłaśnieparadoksegzy stencj ichrześcij ańskiej ,iżnieposiadaj ącprawdoczesności,niem aj ącnaziem itrwałegomiasta(Hbr13,14),właśniedlategozapewniaonaprawododziedzictwaniezniszczalnegoipełnąprzy należność
doprawdziwegoluduBoga.
Źródłem ustawicznej rozterkiwczłowiekusącielesnepożądania,obej m uj ąceniety lkokategorięgrzechówiwy kroczeńseksualny ch,alewszelkieprzewrotnedążenia,skierowanekuwłasnem u„j a”.WantropologiiPawłowej ciało(sarks)j est
wy kładnikiem niety lkosłabościety cznej ,aleoznaczaniem alsferęgrzechu,awkażdy m raziej estnegaty wny m partnerem wzm aganiachwewnętrzny ch,wwalcem iędzy dobrem azłem (por.Rz7,23;2Kor10,3;Ef6,10–20;Jk4,1itd.).
2,11.Natem at„obcy chiprzy by szów”,zob.kom entarzdo1P1,17.Filontwierdził,żeduszesą„obcy m iprzy chodniam i”(uży waj ącokreśleniadobitniej wy rażaj ącegoobcośćniż„przy by sze”)wciele,zaśwłaściwy m ichm ieszkaniem j est
niebo.Poj awiasiętutaj obrazBożegoludu(1P2,4-10)rozproszonegowśródnarodów.Boży ludby łczasam iprzedstawiany wpodobny chkategoriachwStary m Testam encie(Kpł25,23)zewzględunaswoj ąniezniszczalność(1Krn29,15;Ps69,8;por
119,19)lubwędrówkęprzezpusty nię(Rdz23,4;47,9).Greccy filozofowieczęstoprzedstawialicielesnenam iętnościj ako„walcząceprzeciwkoduszy ”.Piotruży watutaj tegosam egoobrazu,chociażwinny m celu(filozofom chodziłoowy zwolenieduszy
odziem skichbrzem ion);dom agasięodwierzący ch,by postępowaliwłaściwie(1P2,12).
12
Postępowaniewaszewśródpoganniechbędziedobre,abyprzyglądającsię
[waszym]dobrymuczynkom,wychwalaliBogawdniunawiedzeniazato,zpowodu
czegooczerniająwasjakozłoczyńców.
2,12Postępowaniewaszewśródpogan.Przy należnośćdoinnegom iasta(1,1+)niezwalniałachrześcij anodobowiązkówtutaj naziem i.IchstatusdzieciBoga,oby watelinieba,nakładananichlicznezadania,któresprawią,żezy skaj ąoni
szacuneknawetuswoichoszczerców(w.12i15).
12.
Podobniei1Pwzy wadodecy zj iwty chzm aganiachwsensienienagannegopostępowaniaety cznego.WśladzaJezusem Chry stusem (Mt5,16)podkreślaAutorznaczenietegopostępowaniaj akoprzy kładudlapogan,wśródktóry chży j ą
adresacilistu.Należy toty m bardziej wziąćpoduwagę,żerzeczy wistośćby łazupełnieodm ienna:chrześcij anieby liwy stawieninaróżneoszczerstwaibluźnierstwaświatapogańskiego.Świętośćży ciachrześcij anm aim właśnieprzeciwdziałać.Istniej e
zresztąpewnakonsekwencj am iędzy zniewagam i,j akiem usiałznosićodswoichprzeciwnikówJezus(Mk2,7;Mt11,19),aoszczerstwam iprzeciwchrześcij anom (por.3,9.15–16;1Kor4,12n;Ap2,9itd.).Epitetzłoczyńcyby łczęstopowtarzany przez
przeciwnikówchrześcij an(j akświadcząpogańscy pisarzeTacy t,Swetoniusz,PliniuszMłodszy )j eszczeprzedrozpoczęciem form alny chprześladowańprzezwładzerzy m skie.Oj cowieapologeciIIw.walczązposzczególny m iprzesądam iodnoszący m i
siędoży ciaikultuchrześcij ańskiego.Widzącnienagannepostępowaniechrześcij an,otoczeniepogańskiewy tworzy sobieonichwłaściwy sąd,oparty nienaoszczerczy chpogłoskach,lecznaprawdzie.
2,12.Ży dzim ieszkaj ący wdiasporze(1P1,1)m usieliuważaćnaanty ży dowskiepom ówieniawy suwaneprzezpogan,zarównozewzględunawłasnebezpieczeństwo,j akiświadectwooj edy ny m prawdziwy m Bogu.Poganielubowalisię
rzucaniem oszczerstwpodadresem Ży dówm ieszkaj ący chwśródnich,j akrównieżnawrócony chpogan,którzy przy łączy lisiędoczegoś,couważanozaży dowskąsektę,m ianowiciedochrześcij aństwa(1P2,4-10).Postępowaniezalecanew
przedstawiony chzasadachży ciadom owego(1P2,13-3,12)pozbawiłoby podstawniektórezty powy choskarżeńwy suwany chprzeciwkoty m religiom ,j akoby ichwy znawcy podważaliporządekpubliczny inegowalitrady cy j newartościrodzinne.
„Dzieńnawiedzenia”tostarotestam entoweokreślenie,któreoznaczaprzy j ścieBoganasąd(np.Iz10,3).Wedługwielutekstów,wczasachostateczny chpoganieuznaj ąBożąchwałę(np.Iz60,3).
2,4-12.BudowanieluduBożego.WspólnotazQum ran(ży dowskagrupam onasty czna,którasporządziłaZwoj eznadMorzaMartwego)takżeprzedstawiałasam ąsiebiej aknowąświąty nię.Oilewielewcześniej szy chnapom nieńPiotram a
charakterm oralnegopouczenia,któredoty czy konkretny chzachowań(podobnegodotego,j akiegom ogliudzielaćstaroży tnifilozofowie),taczęśćlistuodnosisiędozbiorowej tożsam ościkościołaora2świadectwaskładanegoj akowspólnota.
13
BądźciepoddanikażdejludzkiejzwierzchnościzewzględunaPana:czytokrólowi
jakomającemunajwyższąwładzę,
2,13każdejludzkiejzwierzchności.Innem ożliwetłum aczenie:„całem uludzkiem ustworzeniu”.Woby dwuwersj achwy czuwasięopozy cj ęwstosunkudopogańskiej koncepcj iubóstwionegozwierzchnika.Cały dalszy ciąg(2,13—3,12)j est
skierowany doróżny chgrupspołeczny chj akwEf5,22—6,9;Kol3,18—4,1;Tt2,1-10.
2,13.PodlegliRzy m owikrólowieWschodurządziliswoim iludam izazgodącesarza,wy m aganoj ednak,by reprezentowaliinterescesarstwarzy m skiego.Ponieważwiększośćczy telnikówPiotrowy ch(1P1,1)podlegałabezpośredniej władzy
nam iestników(1P2,14),słowo„król”m ożeodnosićsiędorzy m skiegocezara.Chociażcesarzrzy m skiby łokreślany term inem princeps,tj .pierwszy oby watellubpierwszy spośródrówny ch(by zachowaćm itrepublikizwczesnegookresucesarstwa
rzy m skiego),wszy scy wiedzieli,żeby łonnaj wy ższy m ziem skim królem wświecieśródziem nom orskim .
14
czytonamiestnikomjakoprzezniegoposłanymcelemkaraniazłoczyńców,
udzielaniazaśpochwałytym,którzydobrzeczynią.
2,14.Słowotłum aczonej ako„nam iestnicy ”oznaczałozarównolegatów(którzy rządzilicesarskim iprowincj am ij akoprzedstawicielecesarza-1P2,13),j akiprokonsulów(którzy sprawowaliwładzęwprowincj achsenatorskich).Tacy
przedstawicieleRzy m uwładaliwiększościąziem cesarstwarzy m skiego.Nam iestnicy prowincj icesarskichby li„posłaniprzezniego(cezara)”iwy m agano,by czuwalinadprzestrzeganiem praworządności.Słowo„pochwala”m ożesiętutaj odnosićdo
prawnegouniewinnienialubdoinskry pcj ipochwalny chnacześćdobroczy ńców,którzy łoży liśrodkilubświadczy liusługinarzeczm iasta.
15
TakabowiemjestwolaBoża,abyścieprzezdobreuczynkizmusilidomilczenia
niewiedzęludzigłupich.
13–15.
Zaleceniepodporządkowaniasięludzkiejzwierzchności,tzn.władzy ustanowionej przezludzi,uzasadnionej estraczej chry stologicznieniżteocentry cznie.Wpierwszy m wy padkuchodziłoby oaluzj ędorozstrzy gnięciasprawy m onety
podatkowej (Mt22,21n)lubouniknięcieewentualny chdalszy choszczerstw(por.w.15),wdrugim ostwierdzenie,iżwszelkawładzapochodziodBoga(por.Rz13,1–7).Wówczesny m ustroj uim perium rzy m skiegoczy adm inistracj ilokalnej podm iotem
władzy by łprzedewszy stkim cesarzlubkról,bezpośredniozaśj egoprzedstawiciele,sprawuj ący legalniewładzęnaprowincj i.Wpoczątkachchrześcij aństwazachowy walionizasadęneutralnościinieingerencj i(por.np.Dz18,14–16).Wlatach,kiedy
powstał1P,sy tuacj auległazapewnezm ianie.Przy czy niły siędotegooszczerczewieścirozpowszechnianeprzezludzizłej woli,aczęstotakżeprzezgłupotęalboprzesądy.
2,15.Słowo„niewiedza”odnosisiędobłędnegozrozum ieniaistoty chrześcij aństwa,któreby łopowszechnewspołeczeństwie(wy rażeniebardziej dosadneniż„nieświadom ość”z1P1,14),Rzy m scy ary stokraciwolelirzucaćoskarżenia
przeciwkoreligiom m niej szościowy m ,który chkultnieulegałasy m ilacj ipodwpły wem rzy m skichwartości,niżpodej m owaćpróby ichzrozum ienia.Stary Testam entnauczał,żeBógsprawuj esuwerennąwładzęnadziem skim iwładcam i(Prz16,10;
21,1).
16
Jakludziewolnipostępujcie,wszakżeniejakci,dlaktórychwolnośćjest
usprawiedliwieniemzła,alejakniewolnicyBoga.
16.
Chrześcij aniezostaliprzezBogawy branidoprawdziwej wolnościChry stusowej (por.J8,32,kom .,oraz1Kor9,1;2Kor3,17;Ga4,31;5,1.13).Święty Pawełwy stępuj eczęstoprzeciwnaduży waniutej wolności(1Kor6,12;10,23);nie
m ożeonasłuży ćzaargum entusprawiedliwiaj ący przewrotnepostępowanie.Chrześcij ańskawolnośćj estwolnościąsłużeniaBogu(por.Rz6,22;1Kor7,22).Jednąznaj bardziej zasadniczy chróżnicm iędzy religij nościągreckąastarotestam entową(i
orientalnąwogólności)stanowistosunekdoBoga.Poganinwy rosły wkulturzegreckiej czciłwprawdziebóstwo,aleniesłuży łm u,toteżnigdy nieklękałprzednim aninieprzy bierałpostawy pokory.Inaczej człowiekWschodu,który uważałsięza
niewolnikaisługębóstwa,wy rażaj ąctorównieżwswej postawiereligij nej (prostracj a,pokłony ażdoziem i).Tendrugity preligij nościprzy j ąłoczy wiścietakżem onoteizm starotestam entalny,azanim takżeiNT.Aledlanowegoczłowiekatasłużbaj est
wrzeczy wistościpanowaniem ;daj eonapełneprawododziecięctwaBożego(Rz8,15–16;Ga4,6–7)orazwolnośćodgrzechu(Rz6,22)izłowrogichwpły wówświata(1Kor8,5–6).Otwieraprzedchrześcij aninem właściweipełneperspekty wy zbawcze,
aty m sam y m kieruj eegzy stencj ęchrześcij ańskąkuprawdziwej wolności(por.Rz8,2).
2,16.Piotrdokonuj etutaj adaptacj izachęty wy powiadanej częstoprzezstaroży tny chfilozofów:wolnośćodwartościtegoświataoznaczaładlanichniety lkosam owolę,lecztakżedążeniedocnoty,dziękiuwolnieniusięspodwładzy
nam iętnościiwy zby ciusiętego,cozbędne.Większośćfilozofów(np.ówcześnistoicy )uważalim ędrcazaidealnegowładcę,nadalj ednakzachęcalidoposłuszeństwawobecpaństwa.Dlachrześcij anwolnośćoznaczałaoddaniesięraczej wniewolę
Boga,niżwniewolęgrzechu.Chrześcij aninczułsięwolny wobecwszechwładzy państwa,lecztakżewolny,by poddaćsięj egoprawom j akoBoży sługa(w.15).
17
Wszystkichszanujcie,bracimiłujcie,Bogasiębójcie,czcijciekróla!
17.
Wiersztenstreszczawłaściwy stosunekchrześcij aninadobliźniegowkilkukrótkichnapom nieniach,oparty chzapewnenam ądrościowy m wskazaniuPrz24,21.Jesttoechotej sam ej trady cj ichrześcij ańskiej ,której dałwy razwzachęcie
św.Paweł:Oddajciekażdemuto,cosięmunależy(Rz13,7).Matoby ćniety lkouległośćbierna,alepełnaszacunkuim iłości,połączonej zboj aźniąBożą.Innewskazaniategoty pupor.1Tm 2,1–3;Tt3,1–3.8(kom .).
2,17.Krótkiewy kazy tegorodzaj uobowiązkówpoj awiaj ąsięteżwutworachinny chstaroży tny chm oralistów(np.Izokratesa,MarkaAureliusza,MenanderaSy ry j czy ka).Stary Testam enttakżełączy łoddawanieczciBoguzszanowaniem
władzy (Wj 22,28;1Krl21,10;Prz24,21).
2,13-17.Obowiązkiwobecwładzypaństwowej.Wielestaroży tny chkodeksówdom owy chnawiązy wałodorozważaliorządzenium iastem izawierałowskazówki,j aknależy postępowaćwobecpaństwa(takżewobecrodziców,starszy ch,
przy j aciół,członkówwłasnegodom uitd.).Zgodniezideałam iówczesnej ary stokracj i,dom stanowiłodzwierciedlenierządum iasta-państwa,więczobowiązaniapubliczneizobowiązaniawobecwłasnegodom u(1P2,18-3,7)by ły zwy kletraktowane
podobnie.
Stoicy ifilozofowiezinny chszkółczęstoposługiwalisiękodeksam iety czny m i,by wtensposóbwskazaćnawłaściwerelacj ezludźm i,Ży dziiczłonkowieinny chgrupreligij ny ch,podktóry chadresem wy suwanooskarżenia,korzy staliz
owy chkodeksów,by wy kazać,żefakty czniewspieraj ąwartościwy znawaneprzezrzy m skiespołeczeństwo.Stanowiłotoważny elem entobrony przedprześladowaniam i.Zob.kom entarzdoRz13,1-7.
18
Niewolnicy!Zcałąbojaźniąbądźciepoddanipanomnietylkodobrymiłagodnym,
alerównieżsurowym.
19
Tobowiempodobasię[Bogu],jeżeliktośzewzględuna
sumienie[uległe]Boguznosismutkiicierpiniesprawiedliwie.
2,19Tobowiempodobasię[Bogu].Dosł.:„Ponieważj esttołaska”.Wniektóry chrkpsachdodane:„uBoga”(por.w.20).
18–19.
Niewolnicy stanowilioddzielny problem socj alny wstaroży tnościchrześcij ańskiej .Ichpozy cj aspołecznawy suwałapilnepy taniapodadresem powszechnegoprawawolności(por.kom .doJk1,25)Chry stusowej .Sy tuacj a
niewolnikówby łabardzoróżna,zależnieodusposobieniaichwłaściciela.Niektórzy bogaczewy zwalali,czy liobdarzaliwolnościąswy chniewolników,przy j m uj ącwiaręchrześcij ańską„zcały m swy m dom em ”.Uinny chsłuży lioninadal(por.Flm ).
Listy Pawłoweprzy j m uj ązasadętrwaniachrześcij aninawty m stanie,wj akim zastałagołaskawiary ;zarównowolny,j akiniewolnikm ogąosiągnąćży ciewieczne.Naty m stanowiskustoitakżeiAutor1P,wśladza1Kor7,21;Ef6,5–8;Kol3,22–25:
nienależy podej m owaćgorączkowy chiniekiedy drasty czny ch(ucieczka)próbzm iany swegostanuograniczonej wolności,alekorzy staj ączniego,ty m bardziej wy rabiaćwsobiecnotęchrześcij ańskiej uległościipokory.Nienależy przy ty m kierować
sięwzględam iczy stoludzkim iokazuj ącpoddaniepanom dobry m iwielkoduszny m ,anieposłuszeństwosurowym.
Należy czy nićto,cody ktuj ekażdem usumienie,kształtowaneprzezBogaiskierowanekuNiem u.Chrześcij ańskiniewolnikbędziem iałświadom ośćwy rządzanej m uniesprawiedliwości,alewłaśnieonapołączonazdobrowolnościąiuległością
wy nosićgobędzieponadistniej ący wstaroży tnościporządekspołeczny.
20
Cóżbowiemzachwała,jeżeliprzetrzymaciechłostęjakogrzesznicy?–Aletosię
Bogupodoba,jeżelidobrzeczynicie,aznosiciecierpienia.
20.
Wcodzienny m ży ciuniewolnikówchłostanienależaładorzadkości.Stosowanoj ązaróżnewy kroczeniaiprzewinienia;zdarzały siętakżekary niesprawiedliwelubwręczokrutne.Wobecchrześcij an-niewolnikówzdarzałosiętoszczególnie
często–idoty chkarnawiązuj eAutorlistu.AlenawetwnichniechodziochwałęczłowiekawobecBoga(por.Rz4,2;1Kor1,29itd.),aleochwałęBoga,który m aupodobaniewdoskonałej postawieety cznej .
2,18-20.Zwy j ątkiem niewolników,którzy m oglizaoszczędzićwy starczaj ącąkwotę,by kupićsobiewolność(staćby łonatowieluniewolnikówsłużący chwrzy m skichdom ach),inniniem ieliszansnaodzy skaniewolności.Chociażniewolnicy
ipanowiepracowalirazem wwieludom ach,j akoczłonkowiej ednej rodziny,prawotraktowałoniewolnikówj akczęśćm aj ątku.Niektórzy właścicielewy korzy sty waliteżniewolników,traktuj ącichwsposóbprzedm iotowy.Prawiewszy scy właściciele
odnosilisiędoniewolnikówj akostoj ący chniżej odsiebie.Staroży tnifilozofowie(zwłaszczapopularnistoicy )radzili,by niewolnicy staralisiępostępowaćj aknaj lepiej ,m im osy tuacj i,wj akiej sięznaj duj ą.Poglądtenwy rażałteżEpiktet,który we
wcześniej szy m okresieswoj egoży ciasam by łniewolnikiem .
21
Dotegobowiemjesteściepowołani.Chrystusprzecieżrównieżcierpiałzawasi
zostawiłwamwzór,abyścieszlizaNimJegośladami.
2,21cierpiał.Wariant:„um arł”(por.3,18).—aby ścieszlizaNim Jegośladam i.„Łaska”znoszenianiesprawiedliwości(w.19-20)opierasięnaprzy kładzieChry stusa(por.J13,15;1Kor1,1,1;Flp2,5;2Tes3,7+).W.21-25,zich
rem iniscencj am iIz53,by ćm ożepochodzązj akiegośhy m nu.Źletraktowanichrześcij aniewinnisobieprzy pom inaćJezusaukrzy żowanegozanaszegrzechy (3,18;Dz2,23;itd.),niewinnegoicierpliwego(Łk23,41;J8,46;2Kor5,21;Hbr4,15).
21.
Naj doskonalszy wzórpostępowania,j akiesięBogupodoba,dałwswoim ży ciuJezusChry stus.
2,21.Moraliściczęstopodawaliprzy kłady donaśladowania.Staroży tnifilozofowiechlubilisięoboj ętnościąnazniewagilubniedostatek(powiadanonp.żegdy Sokratesowizwróconouwagę,iżznosiniesprawiedliwecierpienia,odparł:„Czy
woleliby ście,aby m znosiłzasłużonecierpienia?”).Chociażstaroży tnespołeczeństwoprzy wiązy wałowielkąwagędopozy cj ispołecznej ikoj arzy łowładzęzwielkością,Piotrutożsam iaChry stusazeznoszący m iniesprawiedliwośćniewolnikam i.
22
Ongrzechuniepopełnił,awJegoustachniebyłopodstępu.
2,22.Piotrcy tuj etutaj Iz53,9;j esttopierwszazkilkualuzj ido53rozdziałuKsięgiIzaj aszawty m fragm encie.Przy toczony tekstprzedstawia„cierpiącegosługę”,który m j estJezus.
23
On,gdyMuzłorzeczono,niezłorzeczył,gdycierpiał,niegroził,alezdawałsięna
Tego,którysądzisprawiedliwie.
2,23.Wersettenm ożenawiązy waćdoIz53,7:chociażuciskany,nieotworzy łswoichust.Wspołeczeństwieopieraj ący m sięnaszacunkuihonorzeby łotobardzobolesnedoświadczenie.Ludziepoddaniinny m ,np.niewolnicy,by lidotego
przy zwy czaj eni,j ednakdlawielupodobnasy tuacj aby łaby uwłaczaj ąca.Wielufilozofówradziło,by spokoj nieznieśćzniewagęinieodpowiadaćnaniąodwetem .
24
Onsamwswoimcieleponiósłnaszegrzechynadrzewo,abyśmyprzestalibyć
uczestnikamigrzechów,ażylidlasprawiedliwości–[krwią]Jegoranzostaliście
uzdrowieni.
2,24.Pawełnawiązuj etutaj doIz53,4-5.Wty m kontekście(1P2,24.25)Piotruży wasłowa„krew”wznaczeniuranspowodowany chgrzechem ,j aktoczęstom iałom iej sceuproroków(np.Iz6,10;Jr6,14;8,11)iczasam iwpóźniej szej
literaturzeży dowskiej (np.przy puszczalniewósm y m błogosławieństwieAm idah,regularnierecy towany m podczasży dowskichm odłów).
25
Błądziliściebowiemjakowce,aleteraznawróciliściesiędoPasterzaiStróżadusz
waszych.
2,25Błądziliściebowiemjakowce.Wariant:„By liściej akbłądząceowce”.Teowcesąterazwstadzie,któregoJezusj estpasterzem (5,2-4;J10)i„biskupem ”,tzn.inspektorem lubwizy tatorem (por.Tt1,5+).
22–25.
Naj celniej szeprzy kłady zniewaginiesprawiedliwościczerpieAutor1Pzhistoriim ękiJezusa,któraj estprogram em postępowaniadlaJegouczniów.Wierszeteodtwarzaj ąteologięm ękiiśm ierciJezusaChry stusanapodstawiepieśni
Izaj aszaoSłudzeJahwe(zwł.Iz53).Takiespoj rzenienależy zpewnościądobardzodawnej trady cj i,którąwy daj esięj użznaćMk15,24–37.Sam ainterpretacj am esj ańskaty chpieśniIz(zwł.42,1nni52,13nn)sięgaczasówprzedchrześcij ańskich,j ednak
NTprzedstawiaj ąowielej aśniej ikonkretniej zperspekty wy zbawieniadokonanegoprzezśm ierćJezusaChry stusa.W1Liścieśw.Piotr(2,22)opieraj ącsięnaIz53,9wy kładatekstobezgrzesznościJezusa,którązresztąstwierdzaj ąrównieżinnepism a
NT(J8,46;2Kor5,21;Hbr7,26n;1J3,5).
Prakty czniedowiódłJezusswej bezgrzesznościwcierpliwy m znoszeniuzniewag,takwciąguży cia,aszczególniewczasieswoj ej m ęki.Tostwierdzeniestanowiwłaśniepunktwy j ściaparenezy podadresem nawrócony chniewolników:m aj ą
oniwy kazy waćpodobnąpostawę,ilekroćdoznaj ąkrzy wdiniesprawiedliwości.JakBoskiMistrzwinnizniewagipolecaćBogu,powstrzy m uj ącsięoddoraźnegodochodzeniaswej racj iiodwetu.Listnieprzy taczakonkretny chprzy kładówzniewag,j akich
doznałJezus,gdy żby ły onedobrzeznanepokoleniom chrześcij ańskim (np.zarzutkontaktuzszatanem –Mk3,22;obżarstwaiopilstwa–Mt11,19;swawolażołnierzy –Mt27,30itd.).Ozdaniusięnasprawiedliwy osądBogapor.takżeJr11,20.
Wiersz24wy kładasłowaIz53,4n.11nwsensiechry stologiczny m ,przedstawiaj ącm ękęJezusaj akoprzy kładdonaśladowania.Autorlistunietraciwprawdziezoczuzasadniczegoswegocelu–wezwaniapodadresem niewolników–aledaj e
nadtopouczeniedoktry nalneskierowanedocałegoKościoła.To,żeSługaPańskiponiósłnaszegrzechynadrzewo(Iz53,11n),wy kładaAutorgłębiej wsensiewzięcianasiebiewszy stkichwinświataprzezJezusaizłożeniazanieofiary nakrzy żu.
Zapewnechodzituorem iniscencj ęKpł16,21n(sy m bolicznewkładaniewinnakozła,wy pędzanegonastępnienapusty nię).Nieulegawątpliwości,iżm ękaiśm ierćJezusaby ły rozum ianeprzedewszy stkim wsensieofiary,natom iastkrzy ż(określany
tutaj j akodrzewo–por.Dz5,30;10,39;Ga3,13wśladzaPwt21,22n)–wsensieołtarzaofiarnego.WedługPwt21,22zawieszenienakrzy żuoznaczałoprzekleństwoprzezBogarzuconenaosądzonegoprzestępcę.JeśliJezusby łbezwiny igrzechu,a
m im otozostałzawieszony nakrzy żu–nastąpiłototy lkoiwy łączniezagrzechy świata(por.naszegrzechy).ZJegoran,powoduj ący chśm ierćfizy czną,spły nęłonaświatzbawienie(por.Iz53,5).Wobecniewolnikówwstaroży tnościstosowanoczęsto
okrutnąchłostę,awświetletej kary pouczeniedonichskierowanej estty m bardziej zrozum iałe.
Nawróceniechrześcij anprzedstawiaw.25j akodokonaneprzezJezusaChry stusawy zwoleniezesfery błęduizatracenia.Autorwy korzy stuj etutaj trady cy j ny obrazPasterzaiJegotrzody (por.Ps23[22];Jr23,1–4;Ez34;Łk15,4–7;J10,1–
16).Chry stusj estPasterzem trzody Bożej (Mt2,6;Mk14,27;Hbr13,20),podobniej akwSTby łnim Bóg(oJahwe:Ps80[79],2).Wy m ienioneteksty podkreślaj ątakżewobuwy padkachrolęStróża(gr.episkopos–Mdr1,6),polegaj ącąnapełny m
wglądziewsercaludzkieinaichrozum ieniu(por.Ez11,5.19;36,26).Ty m sam y m JezusChry stuswy stępuj ej akoduchowy przy wódcaKościoła,który niety lkowiedobrzeodziałalnościiproblem achcałej wspólnoty,aleznarównieżkażdegoj ej
członka.
Wsum ie,j akkolwiek1P2niezachęcadozm iany pozy cj isocj alnej niewolników,wrzeczy wistościgłosiichabsolutnerównouprawnienieprzedBogiem orazwspołecznościkościelnej .Ichgorszasy tuacj awży ciudoczesny m daj eim
sposobnośćdoty m pełniej szej realizacj iży ciaChry stusowegoinaśladowaniaGo.
2,25.Wersettenpowtarzaechem Iz53,6.PorównanieIzraeladoowiecby łoczęstostosowanewStary m Testam encie(np.Iz40,11),zaśobrazLuduWy branegoj akorozproszony chowiec,którebłąkaj ąsiębezpasterza,poj awiasię
wielokrotnie(Jr50,6;Ez34,6;por.Ps119,176).Słowo„stróż”oznaczałoczłowieka,który strzeże,ochraniaim apewnąwładzę.Wj udaizm iediaspory term intenby łczasam istosowany wodniesieniudoBoga.WStary m Testam encieBógj est
naj wy ższy m pasterzem swoj egoludu(zob.kom entarzdoJ10,1-18).
2,18-25.Obowiązkisług.Piotrzwracasiędoniewolnikównależący chdorzy m skiegodom u,którzy m ieliczęstowiększeszanseawansuekonom icznegoispołecznegoodwolny chchłopów,chociażwiększośćznichniewieleposiadała.
Niewolnicy pracuj ący naroli,wwielkichposiadłościachziem skich,by libardziej uciskani.Wkontekścieregionów,którePiotrtutaj wy m ienia(1P1,1)orazcharakteruzasaddom owy ch(zob.kom entarzdo1P2,13-17),nienależy ichtraktowaćj ako
główny chadresatówlistu.Naj większegouciskudoświadczaliniewolnicy,którzy pracowaliwkopalniach-by lionij ednakodizolowaniodspołeczeństwainiem ieliby dostępudolistuPiotra,niem awięconichtutaj wogólem owy.
Należy teżpam iętać,żePiotrnieporuszatutaj zasadnościinsty tucj iniewolnictwa,chociażopowiadasięwy raźniepostronieniewolników(1P2,21):żadnazestaroży tny chwoj enowy zwolenieniewolnikówniezakończy łasiępowodzeniem ,
zaśzniesienieniewolnictwaby łowj egoczasachdosłownieniem ożliwe,nawetwwy nikuskazanej naniepowodzenie,krwawej rewolucj i.Wtakichokolicznościachznaczniebardziej prakty czny m rozwiązaniem by łozachęcanieniewolnikówdo
konstrukty wnej postawy wobecsy tuacj i,wj akiej sięznaj duj ą,dopókiniebędąm ogliodzy skaćwolności.Natem atniewolników,kodeksówży ciadom owegoiwy nikaj ący chztegoproblem ów,zob.kom entarzdoEf6,4-9iwprowadzeniedoListudo
Filem ona.
1P3
Zagadnieniemałżeństwa
1
Taksamożonyniechbędąpoddaneswoimmężom,abynawetwtedy,gdyniektórzy
znichniesłuchająnauki,przezsamopostępowanieżonzostali[dlawiary]pozyskanibez
nauki,
3,1Zob.Mk2,2+.
3,1.Słowa„taksam o”nawiązuj ądofragm entupoświęconegoniewolnikom (1P2,18-25).Podobniej akj udaizm iinnenierzy m skiereligie,chrześcij aństwoszerzy łosięszy bciej wśródżonniżm ężów.Mężowiem ieliwięcej dostraceniapod
względem społeczny m ,gdy nawracalisięnaniepopularnąreligię,której członkowiestanowilim niej szość.Wgrecko-rzy m skim świecieżony by ły j ednakwinneposłuszeństwom ężom ,zasadatazaśodnosiłasięrównieżdowy znawanej religii.Kulty,które
zabraniały swoim wy znawcom uczestniczeniawrzy m skichobrzędachreligij ny ch,woddawaniaczcirzy m skim bóstwom dom owy m ,by ły traktowanezpogardą,zaśży dowskielubchrześcij ańskiekobiety,którenieczciły owy chbogów,m ogły zostać
oskarżoneoateizm .Takwięcswoj ąradąPiotrstarasięzłagodzićnapięciaistniej ącewm ałżeństwachorazprzy czy ny wrogościwobecchrześcij aństwaichrześcij an.Wstaroży tnościm ilczeniekobietby łouważanezawielkącnotę.
2
gdybędąsięprzypatrywaliwaszemupełnemubojaźni,świętemupostępowaniu.
1–2.
Drugicy klnaukstanowy chw1Podnosisiędom ałżeństwa,podobniej akwewszy stkichtegoty puparenezachNT.Chrześcij ańskiespoj rzenienaży cieprzy niosłozasadniczązm ianęwocenierolikobiety wspołecznościirodzinie;w
staroży tnościsem ickiej iwSTj ej pozy cj aby łapodrzędna.Równouprawnieniewram achm ałżeństwam onogam icznego,rozum ianegowsensietrwałej insty tucj iBożej ,połączonej złaskąsakram entalną,nienastręczałotrudnościwrodzinachzłożony ch
zm ałżonkówchrześcij ańskich.Jednakwdiasporzeprzeważały wpierwszy chlatachchrześcij aństwam ałżeństwam ieszane.Powstawałwięcproblem pozy skaniadlaChry stusaniewierzącegowspółm ałżonka.Nadtotrady cy j nazależnośćkobiety od
m ężczy zny wewszy stkichdziedzinachży ciaby łabardzozakorzenionawm entalnościczłowiekastaroży tnego.Tezagadnieniausiłuj erozwiązaćram owoAutorlistu.RównouprawnieniewobecBoganiewy kluczapodporządkowania,opieraj ącegosięna
hierarchiistworzenia.Zgodniezcałątrady cj ąbiblij nągłowąrodziny j estm ąż.Autorlistuj użw2,13podkreślałogólniekoniecznośćuznawaniazwierzchnościzewzględunaPana.Przy j m uj ącpostawęprawdziwiechrześcij ańskąkobietabędziem iała
okazj ępozy skaćdlaChry stusaniewierzącegom ęża,zwłaszczaj eżelitennieby łby skłonny uczęszczaćzniąnazebraniawspólnoty isłuchaćnauczaniaEwangelii.Zresztąnaj bardziej pouczaj ącej estsłowowprowadzonewczy nprzezniewiastę.Właśnie
napodstawiej ej postępowania,pełnegoboj aźniBogaiduchaChry stusowego,znaj dziepogańskim ążłatwiej drogędoBogawChry stusie,zgodniezresztązzaleceniem Pana–2,12;Mt5,16.
3,2.Wcały m świeciestaroży tny m zalecanokobietom przedewszy stkim „pełneboj aźni,świętepostępowanie”.
3
Ichozdobąniechbędzienieto,cozewnętrzne:uczesaniewłosówizłotepierścienie
anistrojeniesięwsuknie,
3,3.Włosy układanownaderwy m y ślnefry zury.Zam ożneniewiasty starały siędotrzy m aćkrokunaj nowszej ,zwy kłedrogiej ,m odzie.Wy szukaneozdoby noszoneprzezbogatekobiety,którem iały naceluzwrócenienanieuwagi,by ły
częstopiętnowanewstaroży tnej literaturzeiwm owach;czy telnicy listuPiotrauznaliby więc,żechodzim uotosam o.Zob.kom entarzdo1Tm 2,9-10.
4
alewnętrzesercaczłowiekaoniezachwianymspokojuiłagodnościducha,cojest
takcennewoczachBoga.
3,4alewnętrzesercaczłowieka.Dosł.:„aleczłowiekukry ty wgłębiserca”.
3–4.
Prawdziwąozdobąchrześcij ańskiej kobiety m aj ąby ćniezdobneszaty,aniniecenionej użwstaroży tnościzłoteklej noty czy m odnefry zury,alewartościwewnętrzne(por.2Kor4,16;Kol3,3).Reprezentuj ej ewewnętrzny owocducha
(por.Ga5,22,kom .),przedstawiony tupoglądowowdwóchaspektach:spokoj uiłagodności.Postawy tesąechem łagodnościJezusaChry stusa(por.Mt11,29;21,5;2Kor10,1),której chrześcij aniewinniuczy ćsięwewłasny ży ciu,zgodnegozłaską
otrzy m anąodPana(1Tm 6,11;2Tm 2,24;Tt3,2;Jk1,21;3,13itd.).Właściwąwartośćstanowiąwewnętrzneozdoby niewiasty,podczasgdy kosztownestroj esąwskaliży ciaBożegobezwartościowe.
3,4.Staroży tniuważaliłagodnośćispokój zanaj ważniej szącnotękobiecą.Wielum oralistówdoradzałotakąpostawęzam iaststroj eniasięzgodnieznaj nowsząm odą,by przy ciągnąćuwagęm ężczy zn,couważanozaj edenznaj częstszy ch
wy stępkówkobietzkręgówary stokracj i,chociażdopuszczały sięgotakżeinneniewiasty,którem ogły sobienatopozwolić.
5
Takbowiemidawniejświęteniewiasty,którepokładałynadziejęwBogu,same
siebieprzyozdabiały,abyłypoddaneswoimmężom.
5.
Zgodnieznaj lepszy m itrady cj am iparenety czny m iuzupełnia1Ppouczenieprzy kładam izaczerpnięty m iztrady cj ibiblij nej .Przy kłady takieom awiazwłaszczaj udaizm wróżny chksięgachkanoniczny chiniekanoniczny ch.WPrz31,10–
31m am y nawetspecj alny poem atodzielnej niewieście.
3,5.Moraliścidodawalizwy kledoswoichnapom nieńprzy kłady takiej łagodności.Szczególnielubilisięodwoły waćdom atronzodległej przeszłości,któreby ły powszechnieszanowanezpowodupowściągliwegopostępowania,w
przeciwieństwiedosty luży ciawielukobietzaliczaj ący chsiędorzy m skiej warstwy wy ższej .Ży dzipom y śleliby szczególnieowielkichbohaterkach,wy sławiany chwtrady cj iży dowskiej zpowoduswoj ej pobożności:Sarze,Rebece,RacheliiLei(Sara
zaj m owaławśródnichszczególnem iej sce).Czy telnicy m ogliteżodnieśćtenwersetdoróżny chkobiecy chnakry ćgłowy,któreby ły powszechniestosowanenaWschodzieim iały zapobiegaćprzy ciąganiuuwagim ężczy znprzezm ężatki(zob.kom entarz
do1Kor11,2-16).
6
TakSarabyłaposłusznaAbrahamowi,nazywającgopanem.Stałyściesięjej
dziećmi,gdyżdobrzeczynicieinieobawiaciesiężadnegozastraszenia.
6.
Wy m ienionaj edy nieSara,postaćokresupatriarchalnego,wrozm owiedoty czącej zapowiedzinarodzeniasy naIzaakanazy waswegom ęża,Abraham a,„panem ”(wtekściehebr.Rdz;wgtekstupolskiego:„m ąż”),coAutorlistupodaj ej ako
argum entpotwierdzaj ący j ej posłuszeństwo.Podobniej akAbraham przezswoj ąwiaręstałsięoj cem wszy stkichwierzący ch(aniej edy nieŻy dówwedługciała–por.Rz4,9–12;Ga3,6–29),taksam oiSaraprzezswoj eposłuszeństwoj estprawzorem
kobietchrześcij ańskich.„Świętość”starotestam entowy chniewiastnależy rozum iećprzedewszy stkim wsensiebezwarunkowegoposłuszeństwaiuległościBogu;podporządkowaniesięm ężowim aby ćwłaśniej egoprakty cznąrealizacj ą.
3,6.ChociażPiotrzalecawprostj edy nie„poddanie”(w.1),przedstawiaj ednakSaręj akoprzy kład„posłuszeństwa”,któregorzy m skiespołeczeństwo,zarządzaneprzezm ężczy znwy m agałoodżony.KsięgaRodzaj uwy raźniepowiada,żetakże
Abraham „słuchał”Sary (term inzwy kletłum aczony j ako„słuchać”wRdz16,2i21,12oznaczatakże„okazy waćposłuszeństwo”,woby dwuwy m ieniony chfragm entachAbraham podporządkowuj esięSarze),tenpunktniem aj ednakznaczeniadla
przy kładu,który Piotrpodaj eżonom ,który chm ężowienieokazuj ą,posłuszeństwasłowu(1P3,6;zob.wprowadzeniedotej części).Nienależy wczy ty waćzby twieletreściwto,żeSaranazwałatutaj m ężaswoim „panem ”.Form a„pan”wy rażaław
j ęzy kuhebraj skim szacunekżony wobecm ęża(np.Oz2,16),j ednakSarazwracasięwtakisposóbdoAbraham agłówniewpóźniej szy chtrady cj achży dowskich(np.wTestam encieAbraham a).Nawetj ednakwTestam encieAbraham a,Izaakzwraca
siędom atkiwpodobny,pełenszacunkusposób;Abraham m ówitakdogościa,nieświadom y,żem adoczy nieniazaniołem .Winnej ży dowskiej opowieści,Asenatnazy waswoj egooj ca„panem ”,m im otoodpowiadam uhardoigniewnie,chociażPiotrz
pewnościątakiegopostępowaniatutaj niezaleca.Wczasachpatriarchówform ataby łauważanazauprzej m y sposóbzwróceniasiędokogośwy ższegorangąlubktórem unależy sięposłuszeństwo(np.JakubwobecEzawawRdz33,13-14).Ży dziby li
uważaniza„dzieci”Abraham aiSary ;natem atodniesieniatej rolidochrześcij an,por.1P22,9-10.
RadaPiotraj estprakty czna,niezaśsurowa,j akm ogłoby siętowy dawaćwnaszej kulturze.Chociażzasady ży ciadom owegoprzedstawianeprzezfilozofówczęstopodkreślały,żeżonapowinna„lękaćsię”m ężaiby ćm u„podporządkowana”,
Piotrniezgadzasięzty m poglądem (w.6;por.1P3,13-14).Mężowiem oglizgodniezprawem „wy rzucać”niem owlęta,współży ćzprosty tutkam iizam ieniaćży cieswoichżonwpiekło.Jednakcudzołóstwozkobietąnależącądoary stokracj ilubbicie
żony by łozabronione.(Wtekściezpołowy IIw.poChr.czy tam y,żepewnachrześcij ankaopuściłaswegom ężazpowoduj egoczęsty chzdrad,tenzaśzzem sty powiadom iłwładze,iżj estonachrześcij anką.)Żony chrześcij ankim iały ograniczoną
m ożliwośćwy boru,leczPiotrpragnie,by dąży ły dopokoj u,niedaj ącsięj ednocześniezastraszy ć.
7
Podobniemężowiewewspólnympożyciuliczciesięrozumniezesłabszymciałem
kobiecym.Darzcieżonyczciąjakote,którerazemzwamisądziedzicamiłaski,abynie
stawiaćprzeszkódwaszymmodlitwom.
3,7razemzwamisądziedzicami.Dosł.:„współdziedziczkam i”.Wariant:„sąrazem zwam i(którzy j esteście)współdziedzicam i”
—łaski.Dosł.:„łaskiży cia”.Wariant:„wielorakiej łaskiży cia”(por.4,10).
—Oboj em ałżonkowieotrzy m alitensam darłaski,który nakładanakażdeznichobowiązekposzanowaniaioddaniasięwm iłości(por.Ef5,33;Kol3,19)orazczy nim ożliwąiskutecznąwspólnąm odlitwę.
7.
Podporządkowaniesiękobiety m ężowinieoznaczaj egobezwzględnej władzy,wy kony wanej wedługwłasnegoupodobania.Jużracj eczy stonaturalnedy ktuj ąm uwzglądnasłabośćniewiasty.Wporządkunadprzy rodzony m kobietam a
pełny udziałwży ciułaski,itowłaśniestanowigłówny ty tułiprawodoszacunkudlaniej zestrony m ęża(1Kor7,3;11,11n;Ef5,23–33).
Pewnetrudnościnastręczadrugaczęśćwiersza,m ówiącaoprzeszkodachstawiany chm odlitwom .Jeżeliodnosisięonaty lkodom ężczy zn,chodziokonsekwencj eewentualnegoniewłaściwegopostępowaniazżonam i.Bezwzględna,j eślinie
krzy wdząca,postawam ężczy zny wobecżony m ożepozbawićj egom odlitwęwłaściwej skuteczności,ustawicznieoskarżaj ącgoprzedBogiem ,który przecieżstworzy łiwy niósłdogodnościswy chdziecioboj em ałżonków.Jeślinatom iastchodzio
m ężczy znęikobietę(coj estprawdopodobniej sze),Autorlistum anam y śliwspólnąm odlitwęm ałżonków(por.1Kor7,5).Wówczasbezwzględnepostępowaniem ężam ożestanowićprzeszkodędoj ej wy słuchanialubnawetpostawićj ąpodznakiem
zapy tania.
3,7.ChociażPiotrzwracasięprzedewszy stkim dokobietwierzący ch,który chm ężowienieprzy j ęlichrześcij aństwa(1P3,1-6),dodaj eteżkilkasłówpodadresem wierzący chm ężów.Wielustaroży tny chfilozofów,m oralistówinauczy cieli
ży dowskichubolewałonadm oralnąiintelektualnąsłabościąkobiet.Niektórzy łączy litozesłabościąkobiecegociała.Delikatnośćniewiastby łaczy m śpożądany m ,lecztakżecechą,któraniebudziłazaufania.Nawettrady cy j ny rzy m skisy stem prawny
zakładałniewieściąsłabośćiniezdolnośćdosam odzielnegodecy dowaniaosobie.Duży wpły wnatakistanrzeczy wy warły poglądy Ary stotelesa,który dowodził,żekobiety by ły znatury istotam iniższy m iodm ężczy znpodkażdy m względem ,z
wy j ątkiem seksualnego.
Jednaktawłaśniesłabość(Piotrm ożeodnosićj ąj edy niedopozy cj ispołecznej kobiety )by łaczęstocy towanaj akopowód,by okazy waćim więcej zrozum ienia.Piotrnieprzy wiązuj ewiększegoznaczeniadotegopowszechnegom niem ania,
zwy j ątkiem podanegotutaj konkretnegowy m agania.Dalszaczęśćwersetugłosi,żekobietaj estrównam ężczy źniewoczachBoga,coobalakażdy argum entprzem awiaj ący zaj ej niższościąodwołuj ący siędo„natury ”.Mąż,który nieuznawał
duchowej równościm ałżonki,niweczy łty m sam y m skutecznośćwłasny chm odlitw,zpowodu,który Piotrpodaj ew1P3,12.
Życiewewspólnociechrześcijańskiej
8
Nakonieczaśbądźciewszyscyjednomyślni,współczujący,pełnibraterskiejmiłości,
miłosierni,pokorni!
3,8bądźciewszyscy.Toostatnienapom nieniestreszczawszy stkiepoprzednie:braterstwo(2,17),harm onięserc(por.Rz12,9-13;itd.),przebaczenienieprzy j aciołom (Mt5,44p;1Tes5,15;Rz12,14.17-.21).
—pokorni!Wariant(Wulgata):„skrom ni,pokorni”.
8.
Pouczeniekieruj esięnastępniedocałej wspólnoty,wzy waj ącj ądoj ednościiwzaj em nej m iłości,nieodzownej wobecwzrastaj ącej nieprzy j aźniotoczenia.Tęostatniąpodkreślaniety lkoform alnestwierdzeniew.16,aletakżei
odpowiedniowy brany cy tatstarotestam entowy.
3,8.Moraliściczęstowy liczalicnoty.Równieczęstowy głaszalim owy natem at„j ednom y ślności"m iędzy m ężem iżoną.Opowiadaj ącsięzapokoj em wewszy stkichludzkichrelacj achwobrębierzy m skiegodom u,Piotrnieuraziłby żadnego
m oralisty (1P3,13).„Współczucie”nawiązuj edonapom nieniaskierowanegodom ężóww1P3,7iprzy puszczalnieoznacza„okazy waniezrozum ienia”żonom .
9
Nieoddawajciezłemzazłoanizłorzeczeniemzazłorzeczenie.Przeciwniezaś,
błogosławcie.Dotegobowiemjesteściepowołani,abyścieodziedziczyli
błogosławieństwo.
9.
Mały katalogcnótzestawiakilkacharaktery sty czny chpostawchrześcij ańskich,znany chdobrzezpouczeńPawłowy ch.Dz4,32stwierdza:jedenduchijednoserceożywiaływszystkich,którzyuwierzyli;1Korwy suwanapierwszem iej sce
wezwaniedoj ednościwspólnoty,by by łajednegoduchaijednejmyśli(1Kor1,10–16,zob.kom .).Współczucieim iłosierdziewy stępuj ąwKazaniunaGórze(Mt5,7),aponadtouśw.Pawła(Ef4,32;Kol3,12)j akoprzej awy autenty cznej m iłości
chrześcij ańskiej (philadelphia–Rz12,10;1Tes4,9;1P1,22;2P1,7);podobniepokoraj akowłaściwapostawaczłowiekawobecBogaibliźniego(Dz20,19;Ef4,2;Flp2,3;Kol2,18;3,12,także1P5,5).
Chry stusPanzcały m naciskiem podkreśliłpostulatm iłościnieprzy j aciół(por.KazanienaGórze–Łk6,27–28),wy kluczaj ący wszelkiodwetinienawiść(Mt5,43n).Nowośćtej naukistaj esięwidoczna,gdy j ąsięzestawiznakazem
schizm aty ckiegougrupowaniaesseńskiegozQum ran,współczesnegoJezusowiiwczesnem uchrześcij aństwu,któregłosiło:„…należy kochaćkażdego,któregoBógwy brał,anienawidzićkażdego,kogoodrzucił”(1QS1,4;9,21).Wprakty cej akżeczęsto
znam ionawy boruczy odrzuceniaprzezBogautożsam iały sięzosobistąprzy chy lnościączy niechęcią.Chrześcij aninm aodpowiadaćniezłem nazło,alej ezwy ciężaćprzezdobro(Rz12,17.21).Bardzocharaktery sty cznaj estwzm ianka
błogosławieństwaj akoodpowiedzinazłorzeczenia.Błogosławieństwo–czy liwy sławianieiwzy wanieBogazprośbąodary dlainny ch–by łowSTprerogaty wąkapłanów(por.Lb6,22–27),terazstaj esięudziałem wszy stkichchrześcij an,którzy m aj ą
bezpośrednidostępdoBoga.Wtensposóbm aj ąudziałwdarachpły nący chzprzy chy lnościBożej .Błogosławieństwo,j akozwiązanezdziedzictwem ,wy m ieniaczęstoST–porRdz27,1–40;49,25nitd.–wsensiedoczesny chdóbrikonty nuacj i
zbawczy chobietnicBoży ch.Tutaj chodziodobrawieczne,wy nikaj ącezdziecięctwaBożego.
3,9.Paraleleznauczaniem Jezusawskazuj ą,żem ogłoonoby ćczęściowoźródłem tegowersetu;zob.kom entarzdoRz12,17.
10
Ktobowiemchcemiłowaćżycieioglądaćdniszczęśliwe,niechwstrzymajęzykod
złegoiwargi,abyniemówiłypodstępnie.
11
Niechzaśodstąpiodzła,aczynidobro,niech
szukapokojuiniechpodążazanim.
12
OczybowiemPananasprawiedliwych[są
zwrócone],aJegouszynaichprośby;obliczezaśPanaprzeciwkotym,którzyźleczynią.
10–12.
Przy toczony Psalm nabierawargum entacj i1Pwy ższegochrześcij ańskiegosensu:życieidniszczęśliwenieoznaczaj ąpełnidóbrdoczesny ch,aleszczęściewieczne,podobniej akpokójotwieraeschatologicznąperspekty węwartości
Boży ch,nieprzem ij aj ący ch.Ostrzeżenieprzedjęzykiemskłonny m dozłego(por.kom .doJk3,1nn),dom owy podstępnej ,podobniej akzapewnienieorozrachunkuBogaznieprawością,m apodwój ny cel.Chodziowy kluczeniezży ciachrześcij ańskiego
nieprzem y ślany ch,gwałtowny chreakcj i,połączony chzezłorzeczeniem ,aleiozapewnienie,żenieprawośćniepozostaniebezodpłaty :zam iastczłowiekaudzielij ej Bóg,sprawiedliwy Sędzia.
3,10-12.Pozacy towaniuPs34,8w1P2,3,Piotrprzy taczaPs34,12-16,który pouczasprawiedliwego,by dąży łdopokoj uzinny m iiniem ówiłniczegozłego,potwierdzawięcto,coapostołstarałsięwy kazaćw1P2,13-3,7(Takżenauczy ciele
ży dowscy podkreślali,żeczłowiekpowinienakty wniezabiegaćopokój ,niezaśzachowy waćsięwsposóbbierny )ChociażBógwy słuchuj esprawiedliwego,sprzeciwiasięgrzesznikowi-odrzucawięcprośby ty ch,którzy źleodnosząsiędobliźniego(1P
3,7).
3,8-12.Bądźciedlasiebieuprzejmi.Piotrkończy tem atpery kopy 1P2,13-3,7wwersetachnastępuj ący chpo1P3,8,chociażwniosek,który wy ciąga,stanowirównocześniewprowadzeniewkolej ny tem at.Doty czy onwzaj em nej troskiw
relacj achdom owy ch,doktórej Piotrpragniezachęcić,wgranicachnarzucony chprzezówczesnąkulturę.
13
Ktozaśwamzaszkodzi,jeżeligorliwibędzieciewczynieniudobra?
14
Ale
jeżelibyścienawetcośwycierpielidlasprawiedliwości,błogosławienijesteście.Nie
obawiajciesięzaśichgroźbyiniedajciesięzaniepokoić!
3,14niedajciesięzaniepokoić!Brakwniektóry chrkpsach.
13–14.
Jeżelichrześcij aninokażegorliwośćwczy nieniudobra,niktniej estwstaniewy rządzićm uprawdziwej szkody lubkrzy wdy.Ogólniej :JeżeliBógznami,któżprzeciwnam(Rz8,31).Prześladowaniabędązpewnościądotkliwe,nie
m ogąj ednakdotknąćwnętrzaczłowiekazdążaj ącegodoideałunadprzy rodzonego,wy ty czonegoprzezJezusaChry stusa.Tozapewnienieprzekazuj ej użMt5,10,acałewczesnechrześcij aństwopowtarzaj eskwapliwiewobecsrożący chsięakcj iprzeciw
uczniom Chry stusa,podej m owany chprzezim perium rzy m skie.Podobniej akpoprzednionaświetlatesłowatekstzIzaj asza.Wpierwotny m swoim kontekścieprorokostrzegam ieszkańcówJerozolim y,by nielękalisięAsy rii;tutaj chodzio
eschatologiczny chnieprzy j aciół,zwracaj ący chsięprzeciwdziełuChry stusa.
3,13-14.Piotrnawiązuj etutaj dosłownictwaIz8,12,wktóry m Bógzapewniaproroka,żeniem usisięlękaćtego,czegolękaj ąsiępozostaliczłonkowieJegoludu,leczpowinienpolegaćj edy nieBogu(Iz8,13).
15
PanazaśChrystusauznajciewsercachwaszychzaŚwiętegoibądźciezawsze
gotowidoobronywobeckażdego,ktodomagasięodwasuzasadnieniatejnadziei,która
wwasjest.
3,15Pana.Wariant:„Boga”.
—nadziei.Wniektóry chrkpsachdodane:„iwiary ”.
—Chrześcij anieświadcząoswoj ej przy należnościdoChry stusa(por.Łk12,11-12;1Tm 6,12-15;2Tm 4,17)wobecpogan,którzy nieznaj ążadnej nadziei(Ef2,12;1Tes4,13).Maj ądotegookazj ępodczaslokalny chprześladowań.
15.
Wierszpodej m uj epewnem oty wy zIzaj asza,j ednaktak,żePanemj est(podobniej akwinny chksięgachNT)JezusChry stus,doNiegoodnosisięcharaktery sty czny dlaprorokaprzy m iotBoga–Święty.Wy kładnikiem osobowości
człowiekaij egowładzwy ższy ch,wktóry chrodzisięaktwiary,j estzgodniezantropologiąSTserce.Jestonorównieżorganem m y śli,idlategozniegopochodziży weświadectwowiary wobeckażdego,ktoby sięgodom agał.Autorm ówionadziei,w
której listupatruj eistotęwiary (por.1,3)–por.zwrotPawłowy spodziewamsięzmartwychwstaniaumarłych(Dz23,6).Niechodzioświadectwosłowa,aleiczy nu.
3,15.Iz8,13wwersj iSeptuaginty (powszechnieuży wanegogreckiegoprzekładuStaregoTestam entu)rozpoczy nasięsłowam i:„Uświęcaj ciePana[tj .Boga]sam ego”;tutaj Panem ty m j estChry stus.„Obrona”(częstestosowanetłum aczenie
„odpowiedź”j estzby tsłabe)zakładaszczególnie(chociażprzy puszczalnieniewy łącznie)obrazobrony prawnej przedsądem ,zważy wszy nawy stępuj ący wkontekście„sąd”iwy m ierzeniekary (1P4,5-6).
16
Azłagodnościąibojaźnią[Bożą]zachowujcieczystesumienie,ażebyci,którzy
oczerniająwaszedobrepostępowaniewChrystusie,doznalizawstydzeniawłaśnieprzez
to,cowamoszczerczozarzucają.
16.
Naj bardziej przekonuj ącaj estpostawaspecy ficzniechrześcij ańska,pełnawzm iankowanej j użłagodności,kierowananadtobojaźniąBożą(1,17–por.Rz3,18;2Kor5,11;7,1;Ef5,21),uży wanązam ienniezboj aźniąChry stusową.Czyste
sumienie–topełnaświadom ośćnależy tegopostępowania,zgodnegozotrzy m anałaskąJezusaChry stusa.ZwrotwChrystusie,częsty wlistachPawłowy ch,stwierdza,żeegzy stencj achrześcij aninaj estzwiązanacałkowiciezNim iwielorakoodNiego
uzależniona.Zkonfrontacj idobregopostępowaniachrześcij ańskiegoznienawiściąprześladowcówm ożewy niknąćzbawczy skutek,conaj m niej zaśwy suwanezarzuty okażąsiębezzasadne.
3,16.Takżej udaizm próbowałstosowaćtętakty kęcelem podważeniafałszy wy choskarżeń.
17
Lepiejbowiem–jeżelitakawolaBoża–cierpieć,czyniącdobrze,aniżeliźleczyniąc.
17.
Taczęśćpouczeniakończy sięogólny m stwierdzeniem podobniej akpoprzedniow2,20.Odanalogiczny chwskazańpopularnej ety kihellenisty cznej różnij ewzm iankaowoliBożej,której podporządkowanej estcałeży ciereligij nei
m oralnenowegoczłowieka.
3,17.Staroży tnipisarzeprzedstawialiczasam iswoj ąm y ślzapom ocąspecj alny chśrodkówliterackich.Jedenztakichśrodkównosinazwęchiazm ulubodwróconegoparalelizm u.Wy daj esię,żezostałonuży ty wty m fragm encie:
ACi,którzy oczerniaj ąwaszedobrepostępowaniewChry stusie,zostalizawsty dzeni(1P3,16)
BLepiej bowiem -j eżelitakawolaBoża-cierpiećdobrzeczy niąc(1P3,17)
CChry stusbowiem równieżrazum arłzagrzechy,sprawiedliwy zaniesprawiedliwy ch(1P3,18)
DPoszedłgłosić[zbawienie]nawetduchom (1P3,19)
ENoezostałuratowany przezwodę(1P3,20)
E’Wy równieżzostaliściezbawieniprzezwodę(1P3,21)
D’Chry stusodniósłzwy cięstwonadzły m iducham i(1P3,22)
C’SkorowięcChry stuscierpiał(1P4,la)
B’Cierpcieiwy,wy konuj ącBożąwolę(1P4,1b-2)
A’Ci,którzy źleowasm ówią,zostanązawsty dzeni(1P4,3-5)
ZstąpienieChrystusadootchłani
18
Chrystusbowiemrównieżrazjedenumarłzagrzechy,sprawiedliwyza
niesprawiedliwych,abywasdoBogaprzyprowadzić;zabitywprawdzienaciele,ale
powołanydożyciaprzezDucha.
3,18-4,6Cały tenfragm entzawieraelem enty staregowy znaniawiary :śm ierćChry stusa(3,18),zstąpieniedopiekieł(3,19),zm artwy chwstanie(3,21d),zasiadaniepoprawicy Boga(3,22),sądnadży wy m iium arły m i(4,5).
3,18zagrzechy.Wariant(Wulgata):„zanaszegrzechy ”.
—doBoga.Brakwniektóry chrkpsach.
18.
Niem alwszy scy kom entatorzy zgadzaj ąsię,żeAutor1Podtwarzawkilkum iej scachform uły liturgiczne,przeważniezwiązanezchrztem św.(1,3–5;3,18–22,także2,22–25i5,5–9).Form alniebiorąc,tozdaniej eststarochrześcij ańskim
wy znaniem wiary,uzupełniony m refleksj am idoktry nalny m iiuwagam istosowny m idoceluzam ierzonegoprzezAutoralistu(por.analogiczny sy m bol1Kor15,3–4).Śm ierćChry stusaj estfaktem niepowtarzalny m ,j edy ny m wswoim rodzaj u,
podobniej akj edy naj estJegogodnośćarcy kapłańska(por.Hbr9,26–28).Przy pom inatostwierdzenie:Boto,żeumarł,umarłdlagrzechutylkoraz,ażeżyje,żyjedlaBoga(Rz6,10zob.kom .).SprawiedliwośćiniewinnośćChry stusastwierdziłj użw
czasieprocesuPiłat(Łk23,22),j egożona(Mt27,19)orazsetnik(Łk23,47);tem attenpodej m uj eczęstoNT(por.np.Dz3,14;2Kor5,21).Natom iastspecy ficzniePiotrowej estpodkreślenieprawdy,żeChry stusbędącsprawiedliwymum arłza
niesprawiedliwych,dokonuj ącwtensposóbzbawienia.Końcowaform ułapodej m uj ezastosowaniechry stologiczneantropologicznej anty tezy :ciało–duch.Chry stusposiadałziem ską,ludzkąnaturę,któraj akotakapodpadałapodprawośm ierci.Będąc
Duchem j akoBóg(por.1,11),istniałodwiekówiniepodlegałskażeniuaniprzem ij aniu.TenpierwiastekBoży stanowiłpodstawęwskrzeszeniaGozm artwy ch,przedstawionegotutaj j akodziełoBoże(por.1Kor6,14).Inniodnosząterm inprzezDuchado
DuchaŚwiętego,czy nnegowzm artwy chwstaniuChry stusa(por.Rz8,11).
19
WNimposzedłogłosić[zbawienie]nawetduchomzamkniętymwwięzieniu,
3,19Prawdopodobnaaluzj adozstąpieniaChry stusadootchłani(por.Mt16,18+)m iędzy Jegośm ierciąazm artwy chwstaniem (Mt12,40;Dz2,24.31;Rz10,7;Ef4,9;Hbr13,20),dokądsięudał„wduchu”(por.Łk23,46)albolepiej —według
Ducha(Rz1,4+),gdy żJego„ciało”um arłonakrzy żu(Rz8,3n).Ty m i„ducham iwwięzieniu”,który m On„przepowiadał”(albo„głosił”)zbawienie,są,wedługopiniij edny ch,trzy m anenauwięzidem ony,októry chm ówiKsięgaHenocha(niektórzy,
poprawiaj ąctekst,przy pisuj ąnawettoprzepowiadanieHenochowi,anieChry stusowi):fakty czniezostały onewówczaspoddaneJegopanowaniuj akoKy riosa(w.22;por.Efl,21n;Flp2,8-10)woczekiwaniunaostatecznepodporządkowanie(1Kor
15,24n).Innidopatruj ąsięwnichduchówludzizm arły ch,którzy,ukaranipotopem ,sąj ednakprzez„cierpliwośćBoga”wezwanidoży cia(por.4,6).Mt27,52nzawierapodobnąaluzj ędowy zwoleniaprzezChry stusa—m iędzy Jegośm ierciąa
zm artwy chwstaniem —„święty ch”,tzn.sprawiedliwy ch,którzy Gooczekiwali(por.Hbrll,39n;12,23),aby wej śćzaNim do„świętegom iasta”eschatologicznego.TozstąpienieChry stusadopiekiełstanowij edenzarty kułówSy m boluApostolskiego.
3,18-19.Natem at„ciała”i„Ducha”,zob.kom entarzdoRz8,1-11.Zgodniezzawarty m tutaj poglądem .Jezuszostałwskrzeszony przezDuchaBożego,zasprawąktóregoudałsiędootchłani(naj wy raźniej pozm artwy chwstaniu),by ogłosić
swoj ezwy cięstwonadupadły m iducham i.Spośródwielupoglądównatem attegotekstutrzy by ły naj częściej przy j m owane:(1)pom iędzy śm ierciąazm artwy chwstaniem Jezusgłosiłzbawienieum arły m przeby waj ący m wHadesie,krainiezm arły ch
(poglądpodzielany przezwieluOj cówKościoła);(2)przezNoegoJezusnauczałludzi,którzy ży liwtam ty chczasach(poglądwielureform atorów);(3)przedlubposwoim zm artwy chwstaniu(cowy daj esiębardziej prawdopodobne)Jezusogłosił
zwy cięstwonadupadły m ianiołam i(poglądwiększościwspółczesny chbadaczy ).(Wliteraturzewczesnochrześcij ańskiej słowo„duchy ”prawiezawszeoznaczaraczej istoty anielskie,niżduchy ludzkie,oilekontekstniewskazuj enacośwprost
przeciwnego.Zbudowy gram aty cznej tekstulogiczniewy nika,żewDuchu,który Gowzbudził,Jezusgłosiłduchom poswoim zm artwy chwstaniu.Cowięcej ,w.22wspom inawprostoupadły chaniołach.Pogląd,żeduchy teoznaczaj ązm arły ch,opiera
sięzwy klena1P4,6,który m acharakterkonkluzj i.Chodzioto,żem ęczennicy,którzy zostalizabici,zostanąwskrzeszeniprzezDuchapodobniej akChry stusw1P3,18.)
Zwy j ątkiem później szy chrabinów,niem alwszy scy staroży tniŻy dziodczy ty waliRdz6,1-3j akotekstnawiązuj ący doupadkuaniołów,który m iałm iej scewczasachNoego(1P3,20).Popotopiem ielionizostaćuwięzieni(takteżj estw2P
2,4;Jud6)podziem iąlubwpowietrzu(por.1P3,22).Następnie,wedługpowszechnieznanej trady cj iży dowskiej ,Henochzostałposłany,by ogłosićim Boży wy rok.Tutaj Chry stusproklam uj eswoj ezwy cięstwonadnim i.
20
niegdyśnieposłusznym,gdyzadniNoegocierpliwośćBożanaczekiwała,a
budowanabyłaarka,wktórejniewielu,tojestosiemdusz,zostałouratowanychprzez
wodę.
19–20.
Chry stusgłosiłzbawczeposłannictwo(gr.słowoş·ÁÍĂõą˝naj częściej wty m sensie)duchomzamkniętymwwięzieniu.Naj pierwnależy zauważy ć,iżchodziopodkreślenieuniwersalnegocharakteruJegozbawczej działalności.Nie
ograniczasięonaj edy niedosfery światawidzialnego,aleobej m uj ewszy stkiekategoriestworzeń,zgodnieztrzy stopniowąkoncepcj ąświatawstaroży tności:niebo,ziem iaiświatpodziem ny (Flp2,10–kom .).ZstąpienieJezusawDuchustwierdzaj ądość
wy raźnieRz10,7;Ef4,8–10;Hbr13,20,m aj ącnam y ślisferępodziem ia.Apokalipty kawspółczesnaautorom ksiągNTzaj m owałasięnim intensy wnie,czy niącj em iej scem poby tubądźtozm arły chwogólności(STm ówiłoszeolu),bądźteżupadły ch
aniołów.Codoty chostatnichistniałarozwiniętarefleksj ateologiczna,opartanaRdz6,1–6:literaturaapokry ficznautrzy m y wała,żesynowieBożyby lianiołam i,którzy zanieposłuszeństwozostaliskrępowaniiwtrącenidopodziem ia,gdzieoczekuj ąsądu
eschatologicznego.Tętrady cj ęznaj ąJud6ni2P2,4n,przy taczaj ącniedwuznacznieapokry ficzną1Hen10–16;19.21.Zestawieniezczasam iNoegonieopierasięnaperspekty wiechronologicznej ,alenasąsiedztwiewtekścieRdz(6,1–4:upadek
„sy nówBoży ch”;6,5nn:postanowieniekary potopuprzezBogaiopispotopu).Naj prawdopodobniej tepodaniastanowiąj edy niepunktwy j ściabardziej ogólnej naukichrześcij ańskiej .Gdy apokry ficznaksięga1Henzwiastuj eprzeby waj ący m tam
duchom sprawiedliwośćBożą,skazuj ącąichnawiecznąkarę,trady cj achrześcij ańskapodkreślazbawczem iłosierdzieBożeobej m uj ącety ch,którzy przeby waj ąwkrainiezm arły ch.Zgodniezcałąniem altrady cj ąiwiększościąwspółczesny chbiblistów
chodzinieoupadły chaniołów,aleoty chwszy stkichm ężówST,którzy pośm ierciprzeby waj ąwszeoluwoczekiwaniunaodkupienie.Takisenssugeruj ej ednoznacznie1P4,6(zob.niżej ).Niechodziteżj edy nieozm arły chpokoleniawspółczesnego
Noem u,uważany chprzezj udaizm zaspecj alniebezbożny ch;głoszenieim właśnieDobrej Nowiny by łoby niezrozum iałe;conaj wy żej naichprzy kładziechciałby Autorpokazaćwielkośćm iłosierdziaBożegoij egouniwersalizm .
3,20.Staroży tny j udaizm posługiwałsięczasam ipotopem j akoty pem przy szłegosądu,podobniej akw2P3,6-7.Podkreśleniezbawienia„niewielu”podnosiłonaduchuchrześcij ańskichczy telników,którzy by liprześladowanąm niej szością.
Boża„cierpliwość”nawiązuj edoRdz6,3,j estteżwspom nianawzwiązkuzsądem ostateczny m w2P3,9.
21
Terazrównieżzgodnieztymwzoremratujewasonawechrzcienieprzezobmycie
bruducielesnego,aleprzezzobowiązaniedobregosumieniawobecBoga–dzięki
zmartwychwstaniuJezusaChrystusa.
3,21wzorem.Dosł.:„anty ty pem ”.Chodziorzeczy wistośćzapowiedzianąprzez„ty p”(por.1Kor10,6+).Jestnim tutaj przeby ciewody dziękiarce.
—nieprzezobmyciebruducielesnego.Wodapotopu,pozwalaj ącaocalećty lkoniektóry m ,sy m bolizuj eekonom ięStaregoPrawa,któregoprzepisy ry tualnenaj częściej niewy kraczały pozaoczy szczeniewy łączniezewnętrznei„cielesne”.
Przeciwniechrzest—tuniem ażadny chograniczeńwskuteczności,gdy żondokonuj eodrodzeniaduszy.
—zobowiązanie...wobecBoga.Wy rażaj eneofitawchwiliswegochrztu.Tłum aczy siętakże:„prośbę”.
21.
Jednocześniewzm iankaoarceNoegoiosobach,któreznalazły wniej ocalenie,stanowiprzej ściedonastępnego,ściślesakram entalnegotem atu:chrztuśw.Ocalenietoj akarkinawodachpotopuj estty pem wy zwoleniaodgrzechui
ratunkuodśm ierci,j akieprzy nosiłaskachrztuśw.Wpodobny sposóbprzedstawiazbawczedziałaniechrztuśw.inny obrazzaczerpnięty zwczesny chdziej ówwy branego(1Kor10,1–2):przej ścieprzezMorzeCzerwone(zob.kom .).
Zbawczedziałanietegosakram entupolegaprzedewszy stkim nauwolnieniuodsądu,j akiciąży nakażdy m zty tułudziedzicznegouwikłaniawgrzechigrzechy aktualne.Zgodnieztrady cj am iparenety czny m iAutorlistuprzedstawiatorównież
negaty wnie:niechodzioobm y ciewodązbawieniabruducielesnego,zewnętrznego,aleootrzy m anieiutrwalenieodnowieniawewnętrznego,któregowy kładnikiem j estczy stesum ienie.Liturgiczniesprawowanosakram entchrztuśw.przezzanurzeniew
czy stej wodzieim odlitwęoodpuszczeniegrzechów,doktórej zapewnenawiązuj ąostatniesłowa.Źródłem łaskisakram entalnej j estzm artwy chwstanieChry stusa,iwłaśnieJegom ocąnowoochrzczony zostaj ezaliczony dodzieciBoży ch.
3,21.Istotneznaczeniem iałaktwiary wy rażony raczej wchrzcie,niżwfizy czny m oczy szczeniu.Chrzestpełniwstaroży tny m j udaizm ierolęaktunawrócenia,naciskkładzionoj ednaknaautenty cznośćnawrócenia,by czy nnośćchrztuby ła
skuteczna.
22
OnjestpoprawicyBożej,gdyżposzedłdonieba,gdziepoddaniMuzostali
aniołowieiWładze,iMoce.
3,22poprawicyBożej.WWulgaciedodane:„przy j m uj ącśm ierć,aby śm y sięstalidziedzicam iży ciawiecznego”.
—Władze,iMoce.Oznaczały oneurzędnikówwładzy cy wilnej (Łk20,20;12,11;Tt3,1).Świtaniebieskaj estporównanadoziem skiej (Kol2,10.15;Ef3,10).Dokom petencj i„władz”należały przedewszy stkim zadaniasądownicze;to
wy j aśniarolęoskarży ciela,j akąm iałszatanprzedBogiem (Hi1;Za3,1-5;Ap12,7-12).Odwrotniedotego,Jezusbędziem ógłby ćokreślany j akonasz„adwokat”,rzecznikwobecBoga(1J2,1-2)
22.
Jesttociągdalszy wy znaniawiary,rozbudowanegopoprzedniowkierunkusakram entalny m .Wstąpieniedoniebawy stępuj ewNTniem alzawszewbezpośredniej łącznościzezm artwy chwstaniem izaj ęciem m iej scapoprawicy Bożej
(Ef1,20).Toostatniewy m ienionezostałotakżetutaj (por.Dz7,56;Rz8,34;Kol3,1).Sam sposóbm ówienianawiązuj edom esj ańskiej interpretacj iPs110[109],1,znanej niety lkowNT,aletakżej użwj udaizm ie–Mesj aszzaj m uj em iej scehonorowe,
poprawicy Boga.Zwierzchnośćwstępuj ącegowpełnej chwaledoniebaChry stusam usząuznaćwszy stkieduchy niebieskie.Judaizm wy m ieniałichróżnekategorieuporządkowanewokreślonąhierarchię,przekazy wanąj ednakróżnie.Jakosferęich
poby tuwskazy wano–zgodniezestaroży tnąkosm ografią–naprzestrzeńm iędzy ziem iąaniebem .StądEf2,2m ówioWładcymocarstwapowietrza,awhy m nie1,20–21przedstawiawy wy ższenieChry stusaponadwszelkąZwierzchnościąiWładzą,i
Mocą,iPanowaniem,czy liponadcały m światem anielskim .TuAutorwy m ieniaprzy kładowoniektórekategoriety chduchów:oileokreślenieaniołowiej esttrady cy j ne(ST),wzm iankaoMocachiWładzachnawiązuj edobieżący chwierzeńj udaizm u.
Wokresieapokalipty kiuważano,iżcały światj estkierowany przezm oceanielskie,który m sąposłuszneży wioły świata(por.Ap7,1;14,18;16,5),atakżeludzie.Wy m ienioneMoceiWładzesąnaj prawdopodobniej aniołam iczuwaj ący m inad
doskonały m wy pełnianiem PrawaBożego,analogiczniedowy ższy churzędnikówkrólewskichnaziem i(por.Tt3,1orazŁk12,11).Niekiedy m ogąonej ednakoznaczaćtakżesiły nieprzy j azneBogu(por.Kol2,15;1Kor15,24–25!).Wkażdy m razie1P
m ówiotrium fieChry stusawy wy ższonegonadwszelkim iducham i,wy pełniaj ący m inieskończonąprzestrzeńm iędzy transcendentny m Bogiem aczłowiekiem .
3,22.„WładzeiMoce”toaniołowiepanuj ący nadnarodam i,októry chczęstowspom inaj ąteksty ży dowskie(zob.kom entarzdoEf1,21-23).Ponieważnawetzłem oce,stoj ącezawładcam iprześladuj ący m ichrześcij an,zostały poddane
Jezusowi,ostateczny rezultatniepodlegałżadnej wątpliwości.
3,13-22.Bądźciegotowinacierpieniezadobro.Taczęśćlistuwy nikawsposóbnaturalny z1P3,8-12.
1P4
Dalszeupomnienia
1
SkorowięcChrystuscierpiałwciele,wyrównieżwtęsamąmyślsięuzbrójcie,że
ktoponiósłmękęnaciele,zerwałzgrzechem,
2
abyresztęczasuwcieleprzeżyćjużniedla
[wypełniania]ludzkichżądz,alewoliBożej.
1–2.
Autorpodej m uj em y ślom ęceicierpieniachChry stusa,przerwanąum ieszczonąirozwiniętąw3,18–22form ułąwy znaniachry stologicznego.Interpretacj am ękicielesnej wzastosowaniudoży ciachrześcij aninaniej estj ednoznaczna,
choćm oty wm ękiChry stusanieulegawątpliwości.Naj oczy wistszaj estinterpretacj awsensiem ęczeństwa,j akiem upoddanej estciało,którezeswej natury wzdry gasięprzedcierpieniem .Cierpieniepozwalanapodporządkowanieciaładuchowi,aty m
sam y m nazwy cięstwonadgrzechem ,który j estdziełem ciała(Ga5,19).Wświetlewzm iankowanej wy żej sy m bolikisakram entalnej chrztuśw.,wktóry m następuj eform alnezerwaniezgrzechem ,dośćprawdopodobny j estnastępuj ący sens
wy powiedzi:Skoroum arliściewrazzChry stusem wsakram enciechrztu,powinniścieprowadzićży ciewedługsprawiedliwościBożej (por.Rz6,3–14).Podobieństwo1Pdom y śliPawłowej wy kazuj ewzm iankao„zbroj eniusię”,takcharaktery sty czna
dlaPawła(por.Rz6,13,nadtoRz13,12;2Kor6,7;10,4).Wy rażaonagotowośćdoakty wnej walkiorealizacj ęplanówBoży chwChry stusieiodpornośćprzeciwwszy stkim atakom ciała,którechoćpozbawioneprzezChry stusaswegoościenia(2Kor
12,7,kom .),pozostaj enadalsferąniebezpieczną.Wszy stkieksięgiNTrozróżniaj ąstarannieży ciewedługciała,którenależy definity wnieodrzucić,odży ciawciele,którechrześcij aninprowadzizdążaj ąckuchwalewiecznej .Wy kładnikiem ży ciawedług
ciałasąm .in.takżeżądzecielesne.Wnowy m człowiekuwinny oneustąpićm iej scagorliwem upełnieniuwoliBożej ,wy ty czonej przezJezusaChry stusa.
4,1-2.Słowa„uzbrój ciesię”nawiązuj ądoobrazuwoj ennegooręża,ćwiczeńlubinnegoprzy gotowy waniadobitwy im ożliwej śm ierci.Wy daj esię,żeapostołm anam y śli,iżci,którzy przezwiaręum arliwrazzChry stusem (por.1P2,24)
sągotowicierpiećwrazzNim ,anawetponieśćśm ierćm ęczeńską.
3
Wystarczybowiem,żewminionymczasiespełnialiściewolępogani
postępowaliściewrozwiązłościach,żądzach,nadużywaniuwina,obżarstwie,pijaństwiei
wniegodziwymbałwochwalstwie.
3.
Inny m charaktery sty czny m elem entem pouczeńm oralny ch,wy stępuj ący m równieżuPawła,j estprzeciwstawieniegrzesznej przeszłościzbawczej teraźniej szościchrześcij ańskiej .Tenokresży ciaprzednawróceniem charaktery zuj e
krótkikatalogwad,dobrany chspośródnaj bardziej „cielesny ch”wy stępkówm oralny ch,podobniezresztąj akRz13,13–14iGa5,20–21.Specj alnąkwalifikacj ę,j akonaj bardziej odrażaj ący grzechotrzy m uj ebałwochwalstwo,rozważanej akoźródło,
ewentualniej akokonsekwencj awy m ieniony chwy stępków.
4,3.Wprzeciwieństwiedokultóworgiasty czny ch,staroży tnezwiązkireligij newy m agały odswy chczłonkówtaktownegozachowanianaucztach.Mim otoposiłkiwdom achpatronów,atakżebiesiady urządzaneprzezróżnestaroży tnegrupy
społeczneciągnęły sięczęstodopóźnawnocy,towarzy szy łoim pij aństwo,zaśm ężczy źniczęstonapastowaliniewolnicelubchłopców.Świętareligij nestanowiły podobnąokazj ędorozpusty.Staroży tnezwiązki,dom oweuroczy stościreligij neidosłownie
wszy stkieaspekty społecznegoży ciawświeciegrecko-rzy m skim związaneby ły zkultem fałszy wy chbogówiduchówChociażpostępowanietakienieby łouważanezanagannezogólnej grecko-rzy m skiej perspekty wy,Ży dziichrześcij aniepotępialij e
j akoniem oralne.Ży dzisłusznieuważalitakiepostępowanie,zwłaszczapodczasświątreligij ny ch,zaty powedlaówczesnegosty luży ciam ężczy znwy rosły chwkulturzepogańskiej .
4
Temuteżsiędziwią,żewyniepłyniecierazemznimiwtymsamymnurcierozpusty,
iźleowasmówią.
4,4w...nurcierozpusty.Innem ożliwetłum aczenie:„prądzatracenia”.Dosł.:„wy lewbeznadzieizbawienia”,copozostaj ewopozy cj idooczy szczaj ący chwódpotopu(por.3,20).
4.
Wiersztenukazuj edalekoidącekonsekwencj eprzy j ęciawiary chrześcij ańskiej ,wży ciucodzienny m .UczniowieChry stusaniem oglij użdzielićsty lupogańskiegoży cia,m usielisięświadom iezdy stansowaćodniego.Częstoopuszczali
zapewneswoj egronoprzy j aciół,środowisko,którem uwielezawdzięczali.Poganiezeswej strony wy rażalizdziwieniepołączonezdezaprobatą;niebrakby łotakżeipodej rzeńofantasty czneprakty ki,anawetoszczerstw,zktóry m iwalcząj eszcze
apologeciipierwsiOj cowieKościoła.Autorosądzanaderostroteinsy nuacj epogańskie:źlemówią–gr.˛»±Ăf·ĽoŽĵ–dosłownie:„bluźnią”.
4,4.Chociażsty lży ciaopisany w1P4,3nieodnosiłsiędoŻy dów,ży j ący oboknichpoganieczęstouważaliichzaludzilekceważący chprawoiprzewrotny ch,zpowoduichrzekom egoanty społecznegopostępowania.Według
naj wcześniej szy chpogańskichświadectwdoty czący chchrześcij an,koj arzonoznim itesam eprzesądy,chociażwładzenigdy niedowiodły prawdziwościty chpogłosek(nawetpodczasprzesłuchańzuży ciem tortur).Neronoskarżałchrześcij anoto,że
„nienawidząludzkości”,tj .żesąnastawieniaspołecznieJednakpogłoskioniem oralny m ży ciuNeronagorszy ły nawetary stokracj ęrzy m ską.
5
OnizdadząsprawęTemu,którygotówjestsądzićżywychiumarłych.
5.
Osądzij ewewłaściwy m czasieBóg-Sędzia.Jegowładzawy rażonaj estwsposóbj użutarty j akosądnadżywymiiumarłymi(por.Dz10,42;Rz14,9;2Tm 4,1),przy pom inaj ącpoprzedzaj ącewy znaniewiary.
4,5.Poganie,niezaśchrześcij anie(1P3,15),m aj ą„zdaćsprawę”nasądzieostateczny m .Począwszy odczasówStaregoTestam entu,dzieńsąduostatecznegoby łczęstoprzedstawiany zapom ocąterm inównawiązuj ący chdorozprawy
sądowej .
6
DlategonawetumarłymgłoszonoEwangelię,abywprawdziepodleglisądowiw
cielepoludzku,żylijednakwDuchu–poBożemu.
4,6głoszonoEwangelię.OdnośniedogłoszeniaDobrej Nowiny um arły m por.3,19+.Wedługniektóry chchodziłoby tutaj zarównoo„um arły chduchowo”,j akioniewierny ch,prześladuj ący chadresatówlistu.
6.
Znaczeniej estznówsporne.Zgodniezpoprzedniąargum entacj ąlistuchodziłoprawdopodobnieogłoszeniezbawczegosłowaduchom wsferzeotchłani(por.kom .do3,19).Wty m wy padkuśm ierćby łaby zrozum ianaj akosąd(podlegli
sądowipoludzkuwciele),którem upodlegaj ąwszy scy ludzie,natom iastży cieby łoby darem Boży m ,j akiprzezChry stusaotrzy m uj ązm arli.TenaktłaskiBogastanowiłby gwarancj ępowszechnościsądu,wktóry m czy nnikiem decy duj ący m j est
ustosunkowaniesięczłowiekadosłowa.Takainterpretacj azakładałaby,żezm arlisłuchaj ący Dobrej Nowiny JezusaChry stusanależelidoStaregoPrzy m ierzaiwży ciuziem skim „oczekiwalizbawieniaIzraela”,tj .nadej ściaczasówm esj ańskich.Toteż
niechodziłoby oichdecy zj ęnaskutekgłoszonegozbawienia,aleoradosneskonstatowanietego,czy m ży liikuczem uzdążalizaży cia.Mim otowieluwspółczesny chkom entatorówchceuniknąćewentualnej koncepcj idecy zj iwiary (zasługuj ącej na
ży cie)uzm arły chirozum ietekstinaczej ,m ianowiciewsensiezm arły chduchowo,eschatologicznie,wsensiepotępiony ch,który m zaży ciaby łagłoszonaEwangelia.Nieskorzy stalionizwezwaniadoży ciawDuchuidlategopodpadlipodsądniety lko
poludzkuprzezśm ierć,alewsensiedefinity wnegoodrzucenia.Jednakwy rażenie„ży wy chium arły ch”posiadazwy kleznaczenienaturalne,nieeschatologiczne:chodziośm ierćfizy cznąj akogranicęm iędzy obukategoriam i.
4,6.Chociażniektórzy kom entatorzy uważaj ą„um arły ch”zaduszety ch,którzy odeszliztegoświata,wy daj esię,żechodzitutaj ochrześcij an„osądzony ch”przezziem skiesądy istracony ch,którzy m im otozostanąwskrzeszenim ocąDucha,
j akw1P3,18.Por.Mdr3,1-6.
7
Wszystkichzaśkoniecjestbliski.Bądźciewięcroztropniitrzeźwi,abyściesięmogli
modlić.
4,7Bliskośćparuzj i,oczy m m owawpierwszy m zdaniu,j estzachętądlachrześcij an(1,5-7;4,17;5,10;Mt24,42+;1Kor16,22+;Jk5,8+).
7.
Stwierdzenie:koniecjestbliskij akoperspekty waeschatologicznaniewy j aśniasensuokreślenia„zm arli”,alem anaceluuwy datnićcałąpowagęwy rażony chtupostulatów.Światprzem ij a(zob.kom .do1Kor7,31),zdążaj ąckubliskiem u
j użeschatologicznem udokonaniu–itoj estistotnedlapostawy chrześcij anina.Niety lkochodzionależy tewartościowanierzeczy wistościziem skiej ,aleowłaściwąperspekty węży ciaprakty cznego.Winnaj ecechowaćroztropność,tj .prakty czna
um iej ętnośćpowzięciawłaściwej decy zj iwkażdej okoliczności,trzeźwośćspoj rzeniawy kluczaj ącawszelkieiluzj e.Takapostawapołączonazeświadom ościąbliskiegodniaobrachunkuczy niobcowaniezBogiem wm odlitwieowocne.Należy nadm ienić,
iżniem alwszy stkiewskazaniazachęcaj ącelistówPawłowy chm aj ąukierunkowanieeschatologiczne.Bliskikoniecstanowij edenznaj ważniej szy chm oty wównależy tegopostępowaniam oralnego.
4,7.Wwielutrady cj achży dowskich(wty m Dn12,1-2)okreswielkiegouciskum apoprzedzaćczasy ostateczne.Zbliżaj ący siękoniecwy m agawięczachęty dowy trwałościwroztropnościim odlitwie.
8
Przedewszystkimmiejciegorącąmiłośćjednikudrugim,bomiłośćzakrywawiele
grzechów.
8.
Naczelny m postulatem ży ciachrześcij ańskiegoj estzawszem iłość,różnieuzasadnianawposzczególny chksięgachNT:teologicznie,chry stologicznie,eschatologicznie,anaweteklezj alnie(zob.niżej kom .do1J).Autor1Pnawiązuj etutaj
doargum entacj izMt6,14–15:m iłośćświadczonabliźnim j estwarunkiem darowaniawinprzezOj caNiebieskiego(zob.kom .).Wy powiedźPrz10,12,przy toczonatutaj częściowo,odnosisiędostosunkówm iędzy ludzkich,wktóry chm iłośćzakrywawiele
grzechów,tj .skłaniabliźniego,by zrezy gnowałzdochodzeniawinpopełniony chprzeciwniem uprzezświadczącegom iłość.Natom iasttutaj należy torozum iećwinny m sensie:czy ny m iłościchrześcij ańskiej sąwstaniezakryćnasądzieBoży m własne
grzechy m iłuj ącego(por.takżeSy r3,30).Zob.takżekom .doJk5,20,który przy taczatesam esłowaPrz10,12wpodobny m znaczeniu.
4,8.Prz10,12wy daj esięzakazy waćplotkowaniaogrzechachinny chlubobm awianiabliźniego(por.Jk5,20).Wy nikaztego,żem iłośćignoruj ewiny drugiego,chociażniektórzy badaczesugerowali,żetowiny ty ch,którzy sam ikochali,
zostanąodpuszczonewdniusąduostatecznego(1P4,5-6).
9
Okazujciesobiebezszemraniawzajemnągościnność.
9.
Gościnnośćby łazarównowIzraelu,j akiwj egobliższy m idalszy m otoczeniu,powszechnieuważananiety lkozacnotę,alerównieżzaobowiązekspołeczny,świadczony niekiedy wsposóbdrasty czny (por.np.Rdz19,1–11;Sdz19,6–30).
Wokresierozpoczy naj ący chsięprześladowańchrześcij anudzielaniegościny ischronieniaby łoobowiązkiem ,akcentowany m j użprzezJezusa(por.np.Mt25,35;Łk7,44–47itd.),aprzedstawiony m j akospecj alnacnotabiskupów(por.1Tm 3,2;Tt1,8).
Naturalniepowinnośćtawy dawałasięczęstouciążliwa,j akkażeprzy puszczaćdodatek:bezszemrania.Takżeitopozwalaprzezwy cięży ćm iłośćchrześcij ańskaiświadom ość,iżczasj estkrótki.
4,9.Gościnnośćoznaczałaprzy j m owanieinny ch,szczególniepodróżny chwy znaj ący chtęsam ąwiarę,którzy szukalinoclegu.Wm y ślety czny chideałówstaroży tności,schronieniaiwiktunależałoudzielaćhoj nie,unikaj ącskąpstwa.
10
JakodobrzyszafarzeróżnorakiejłaskiBożejsłużciesobienawzajemtakimdarem,
jakikażdyotrzymał.
4,10Wszy stkiedary (dosł.:„chary zm aty ”)sądane,by służy ćKościołowi,j egoj ednościicałości(1Kor12,1-11+;por.1Kor4,1-2;1P3,7).
11
Jeżeliktośma[dar]przemawiania,niechtobędąjakbysłowaBoże!Jeżeliktośpełni
posługę,niechtoczynimocą,którejBógudziela,abywewszystkimbyłuwielbionyBóg
przezJezusaChrystusa.Jemuchwałaimocnawiekiwieków!Amen.
4,11jakbysłowaBoże!Sąnim inatchnioneim prowizacj eproroctwiglosolalii(por.1Kor14,2-19;Dz11,27+i2,4+),aletakżeposługinauczaniaiupom inania(Rz12,7-8)orazsam oprzekazy wanielubobronaEwangelii.
—ktośpełniposługę.Chodzizapewneoróżneform y wzaj em nej pom ocy (Rz12,7),aszczególnieosłużbęliturgiczną.
—Wkońcowej cząstcewierszadoksologia(Rz16,27+),j edy nawNTskierowanadoBogaprzezJezusa,apotem dosam egoJezusa.
10–11.
Atm osferęwczesno-chrześcij ańskąilustruj eom awiany problem chary zm atów.NastręczałonznacznetrudnościwKory ncie(zob.kom .do1Kor12,8–10),ażdonaduży ćwłącznie.Pism aPawłowewy m ieniaj ąróżnedary łaski
udzielanespołeczności.Odnaj bardziej zdum iewaj ący ch,j akdarczy nieniacudów,uzdrowień,m ówieniaj ęzy kam i,prorokowania,doheroiczny chatakżezwy czaj ny chprzej awówży ciachrześcij ańskiego,takichj akpouczanie,pocieszanie,nauczanie,
świadczeniem iłościheroicznej itd.(por.Rz12,6–8;1Kor12,28).Niektórezty chposługm ożnauważaćzazwy czaj ne;aleichtwałośćteżj estdarem łaski.Tęnaukę,podobniej akpry m atm iłości(por.1Kor13,1–13),znalizapewnedobrzeczy telnicy
listu.ToteżAutorobokogólnej zasady posługiwaniasięchary zm atam iwceluwzaj em nej (indy widualnej izbiorowej )służby wy m ieniaj edy niedwaprzy kłady,by ćm ożewdanej chwiliaktualnewszczególny sposób:darprzem awianiaiposługi.Każdy
wKościeleposiadaswój darbędący dziełem łaskiBożej ikażdy winiendzielićsięnim zudzielonej sobieobfitości.Pierwszy zdarówobej m uj eposługęsłowa,drugizaśczy nuniosącegopom oc.Nauczaj ący niem ożeprzekazy waćswegowłasnego
punktuwidzeniaaniosobisty chuwag,leczty lkootrzy m anedrogątrady cj ialboosobiściej akodarłaskisłowoBoże.Niej estonaniautorem ,anipanem głoszonegosłowa,alej egosługą(por.Ef3,7;Kol1,23).Takżeposługaczy num aby ćwy razem m ocy
Bożej ,udzielonej zty tułupowołaniachrześcij ańskiego,ewentualniepiastowanegourzędukościelnego.Wj edny m idrugim wy padkum aonazm ierzaćkuchwaleBoga(por.2,12)wJezusieChry stusie.Całąwy powiedźkończy doksologiapodadresem
Boga(por.Rz11,36;Ef3,21;Flp4,20).
4,10-11.Podobniej akapostołPaweł(Rz12,4-8),PiotrpodkreślaróżnorodnośćdarówwKościeleorazwskazuj e,żewszy stkiebędąpotrzebneażdokońca.Przem awianiewtakisposób,j akby toby ły „słowa”Boże,bezwątpieniaoznaczadar
prorokowanialubprzy naj m niej proroczenatchnieniedowy powiadaniasięwim ieniuBoga.Natem atproroctwaiposługi,zob.kom entarzdoRz12,6-8i16,1.
Senscierpieniachrześcijańskiego
12
Umiłowani!Temużarowi,którypośrodkuwastrwadlawaszegodoświadczenia,nie
dziwciesię,jakbywasspotykałocośniezwykłego,
4,12.Możliwe,żePiotrnawiązuj etutaj dolosuj akispotkałwieluchrześcij anaresztowany chwRzy m iew64r.poChr.;zostalionispalenij akoży wepochodnie,któreoświetlały nocąogrody Nerona,Przy puszczalniej ednakPiotrponownie
czy nialuzj ędoobrazuzłotawy palanegoprzezogień(1P1,7),by ćm ożeteżdoprakty cznegodoświadczeniaogniadniasądu.Słownictwonawiązuj ącedopróbowaniaogniem by łoczęstouży wanewsensieprzenośny m .
13
alecieszciesię,imbardziejjesteścieuczestnikamicierpieńChrystusowych,abyście
sięcieszyliiradowaliprzyobjawieniusięJegochwały.
4,13Ci,którzy przezchrzeststalisięuczestnikam icierpieńChry stusa(2Kor1,5.7;Flp3,10),m aj ązapewniony udziałtakżewJegochwale(1,11;5,1;Rz8,17;2Kor4,17;Flp3,11).
4,13.Niektórzy Ży dzinazy waliokresucisku,poprzedzaj ący nadej ściekońca,„bólam iporodowy m iMesj asza”.Piotrm ożewięcwskazy wać,żeci,którzy uczestnicząwcierpieniachMesj asza,przy spieszaj ąwtenkoniecświata(chociażczęsta
wNowy m Testam encieideauczestniczeniawcierpieniachChry stusam ożewy starczaj ącowy j aśniaćtenwerset).
14
Błogosławieni[jesteście],jeżelizłorzecząwamzpowoduimieniaChrystusa,
albowiemDuchchwały,BożyDuchnawasspoczywa.
4,14Duchchwały.Wniektóry chrkpsachdodane:„im ocy ”.—Nakońcuwierszawniektóry chrkpsachdodane:„wedługnichj estOnznieważany,leczwedługwasj estczczony ”.—Mam y tutaj kolej nąform ułętry nitarną(1,2+).
12–14.
Punktem wy j ściaj estzagadnieniegrożący chprześladowań.Sąonepróbą,którąAutorniewahasięporównaćdoszerokostosowany chwstaroży tnościprakty koczy szczaniaszlachetny chkruszcówwogniu(np.Prz17,3;27,21;Mdr
3,2–6;Za13,8nitd.).Ocierpieniachwty m sensiezob.kom .do1,6n.Jeżelichrześcij aninaspoty kategorodzaj udoświadczenie,niej esttonicnadzwy czaj negoanidziwnego:j esttokonsekwencj aj egozj ednoczeniazChry stusem .Cowięcej ,uczestnictwo
wcierpieniachChry stusawarunkuj ewspółuczestnictwowJegochwale(por.kom .doRz8,17;2Kor1,5).Chwałarozum ianaj esteschatologicznie,podobniej akniżej w5,4iwpism achPawłowy ch(2Kor4,17;Kol3,4).Cierpieniewim ięChry stusaiz
Chry stusem stanowiwłaśnieczy nnikłączący doczesnośćzprzy szłościąeschatologiczną.DuchŚwięty kieruj echrześcij anam ikum ęczeństwu.Św.SzczepanpełenDuchaŚwiętegoiwpatrzony wchwałęBożądaj eświadectwo,którestaniesięprzy czy ną
m ęczeństwa(por.Dz7,55n).Wieoty m dobrzerównieżtrady cj a,którąreprezentuj epierwszaEwangelia,j akooobietnicy Pana(por.Mt10,19n).CierpieniedlaChry stusa–tocierpieniej edy newswoim rodzaj uiwy różniaj ącesięspośródwszy stkich
udrękczłowieka.
4,14.Stary Testam entitrady cj aży dowskaczęstom ówiły oDuchu,który spoczy wa„na”Boży chsługachiuzdalniaichdowy konaniapowierzonej m isj i.Wświetle„chwały ”wwersecie13,Piotrm atutaj przy puszczalnienam y śli:„Duch,
który waswskrzesi[1P4,6]j użspocząłnawas”.
15
Niktjednakzwasniechniecierpijakozabójcaalbozłodziej,albozłoczyńca,albo
jako[niepowołany]nadzorcaobcychdóbr.
15.
Wieleprzeciwności,j akiespoty kaj ączłowieka,toechoj egowy stępków.Krótkikatalogwadwy m ieniaich–j akzwy kle–kilkaty tułem przy kładu.Nienależy sądzić,by tegorodzaj uwy stępkizdarzały sięwspołeczności,którąm ana
uwadzeAutorlistu.Raczej chodzioodróżnieniecierpieńpodej m owany chdlaChry stusaodsprawiedliwegoodwetuzagrzech.Niepowołanynadzorcaobcychdóbr–totłum aczenieprzy bliżonetrudnej doustaleniakategoriigrzechów:m ożechodzio
człowiekazachłannego,prowody ralubdenuncj anta.Niej estteżwy kluczonaaluzj adobiskupaingeruj ącegobezuzasadnieniawsprawy nienależącedopowierzonej m uwspólnoty.
4,15.Chrześcij ańscy apologeci(obrońcy wiary )zIIw.poChr.twierdzili,żej edy ny m oskarżeniem ,zaj akieskazy wanoprawdziwy chchrześcij an,by łfakt,iżsąchrześcij anam i.Greckiesłowoprzetłum aczonej ako„[niepowołany ]nadzorca”
m ożeoznaczaćczarnoksiężników,lecztutaj przy puszczalnieodnosisiędoludzi„wtrącaj ący chsię”,tj .niewporęudzielaj ący chinny m zbędny chrad.Nietaktownewtrącaniesięwsprawy inny chby łowy stępkiem częstoprzy pisy wany m nielubiany m
powszechniecy nikom (doktóry chpewnichrześcij ańscy kaznodziej eby liwówczasporówny wani).
16
Jeżelizaś[cierpi]jakochrześcijanin,niechsięniewstydzi,aleniechwychwalaBoga
wtymimieniu.
4,16.Przy dom ek„chrześcij anin”by łpierwotnieuży wany j edy nieprzezludziwrogonastawiony chwobecchrześcij aństwa;zob.kom entarzdoDz11,26.Tutaj określenietoj estparalelnewzględem takichoskarżeńprawny chj ak„zabój ca”i
„złodziej ”.Wczesnerzy m skieopisy prześladowańwierzący chzaczasówpanowaniaNeronaposługuj ąsięty m ty tułem naokreślenienaśladowcówJezusa.Wielugreckichm ędrcówwskazy wało,żeszlachetniej estznosićszy derstwazpowoduczy nienia
dobra.Wgrecko-rzy m skim społeczeństwie,wy sokoceniący m wsty dihonor,by łotopodej ściesprzecznezduchem ówczesnej kultury.
17
Czasbowiem,abysądsięrozpocząłoddomuBożego.Jeżelizaśnajpierwodnas,to
jakibędziekoniectych,którzyniesąposłuszniEwangeliiBożej?
16–17.
Sy tuacj a,j akąsuponuj elist,wskazuj enarozpoczy naj ącesięprześladowania,itonawielkaskalę.Wty chwy padkachwszelkam ałodusznośćniem ożem iećm iej sca;j ej zewnętrzny m znam ieniem j estfałszy wy wsty d(por.kom .do
Mk8,38).Istotąwy znaniaby łoim ięChry stusa;właśniewśródrozpoczy naj ący chsięprześladowańnadanowAntiochiiwy znawcom Chry stusam ianochrześcij an(por.Dz11,19.26).Prześladowaniatesąznam ieniem eschatologicznegosądu.Trady cj a
Janowadopatruj esięgoj użwdoczesności(por.kom .doJ12,31);naszAutorwspom niałonim w1,17(kom .).Podobniej akwSTuProroków(Jr25,29;Ez9,6)sądeschatologiczny rozpoczy nasięwśródluduwy branego,takwNTdotknieonnaj pierw
KościółChry stusowy.Wy znawcy Chry stusasąstawianiprzedRadą,poddawanibiczowaniu(por.Mk13,9),coj estj ednakdopieropoczątkiem właściwegouciskueschatologicznego.Skorowy znawcy Chry stusa,niepozbawieniprzecieżsłabościigrzechu,
stanąsięprzedm iotem sądu,wj akiej m ierzedotknieonwięcty ch,coodrzuciliwiaręwJezusaChry stusa(Łk23,31)?Odpowiedźnatopy taniedaj eczęściowo2Tes1,8,bardziej plasty czniezaśAp6,15–17.DlaAutoralistuj esttokolej ny m m oty wem
pouczeniam oralnego,uzupełnionegocy tatem zPrz11,31.Słowateodnosiły siętam dosprawiedliwościwsensienależy tegopostępowaniaety cznego,zbawieniedopom y ślnościdoczesnej .Natom iastwrozum ieniuchrześcij ańskim otrzy m uj ąonesens
eschatologiczny.
4,17.Obrazsądu,którem uprzedewszy stkim podlegaj ądom ownicy Boga,zostałzaczerpnięty zeStaregoTestam entu(Ez9,6;por.Jr25,18-29;Am 3,2),podobniej akzłowieszczewy rażenie„czasbowiem ,aby sądsięrozpoczął”(Ez7,7.12).
Wierzący by lisądzeniprzedziem skim itry bunałam i(1P4,6),leczPiotrpostrzegaprzy puszczalnietakżetocierpieniej akoBożekarcenie,podobniej aktoczy niliży dowscy nauczy ciele.Zawszewhistoriiprześladowaniaoczy szczały iwzm acniały
Kościół.
18
Ajeżelisprawiedliwyztrudemdojdziedozbawienia,togdzieznajdziesiębezbożny
igrzesznik?
4,18.Piotruzasadniaswoj ąm y ślprzedstawionąw1P4,17,cy tuj ącPrz11,31wwersj iSeptuaginty.Tekstm ożeodzwierciedlaćpogląddom inuj ący wówczaswj udaizm ie,tj .żesprawiedliwy cierpiwty m ży ciu,zaśgrzesznikbędziecierpiał
wświecieprzy szły m .
19
Zatemrównieżci,którzycierpiązgodniezwoląBożą,niechdobrzeczyniąc,oddają
sweduszewiernemuStwórcy!
4,19Bógtutaj j estwierny (1Kor1,9+)j akoStwórca(Rdz1,1+),com ieściwsobiecałąJegowszechm ocipanowanienadwy darzeniam i.Prześladowanichrześcij aniem ogąnatej prawdzieopierać(por.Ps31,6;Łk23,46)swoj ą
niewzruszonąnadziej ę.
19.
Całedowodzeniezam y kawskazanieogólniej szekierowanedoprześladowany chchrześcij an.Cierpienieich–wodróżnieniuodwy padkówom ówiony chww.15–odpowiadawoliBożej ;bezniej niem ożespotkaćczłowiekaaninic
dobrego,anizłego.Bógprzedstawiony j akoStwórcaj estgwarantem ży cialudzkiegowewszy stkichj egoprzej awach.OwiernymBogu,który niezsy łacierpieńponadm iaręm ożliwościludzkich,zob.kom .do1Kor10,13.WłaśnieJem unależy oddawać
sweduszewnaj trudniej szy chchwilachzagrożeniaprzezprześladowców,zpełnąufnością,iżpotrafiOnj ebezpośredniodoprowadzićdozam ierzonegoprzezsiebiezbawczegocelu.
4,19.Piotrponownienawiązuj edoj ęzy każy dowskiej m odlitwy.Ostatniebłogosławieństworegularnieodm awianej m odlitwy zawierałosłowa„naszeży ciej estwTwoichrękach,otaczasznaszeduszeTwoj ąopieką”.Takżeinniwy powiadaliw
obliczuśm iercipodobnem odlitwy (por.2Mch13,14),który chpierwowzorem by łprzy puszczalniePs31,5(cy towany wŁk23,46).
4,12-19.Chrześcijaniezostanąosądzenijakopierwsi.WStary m Testam encie(Dn12,1-2)iwwiększościtrady cj iży dowskich,NaródWy brany m iałznosićwielkiecierpieniatużprzednadej ściem końca.Później m ielizostaćosądzeni
grzesznicy.Trady cj aży dowskaczęstopodkreślała,żesprawiedliwidoświadczaj ącierpielinaty m świecie,grzesznicy zaś-wświecieprzy szły m .Takieprześladowania,j akiezostały tutaj opisane,trwały przezdwastuleciawcesarstwierzy m skim i
później poj awiały sięcoj akiśczaswróżny chokresachhistorii.Wierzący zewszy stkichpokoleńm ogąty m sam y m doświadczy ćbliskościkońcategoświata.
1P5
Zachętadladuszpasterzy
1
Starszychwięc,którzysąwśródwas,proszę,jarównieżstarszy,aprzytymświadek
Chrystusowychcierpieńorazuczestniktejchwały,któramasięobjawić:
5,1Starszych.Chodzio„prezbiterów”(por.Tt1,5+).Piotrzachowuj etuj ednakety m ologiczneznaczenietegookreśleniaj akoprzeciwstawnedouży tegopóźniej term inu„m łodzieniec”(5,5).
—świadekChrystusowychcierpień.Chodzibądźoto,żej akoapostołtowarzy szy łonm ęceChry stusa,bądźteżoto,żeprzezwłasnecierpieniadałświadectwoChry stusowi.
—masięobjawić.Mowaodniuparuzj i(por.1,5.13;4,7.17;5,10).
5,1.WStary m Testam enciestarsi-bardziej posunięciwlatachim ądrościm ężczy źni,zdolniosądzaćsprawy ludu-sprawowaliwładzęwwiększościizraelskichm iast.WokresieNowegoTestam entu„starsi"zaj m owaliszanowanem iej scaw
Sy nagodze,zktórej tochrześcij aństwozaczerpnęłoswój pierwszy m odelhierarchii.Piotrum ieszczasam egosiebiepośródinny chstarszy ch.
2
paściestadoBoże,którejestprzywas,strzegącgoniepodprzymusem,alezwłasnej
woli,poBożemu;niezewzględunabrudnyzysk,alezoddaniem;
5,2strzegącgo.Brakwniektóry chrkpsach.
—poBożemu.Brakwniektóry chrkpsach.
1–2.
Starsiwj ęzy kuwczesnochrześcij ańskim oznaczaj ąugrupowaniekierowniczeKościoła(Dz14,23;15,2;16,4;Jk5,14;Tt1,5).Oczy wiściewy bieranoichspośródnaj dawniej szy chczłonkówwspólnoty,częstostarszy chwiekiem ,choćnie
zawsze.ZarównoTy m oteuszj akTy tus,zwierzchnicy wspólnot,by liludźm im łody m i,awśródcechbiskupau1Tm 3,1–7odpowiedniwiekniej estwzm iankowany.Autorlistuprzedstawiasięrównieżj akostarszy,kierowany pokorąorazchęcią
podkreśleniagodnościduchowy chprzy wódcówwspólnoty.Wy rażenieświadekChrystusowychcierpieńokreślaniety lefaktnaocznegostwierdzeniam ękinakrzy żu,ileży weświadectwoapostolskieskładanewcodzienny m nauczaniuozbawczej śm ierci
JezusaChry stusa.Niekiedy obaaspekty wy stępuj ąłącznie,np.Łk24,48;Dz1,8:13,31.Możliwewięc,iżAutorlistupowołuj esię,m ówiącdostarszychwewspólnotach,naswoj enaoczneświadectwo,by ty m sam y m uwy datnićautory tetswoichsłów.W
zrozum ieniupierwotnegoKościołam ękaizm artwy chwstanieChry stusastanowiąty lkoetapy tej sam ej chwały,której pełneobj awieniezarezerwowanej estnaczasy eschatologiczne.Uczestnictwowm ęcepociągazasobąuczestnictwowchwale
zm artwy chwstania,dlaJezusaChry stusabędącegoj użfaktem dokonany m ,adlachrześcij anina–przedm iotem eschatologicznegooczekiwania.Wwierszach2–4poj awiasięznany j użz2,25obrazPasterzaistada(zob.kom .).Starsiuczestnicząniej ako
wewładzy pasterskiej BogaiChry stusa,prowadząckuNiem upowierzoneim stadoBoże.Wczasieprześladowańurząd„pasterza”m ógłby ćzarównouciążliwy,j akiniebezpieczny.Wrozum ieniuAutoralistuj esttourządstały,niezaśczasowy,zktórego
m ożnazrezy gnować.Ty lkowty m kontekściewezwaniedowy kony waniagoniepodprzy m usem ,alezwłasnej woli,nabierawłaściwegosensu.Starszyj estpasterzem zgodniezwoląBożą,nazasadzieprzekazanej wJegoim ienium ocy DuchaŚwiętego.
Dlategoteżj akiekolwiekzainteresowaniem aterialne(dopuszczalnewnależy ty chrozm iarach–por.Mt10,10;1Kor9,7–12),przekraczaj ącegodziwąm iarę,niem ożem iećm iej scauprawdziwegopasterzaChry stusowego.Moty wem oży wiaj ący m
wszelkiepoczy naniawinnoby ćj egowłasneoddaniesięsprawieBożej .
5,2.Obraz„pasterza”toobrazpełnegotroskiprzewodnika,niezaśsurowegowładcy (chociażporównanietoby łoteżstosowanedowładcówwróżny chczęściachstaroży tnegoBliskiegoWschodu).Oskarżenieoczerpanieniegodziwegozy sku
by łoczęstowy suwanepodadresem nauczy cielim oralnościwstaroży tny m świecie;konieczneby łoteż,by chrześcij anieunikalinawetpozorównieodpowiedniegopostępowania.(Podobniej akodpowiedzialniwspólnoty ży dowskiej ,chrześcij ańscy
przełożenirozdzielaliśrodkiubogim .)
Przy wódcy greckichszkółfilozoficzny chiży dowskichszkółprawadawaliswoj epostępowaniezawzórdlauczniów,niektórzy teżsprawowalinadnim isurowąwładzę.Bliższąparalelątegotekstum ogąby ćstarsiwsy nagogachdiaspory,którzy
by liodpowiedzialnizaposługęnarzeczwspółbraciiprzewodziliży dowskiej wspólnocie,zwy klej ednaknieposiadalioficj alnej władzy dorozstrzy ganiawewnętrzny chsporówprawny ch.
3
iniejakci,którzyciemiężąwspólnoty,alejakożyweprzykładydlastada.
5,3wspólnoty.Pom iniętewniektóry chrkpsach.—WWulgaciedodane:„zdobregoserca”.—Jezusj użostrzegłswoichuczniówprzedinsty nktem dom inacj i(Mt20,25-28p;23,8;por.2Kor1,24;4,5;1Tes2,7).
3.
Starsiposiadaj ąwładzę,aleniem ożetoby ćzwierzchnośćbezwzględna,daj ącaupustswej żądzy panowania;wtensposóbdawałaby onaj aknaj gorszy przy kładpozostały m członkom owczarniChry stusa.Społecznośćtęm usicechować
j edność,będącaodzwierciedleniem j ednościBożej (J17,22n,kom .),aprzełożeniwspólnoty m aj ądawaćprzy kładpokory.
4
KiedyzaśobjawisięNajwyższyPasterz,otrzymacieniewiędnącywieniecchwały.
5,4NajwyższyPasterz.Jezusj estczęstoprzedstawiany j akopasterz(2,25;J10,11+;Hbr13,20),leczty tułGłowy pasterzy czy ichWładcy poj awiasięwy łącznietutaj ,wkontekście„posługi”.
4.
Moty weschatologiczny wy suwasiętakżetutaj napierwszy plan:odpłatęprzy gotuj eNajwyższyPasterz(por.Hbr13,20)wchwiliswej paruzj i(dosł.„obj awieniasię”,czy lieschatologicznej epifanii–por.2Tes2,8;Tt3,4iinne).Jestnią
trady cy j ny wieniecchwały(por.2Tm 4,8;Jk1,12;Ap2,10itd.).Wienieclaurowy lubupleciony zinny chroślinozdobny chotrzy m y wałwstaroży tnościzwy cięzcawzawodachlubinnaosobazasługuj ącanazaszczy t.Niekiedy sporządzanogotakżez
inny chdrogocenny chm ateriałów.Wtrady cj iży dowskiej ,hellenisty cznej ichrześcij ańskiej stałsięonsy m bolem nagrody wogólnościisplendoru.Wpism achNTkoronachwałyj estsy nonim em ży ciawiecznego.
5,4.Wstaroży tny chtekstach„naj wy ższy pasterz”wy daj esiępełnićrolętego,który nadzoruj epracęgrupy inny chpasterzy,chociażsam zwy klenieby łczłowiekiem zam ożny m .„Wieniec”wkładanozwy cięzcom zawodówsportowy ch,
dobroczy ńcom lubinny chbohaterom ,zczasem ulegałonzniszczeniu.Ludzie,którzy pozostanąwierniChry stusowi,otrzy m aj ąwieniecniewiędnący.Obraztenby łteżuży wany wj udaizm ie.
5a
Taksamowy,młodzieńcy,bądźciepoddanistarszym!
5,5młodzieńcy.Chodziom łodzieńców,wodróżnieniuoddorosły ch,częstoruchliwy ch,zwłaszczakiedy sąwgrupie(por.Ef6,1-4;Kol3,20-21;1Tm 4,12;5,1),lubteżoneofitów,albotakżeowszy stkichwierny ch,którzy niesą„starszy m i”
(5,1).
5a.
Pouczeniekończy siękrótkim wezwaniem m łodszy chczłonkówspołecznościchrześcij ańskiej doposłuszeństwa.Pism apierwszy chwiekówchrześcij ańskichpodaj ąliczneprzy kłady zam ieszaniawprowadzonegowewspólnotachprzezludzi
m łodszy chwiekiem ,żądny chzm ianiskłonny chdokry ty kowaniastarszy ch.Prawdopodobniej ednaknależy topouczenierozum iećogólniej ,j akowezwaniedowzaj em negozrozum ieniaim iłościprzy zachowaniuwKościeleporządkuustalonegoprzez
Boga.
5,5.Okazy wanieszacunkurodzicom ,starszy m i-wj udaizm ie-znawcom Prawa,by łowstaroży tnościnakazem społeczny m .Wniektóry chtrady cj achży dowskichuważanotozawy razczciczłowiekawobecBoga.Szacunektakiwy m agał
posłuszeństwawobecm ądrościstarszy chidopuszczaniaichj akopierwszy chdogłosu.Piotrzachęcadopodporządkowaniasięstarszy m pełniący m władzę(1P5,1),wzy wateżj ednak-wbrewgrecko-rzy m skim ideałom społeczny m -dowzaj em nej
pokory,woparciuonauczanieStaregoTestam entu(Prz3,34).
5,1-5.WiernipasterzetrzodyBożej.Postępowanieprzełożony chKościoławczasiekry zy sum ogłozachęcićlubzniechęcićwierzący ch.Przy wódcy,j eśliby liznani,j akopierwsiby liposzukiwani,aresztowani,torturowaniitraceni.
Napomnieniakońcowe
5b
Wszyscyzaśwobecsiebiewzajemnieprzyobleczciesięwpokorę,Bógbowiem
pysznymsięsprzeciwia,apokornymłaskędaje.
5b.
Autorzaleca–j akwielokrotnieprzedtem –prakty kęchrześcij ańskiej pokory,któraj estnaśladowaniem ziem skiej postawy JezusaChry stusa.Podobniej akwpozostały chparenezachwy j aśniatenpostulattekststarotestam entowy,
zaczerpnięty zKsięgiPrzy słów.Naturalnie,wrozum ieniuchrześcij ańskim łaska,októrej m owa,nabierasensupełniej szegowświetledokonanegozbawczegoczy nuChry stusa.
6
UpokórzciesięwięcpodmocnąrękąBoga,abywaswywyższyłwstosownejchwili.
5,6wstosownejchwili.WWulgaciedodane:„wczasieswegonawiedzenia”(por.2,12).
6.
Należy przy j ąćbezzastrzeżeńto,coBógpostanowitakdlacałej społeczności,j akidlaj ednostki.JegozbawczekierownictwoprzedstawiaobrazoworękaBoga,którazsy ładoświadczenia,alerównieżskutecznąpom oc.Wobecniej właśnie
należy zachowaćpełnąpokorę–tj .właściwąpostawęstworzeniawobecStwórcy.Jesttonieodzowny m warunkiem wy wy ższeniaeschatologicznego.Stosownachwila–tookazaniesiępełnegoudziałuwchwaleBożej wchwiliparuzj i.
5,6.IdączaPrz3,34,przy toczony m w1P5,5,Piotrzachęcawierzący chdo„przy obleczeniasięwpokorę”przedBogiem .WStary m Testam encieideataczęstooznaczałanawrócenie,czasam iwobliczunadchodzącegosądu(1P4,17)lub
przy j ęciacałkowitej uległościwobecBoga.Tutaj sensobej m uj eprzy j ęcieizaakceptowaniecierpieniadopókiBógniewskażedrogiwy j ścia(por.Jr27,11).Natem atobecnegouniżeniaiprzy szłegowy wy ższenia,zob.kom entarzdoŁk1,52-53i14,11.
WołanieBożegoluduwczasieniesprawiedliwegocierpieniazawszeporuszałoBogadopodj ęciadziałańwj egoobronie(Wj 2,23-25;3,7-9;Sdz2,18;10,16).
7
WszystkietroskiwaszeprzerzućcienaNiego,gdyżJemuzależynawas.
7.
BezwarunkowaufnośćBogustanowicharaktery sty czny tem atbiblij ny,poruszany zarównowST(zktóregopochodziprzy toczony cy tat)j akiprzezJezusaChry stusa(por.Mt6,25–34).Zdaj ącwszy stkieswetrudnościikłopoty naBoga,
człowieknieotrzy m uj egwarancj ispełnieniaswoichży czeń,alepewność,iżOnpokieruj ebiegiem j egoży ciazgodniezeswądobrocią.Bóg,który obdarzy łczłowiekaży ciem ,troszczy sięonie,by j aknaj pełniej rozwij ałosiękuNiem u;m ówiącpo
ludzku,Jemuzależynaczłowieku.
5,7.Chociażobietnicacałkowitegowy zwoleniaodprześladowańnależy doprzy szłości(1P5,6),Piotrzachęcawierzący ch,by wchwiliobecnej m odlilisięiufaliwBożąm iłośćdonich.Judaizm nauczy łsiędostrzegaćBożąm iłośćw
cierpieniachIzraela(j akowy razkarceniazm iłości),leczwiększośćpogan,którzy składaliofiary iśluby,by otrzy m aćhoj nedobrodziej stwaodbogów,m iałaby trudnośćzezrozum ieniem tej koncepcj i.
8
Bądźcietrzeźwi!Czuwajcie!Przeciwnikwasz,diabeł,jaklewryczącykrąży,
szukając,kogopożreć.
5,8diabeł.Albo„oskarży ciel”wedługety m ologii,któraodpowiadaroli„strony przeciwnej ”,j akąodgry watutaj diabeł(por.3,22+;Mt4,5+).Por.takżekluczowąnotędopoj ęcia„czuwać”—Mt24,42+.
8.
Okresprześladowaniaj estczasem próby dlachrześcij an.Musząonizawszeczuwać(Mt24,42–44;1Tes5,6;1P1,13;4,7)szczególniej ednakwśróducisku.Trady cy j ny przeciwnikBoga,znany dobrzezeST(np.1Krn21,1;Hi1–2;Za3,1
itd.),szatan,działawświecie(por.Hi1,6–7,gdziewracaonpokrążeniupoziem i!).Niebezpieczny chprzeciwnikówprzedstawiaPs22[21],14podpostaciąlwówdrapieżnychiryczących.Podobnieszatandziałazpełnądy nam ikąwsferzedoczesności,
gotowy poprowadzićdozguby wszy stkichty ch,którzy niebaczniepopadnąwsferęj egowpły wów.Bezwzględność,zj akąszatantoczy ni,porównuj eAutortrafniedokrwiożerczościlwa,azgubęeschatologiczną–dopożarciaprzezdrapieżnika.
9
Mocniwwierzeprzeciwstawciesięjemu.Wiecie,żetesamecierpieniaznosząwasi
bracianaświecie.
10
ABógwszelkiejłaski,Ten,którywaspowołałdowiecznejswojej
chwaływChrystusie,gdytrochępocierpicie,samwasudoskonali,utwierdzi,umocnii
ugruntuje.
5,10waspowołał.Wariant(Wulgata):„naspowołał”.—wChry stusie.WWulgaciedodane:„Jezusie”.
—was...umocni.WWulgaciepom inięte.
11
Jemuchwałaimocnawiekiwieków!Amen.
5,11chwałai.DodanezaWulgatą.
9–11.
Jedy ny m właściwy m środkiem zaradczy m przeciwzakusom szatanaj estpełnaiczy nnieokazy wanawiara.Wśródprześladowańbędziesięonaokazy waławochotny m podej m owaniucierpień–wprzeciwny m raziegroziprzegranaw
walce.Naturalnietakapostawapełnawy trwałościj estowocem łaski,którąBógpom noży wczłowiekuwspółpracuj ący m znią,takżestaniesięonprawdziwąkolum nązespiżu,zdolnąodeprzećwszy stkieatakinieprzy j acielaludzkościisprostaćwszy stkim
prześladowaniom .Krótkadoksologiakończy towezwanieapostolskie(por.4,11).Jakzwy kle,błogosławieństwokieruj esiędoBoga,któregołaskawośćopisy wałwierszpoprzedni.
5,8-11.WStary m Testam encie„szatan”(whebraj skim tekścieKsięgiHiobaokreślenietodoty czy pełnionej przezniegofunkcj i)by łoskarży cielem wy stępuj ący m przedBogiem -„przeciwnikiem ”,j akpowiadaPiotr.Wtrady cj iży dowskiej
szatanwednieiwnocy oskarżałBoży ludprzedtronem Boży m (oprócz-wtrady cj achpóźniej szy ch-DniaPrzebłagania).„Diabeł”todosłownie„oszczerca”,słowowskazuj ącerównieżnawrogonastawionegooskarży ciela.Nauczy cieleży dowscy
wiedzieli,żepodobniej akwKsiędzeHioba(gdziediabeł„przem ierzałziem ięiwędrowałponiej ”-Hi2,12),naty m świecieszatanstarasięskłonićludzidoodej ściaodprawdy,chociażj egowładzaby łaograniczona,m usibowiem ostatecznie
odpowiedziećprzedBogiem .Zwoj eznadMorzaMartwegonazy wały obecny zły wiek„panowaniem szatana”.Lwy by ły uważanezanaj bardziej krwiożerczeinaj silniej szezezwierząt.NapodstawiePs22,13(który j estprzy puszczalnietłem tego
wersetu)j awiąsięj akosy m bolnieprzy j aciółBożegoludu.WczasachNeronachrześcij anieby lirzucaninapożarcieprawdziwy m lwom .Małe,rozsianewświeciechrześcij ańskiewspólnoty m ogły nabraćotuchy wiedząc,żeichduchowibracia-z
rzy m skim Kościołem Piotranaczele-m aj ądoświadczaćty chsam y chcierpień(1P5,9)ażdokońca(w,10).
5,6-11.Wytrwajciedziękiłasce.Chociażw1P5,5-9poj awiasięwy starczaj ącaliczbaelem entówwspólny chzJk4,6-10,by sugerowaćwspólneźródłouży tej wnichobrazowości,j ej zastosowaniej estj ednakinne.WLiścieJakubapróbą
j estubóstwoiucisk,którezachęcaj ądoodwetu.W1LiściePiotrasątoprześladowaniawy stawiaj ącechrześcij annapokusęodej ściaodwiary.
Pozdrowienia
12
Krótko,jakmisięwydaje,wamnapisałemprzypomocySylwana,wiernegobrata,
napominającistwierdzając,żetakajestprawdziwałaskaBoża,wktórejtrwacie.
12.
Sylwanj estprawdopodobniechrześcij aninem zKościołaj erozolim skiego(Dz15,22–34),który towarzy szy łczęstośw.Pawłowi(por.Dz15,40;16,19;1Tes1,1;2Tes1,1;2Kor1,19).PomocSy lwanawnapisaniulistum ożnarozum ieć
bardzoróżnie:bądźtoj akofunkcj ędoręczy ciela(m ałoprawdopodobne),bądźj akopisarza,podktóregopiórem poprzedniesłowa(dy ktowaneprzezPiotra)przy brały postaćlistu,bądźteż–itoj estnaj bardziej prawdopodobne–j akowłaściwego
redaktora,który skierowałwodpowiedniej form iedoadresatówm y śliprzekazanem uprzezPiotra.
5,12.Sy lwan(pełnaform arzy m skiegoim ienia,któregoskróconąwersj ąj estim ięSy las)wy daj esięby ćsekretarzem lubpisarzem .Większośćlistówpisanoprzy pom ocy zawodowy chskry bów.Jakooby watelrzy m ski(Dz16,37)Sy las
pochodziłprzy puszczalniezzam ożnej ży dowskiej rodziny,którazapewniłam udobrewy kształcenieliterackieiRetory czne.Piotrm ógłdaćm uniecoswobody wsform ułowaniulistu.Natem atstwierdzeńokrótkościlistu,zob.kom entarzdoHbr13,22,By ła
touprzej m aform ułakończącawielestaroży tny chm ówilistów.
13
Pozdrawiawasta,którajestwBabilonie,razemzwamiwybrana,orazMarek,mój
syn.
5,13ta,którajestwBabilonie.Wariant(Wulgata):„Kościół,który j estwBabilonie”.ChodzioKościółwRzy m ie(por.Ap14,8;16,19;17,5)zm ożliwąaluzj ądoczasowegowy gnania(1,1+).Ty tuł„wy brana”(por.2J1,13)określaKościół
wy brany ch(1,1-2;2,9).
13.
Sylwanj estubokuśw.PiotrawRzy m ie,takieznaczeniem aokreślenieBabilon,dawny,starotestam entowy sy m bolm iastaoddanegocałkowiciebałwochwalstwuorazwszelkiegorodzaj uwy stępkom (zob.takżekom .doAp14,8orazrozdz.
17–18).Pozdrowieniaprzesy ławspólnotachrześcij anrzy m skich(razemzwamiwybrana)orazMarek(zwany wDz12,12Janem Markiem ),przeby waj ący ubokuśw.PawławRzy m iewczasiej egouwięzienia(Kol4,10;Flm 24;2Tm 4,11).Papiasz(u
EuzebiuszazCez.,Hist.,3,39,15)przedstawiagoj akotłum aczaśw.PiotrawRzy m ie.
5,13.Pewnenurty ówczesnegoj udaizm uzłatwościąprzenosiły proroctwaoupadkuBabilonuzeStaregoTestam entunanowecesarstworzy m skie.Słowo„Babilon”stałosięwięcpowszechny m kry ptogram em Rzy m u(chociażnazwa„Edom "
by łabardziej popularnaupóźniej szy chrabinów).
14
Pozdrówciesięwzajemnympocałunkiemmiłości!Pokójwamwszystkim,którzy
trwaciewChrystusie.
5,14pocałunkiemmiłości!Wariant(Wulgata):„święty m pocałunkiem ”(por.Rz16,16;1Kor16,20).
—wChrystusie.WWulgaciedodane:„Jezusie.Am en”.
14.
Pocałunekmiłościj estczęstowy m ieniany wzakończeniulistu(Rz16,16;1Kor16,20).Chodzizapewneorem iniscencj ęliturgiczną,ty m bardziej żelisty czy tanonatakichwłaśniezebraniachwspólnoty.Całośćzam y każy czeniepokoju,
analogicznedo1,2,podadresem wszy stkichty ch,którzy zdecy dowalisięwy trwaćwChry stusie.
5,14.Pocałunekby łczęstostosowany m czuły m pozdrowieniem wy m ieniany m przezbliskichprzy j aciółikrewny ch.
TableofContents
WPROWADZENIEDOLISTÓWKATOLICKICH..3
Nazwa.3
Kanoniczność.4
Kolejność.5
WprowadzeniedoPierwszegoListuśw.Piotra(B.P.)6
Okolicznościpowstania.6
Treśćiteologia.7
WprowadzeniedoPierwszegoListuśw.Piotra(P.K.)8
1P1.9
Adres.9
Nadziejaijejpodstawa.11
Napomnieniadotycząceosobistejświętości15
1P2.19
Dalszeupomnienia.19
Napomnieniadotyczącestosunkówzbliźnimi23
1P3.28
Zagadnieniemałżeństwa.28
Życiewewspólnociechrześcijańskiej31
ZstąpienieChrystusadootchłani34
1P4.37
Dalszeupomnienia.37
Senscierpieniachrześcijańskiego.41
1P5.44
Zachętadladuszpasterzy.44
Napomnieniakońcowe.46
Pozdrowienia.48