00:00:10: *Tłumaczenie Soneri*
00:00:40: Strona z najnowszymi napisami bollywood na chomiku Shabbo.
00:01:19: Panie i panowie, mówi wasz kapitan.
00:01:22: Mam nadzieję, że jesteście wypoczęci.
00:01:24: Za około pięć minut lądujemy na lotnisku w New Delhi...
00:01:27: ...na pasie startowym 4R.
00:01:30: Pogoda na ziemi wynosi piętnaście stopni Celsjusza.
00:01:33: Jest lekka mgła i lekkie turbulencje...
00:01:35: ...więc proszę mieć zapięte pasy.
00:02:37: Przepraszam, to miejsce jest wolne?
00:02:39: Vladimir, prawda?
00:02:40: Cześć, kiedy przyjechałeś? Siadaj!
00:02:43: Proszę, nie udawaj, że mnie znasz.
00:02:46: Bo cię nie znam.
00:02:49: Nie patrz na mnie.
00:02:52: Oh.
00:02:55: Więc jak minął lot?
00:02:58: Nie mów do mnie.
00:03:00: Zrób tak jak ci powiedziano.
00:03:05: Boże. Jakiś pieprzony chory psychicznie facet.
00:05:24: *SRACZKA*
00:05:37: Otwórz drzwi!
00:05:39: Otwierałem ostatnim razem.
00:05:43: Arup! Otwórz kurwa drzwi!
00:05:45: On kłamie! Otwierałem ostatnim razem.
00:05:57: Łajdaku, bo ci obetnę twoje jajca i zrobię z nich kolczyki.
00:06:04: Dobrze skurwielu, jesteś martwy.
00:06:11: Głuchy jesteś?
00:06:14: Kiedy wróciłaś?
00:06:15: Właśnie teraz.
00:06:17: O mój Boże.
00:06:21: Tashi, drapiesz mnie. Ogol się.
00:06:25: Nie mogę.
00:06:26: Nie ma wody.
00:06:27: Co masz na myśli, że nie ma wody? Każdego ranka masz dwie godziny na wodę.
00:06:30: Tak, zapomnieliśmy wystawić wiadro.
00:06:32: Co masz na myśli, że zapomnieliście wystawić wiadro?
00:06:34: On.
00:06:35: Co?
00:06:36: To była jego kolej.
00:06:37: Tak, ale używasz wody, prawda?
00:06:39: Wszystko co musiałeś zrobić, to wyjść z łóżka i wystawić wiadro na zewnątrz.
00:06:42: Zajęłoby ci to trzydzieści sekund.
00:06:44: Tak. Ale to była jego kolej.
00:06:47: O mój Boże! Nie mogę uwierzyć, że tak żyjecie.
00:06:49: Co się tak denerwujesz? Zrobimy to jutro.
00:06:51: Ponieważ zaprosiłeś moich rodziców na obiad.
00:06:53: I chcę byś był ogolony i wyglądał przyzwoicie.
00:06:56: Spotykam dziś twoich rodziców?
00:06:58: Załóż to.
00:07:00: Powiedziałem ci, byś nie kupowała mi takich drogich rzeczy.
00:07:02: Po prostu to ubierz, Tashi. Ludzie cię osądzają za to jak wyglądasz.
00:07:04: Więc się z nikim nie spotkam.
00:07:08: Słuchaj, nie żartuję, Tashi. Nie masz pojęcia, jaka jestem wkurzona.
00:07:13: Idę do domu. Nie spóźnij się.
00:07:21: Oh, człowieku.
00:07:30: Kochanie, możesz podrzucić to za mnie, proszę?
00:07:31: Dziś po południu. To pilne. | - Mam zlecenia, nie mogę...
00:07:33: Tutaj jest adres.
00:07:37: Ta dziewczyna naprawdę cię kocha.
00:07:40: Cholerny szczęściarz.
00:07:48: Więc, gdzie ona jest?
00:07:50: Właśnie jej szukam.
00:07:52: Dlaczego? Nie wiesz jak ona wygląda?
00:07:54: Zamknij się.
00:07:56: Masz jej numer?
00:07:57: Nie.
00:07:59: Człowieku, jesteś jak krowa na infostracie.
00:08:01: Ja? To ty nagrywasz ciągle filmy, ty wyjcu.
00:08:04: Nowoczesność jest dla pieprzonych turystów.
00:08:08: To od ciebie dzwoni, więc musisz być Tashi.
00:08:11: Cześć, jestem Menaka.
00:08:14: Hey, Tashi.
00:08:17: Jeszcze kilka godzin, a byśmy cię znaleźli.
00:08:19: To jest Nitin, mój fotograf.
00:08:22: Menaka to specjalny korespondent, właśnie rozpoczęła dzisiaj z nami pracę.
00:08:24: Cześć, specjalny korespondencie. Witamy.
00:08:30: Możemy?
00:08:31: Bo chcę robić wszystko co umiem, wiesz? Bez ograniczeń.
00:08:37: Jak zdefiniujesz wszystko?
00:08:40: Śpiewanie. Aktorstwo.
00:08:42: Myślę, że też reżyserowanie. Nie czekaj.
00:08:44: Zdecydowanie reżyserowanie.
00:08:46: l malowanie.
00:08:47: Pracuję nad moją pierwszą kolekcją wierszy.
00:08:50: A chcę mieć moją własną linię ubrań w jeden dzień.
00:08:54: Linię ubrań?
00:08:55: Co?
00:08:57: Nieważne.
00:08:58: Więc, co lubisz najbardziej robić z tego wszystkiego?
00:09:02: Wszystko.
00:09:03: Oczywiście. Po prostu wszystko.
00:09:06: To dlatego ona robi to wszystko.
00:09:08: Po prostu...
00:09:11: ...niesamowite.
00:09:12: Czy możesz zaśpiewać dla nas jeden z utworów?
00:09:14: Oh, nie wiem.
00:09:16: Daj spokój, mamy tylko kilka minut, dalej.
00:09:20: Dobra.
00:09:21: Świetnie.
00:09:22: Dobra, nazywa się...
00:09:25: "Nienawidzę cię, jak cię kocham."
00:09:28: "Jak Kocham Cię w nawiasach."
00:09:30: "Więc, tak jak cię nienawidzę, w nawiasach, tak cię kocham."
00:09:36: Nienawidzę cię, jak cię Kocham, w nawiasach. To jest genialne.
00:09:43: *Nienawidzę cię.*
00:09:45: *Jak cię kocham.*
00:09:47: *Nienawidzę cię.*
00:09:49: *Jak cię kocham.*
00:09:52: A potem perkusja.
00:10:01: To jest to.
00:10:07: Czy to twoje teksty?
00:10:08: Tak.
00:10:09: Nie powinniśmy prosić cię byś śpiewała. Teraz nie chce mi to wypaść z głowy.
00:10:12: Prawda.
00:10:13: Hej, chcecie bym coś wam podpisała?
00:10:15: Ponieważ mi to nie przeszkadza.
00:10:16: Naprawdę? Daj.
00:10:18: Wiesz, jak niektóre gwiazdy są napuszone?
00:10:21: Po prostu tego nie rozumiem.
00:10:30: Szkoda mojego czasu.
00:10:31: Hej, to bezcenne.
00:10:33: Od tego momentu, kiedy będziesz kiedyś przygnębiony...
00:10:36: ...chcę, byś spojrzał na to i powiedział...
00:10:38: Nienawidzę cię, jak cię Kocham, w nawiasach.
00:10:43: To jest magiczne zdjęcie.
00:10:45: Możesz je wziąć. To niemelodyjne i bezmózgie.
00:10:48: Hej, człowieku, jeśli się jest gorącym, to jest to jak praca na pełny etat.
00:10:51: Koleś, prawdziwe wiadomości mają być dobre, a tu dostałem jakieś gówno.
00:10:53: Słuchaj, to była wiadomość dla mnie, dobra?
00:10:55: I szczerze mówiąc, z przyjemnością się nią kiedyś jeszcze zajmę.
00:10:57: Z twoim wielkim brzuchem?
00:10:59: Dobry początek.
00:11:00: A więc spotkałaś mojego przyjaciela Nitina, seryjnego gwałciciela.
00:11:02: Witaj, seryjny gwałcicielu.
00:11:04: Masz coś?
00:11:05: Tak, coś dla ciebie, coś dla mnie.
00:11:07: W porządku, wrócę po obiedzie.
00:11:09: Menaka, miło było cię poznać.
00:11:13: Gdzie zostawiłem moją torbę?
00:11:16: Hey.
00:11:18: To moje. | - Przepraszam.
00:11:28: Halo, Arup? Arup?
00:11:29: Słyszysz mnie?
00:11:30: Co, skurwielu?
00:11:32: Oh, nie, nie. To było do telefonu.
00:11:34: Arup. Trzymaj się bękarcie.
00:11:36: Arup, to jest ładne.
00:11:37: Bardzo ładne.
00:11:39: Dzięki.
00:11:39: Ale czy nie uważasz, że mógłbyś go zrobić trochę bardziej szczęśliwszym?
00:11:43: Szczęśliwszym? Kogo? Banana?
00:11:45: Ma być szczęśliwszy.
00:11:48: Całe życie chciał być deserem bananowym.
00:11:50: ...i to jest jego spełnienie marzeń.
00:11:53: Spełnienie marzeń, dla banana?
00:11:55: Wiesz, szczęśliwy, coś koło tego.
00:11:58: Mógłbyś tak postać?
00:12:00: Zrobię zdjęcie.
00:12:03: Masz już?
00:12:04: Dam jutro z samego rana.
00:12:05: Nie, nie, teraz, klient czeka.
00:12:07: Teraz?
00:12:08: Przestań robić inne rzeczy, tylko się za to weź.
00:12:11: Halo, Arup?
00:12:13: Arup, jesteś tam?
00:12:15: Co?
00:12:16: Hey, potrzebuję przysługi, mógłbyś podrzucić tą paczkę za mnie?
00:12:19: Nie, nie.
00:12:21: Nie słyszałeś?
00:12:22: Utknąłem w pieprzonym piekle bananów.
00:12:27: Mama?
00:12:28: Tata? Co wy tu robicie?
00:12:29: Niespodzianka!
00:12:31: Niespodzianka!
00:12:35: Nawet córka mojej mamy wyszła za mąż 29 listopada.
00:12:38: I są tacy szczęśliwi, pani Lhatoo!
00:12:42: Przepraszam, 29 listopada?
00:12:45: To tylko miesiąc.
00:12:47: Nie musisz się martwić.
00:12:48: Twoja matka i ja wszystko przygotujemy.
00:12:51: Prawda, pani Lhatoo?
00:12:52: To właśnie robią matki, synu.
00:12:59: Pierwsza.
00:13:00: Gdzie jest ten kierowca, mamo?
00:13:01: Miał być chyba o pierwszej?
00:13:03: Muszę jechać do krawca.
00:13:05: Spokojnie, będzie tu.
00:13:07: Tashi, podwiozłeś te rzeczy?
00:13:10: Halo? Tak, Menaka.
00:13:11: Tak?
00:13:14: Tak, wiem gdzie to jest.
00:13:15: Tak, powiem Nitinowi.
00:13:16: Dobra, cześć.
00:13:18: Wujku, ciociu, naprawdę mi przykro, ale muszę iść, coś wypadło mi w pracy.
00:13:22: Nigdy więcej wujku i ciociu.
00:13:24: Synu, jesteśmy teraz rodziną.
00:13:26: Od teraz będą dla ciebie mamą i tatą.
00:13:29: Co ty na to, panie Lhatoo?
00:13:31: Tak jest.
00:13:33: Tashi, synu, chodź ze mną.
00:13:35: Powinien iść tato.
00:13:38: Tashi, chodź, chodź.
00:13:39: Potrwa to tylko minutkę.
00:13:48: Podoba się?
00:13:50: Dobrze. Weź go. Jest dla Ciebie.
00:13:53: Oh, nie, tato.
00:13:55: Zapomnij o tym. Nie kłóćmy się.
00:13:58: Kochanie, nawet kupiliśmy dla ciebie mieszkanie.
00:14:01: Tylko pięć minut stąd.
00:14:02: Rano pójdziemy do ciebie na śniadanie.
00:14:05: A wieczorem wy przyjdźcie na kolację.
00:14:07: Bedzie wspaniale. Nie mogą się już doczekać.
00:14:28: Subtelne.
00:14:29: Z odpowiednim modelem możesz robić cuda.
00:14:32: Zgaduję, że to jest coś dla ciebie...
00:14:34: ...i dla mnie też.
00:14:35: Kochanie, powiedz "ser".
00:14:37: Człowieku, czy dla ciebie nic nie jest święte?
00:14:39: On nie ma nic przeciwko. Zapytaj go.
00:14:43: Tak, więc młoda, ładna rzecz marnuje ci czas?
00:14:46: I to jest interesujące?
00:14:47: Nie wiem, co mam o tobie myśleć.
00:14:49: To poważny dziennikarz.
00:14:50: Tak. Albo nekrofil.
00:14:52: Tak, gejowski nekrofil.
00:14:55: Cholerni idioci.
00:14:56: Twoje.
00:14:57: Moje.
00:14:59: Nie przychodzisz? | - Mam robotę.
00:15:02: Słuchaj, możesz to dla mnie gdzieś zawieść?
00:15:05: Nie.
00:15:06: Dzięki.
00:15:08: Tutaj jest adres.
00:15:12: Jedź.
00:15:18: Co robisz dziś wieczorem?
00:15:20: Oh, wiesz.
00:15:21: Praca.
00:15:23: Cały dzień praca, żadnej zabawy...nudny chłopiec.
00:15:42: Daj mi jeden.
00:15:49: Zrób bardziej ostry!
00:16:30: Tylko 200? Kurs poszedł w górę.
00:16:34: Nie, kochanie.
00:16:38: Dupek.
00:18:44: Cześć.
00:18:45: O kurwa!
00:18:47: Co robisz, leżąc tak w ciemności?
00:18:52: Jestem chory, człowieku.
00:18:53: Chyba się otrułem.
00:18:56: Byłeś u lekarza?
00:18:58: Tak.
00:18:59: Zrób coś. Weź mój skuter.
00:19:03: Dlaczego?
00:19:04: Po prostu weź.
00:19:07: Sukinsyn!
00:19:08: Po co mam brać twój skuter? | - Tashi poprosił mnie bym zawiózł gdzieś tą paczkę.
00:19:12: Ta kurewska paczka nadal się wszędzie szlaja?
00:19:14: Słuchaj, gdybym nie był chory, to bym to zrobił. | - Jasne.
00:19:18: Słuchaj, skoro już wychodzisz...
00:19:20: ...możesz wyświadczyć mi przysługę?
00:19:21: Co?
00:19:27: Chuje!
00:19:30: Chuje!
00:19:34: Ten świat jest pełen niecywilizowanych ludzi.
00:19:38: Nie zwracajcie na nich uwagi.
00:19:41: Gramy?
00:19:50: Tak, lekarz ma sprawdzić czy to zatrucie pokarmowe.
00:19:54: Dobrze.
00:19:55: Nie masz nic przeciwko, byś zaniósł mu próbkę kupy?
00:19:59: Spierdalaj.
00:20:03: Nazwisko pacjenta?
00:20:04: Nitin Berry.
00:20:10: Panie Bhatia...
00:20:26: Dobra, pogadamy później.
00:21:12: Panie...
00:21:13: ...to jest gówno.
00:21:18: Dziękuję.
00:21:21: Sukinsyn!
00:21:47: Nowy samochód?
00:21:48: Tak.
00:21:49: Ładny. Wspaniały kolor.
00:21:52: Dziękuję, panie Jain.
00:21:54: Panie Tashi, chciałem tylko przypomnieć, że czynsz ma zostać zapłacony w przyszłym tygodniu.
00:21:57: Wiem, panie Jain.
00:21:58: Dobrze. Dobrze. Bardzo dobrze.
00:22:00: Tylko, żeby nie było jak w zeszłym miesiącu.
00:22:05: I miesiąc wcześniej też.
00:22:09: Powiedziałeś, że porozmawiasz z panem Maharaja na temat tańca.
00:22:11: Co noc bharatnatyam nad naszymi głowami.
00:22:13: Kathak.
00:22:14: Rozmawiałem z nim....
00:22:16: ...i powiedział, że będzie starał się robić zajęcia z rana.
00:22:18: Tak było w zeszłym tygodniu.
00:22:20: Naprawdę?
00:22:32: Cześć.
00:22:33: Co z tobą?
00:22:34: Skurwielu, jestem umierający.
00:22:36: Dobra. A ty?
00:22:38: Miałem spotkanie z Ritu na temat filmu.
00:22:40: "Powrót dyskotekowego Boksera."
00:22:43: Gdzie są moje spodnie?
00:22:44: Dobra, poczekajcie chwilę, chcę wam coś powiedzieć.
00:22:47: Dwie rzeczy.
00:22:48: Nic nie wiem o tym Ritu.
00:22:50: Ta dziewczyna, nie daje mi dobrego samopoczucia.
00:22:52: Tak, bo to moja dziewczyna i tylko mi powinna dawać dobre samopoczucie.
00:22:55: Jesteś mi świadkiem. Ostrzegłem go.
00:22:56: Słuchaj, w następnym tygodniu trzeba zapłacić za wynajem.
00:22:59: I chciałbym byśmy w tym miesiącu zapłacili na czas. | - Jasne.
00:23:02: Nitin?
00:23:03: Tak, ja nie płacę czynszu.
00:23:05: ldiota.
00:23:06: Wyprowadzasz się?
00:23:07: Nie.
00:23:09: Nie wyprowadzasz się i nie będziesz płacił czynszu.
00:23:11: Jak ty, kurwa, zamierzasz rządzić życiem?
00:23:13: Spójrz na to.
00:23:22: Co to do cholery jest?
00:23:24: Nagi mężczyzna tulący sie do nagiej kobiety...
00:23:26: ...nazywa się pieprzeniem.
00:23:27: To jest Manish, nasz gospodarz.
00:23:29: I ta kurwa.
00:23:32: Leena.
00:23:33: Jest kurwą.
00:23:34: Nie.
00:23:35: Myślałam, że ssie jego penisa bo jest naprawdę otwarta, a ty powiedziałeś, że jest dziwką, mój Boże.
00:23:38: Ty dupku, gdybym nie był chory, przypieprzyłbym ci.
00:23:40: Skąd to masz?
00:23:41: Nie, to jest złe pytanie.
00:23:43: Poprawne pytanie brzmi, czym będziemy płacić czynsz?
00:23:45: A odpowiedzią jest?
00:23:48: Niczym. Nigdy więcej czynszu. Nigdy więcej pieprzonego czynszu.
00:23:52: O czym ty mówisz?
00:23:54: Mówię o małej transakcji biznesowej z naszym gospodarzem.
00:23:56: On da nam trochę pieniędzy, a te zdjęcia nie trafią do jego żony.
00:24:00: Masz zamiar go szantażować? | - To nie jest szantaż. To znak od Boga.
00:24:04: Oh, będziesz go szantażował?
00:24:05: Żyjemy z kryminałem. To Nitin Sobhraj.
00:24:07: Podwyższę tylko autorytet moralny w życiu Manisha.
00:24:10: Podwyższysz autorytet moralny w jego życiu?
00:24:12: Tak, tak, i spytam się go czy naprawi swoje złe strony.
00:24:14: Nie jestem życzliwym bogiem. |- Nie mów mi już tego, ok?
00:24:16: Bo kiedy policjanci po ciebie przyjadą...
00:24:18: ...nie chcę być wzięty jako dodatkowe wyposażenie.
00:24:20: Wyposażenie? Posłuchaj go.
00:24:22: Kolczyk jest wyposażeniem, ty wyjcu.
00:24:24: Słuchajcie, jestem w tym biznesie dwa lata, nikt nie...
00:24:27: Słucham, jesteś w tym biznesie dwa lata?
00:24:32: Słuchaj, wykonuję całą pracę.
00:24:33: Te chuje chcą zaoszczędzić pieniądze na czynsz. Każdy wygrywa!
00:24:48: A druga wiadomość?
00:24:51: Druga? Żenię się.
00:24:53: Tak, wiemy o tym.
00:24:55: Nie, żenię się w przyszłym miesiącu.
00:24:57: Naprawdę, myślałem, że to będzie gdzieś w przyszłym roku.
00:25:00: Tak, ale wtedy pomyślałem, co za różnica? Im szybciej, tym lepiej.
00:25:03: Aż do momentu, gdy odrąbią mu głowę....
00:25:05: ...bo koza myśli, że jest na spacerze w parku.
00:25:07: Dupku, myślisz zbyt negatywne. Nienawidzę takiej postawy.
00:25:10: Słuchaj, to jest wielka wiadomość. Chodź tu, daj się przytulić.
00:25:12: Wspaniała wiadomość!
00:25:13: Chuju, szukałem ich.
00:25:14: Twój tyłek jest jak zaćmienie słońca, człowieku.
00:25:17: Słuchaj, jest bardzo gorąca, sam bym się z nią ożenił, ale ty ją masz.
00:25:21: Jest bardzo seksowna, ty szczęśliwy draniu!
00:25:24: Wyprowadza się.
00:25:27: Wyprowadzasz się!?
00:25:30: To dlaczego do cholery gadałeś o czynszu?
00:26:08: Tashi, naprawdę musisz się ogolić, kochanie.
00:26:19: Halo? Menaka? Tak.
00:26:23: Tashi? Tashi, wracaj tam!
00:26:25: Wiem, gdzie jest.
00:26:27: Dobra, powinienem przyprowadzić Nitina? | - Nie mogę uwierzyć!
00:26:30: Dobra, cześć. | - O mój Boże, ten facet.
00:26:32: Pieprzony błazen.
00:26:36: Kochanie, muszę iść
00:26:37: Słuchaj, to praca, Przysięgam, zrobię ci to później, dobrze?
00:26:39: Po prostu idź, Tashi, tylko idź.
00:26:49: Dziękuję.
00:26:51: Widzisz ją, tuż za mną? Nie patrz, nie patrz.
00:26:55: Co z nią?
00:26:56: To Kanika Tuli.
00:26:58: Słyszałam, że jest lesbo.
00:27:00: Naprawdę? Gdzie to słyszałaś?
00:27:02: Wiesz, tu i tam.
00:27:04: Biorąc pod uwagę niektórych mężczyzn z którymi byłam, nie brzmi to tak źle.
00:27:12: Daj spokój, nie mów mi, że nigdy wcześniej nie myślałaś o byciu z kobietą.
00:27:15: Nie! Nigdy!
00:27:19: Więc, czy widziałaś pana Rajeeva? Myślę, że jest w pobliżu.
00:27:23: Nie.
00:27:28: Przepraszam.
00:27:29: Jasne.
00:27:41: Widzisz ją? Nie patrz.
00:27:44: To Menaka Vashisht. Jest lesbo.
00:27:47: Naprawdę?
00:27:49: Więc, co to za historia?
00:27:51: Historia?
00:27:52: Tak, wiesz, zadzwoniłaś do mnie, dałaś mi adres, kazałaś mi przyjść.
00:27:54: Tak, wiem. Nie jestem pijana. Jeszcze.
00:27:58: Nie mówiłam o historii, po prostu dałam ci adres.
00:28:01: Więc przyszedłem tu na nic?
00:28:02: Nie, by napić się, zabawić.
00:28:05: Tashi, przestań pracować.
00:28:08: Byłem w trakcie czegoś.
00:28:09: Widać, nie było to tak ważne.
00:28:11: Co?
00:28:12: Czemu odebrałeś telefon?
00:28:17: Jestem szczęśliwy, że się bawisz.
00:28:19: Porozmawiamy jutro. Kiedy będziesz trzeźwa.
00:28:22: Tash, daj spokój.
00:28:23: Sprzeczka kochanków?
00:28:26: Rajeev, nie jestem w nastroju na twoje bzdury, dobrze?
00:28:28: Więc dlaczego nie możesz po prostu odejść?
00:28:32: Słuchaj, stary, nie znam cię, ok? Nie masz nic przeciwko?
00:28:34: Tak. Mam.
00:28:36: Co do cholery?
00:28:37: O co ci chodzi, człowieku?
00:28:38: Co powiedziałeś? Co do chuja?
00:28:40: Dalej, powtórz to jeszcze raz. | - Chłopaki! | - Powiedz to jeszcze raz, dalej.
00:28:42: Słuchaj, człowieku, nie szukam kłopotów, dobrze?
00:28:45: Nie, suko, to problemy szukają Ciebie.
00:28:49: Zamknę ci twoją gębę. | - Zostaw mnie w spokoju, ty draniu!
00:28:54: Chodź tu, ty... | - Ty pieprzony gnojku!
00:28:55: Myślisz, że możesz uciec od tego?
00:28:57: Nikt nie przeszkadza Rajeevowi Khannie i dostaje...
00:29:06: Chodźmy. On ma przyjaciół.
00:29:09: Kutas!
00:29:27: Wszystko w porządku? | - Ok.
00:29:29: Pozwól mi zobaczyć.
00:29:31: To nie wygląda zbyt dobrze.
00:29:33: W porządku.
00:29:35: Bardzo mi przykro.
00:29:37: Po prostu chciałam byś się rozluźnił, dobrze się bawił.
00:29:40: W porządku.
00:29:42: Co masz na myśli, rozluźnić się?
00:29:43: Nie, nie miałam tego na myśli.
00:29:44: Jestem rozluźniony, ok?
00:29:46: Z przyjaciółmi, którzy mnie znają...
00:29:48: ...z ludzi, którzy nie czują potrzeby wyciągania mnie na miasto w środku nocy, kurwa. Mogę się rozluźnić, ok?
00:29:53: Nie bądź dupkiem. Przeprosiłam.
00:29:55: Po prostu staram się być miła.
00:29:57: Gdzie mam cię podwieść? | - Tylko...gdziekolwiek.
00:30:03: Kurwa!
00:30:04: Nie mogę uwierzyć w tego faceta!
00:30:06: Hej, ty draniu!
00:30:08: Kurwa, zabiję cię, ty draniu!
00:30:09: Tashi, jedź, jedź.
00:30:10: Sukinsyn!
00:30:12: Kurwa, zabije cię!
00:30:14: Jedź, jedź, jedź, kurwa!
00:30:17: Kurwa, zastrzelę jak psa!
00:30:19: Zabiję ciebie, ty suko!
00:30:22: Co się stało z tym szalonym kutasem?
00:30:24: Ty suko, zginiesz!
00:30:41: Cholera.
00:30:45: Dupek!
00:30:46: Cholera jasna!
00:30:47: Kurwa zabije cię!
00:30:48: Pierdol się!
00:30:59: Kurwa.
00:31:02: Trzymaj się.
00:31:05: Zatrzymaj, się sukinsynu!
00:31:07: Zabiję ciebie, ty draniu!
00:31:09: Za nim!
00:31:11: Kurwa, gdzie do cholery mamy jechać?
00:31:19: Zaparkuj!
00:31:25: Dupku!
00:31:31: Chodź, chodź.
00:31:34: Chodź, szybko!
00:31:40: Tam jest!
00:31:42: Zatrzymaj się, sukinsynu!
00:31:44: Stop, ty draniu!
00:31:52: Ale które? | - Pieprzyć to, chodźmy!
00:32:07: Dobrze, w porządku, nie martw się o to.
00:32:09: Dobrze, proszę pani.
00:32:10: Łazienka gotowa? | - Tak, proszę pani. Dziękuję, proszę pani.
00:32:12: Dziękuję.
00:32:14: Dziękuję, sir.
00:32:26: Kurwa, mój samochód.
00:32:28: Mój nowy samochód.
00:32:30: Kim jest ten dupek?
00:32:32: Moim mężem.
00:32:36: Ex-mężem, jak tylko papiery rozwodowe zostaną potwierdzone.
00:32:41: Nie mogę uwierzyć, że chciał mnie zastrzelić. Gdzie go znalazłaś?
00:32:45: Oh, wiesz. Małżeństwo aranżowane.
00:32:48: Rodzice mnie zmusili.
00:32:51: Naprawdę?
00:32:53: Nie. Był moim chłopakiem w szkole.
00:32:56: Uciekłam z domu by za niego wyjść.
00:32:58: Walczyłam z rodzicami.
00:33:00: Potrafisz wybierać.
00:33:03: Siedząc tu z tobą.
00:33:10: Zadzwonię po kawę.
00:33:12: Chcesz?
00:33:13: Nie możesz tego zrobić. To nie...
00:33:15: Kogoś, kogo stać na mieszkanie w tym hotelu, na pewno może pozwolić sobie na kupno dla nas kawy.
00:33:19: Cappuccino będzie w porządku? | -Często to robisz?
00:33:21: Nie, tylko w te dni, kiedy mam zostać postrzelona przez mojego ex-męża.
00:33:24: Cześć, dzwonię z pokoju 509.
00:33:27: Czy możecie wysłać dwa cappuccino?
00:33:30: Poczekaj.
00:33:32: Chcesz coś do jedzenia?
00:33:38: Nie, tylko kawę, dziękuję.
00:33:41: To jest złe.
00:33:42: Musisz kurwa się wyluzować.
00:33:53: Tak, kochanie!
00:33:55: Trochę mocniej!
00:33:59: Przepraszamy!
00:34:00: O mój Boże! Tak, tak!
00:34:03: Pieprz mnie, pieprz mnie, pieprz mnie!
00:34:05: Tak, tak, tak!
00:34:07: Tak, tak, tak!
00:34:08: Jak koń!
00:34:10: Z tyłu!
00:34:11: Z tyłu, w plecy!
00:34:18: Mocniej, mocniej, w plecy! Chodź.
00:34:20: Chodź!
00:34:30: Mogę przysiąc, że to był nasz pokój.
00:34:31: Frank, mam nadzieję, że to nie jest Alzheimer.
00:34:35: Louise, klucz pasował!
00:34:37: Pan i pani Eggen, mam państwa kawę.
00:34:39: Nie zamawialiśmy kawy.
00:35:03: Dzięki za podwiezienie.
00:35:06: Z przyjemnością zapłacę za szyby.
00:35:10: W porządku.
00:35:11: Nie ty strzelałaś.
00:35:13: Branoc.
00:36:01: Wystawiłeś wiadro?
00:36:04: Dupku, jestem umierający.
00:36:28: Człowieku, wypiłeś wszystkie moje soki?
00:36:35: Tak.
00:36:37: Były tam 3-4 kartony.
00:36:40: Wiem.
00:36:42: Nawet nie lubisz soku pomarańczowego.
00:36:45: Czasami lubię.
00:36:47: Człowieku.
00:36:49: Kupię więcej.
00:36:50: Cholera, na pewno będziesz kupował.
00:36:58: Czy umyłeś swój tyłek w moim soku?
00:37:04: Dupku, przecież powiedziałem, że kupię kilka kartonów soku!
00:37:07: Mój pieprzony tyłek jest posklejany.
00:37:13: Juz nigdy nie wypiję soku pomarańczowego.
00:37:16: Tak, mamo.
00:37:18: Tak, ile razy będziesz mi to powtarzać?
00:37:20: Dobra, mamo, słuchaj...
00:37:21: ...proszę nie zapomnij odebrać moje lehenga od projektanta.
00:37:24: Znam tego faceta, nigdy nic nie robi na czas.
00:37:27: Tak.
00:37:28: Tak, mamo. Dobra, dobra, pa. Kocham cię, cześć.
00:37:33: Hej, kochanie.
00:37:36: Co?
00:37:37: Co ci się stało?
00:37:40: Praca.
00:37:42: Praca?
00:37:43: Praca? Praca nie płaci ci tyle, żeby się zabić.
00:37:55: Mój tata dał ci nowy samochód.
00:37:57: A ty z nim to zrobiłeś, Tashi?
00:38:04: Przegapisz swój samolot.
00:38:23: To tu? | - Tak.
00:38:38: Kto tam?
00:38:41: Sir, pralnia.
00:38:43: Nie, dziękuję.
00:38:49: Pralnia?
00:38:52: Ty idioto.
00:38:53: Odsuń się.
00:39:03: Zatrzymaj się.
00:39:04: Tak, proszę pana?
00:39:06: Jaki to jest pokój?
00:39:07: 507, sir.
00:39:09: Wezmę go.
00:39:10: Nie, proszę pana, nie mogę tego zrobić.
00:39:11: Muszę dostarczyć jedzenie.
00:39:15: Słuchaj, on jest moim przyjacielem.
00:39:18: Są jego urodziny, chcemy go zaskoczyć.
00:39:20: Tak, proszę pana, rozumiem, sir.
00:39:21: Ale to hotel polityka.
00:39:24: R. Balachander.
00:39:27: Jeśli będzie jakiś problem, porozmawiam z twoim menadżerem.
00:39:29: Ale, panie.
00:39:34: Masz, kup coś dla dzieci.
00:39:37: Sir, nie jestem żonaty.
00:39:41: To dla siebie?
00:39:42: Nie, proszę pana. Nie mogę tego zrobić, proszę pana.
00:39:44: Muszę dostarczyć te jedzenie, jak jest jeszcze świeże.
00:39:50: Musisz to dostarczyć?
00:39:52: Tak, proszę pana.
00:39:54: Świeże?
00:39:56: Tak, proszę pana.
00:39:58: To zawieź je.
00:40:08: Gotowy, sir?
00:40:12: Kto tam?
00:40:13: Obsługa hotelowa. Sir, pana lunch.
00:40:18: Tak, wejdź.
00:40:24: Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, sir.
00:40:25: Przykro mi, ale nie mam urodzin.
00:40:35: Co do cholery?
00:40:37: Niespodzianka.
00:40:38: Tak, co ty tutaj robisz?
00:40:42: Dostarczam jedzenie, człowieku.
00:40:44: W przeciwieństwie do Ciebie, my wywiązaliśmy się z dostawy.
00:40:48: Co ty do cholery mówisz?
00:40:51: Bunty.
00:40:54: Hey, uważaj!
00:40:56: To była nowa koszula, człowieku.
00:40:58: Nawet czyszczenie nic nie da. | - Dupa.
00:41:01: Wczoraj odebrałem ją od krawca.
00:41:19: Gdzie jest moja paczka?
00:41:21: Wysłałem ją, jak za każdym razem.
00:41:25: Ale nie dostałem jej.
00:41:28: Więc, gdzie ona jest?
00:41:30: Dostarczyłem ją...
00:41:32: ...i oddałem kurierowi, jak za każdym razem!
00:41:39: A więc to była ta nowa dziewczyna.
00:41:43: Nowa dziewczyna?
00:41:45: Tak.
00:41:46: Moja stała dziewczyna była chora, więc...
00:41:49: ...powiedziała mi, że jej przyjaciółka może nam pomóc...
00:41:51: ...za darmo.
00:41:54: Tylko tym razem.
00:41:57: Ta nowa dziewczyna nie wiedziała co niesie.
00:42:00: Nie wiedziała!
00:42:02: Tak.
00:42:03: Jestem pewien.
00:42:07: Przeszukać pokój.
00:42:17: Sukinsyny, co to jest, ślub?
00:42:23: To jest bardzo ładne, Arup. Bardzo ładne.
00:42:28: Klientowi też się bardzo spodobało.
00:42:31: Tylko jedno, czuli, że banan uśmiecha się zbyt mocno.
00:42:34: Zbyt szczęśliwie.
00:42:37: Dlaczego? Właśnie ma zostać zjedzony...
00:42:39: ...co może być źle?
00:42:42: Chcesz, żebym go posmucił?
00:42:44: Tak, ale nie za dużo. O siedem procent.
00:43:09: Coś dla mnie?
00:43:11: Nie, nic. Idę się wykąpać.
00:43:14: Właśnie się kąpałeś.
00:43:16: Jest naprawdę gorąco. Jest mi naprawdę gorąco.
00:43:20: Mam ochotę znów się wykąpać.
00:43:37: Wyślij 10000 Rs do skrzynki 3452 w New Delhi 110007, pierwszego każdego miesiąca. Żadnej policji.
00:43:46: Już?
00:43:47: Nie, nie.
00:44:14: Pan Tashi!
00:44:18: Pan Ni...
00:44:21: Nitin?
00:44:28: Nic.
00:44:30: Przysięgam nie miałem z tym nic wspólnego. Musisz mi uwierzyć.
00:44:35: Ta dziewczyna. Musiała zawieść.
00:44:44: Daj mi jej numer.
00:44:46: Co?
00:44:48: Jej numer telefonu.
00:44:52: To 986...
00:44:57: ...766...
00:45:01: ...nie 765...
00:45:04: ...1990.
00:45:10: Nieruchomości Gupta. Halo?
00:45:13: Nie, nie, musiałem coś pomieszać, znaczy...
00:45:16: Bunty.
00:45:17: Nie, ja...
00:45:18: Nie!
00:45:23: Nie, nie.
00:45:26: Dlaczego bym tu był jeśli chciałbym cię oszukać?
00:45:29: Bo mnie nie znasz.
00:45:31: Co to jest?
00:45:33: To jest coś, co wyczyści twój mózg, człowieku.
00:45:36: Co robisz?
00:45:38: Numer.
00:45:39: Numer?
00:45:41: 987, nie 6...
00:45:44: ....765...
00:45:46: ...16...
00:45:48: ...kurwa!
00:45:49: ...6...
00:45:53: ...1,9,9,0...nie!
00:45:54: ...1911901190!
00:45:58: Proszę! Weź to, proszę!
00:46:01: Zabierzcie to!
00:46:02: Halo, dodzwoniłeś się do Sonlyi.
00:46:03: Proszę, zgaście to!
00:46:05: Proszę zostaw wiadomość po sygnale. Pa.
00:46:12: Przepraszam.
00:46:13: Zostaw jej wiadomość "oddzwoń w trybie pilnym".
00:46:24: A teraz, zadzwonię do niej ponownie...
00:46:27: ...i tym razem, zostaw właściwą wiadomość, dobra?
00:46:30: Tak.
00:46:32: A także, zadzwoń po obsługę i zamów jedzenie.
00:46:35: Co wy idioci chcecie jeść?
00:46:39: Hey.
00:46:41: Co się stało, gdzie byłaś wczoraj?
00:46:42: Arup, co ty tu robisz?
00:46:44: Kto to jest?
00:46:45: Nikt, mamo.
00:46:47: Arup, nie powinno cię tu być.
00:46:48: Co się dzieje?
00:46:51: Hej, ludzie.
00:46:53: Twój przyjaciel?
00:46:55: Tak, przyjaciel.
00:46:57: Przyjaciele Ritu są moimi przyjaciółmi.
00:46:59: Arup, to Vivek.
00:47:01: Jest inżynierem informatyki w Kanadzie.
00:47:03: Hej, miło cię poznać, koleś.
00:47:05: Mam nadzieję, że przyjdziesz na ślub.
00:47:08: Ślub?
00:47:09: On nie wie?
00:47:10: Właśnie chciałam mu powiedzieć.
00:47:11: Faktycznie, Arup przyniósł swoje rzeczy...
00:47:13: ....jest rysownikiem.
00:47:15: Zaraz wrócę.
00:47:17: Rysownik?
00:47:19: Jak, jak Chacha Choudhry?
00:47:24: Tak, Chacha Choudhry.
00:47:26: To śmieszne.
00:47:29: Vivek, herbata się robi zimna.
00:47:31: W porządku, tak.
00:47:33: Hej, miło było cię poznać, koleś.
00:47:35: Hey.
00:47:36: Stare powiedzenie dżungli mówi...
00:47:37: ...fantomowa pięść jest szybsza niż oko.
00:47:40: Do zobaczenia na ślubie.
00:47:49: Kiedy miałaś zamiar mi powiedzieć?
00:47:50: Arup, to nie ma znaczenia.
00:47:52: W tym miesiącu, lecę do Kanady.
00:47:54: Twoja herbata stygnie.
00:47:55: Powinieneś iść, Arup. Proszę.
00:47:57: Powodzenia w rysowaniu.
00:48:12: Narzeczeni mogą teraz wymienić girlandy.
00:48:19: Stop!
00:48:20: To małżeństwo nie może się odbyć!
00:48:35: Ta dziewczyna mi obciągała!!!
00:48:37: Obciągała.
00:48:41: A ponieważ jestem facetem 21 wieku, dam jej ustną przyjemność!
00:48:49: O mój Boże! Wszystko w porządku?
00:48:53: Bezwstydna dziewczyna!
00:48:54: Skompromitowałaś nazwisko rodowe!
00:48:56: Zejdź mi z oczu!
00:51:09: Masz dwie wiadomości głosowe.
00:51:17: Halo Sonlya, tu Vladlmlr.
00:51:19: Chcę, żebyś oddzwoniła jak to tylko możliwe.
00:51:22: To bardzo pilne, więc jeśli możesz to zrobić, to zrób. Dziękuję bardzo.
00:51:38: Halo?
00:51:40: Witaj, Vladimir, tu Soniya, dostałam wiadomość.
00:51:43: Dobrze, dobrze, dobrze.
00:51:44: Chcę cię zapytać o paczkę, którą dostarczyłaś.
00:51:47: Dostarczyłaś ją?
00:51:49: Wiesz, tak naprawdę, nie. Ale oddałam ją przyjacielowi, by on ją dostarczył.
00:51:53: Musiałam zrobić zakupy przed lotem.
00:51:56: Zwariowałaś?
00:51:58: Powiedziałem ci dokładnie, co masz zrobić.
00:52:01: Uważasz, że to żart?
00:52:02: Myślisz, że to piknik?
00:52:04: Że jesteśmy na pikniku?
00:52:05: Jesteś tak cholernie głupia!
00:52:09: Boże.
00:52:10: Halo?
00:52:15: Dobra robota.
00:52:25: Halo, dodzwoniłeś się do Sonlyi.
00:52:27: Proszę zostaw mi wiadomość po sygnale, pa.
00:52:33: Vladimir.
00:52:44: Cześć, tak?
00:52:44: Cześć, pani Soniya?
00:52:46: Kto teraz mówi?
00:52:47: Cześć, pani Soniyu, tu kierownik Vladimira.
00:52:50: Dzwonię by powiedzieć przepraszam za jego zachowanie.
00:52:52: To bardzo wredny człowiek, ok? Bardzo wredny.
00:52:55: Zrobiłam mu przysługę....
00:52:56: ...bo jest przyjacielem przyjaciółki.
00:52:58: Pomogłam mu, i co z tego!
00:53:00: To znaczy...
00:53:01: Masz rację, masz rację.
00:53:03: Zdecydowanie podejmę pewne działania przeciwko niemu.
00:53:06: Bardzo ostre działania.
00:53:09: Przy okazji, gdzie jest paczka, która miałaś dostarczyć?
00:53:12: Właściwie, jestem zaskoczona, że nie została dostarczona.
00:53:15: Oddałam ją przyjacielowi, a on jak zwykle bardzo dobre robi te rzeczy.
00:53:19: Coś się musiało stać, wiesz? Wszyscy jesteśmy zajętymi ludźmi.
00:53:23: Dasz mi swój adres, znaczy bym mógł ja odebrać.
00:53:26: Jesteś pewny?
00:53:28: Nie ma problemu.
00:53:30: Gdzie mam pisać? Na ręce?
00:53:32: Tak, przepraszam?
00:53:35: Tak.
00:53:41: Jak?
00:53:49: Co do cholery?
00:53:57: Kto to jest?
00:53:59: Tashi.
00:54:01: Więc jesteś Tashi?
00:54:02: Tak, a kim ty kurwa jesteś?
00:54:05: Ja tu zadaję pytania.
00:54:07: Więc uspokój się.
00:54:10: Więc nie jesteś Tashi?
00:54:11: Nie, proszę pana. Powiedziałem ci...
00:54:14: ...mogę teraz zejść?
00:54:18: Gdzie jest moja paczka?
00:54:20: Paczka?
00:54:40: Wystarczy, głupcy.
00:54:47: Dziewczyna o imieniu Soniya dała ci paczkę.
00:54:50: Gdzie ona jest?
00:54:55: Nie wiem.
00:54:56: Naprawdę?
00:54:57: Zapytaj faceta, który ją dostarczył.
00:55:00: Nie ma go tu.
00:55:01: Sukinsyn! Co to jest, żart?
00:55:03: Nie, nie, nie, on mówi prawdę.
00:55:06: Ja ją zawiozłem.
00:55:09: Ty?
00:55:11: Ale on mówił, że cię tu nie ma.
00:55:13: Myślę, że przywalę wam trochę mocniej.
00:55:15: Sir, proszę mnie wysłuchać.
00:55:17: On dał ją komuś innemu...
00:55:20: ...i ten facet dał ją mi.
00:55:23: Czekaj, czekaj...
00:55:25: Nie jesteś Tashi.
00:55:28: On jest Tashi.
00:55:29: Dostał paczkę, przekazał ją komuś innemu...
00:55:32: ...a on dał ją tobie byś ją zawiózł?
00:55:36: Tak.
00:55:39: To dlaczego tego nie powiedziałeś, co?
00:55:41: Panie, nie pytałeś.
00:55:56: Dobra, no to teraz pytam. Gdzie ona jest?
00:55:59: Zawiozłem ja do tego sklepu Indyjskie rzemieślnicze czy coś koło tego.
00:56:04: Do tego sklepu to zawiozłeś gówno.
00:56:07: Gdzie jest moja paczka?
00:56:08: Nie wiem, proszę pana. Gówno?
00:56:11: Naprawdę?
00:56:13: Czy ja mówię prawdę?
00:56:15: Masz chyba rację, prawdopodobnie.
00:56:17: Masz absolutną rację. Była pewnie pomyłka.
00:56:19: Pomyłka?
00:56:20: Sukinsynie, zawieście go na tym.
00:56:25: Jeśli będę cię musiał pytać jeszcze raz.
00:56:27: To kurwa cię zabiję.
00:56:35: Paczka?
00:56:37: Lekarz. Jest w gabinecie lekarskim. Proszę.
00:56:42: Bunty.
00:56:48: Gotowe?
00:56:49: Lepiej?
00:56:50: Dzięki Bogu, że byłeś tam, bo inaczej...
00:56:52: Zapomnij o tym człowieku.
00:56:54: Chodźmy.
00:56:57: Panie Nitin?
00:56:59: Kto następny?
00:57:01: Pan Nitin.
00:57:07: Twój przyjaciel to przywiózł.
00:57:10: Mój przyjaciel? Dlaczego?
00:57:17: Gotowy? | - Tak.
00:57:47: Co wiesz o tym gościu
00:57:49: Nic. On nie żyje.
00:57:52: Sir, mogę zejść?
00:57:54: Wiem, że nie żyje.
00:57:59: A kto zrobił kompozycje kwiatową?
00:58:01: Panie, jeśli zejdę, odpowiem na wszystkie pytania.
00:58:07: Mój współlokator je zrobił.
00:58:09: On?
00:58:10: Nie. Mój drugi współlokator.
00:58:12: Jest fotografem.
00:58:15: Fotografem?
00:58:17: Jacy kretyni biegają po mieście i fotografują martwych facetów?
00:58:21: Nie, proszę pana, rzeczywiście, on jest dziennikarzem.
00:58:38: Dziękuję bardzo.
00:58:40: Naprawdę....
00:58:41: Zapomnij, człowieku. Jesteś jak jakaś porysowana płyta.
00:58:43: Ty zrobiłbyś dla mnie to samo, prawda?
00:58:48: Racja.
00:58:50: Dobra. Idź.
00:58:51: Co się stało?
00:58:52: Nie idziesz do domu?
00:58:54: Nie człowieku, muszę się spotkać z moim bratem.
00:58:56: Masz brata?
00:59:16: Hej, chłopaki.
00:59:18: Musisz być fotoreporterem.
00:59:23: Witamy. Czekaliśmy na Ciebie.
00:59:26: Gdzie do cholery byłeś?
00:59:30: Usadź swoją dupę tam.
00:59:33: Idź.
01:00:16: Pierwsza klasa.
01:00:20: Bardzo dobrze.
01:00:22: Wykończ ich.
01:00:24: Czekaj.
01:00:25: Wykończyć ich?
01:00:26: Dlaczego? Masz wszystko, co chcesz. Nie, nie, nie!
01:00:28: Arup!
01:00:29: Cofnij się!
01:00:31: Trzymaj!
01:00:37: Ty pieprzony idioto!
01:00:38: Nikt nic nie można usłyszeć przez to gówno.
01:00:43: Daj to.
01:00:59: Ostrożnie.
01:01:00: Nie panikuj!
01:01:02: No dalej, pomóż jej!
01:01:05: Nie martw się, nie panikuj!
01:01:39: Arup!
01:01:41: Arup!
01:01:44: Arup, spokój, człowieku!
01:01:46: Pospiesz się, chodź, wstawaj!
01:02:06: Nitin, dawaj!
01:02:14: Czekaj, czekaj!
01:02:30: Co ty robisz?
01:02:31: Chodź, chodź!
01:02:38: Stop! Stop!
01:03:37: Czy to ten krawat który ci dałem?
01:03:43: Tak.
01:03:44: Jedzenie jest gotowe!
01:03:47: Nie dotykaj niczego...
01:03:49: ...Bóg wie, jakie choroby w sobie masz.
01:03:56: Na co czekasz, na jedzenie?
01:04:01: Nie, idę.
01:04:17: Ogolili ci głowę przed powieszeniem cię?
01:04:22: Nie.
01:04:23: Co?
01:04:26: Nie.
01:04:27: To dlaczego jesteś łysy?
01:04:31: Ja to zrobiłem.
01:04:33: Ty?
01:04:34: Co to jest kurwa? Młyn nad Flossą?
01:04:37: Co do cholery się stało?
01:04:39: Gdzie do cholery jedziemy?
01:04:47: Czy możemy wejść?
01:05:27: Przykro mi, że je wziąłem...
01:05:30: ...ale jak można zostawić kilka diamentów leżących w pobliżu?
01:05:33: Nie myślałem. Ale teraz tak.
01:05:35: Myślę, że powinniśmy im je zwrócić i odejść.
01:05:38: Nie możemy.
01:05:39: Co, będziemy po prostu...
01:05:41: Chieli nas załić po tyn jak je dobali.
01:05:43: Co?
01:05:44: Próbowali nas zabić po tym jak je dostali.
01:05:47: Zbyt późno, aby odejść.
01:05:51: Nie możemy po prostu sprzedać je i uciec, znaczy możemy...
01:05:55: Przepraszam, ciociu.
01:05:57: Gdzie jedziemy? Nasze życia są tutaj.
01:06:06: Dlaczego nie możemy po prostu iść na policję?
01:06:09: Soniya wpadła w kłopoty.
01:06:11: Ona wpadła w kłopoty?
01:06:12: To wszystko jej wina.
01:06:13: Co ona do kurwy zrobiła, że wysłała na nas psychola?
01:06:16: Proszę zostaw mi wiadomość po sygnale, pa.
01:06:19: Wiem, że to jest twój posag, człowieku.
01:06:21: Ale to jest brzydki pieprzony samochód, ok?
01:06:24: Gdy osioł pieprzy rikszę, to właśnie dostajesz.
01:06:48: Trzy lakhs.
01:06:52: Trzy lakhs?
01:06:53: Finałowa oferta.
01:06:58: Dobra.
01:06:59: Dobra, bardzo dobrze.
01:07:02: Jest tu 30 diamentów, więc całkowita cena wynosi 90 lakh.
01:07:08: Wróć za pół godziny...
01:07:11: ...a dostaniesz gotówkę.
01:07:13: Przepraszam, przepraszam, trzy lakhs każdy?
01:07:19: Trzy lakhs każdy.
01:07:20: Posłuchaj.
01:07:21: To jest moja ostateczna oferta.
01:07:24: Bez negocjacji.
01:07:26: Weź je lub nie.
01:07:28: Nie, nie, nie.
01:07:30: Dobrze.
01:07:32: 90 lakhs.
01:07:34: W porządku.
01:07:49: Jadę do Patna.
01:07:50: Pojadę na pięć lat, nie, pojadę do Kaszmiru.
01:07:53: Nikt nie będzie mnie tam szukał.
01:07:58: Co robisz?
01:07:59: Po prostu sprawdzam.
01:08:01: Widziałem ten film, że niby jest kasa w torbie...
01:08:03: ...a tak naprawdę torby wypchane były gazetą.
01:08:05: To jest cała kasa.
01:08:07: Miły facet ten pan Adlakha.
01:08:09: Gdzie jedziesz?
01:08:10: Stoję tutaj.
01:08:12: Co?
01:08:13: Oni, oni cię znajdą, człowieku.
01:08:15: Tak, znajdą mnie, będą mnie bili, i powiem im, że jesteś w Patna.
01:08:18: Drań.
01:08:22: Daj mi telefon.
01:08:32: Halo?
01:08:34: Bannerjee, ty pieprzony złamasie!
01:08:37: Halo?
01:08:38: Plamisz każdego dyrektora artystycznego w branży!
01:08:41: Odchodzę!
01:08:42: Ty pozbawiona talentu dziwko!
01:08:53: Mów.
01:08:55: Mów!
01:08:56: Około 11 procent i...
01:09:03: Mów.
01:09:04: Bannerjee.
01:09:05: Bannerjee.
01:09:06: Złamasie!
01:09:06: Ty pieprzony złamasie!
01:09:08: Plamisz każdego dyrektora artystycznego w branży!
01:09:10: Co?
01:09:11: Rezygnuję.
01:09:12: Ty pozbawiona talentu dziwko!
01:09:14: Boże, kurwa, kto mówi?
01:09:16: To Arup, to głupi chuju.
01:09:18: Rezygnuję.
01:09:34: Tak?
01:09:34: Tashi!
01:09:36: Chcę je z powrotem. W ciągu jednej godziny. Pokój 507, Hotel Raj Palace.
01:09:43: Albo wyślę ją z powrotem pocztą.
01:09:49: Co?
01:09:50: Co?
01:09:51: Kto to był?
01:09:56: Mają Soniyę.
01:09:57: Oni, jacy oni?
01:09:59: Musimy wziąć diamenty z powrotem...
01:10:02: ...musimy zwrócić pieniądze i diamenty z powrotem.
01:10:04: Co? | - Pieniądze?
01:10:05: Właśnie rzuciłem pracę.
01:10:07: Nie, masz rację, musimy to zrobić.
01:10:09: Nie poznał mnie, znaczy, dupa!
01:10:12: Ale jeśli oddamy im diamenty to oni nas zabiją.
01:10:14: Czy to nie był problem na początku?
01:10:16: Nie mamy wyboru. | - Nie mamy wyboru?
01:10:17: Co, mamy po prostu tam wrócić i się zabić? Taki jest plan?
01:10:19: Kurwa, człowieku, nie możesz się zamknąć?
01:10:32: Nienawidzę twojej kurewskiej dziewczyny, człowieku.
01:10:41: Nie ma problemu.
01:10:44: Zapłaćcie, weźcie je.
01:10:46: To wasze.
01:10:50: Ile to jest?
01:10:51: 90 lakhs, które nam dałeś.
01:10:54: Ile chcecie kupić?
01:10:57: Wszystkie.
01:11:00: To będzie podwójnie kosztowało.
01:11:04: Słuchaj, 90 lakhs które nam dałeś, oddajemy z powrotem.
01:11:08: Proszę, tylko zwróć nasze diamenty.
01:11:17: Chłopaki, którzy sprzedali mi diamenty nie mieli pojęcia o ich wartości.
01:11:24: Ale ja znałem ich wartość. Dlatego będzie podwójnie.
01:11:28: Słuchaj, błagam.
01:11:30: To kwestia życia i śmierci.
01:11:32: Moi przyjaciele...
01:11:34: Słyszałem takie historie wcześniej.
01:11:37: Prowadzę działalność gospodarczą, a nie miłość.
01:11:40: Ktoś umrze, okay, rozumiesz?
01:11:43: Byliśmy tutaj pół godziny temu, nic się nie zmieniło.
01:11:45: To jest moja ostateczna oferta.
01:11:47: Podwójne.
01:11:49: Tashi, nie, nie!
01:11:51: Wyrzuć go!
01:11:55: Wyrzuć tego pierdolonego drania!
01:12:02: Gdzie idziemy? | -Times of India.
01:12:04: Po co?
01:12:07: Mam plan.
01:12:08: Wypuścisz mnie w połowie drogi przez miasto?
01:12:10: Robię to dla tych ludzi, którzy mnie znają.
01:12:12: Dla przyjaciół, nawet w środku tego pieprzonego dnia!
01:12:15: Mam termin.
01:12:17: Uwierz mi.
01:12:19: Bo ja ci wierzę.
01:12:26: To jest ten plan?
01:12:32: Znajdź miejsce parkingowe, rusz się kiedy się pojawimy.
01:12:34: Proste.
01:12:36: Nic się nie martw.
01:12:37: Uważaj!
01:12:38: Hey, ciociu!
01:12:39: Spierdalaj, ty półgłówku!
01:12:40: Nie widzę z tym czymś na twarzy!
01:12:42: Cokolwiek zrobisz, miej twarz zakrytą.
01:12:44: Zakładam, że wyjaśnisz mi to w pewnym momencie?
01:12:47: Tak, oczywiście, ale później.
01:12:49: Masz pieniądze?
01:12:50: Tak.
01:12:51: Dlaczego mamy je oddać? Ci ludzie to dupki.
01:12:54: To nie jest kradzież.
01:12:55: Bierzemy to co jest nasze, a zwracamy to co jest jego.
01:12:57: Nasze?
01:12:58: Nic nie jest nasze.
01:12:59: My tylko utknęliśmy w piepszonym środku!
01:13:01: Powinniśmy zachować te kurewskie pieniądze.
01:13:03: Krowa!
01:13:10: Ty prowadzisz, ja będę myślał.
01:13:30: Dobra, znajdź miejsce tak blisko sklepu, jak to możliwe, zaparkuj tam.
01:13:33: Człowieku, umieram w tym. Czy wiesz jak jest w tym gorąco?
01:13:37: Tak, mam to na sobie.
01:13:43: Przesuń się, dupku. Jesteś ślepy?
01:13:52: Nie, nie ten.
01:13:54: Proszę pani, a co pani myśli o tym?
01:13:56: Nie, pokaż mi coś innego.
01:13:58: Proszę pani, jeśli mi pani powie, czego pani szuka...
01:14:02: ...będę mogła pani lepiej pomóc.
01:14:03: Nie to, nie masz niczego innego?
01:14:06: Dobrze, proszę pani.
01:14:08: A jak to?
01:14:12: Chodźmy!
01:14:14: Chodźmy, wszystko to jest do niczego.
01:14:17: Chwileczkę, chwileczkę!
01:14:19: Co się stało, pani? Nic się nie podoba?
01:14:21: Nie, wszystko to śmieci.
01:14:22: Dlaczego nie pójdziemy do mojego biura? Mam coś co się pani spodoba.
01:14:28: Proszę, chodź.
01:14:30: Nafisa, czekaj tutaj. Zaraz wrócę.
01:14:37: Zaraz wrócę.
01:14:39: Proszę, chodź.
01:14:47: Dzień dobry.
01:14:48: Jak się pan ma?
01:14:49: Bardzo dobrze.
01:14:50: Czy mój zestaw jest gotowy? Czy każesz mi czekać jeszcze dłużej?
01:15:17: Pani, sok pomarańczowy?
01:15:20: Panie przodem.
01:15:26: Dziękuję.
01:15:40: Czego pani szuka?
01:15:42: Cena nie jest ważna.
01:15:44: Tylko koneser potrafi docenić prawdziwy kunszt.
01:16:07: Proszę bardzo. Dla Ciebie.
01:16:10: Nigdzie nie znajdziesz takiej dobrej roboty, gwarantuję.
01:16:14: A obrączki?
01:16:15: Oczywiście, pozwól mi pokazać.
01:16:48: Siedź!
01:16:50: To nie jest kradzież, przyszedłem wziąć to co moje. Twoje pieniądze są tam.
01:16:53: Nie uciekniesz.
01:16:55: Nie martw się o mnie, ty złodzieju.
01:16:56: Taśma.
01:17:00: Cholera, chuju! Ty pieprzony szczurzy chuju, kurwa, powinienem cię okraść!
01:17:05: Moja skarpeta!
01:17:07: Otwórz usta!
01:17:10: Kurwa!
01:17:26: Twój zestaw.
01:17:32: Nigdy nie wyobrażałem sobie, że to okaże się takie pięknie.
01:17:39: Chcę mu podziękować osobiście. Gdzie on jest?
01:17:44: W biurze, zadzwonię do niego.
01:17:52: Idź, nie biegnij.
01:18:00: Stop!
01:18:02: Biegnij, biegnij, biegnij!
01:18:33: Dziękuję.
01:18:48: Tashi, tutaj!
01:19:13: Wariaci...
01:19:17: Wy...
01:19:22: Wariaci!
01:19:53: Co do kur...
01:19:55: Menaka!
01:19:58: Cholera, Menaka!
01:20:13: Więc, o co w tym wszystkim chodzi?
01:20:16: Ratuje żonę.
01:20:18: Ona nie jest moją żoną.
01:20:19: Prawie-żona, narzeczona, cokolwiek.
01:20:24: Jesteś zaręczony?
01:20:35: Jak ma na imię?
01:20:37: Leena.
01:20:40: Leena.
01:20:42: Kiedy tam będziemy, po prostu skieruj ją do mnie, a ja zajmę się resztą.
01:20:49: Myślę, że powinniśmy po prostu pozwolić im odejść z ostrzeżeniem, prawda?
01:20:54: I właśnie tego oczekują.
01:21:00: Ale ja zaciągnę tych bezbożnych drani na stację...
01:21:04: ...i zbiję ich bezlitośnie!
01:21:08: Kontrola, jadę za czerwonym samochodem, prosimy o natychmiastowe wsparcie!
01:21:11: Czerwony samochód, DL 3C6390, w pobliżu Dhaula Kuan, wszystkie jednostki w okolicy, prosimy o pomoc.
01:21:17: Sir?
01:21:18: Tak, zawróć.
01:21:25: Twój chłopak miał być tutaj o drugiej, a jeszcze go nie ma.
01:21:31: Osobiście, nie mam nic przeciwko Tobie.
01:21:36: Ale nie mam innego wyboru.
01:21:42: Kto wie, jaka byłaby twoja historia...
01:21:45: ...gdybyś zakochała się w kimś innym.
01:21:50: Proszę, proszę, proszę, błagam, tylko pięć minut, on tu przyjdzie.
01:21:53: Przepraszam, proszę pani.
01:21:54: Termin to termin.
01:21:57: 10.
01:21:59: 9.
01:22:01: 8.
01:22:03: 7.
01:22:05: 6.
01:22:07: 5.
01:22:20: Co? Widzieliście to?
01:22:25: Sir, możemy spróbować jeszcze raz?
01:22:28: Myślisz?
01:22:30: Mamy dziesięć minut, będziemy się nudzić.
01:22:37: Podnieście ją.
01:22:42: Macie tu zaczekać.
01:22:44: Zaraz wrócę.
01:22:45: Dobra.
01:22:46: Idę z tobą.
01:22:48: Nie musisz.
01:22:50: To mój problem.
01:22:51: Idę z tobą.
01:22:54: Człowieku.
01:22:58: Zaczekasz tu?
01:22:59: Niedługo przyjdziemy.
01:23:02: Pomyślę o tym.
01:23:12: Gdzie idziesz?
01:23:13: A jak myślisz?
01:23:31: 8.
01:23:32: Proszę, proszę. Nie, nie, nie. | -7.
01:23:35: 6.
01:23:37: 5.
01:23:38: 4.
01:23:39: Proszę, błagam cię. | -3.
01:23:48: Idź.
01:24:08: Pośpieszcie się, nie mamy wiele czasu.
01:24:22: Daj mi to.
01:24:24: Najpierw ją puść.
01:24:28: To był rozkaz, a nie prośba.
01:24:34: Człowieku, nie pieprz się.
01:24:40: Po pierwsze, wyjdziemy we czterech na korytarz.
01:24:42: Uspokoisz się a ci to dam.
01:24:45: Co robisz, człowieku?
01:24:48: Tak?
01:24:52: Pośpiesz się!
01:24:55: To ja ci powiem co się stanie.
01:24:57: Po pierwsze, zabiję ją.
01:25:00: Cicho.
01:25:01: Tashi, daj mu to co chce.
01:25:02: Cicho.
01:25:03: Zamknij się!
01:25:05: Co się stało?
01:25:07: A potem zastrzelę was trzech.
01:25:10: Tak czy inaczej, otrzymam to co chcę.
01:25:12: Myślisz, że swoją odwagą będziesz zmieniać świat?
01:25:19: Ty pierdolony...
01:25:25: Człowieku, oh człowieku.
01:25:27: Cholera, cholera.
01:25:31: Sukinsynie, celujesz we mnie z pistoletu?
01:25:36: Czy wiesz jak długo jestem w tym biznesie?
01:25:41: Jak myślisz?
01:25:43: Celowanie w moją głowę daje ci zezwolenie na pieprzenie mnie w tyłek?
01:25:47: Sukinsynie!
01:26:18: Wszystkiego najlepszego, kochanie.
01:26:20: Na zdrowie.
01:26:53: Następnym razem...
01:26:55: ...proszę, możemy pójść do...
01:26:57: ...kurewskiego Disneylandu?
01:28:59: Więc, mają rację.
01:29:02: Jesteś lesbo.
01:29:04: Powinienem wiedzieć.
01:29:05: Co ty mówisz, człowieku?
01:29:07: Widziałem cię, dobra?
01:29:09: Widziałem jak całujesz się z kobietą.
01:29:10: Co ty robisz, śledzisz mnie? | -Więc nie zaprzeczasz?
01:29:14: Rajeev, wystarczy!
01:29:16: Więc nie zaprzeczysz?
01:29:17: Przestań, do cholery.
01:29:19: Dobra, z kim do cholery się całowałaś? Kim ona była?
01:29:22: Mną.
01:29:26: Ona całowała mnie.
01:29:28: Nie zaakceptujesz tego?
01:29:43: Ona cię całowała?
01:30:08: Kurwa!
01:30:37: Dobrze napisane.
01:30:39: Powiedziałeś, że to zostało świetnie napisane?
01:30:41: Powiedziałem, czy jesteś pewien, że oni nie mogą wyśledzić nam tego kurewskiego samochodu?
01:30:45: Dostałem go od teścia.
01:30:46: Donosił, że został skradziony, to powinno ochronić nasze tyłki.
01:30:48: On nie jest twoim teściem.
01:30:50: Tak, tak.
01:30:51: Więc, Soniya odwołała ślub?
01:30:53: Nie.
01:30:55: Ja odwołałem.
01:30:56: Ty?
01:31:06: Więc nie masz nic przeciwko, jeśli zaproszę Soniyę na kolację, ok?
01:31:09: Koleś, co...
01:31:10: Co, ona jest gorąca.
01:31:13: Masz więcej? | - Szafka.
01:31:17: Więc, zadzwoniłeś do tego dyrektora artystycznego, jak on się nazywa?
01:31:19: Nic nie zrobiłem.
01:31:21: Wróciłem do domu.
01:31:22: Dlaczego?
01:31:23: Bo nie mogę dostać pieniędzy na pieprzony czynsz, dlatego.
01:31:26: Hey, co do diabła? Co to do diabła jest?
01:31:47: Nie patrzcie na mnie.
01:31:48: To ręka Boska.
01:31:51: Jesteś szalonym draniem.
01:31:54: Co?
01:31:55: Jak to zrobiłeś?
01:32:28: To wszystkie jakie miałem. Zapomnij, że to kiedyś się stało. Trzymaj się, żyj dobrze.
01:32:42: Co teraz robisz?
01:32:44: Już idę!
01:33:06: Pokażesz tatusiowi jaką kartkę zrobiłeś dla wujka?
01:33:09: Pokaż mu.
01:33:10: Zrobiłeś kartę dla wujka?
01:33:12: Bardzo dobre.
01:33:13: Jest piękna.
01:33:14: Przeczytaj ją dla mnie.
01:33:17: Drogi tauji, wszystkim jest nam bardzo przykro...
01:33:20: ...że kula trafiła cię w dupę.
01:33:22: Mamy nadzieję, że wkrótce...
01:33:24: ...przestaniesz być stuknięty.
01:33:27: Ty to napisałeś?
01:33:28: Jak mógł to napisać?
01:33:30: Masz rację.
01:33:33: Właściwie synu, powinno być tak...
01:33:36: Kula trafiła cię w dupę.
01:33:38: Wszystkim nam jest bardzo przykro...
01:33:40: ...że kula trafiła cię w dupę.
01:33:44: Co robisz? Zepsujesz to!
01:33:50: Chodźmy.
01:34:45: Nie mam już samochodu.
01:34:53: Magiczne zdjęcie, to...
01:34:58: ...to twoje.
01:34:59: Nie.
01:35:01: Żegnaj, Tashi.
01:35:09: Sohaya i jej ostatni singiel.
01:35:11: "Nienawidzę cię, jak cię kocham."
01:35:13: "Jak Kocham Cię w nawiasach."
01:35:15: *Nienawidzę cię, jak cię kocham.*
01:35:19: *Nienawidzę cię.*
01:35:21: *Jak Kocham Cię, kocham cię, kocham cię!*
01:35:43: Dupku!
01:35:44: Zapłacisz za to!
01:35:46: *Tłumaczenie Soneri*
01:35:50: Strona z najnowszymi napisami bollywood na chomiku Shabbo.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Game 2011[Napisy PL]Idąc naprzód Zeitgeist III – Moving forward 2011 napisy PLSzefowie wrogowie Horrible Bosses (2011) NAPISY PLKod nieśmiertelności Source Code 2011 Napisy PLYou And i 2011 [Napisy PL]THOR 3D (SBS) 2011 ENG (Napisy PL) BluRay 1080p Side by Side Napisy THOR 3D (SBS) 2011 ENG (Napisy Henrys Crime 2011 XviD Napisy PLShark Night (2011) BDRip XviD NAPISY PLWłóczęga ze strzelbą (2011) 480p BRRip Xvid AC3 NAPiSY PLMoney, Banking and the Federal Reserve (napisy PL)The Racket 1928 DVDRip XviD NAPISY PLSchronienie The Refuge (2009) LiMiTED DVDRip XviD NODLABS napisy PLDolans Cadillac 2009 horr Napisy PL RMVBResident Evil Degeneration 2008 napisy PLŚniadanie ze Scotem Breakfast With Scotem (2007) Napisy PlNienarodzony [napisy pl]Kocham cię od tak dawna I ve Loved You So Long (2008) Napisy PlToxic Avenger 2 DVDRip Napisy PL (1989) (2)więcej podobnych podstron