Archiwum Gazety Wyborczej; Szykują szturm na Grozny?
WYSZUKIWANIE:
PROSTE
ZŁOŻONE
ZSZYWKA
?
informacja o czasie
dostępu
Gazeta Wyborcza
nr 236, wydanie waw (Warszawa) z
dnia 1999/10/08, dział
ŚWIAT, str. 8
REUTERS, AFP, AP, WJ
Rosyjski rząd w Czeczenii
Szykują szturm na Grozny?
Kreml powołał wczoraj marionetkowy rząd czeczeńskich "terenów
wyzwolonych"
Obszar ten stanowi jedną trzecią Czeczenii.
Tyle dotąd zajęła rosyjska armia. Na czele rządu stanął 35-letni milioner Malik
Sajdułłajew.
Członkami "nowego" czeczeńskiego rządu są posłowie wybrani w zorganizowanej
przez Rosję wyborczej farsie w styczniu 1996 r. W Czeczenii trwała wojna, a Kreml starał się za wszelką
cenę utrzymać pozory normalności i zdobyć demokratyczną legitymację dla
powołanego przez siebie promoskiewskiego rządu Czeczenii. Kiedy Rosjanie i Czeczeni podpisali rozejm w czerwcu 1996 r.,
promoskiewski parlament i rząd przestały działać, a większość posłów schroniła
się w Moskwie.
Już w środę czeczeńscy partyzanci wycofali się z północnej, stepowej części
kraju, gdzie byli bez szans w potyczkach z rosyjskimi czołgami i wozami
pancernymi. Rosjanie stanęli na brzegach rzeki Terek. Moskiewskie gazety
twierdzą jednak, że rosyjskie wojska lada dzień sforsują rzekę i ruszą na
czeczeńską stolicę Grozny, od której dzieli je jedynie 20-30 km.
"Izwiestia" zwracają uwagę, że bombardując Czeczenię, rosyjskie samoloty oszczędziły mosty na
Tereku. Gdyby Moskwie chodziło jedynie o utworzenie kordonu sanitarnego w
północnej Czeczenii, mosty zostałyby zniszczone ze
względów bezpieczeństwa. Skoro oszczędzono je, to tylko po to, by rosyjskie
pułki mogły po nich przedostać się na drugi brzeg rzeki - do południowej Czeczenii. Gazety podkreślają, że główny architekt
wojennej wyprawy premier Władimir Putin, przy każdej okazji powtarza, iż
operacja wciąż się nie zakończyła.
W czwartek rosyjska artyleria ostrzeliwała czeczeńskie pozycje na
południowych brzegach Tereku, a samoloty bombardowały wschodnią Czeczenię, głównie rejon Gudermesu przy granicy z
Dagestanem.
Rosyjscy eksperci wojskowi ostrzegają Kreml, że szykując się na nową,
przewlekłą wojnę, powinien zdawać sobie sprawę z żałosnego stanu swojej armii. -
Z 1,2 mln rosyjskich żołnierzy najwyżej 100 tys. nadaje się do wojny - alarmuje
Rusłan Puchow z Ośrodka Badań Strategicznych i Technologicznych.
Według czeczeńskich władz, 30 osób zginęło, a 32 zostały ranne wczoraj
podczas bombardowań niewielkiej miejscowości niedaleko granicy dagestańskiej.
Spadające pociski zniszczyły około 60 domów.
(szukano: Czeczenia)
© Archiwum GW, wersja 1998 (1) Uwagi
dotyczące Archiwum GW: magda.ostrowska@gazeta.pl
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
46 15 Pażdziernik 1999 Bomby na Trawiaste Wzgórza32 1 Pażdziernik 1999 Lądem, nie szturmem35 18 Pażdziernik 2001 Walki o raj na ziemi50 20 Pażdziernik 1999 Znaczy terrorysta45 14 Pażdziernik 1999 Otworzyć wrota Groznego52 22 Pażdziernik 1999 Pięć rakiet, sto ofiar41 9 Pażdziernik 1999 Wojna nieaktywna53 25 Pażdziernik 1999 Można mnie nazwać radykałem34 2 Pażdziernik 1999 Siłą się nie da47 16 Pażdziernik 1999 Kim pan jest, panie Basajew42 12 Pażdziernik 1999 Wola najwyższego33 2 Pażdziernik 1999 Rosjanie w Czeczenii17 7 Luty 2000 Pinokia spadały na Grozny38 6 Pażdziernik 1999 Nowa CzeczeniaUstawa z dnia 7 pażdziernika 1999 roku o języku polskim39 7 Pażdziernik 1999 Tragiczna przeprawa48 18 Pażdziernik 1999 Tak bardzo nas nienawidzą44 13 Pażdziernik 1999 Co widzą Rosjaniewięcej podobnych podstron