Dodatek IPN do Naszego Dziennika 2008 9


VIII Nasz Dziennik Piątek, 26 wrzeĘnia 2008 DODATEK HISTORYCZNY IPN 9/2008 (16)
Dodatek historyczny IPN
asumpt do poszerzenia lektur. (...) JuŻ nigdy potem nie zdo"a"em w tak krótkim
Wspomnienie o mieszkałcu sutereny, i nie tylko
czasie tyle dzie" przeczyta. Twierdz, Że t pasj czytania zainicjowa" w jakimĘ 9/2008 (16)
Fragmenty relacji Kazimierza Terleckiego z grudnia 2005 r., który
stopniu mój Rappaport i jemu ją zawdzicza"em.
dostarcza" ŻywnoĘ anonimowemu ydowi ukrywającemu si
Gdy nasta" czas przymusowej repatriacji ze Lwowa na zachód, nie mog"em
w piwnicy jednej z kamienic we Lwowie
si rozsta z tymi beenowskimi tomikami. Ukry"em je w pace o podwójnym dnie
Dokołczenie ze s. VII
przed bolszewickimi kontrolerami i nie wystąpi"em ze spisem ksiąŻek, które trze-
Dlatego wita" mnie z zadowoleniem, jeĘli tak moŻna powiedzie w jego sytuacji. ba by"o tym w"adzom przed wyjazdem przedk"ada do zaakceptowania.  A ty-
Przynosi"em mu za kaŻdym razem namiastk nadziei, Że nie bdzie przez na- le! . I tak przewioz"em je na Dolny ląsk, do Wroc"awia  równieŻ nowej siedzi-
stpnych kilka dni g"odowa". Ta moja ĘwiadomoĘ tego faktu przynosi"a równieŻ by Biblioteki i Wydawnictwa Zak"adu Narodowego im. Ossoliłskich. Od tej pory
Polacy i ydzi
i mnie, i mojej matce pewną ulg, wynikającą z dobrego uczynku. (...) Ossolineum sta"o mi si bliskie  kilkadziesiąt lat w nim przepracowa"em.
Los tego więnia piwnicy sk"ania" mnie do rozmyĘlał i wczuwania si w jego
***
niedol. ByliĘmy w czas wojny i okupacji wspólnie zniewoleni, poddani terrorowi
okupacyjnemu, psychicznie zjednani, bliŻsi sobie pod wzgldem egzystencjal- Pamitam, Że by"o to tuŻ przed BoŻym Narodzeniem 1943 roku, bo przynio-
nym, bo jednaki czeka" nas los w niezbyt odleg"ej przysz"oĘci przygotowywanej s"em Rappaportowi wypieki Ęwiąteczne mojej mamy  babk, kawa" sernika
przez ideologów nazizmu. A na co dzieł Ęmier towarzyszy"a nam z rki opraw- i makowiec. Zasta"em go wraz z jakimĘ zawiniątkiem, które trzyma" przy sobie.
 dobre sąsiedztwo
ców w mundurze gestapowca, granatowej policji czy policjanta z tryzubem Powiedzia" znienacka, Że wkrótce si rozstaniemy, bo musi by szybko prze-
na czapce. A jednak los mojej  jak sądz  rówieĘnicy Żydowskiej by" tragicz- niesiony w bezpieczniejsze miejsce. Zapyta"em: dokąd? Tajemniczo mi odpo-
niejszy niŻ mój,  Aryjczyka , która ukrywa"a si przed zbirami, wytropiona zaĘ wiedzia", Że sam dok"adnie jeszcze nie wie, ale gdzieĘ w pobliŻe Lwowa. Za-
Dr hab. Jan aryn, IPN Centrala
przez jakiegoĘ denuncjatora, wybra"a samobójczy skok z balkonu drugiego pi- pad" w milczenie  ja teŻ. Zrobi"o mi si smutno, bardzo smutno. Po chwili po-
tra kamienicy przy mojej ulicy pod numerem 27 i ponios"a Ęmier na miejscu. Tyl- da" mi rk  po raz pierwszy uczu"em jego uĘcisk. By"o to nasze juŻ ostatnie
ko niewielki trzewik zawis"y na porczy balkonu, gdy lecia"a w dó", by" tragicz- spotkanie.
Dobre
nym symbolem jej jeszcze do niedawna istnienia oraz ka"uŻa krwi na bruku. Oby ten epizod biograficzny, szczątkowy, bo z oddali wielu, wielu lat odtwo-
Rappaport darowywa" mi ksiąŻki  g"ównie ze wspomnianych juŻ przeze mnie rzony, utrwali" pami anonimowego yda lwowskiego, podającego si za Rap-
obu serii  polskiej i obcej Biblioteki Narodowej, Wydawnictwa Ossolineum. Nie paporta, którego nieszczĘliwy osobisty los jakoĘ symbolicznie nas po"ączy"
wiedzia"em jeszcze wtedy, bo brakowa"o mi odpowiedniej wiedzy, jaki skarb kul- w sytuacji wyĘwiadczania sobie okreĘlonego dobra  wbrew dominującemu
sąsiedztwo
tury polskiej i obcej w nich by" zawarty. Dopiero póęniej, wczytując si w treĘ wówczas z"u.
tych dzie", zdo"a"em doceni wartoĘ skompletowanego zbioru. Da"o mi to Łród"o: Komitet dla Upamitnienia Polaków Ratujących ydów, sygn. 750
(fragment wstpu do ksiąŻki
przygotowywanej przez IPN)
TWARZE BEZPIEKI
KsiąŻka  Dobre sąsiedztwo jest poĘwicona pamici prof. Tomasza
Andrzej Czech (1910-1960)  mjr UB, organizator Strzembosza, a sk"ada si g"ównie z relacji nadsy"anych od koł-
 Zaraz po wyzwoleniu pracowa"em przy organizowaniu Woj. Urzdu jako
kontroler obecnoĘci pracowników na polecenie ówczesnego wojewody Tka- ca XX wieku do Komitetu dla Upamitnienia Polaków Ratujących y-
PPR w Rzeszowskiem
czowa Stanis"awa . Nastpnie polecono mu uporządkowanie sieci elektrycz- dów. Analiza przechowywanego w Archiwum Akt Nowych zbioru liczą-
Syn Józefa i Marii z domu Piwowar. Urodzi" si w Niechobrzu pow. rzeszow- nej w mieĘcie i wybudowanie nowej linii wysokiego napicia do Stalowej Wo- cego obecnie ponad 850 teczek i co najmniej kilka tysicy nazwisk
ski. Ukołczy" 4 klasy II Gimnazjum w Rzeszowie. Jak sam poda", w związku li. Od paędziernika 1944 r. do sierpnia 1945 r. pracowa" (jako delegat Urzdu Ęwiadczy o róŻnych formach niesienia pomocy w czasie II wojny Ęwia-
 ze zniszczeniem przez grad plonów i braku Ęrodków zmuszony by" prze- Wojewódzkiego)  z zadaniem kontrolowania  w Elektrowni Miejskiej w Rze- towej (od udzielenia pomocy przez solidarny, pozytywny kontakt emo-
rwa nauk. W latach 1927-1931 pracowa" jako uczeł elektromontaŻu. Po za- szowie. Za"oŻy" tam komórk PPR. By" cz"onkiem Komitetu Miejskiego PPR cjonalny, przez incydentalną pomoc, np. w formie dostarczenia  le-
kołczeniu tej praktyki zosta" powo"any do s"uŻby wojskowej w 17. pu"ku pie- w Rzeszowie. Do s"uŻby w UB skierowany zosta" przez PPR. Początkowo by" wych papierów, czy teŻ  takŻe zagroŻone utratą Życia  prowadze-
choty w Rzeszowie (1932-1933). By" cz"onkiem Komunistycznej Partii Polski. referentem personalnym dla spraw powiatowych i miejskich Wydzia"u Perso- nie na rzecz uwizionych w getcie dodatkowej dzia"alnoĘci gospodar-
Ze wzgldu na swoje komunistyczne poglądy nie zosta" skierowany do szko- nalnego WUBP w Rzeszowie (od 2 VIII 1945 r.), nastpnie s"uchaczem Cen- czej, aŻ po udzielanie schronienia we w"asnym gospodarstwie domo-
"y podoficerskiej. Po odbyciu 18-miesicznej s"uŻby wojskowej by" bezrobot- tralnej Szko"y MBP w odzi od 20 XI 1945 r. Kilka miesicy póęniej 22 I 1946 wym oraz sta"e poĘrednictwo w rozmieszczaniu po domach i zako-
ny. Potem do 1936 r. pracowa" jako elektromonter w Rzeszowie. Przez 9 mie- r. zosta" przekazany do dyspozycji szefa WUBP Rzeszów. 8 II 1946 r. zosta" nach zagroŻonych osób). Pomocy udzielali Polacy, obywatele II RP,
sicy by" zatrudniony w Pałstwowych Zak"adach Lotniczych w Rzeszowie. Zo- kierownikiem Sekcji 1. Wydzia"u Personalnego WUBP w Rzeszowie. w sposób zorganizowany i spontaniczny. Udzielali jej zarówno miesz-
sta" stamtąd wyrzucony w wyniku interwencji policji. W latach 1937-1939 sekre- Od 1 III 1947 r. tymczasowo pe"ni" obowiązki kierownika Wydzia"u Personal- kałcy wsi (ziemianie, ch"opi), jak i wikszych miast (robotnicy i rodzi-
tarz Towarzystwa Uniwersytetu Robotniczego w Rzeszowie. W 1934 r. odmówi" nego WUBP w Rzeszowie. Potem by" zastpcą naczelnika Wydzia"u Personal- ny inteligenckie), g"ównie z pobudek religijnych, patriotycznych, a tak-
wzicia Ęlubu koĘcielnego. W 1936 r. jego Żona Aniela zosta"a skazana na 2 nego WUBP w Rzeszowie (od 1 V 1947 r.) i naczelnikiem Wydzia"u Personal- Że materialnych, niezaleŻnie od w"asnych przekonał politycznych.
lata wizienia za dzia"alnoĘ wywrotową. Do wybuchu wojny przed kaŻdym nego WUBP w Rzeszowie (od 10 II 1948 r.). 31 XII 1949 r. zosta" przekazany WikszoĘ udzielających pomocy nie czyni"a tego w ramach zorgani-
Julia Oparowska wskazuje otwory po pociskach niemieckiej Żandarme- zowanej dzia"alnoĘci podziemnej w strukturach Polskiego Pałstwa
Ęwitem 3 maja jedno z ma"Żełstwa Czechów by"o prewencyjnie aresztowa- do dyspozycji dyrektora Departamentu Kadr MBP w związku z postawionymi
rii w miejscu zastrzelenia jej mŻa Stanis"awa Oparowskiego, zabitego
ne za dzia"alnoĘ komunistyczną przez policj pałstwową. mu zarzutami:  zanikiem czujnoĘci klasowej , co objawia si mia"o przyjmo- Podziemnego, cho czsto zdarza"o si, Że osoba udzielająca pomo-
za udzielanie pomocy ydom. Zdjcie z 1968 roku
W trakcie wojny obronnej we wrzeĘniu 1939 r. s"uŻy" w WP. Potem, w czasie waniem do s"uŻby w UB  nieodpowiednich ludzi, zdrady tajemnicy s"uŻbowej cy jednoczeĘnie dzia"a"a w konspiracji. Zbiór komitetowy nie odbiega
okupacji niemieckiej, przez rok mieszka" w Niechobrzu. Zatrudnienie znalaz" (wobec Żony), nieznajomoĘci ludzi i specyfiki obiektów, niewykonywania zatem swą zawartoĘcią i charakterem od wielu innych, znanych do tej
w tej samej firmie co przed wojną w Rzeszowie. Pracowa" jako elektromonter. w odpowiednim czasie poleceł szefa WUBP oraz  braku planowanego i celo- pory historykom1. JednoczeĘnie ma pewne cechy indywidualne;
Wracamy do tematu ratowania ydów przez Polaków podczas okupacji
Ma"Żełstwo Czechów odegra"o istotną rol w tworzeniu struktur PPR wego werbunku do aparatu BP (czyli przyjmowaniu do s"uŻby duŻej liczby do nich naleŻy czas powstawania tych relacji. WikszoĘ z nich zosta-
niemieckiej, który poruszaliĘmy w numerze styczniowym dodatku (ycie za
na Rzeszowszczyęnie. W styczniu 1942 r. w okolice Rzeszowa przyby" zrzuco- funkcjonariuszy o nieodpowiednich kwalifikacjach). Z dniem 1 II 1950 r. zosta" "a wywo"ana z pamici ludzkiej po 1989 r., m.in. w związku z wyda-
Życie  Sprawiedliwi przeciwko niemieckiemu i ukraiłskiemu ludobójstwu).
ny przez Sowietów ko"o Sandomierza cz"onek I Grupy Inicjatywnej PPR Augu- przeniesiony na stanowisko naczelnika Wydzia"u Personalnego WUBP niem w Polsce pracy Jana T. Grossa o Jedwabnem oraz z antypolski-
styn Mica". Mia" on za zadanie dotrze do ocala"ych by"ych cz"onków KPP w Szczecinie. Potem sprawowa" nastpujące funkcje: naczelnika Wydzia"u Per- mi atakami prasy amerykałskiej czy zachodnioeuropejskiej. Relacje
DziĘ prezentujemy materia"y z ksiąŻki  Dobre sąsiedztwo przygotowywanej
i w oparciu o nich stworzy PPR na Rzeszowszczyęnie. Dziki poĘrednictwu sonalnego WUBP w Kielcach od 20 IX 1950 r.; 15 II 1953 r. zdjty z zajmowane- sk"adane by"y w przewaŻającej wikszoĘci przez samych Polaków,
do druku przez IPN. Wstp do publikacji traktuje o trudnych relacjach polsko-
Anieli Czech spotka" si z kilkoma innymi dzia"aczami by"ej KPP. Spotkania or- go stanowiska i przekazany do dyspozycji szefa WUBP Kielce; naczelnika Wy- a nie przez ratowanych (jak w przypadku zbioru Yad Vashem), nadto
ganizacyjne PPR odbywa"y si w mieszkaniu Anieli i Andrzeja Czechów w Rze- dzia"u ącznoĘci WUBP Kielce (od 1 III 1953 r.); naczelnika Wydzia"u ączno- przez osoby, które w czasie wojny by"y ludęmi m"odymi bądę dziemi.
Żydowskich oraz informuje o najnowszych inicjatywach (badawczych i
szowie przy ulicy Szopena 61. Tam teŻ pod koniec stycznia 1942 r. powo"ano Ęci WU ds. BP w Kielcach (od 1 IV 1955 r.). Ze s"uŻby zosta" zwolniony Zachowa"y swój stan emocji, strachu i poczucie zagroŻenia, nie one
medialnych) mających na celu odk"amanie krzywdzącego stereotypu Polaka-
Komitet Organizacyjny PPR w Rzeszowskiem. Na jego czele staną" W"adys"aw 30 VI 1957 r. Kolejne awanse: chorąŻy (28 I 1946 r.), podporucznik (5 XI 1946 jednak na ogó" podejmowa"y decyzj w sprawie udzielenia pomocy,
Kruczek. W spotkaniu tym uczestniczyli poza Mica"em: Anastazy Kowalczyk r.), porucznik (22 XII 1947 r.), kapitan (16 VII 1948 r.), major (21 VII 1954 r.). antysemity, jaki do dziĘ rozpowszechnia antypolska propaganda. Oddajemy lecz ich najbliŻsi ze starszego pokolenia. Relacje Komitetu przecho-
 Nastek , Franciszek BereĘ i Andrzej Buda. Przez ca"y okres okupacji niemiec- Zmar" w Rzeszowie. wują obraz dokonał dziadków i rodziców funkcjonujący do tej pory
takŻe g"os bezpoĘrednim Ęwiadkom wydarzeł.
kiej Andrzej Czech naleŻa" do PPR oraz GL/AL. Mariusz Krzysztofiłski, IPN Rzeszów w tradycji rodzinnej. Dokołczenie na s. II
FOT. ARCH. IPN
II Nasz Dziennik Piątek, 26 wrzeĘnia 2008 DODATEK HISTORYCZNY IPN 9/2008 (16) DODATEK HISTORYCZNY IPN 9/2008 (16) Piątek, 26 wrzeĘnia 2008 Nasz Dziennik VII
wiata z Jerzym liwczyłskim na czele. Od początku czynnymi cz"onkami Ko- mocy okupanci niemieccy w Polsce, w Generalnej Gu-
Dr hab. Jan aryn, IPN Centrala
mitetu byli m.in.: prof. Tomasz Strzembosz, historyk i znawca dziejów II wojny berni, traktowali jako równoznaczny z karą Ęmierci dla
Ęwiatowej, redaktor Szczepan aryn, ks. infu"at Zdzis"aw Król, ówczesny pro- obu tych stron.
boszcz koĘcio"a Wszystkich witych, a takŻe Agnieszka Bogucka ze  Wspól- Z w"asnego doĘwiadczenia mog potwierdzi taki fakt
Dobre sąsiedztwo
noty Polskiej , dyrektor AAN Tadeusz Krawczak oraz niŻej podpisany. przechowywania si cz"owieka w przypadkowo przeze
Po Ęmierci Maryli i Tomasza Strzemboszów pracami Komitetu kierują: prof. mnie odkrytym pomieszczeniu piwnicznym kamienicy
(fragment wstpu do ksiąŻki
Adam Strzembosz, by"y prezes Sądu NajwyŻszego RP, Szczepan aryn, dyrek- przy mojej ulicy. (...) zobaczy"em w g"bi siedzącego cz"o-
tor Agencji Produkcji Audycji Telewizyjnych TVP, Miros"aw Bie"aszko, pracow- wieka, o wychud"ej twarzy z czarnym zarostem i uparcie
przygotowywanej przez IPN)
nik IPN, oraz by"y proboszcz parafii Wszystkich witych w Warszawie ks. dr patrzącego na mnie z lkiem. (...) Zapyta" doĘ ostro, dla-
Dokołczenie ze s. I
Henryk Ma"ecki. Komisją Historyczną kieruje niŻej podpisany, a w jej sk"ad czego go przeĘladuj, co chc od niego. Pyta" jakąĘ dziw-
Lektura relacji, pisanych od serca, pokazuje lepszą stron naszych cech naro- wchodzi takŻe ukasz Roszkiewicz. G"ównym celem Komitetu dla Upamitnie- ną polszczyzną, ochryple i niewyraęnie. Przeląk"em si
dowych, w tym przywiązanie do wiary chrzeĘcijałskiej i z niej wyrastających, nia Polaków Ratujących ydów jest budowa przy pl. Grzybowskim pomnika i chcia"em juŻ ucieka, ale zdo"a"em wydoby z siebie pa-
w chwilach próby, postaw. NaraŻanie swego Życia dla ratowania Życia  obce-  tablic imiennych honorujących polskich bohaterów, którzy  jak Irena Sendle- r s"ów na usprawiedliwienie: Że to tylko z ciekawoĘci zaj-
go kołczy"o si czsto odwzajemnioną mi"oĘcią, upadkiem barier, czasem rowa, s. Maria Getter czy Zofia Kossak-Szczucka  naraŻali Życie swoje i swo- rza"em przez to okienko, Że mieszkam na tej samej ulicy
konwersją na katolicyzm, a po wojnie ma"Żełstwem. Zbiór nie odzwierciedla ich najbliŻszych dla ratowania  obcych , a zarazem bliskich z racji ich tragicz- poniŻej i Że nikomu nic nie mówi"em, iŻ go widzia"em. Zda-
zatem stanu róŻnych patologii, które toczy"y równoczeĘnie margines spo"e- nego po"oŻenia. Stosowną dokumentacj Komitet z"oŻy" na rce prezydent je si, Że uwierzy"  kaza" mi wejĘ do Ęrodka tej komórki.
czełstwa polskiego  margines, dziki okupantom poszerzający si ponad Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, a takŻe Andrzeja Przewoęnika, sekreta- Zapyta"em, czy tutaj mieszka  skiną" potwierdzająco g"o-
miar dopuszczalną przez w"asne prawo i pałstwo, strzegące dobra suweren- rza generalnego Rady Ochrony Pamici Walk i Mczełstwa. Zwiastunem ini- wą. Wewnątrz dojrza"em pó"ki przy Ęcianie, a na nich ksiąŻ-
nego narodu:  Bandytyzm naleŻy obecnie do najciŻszych i najgroęniejszych cjatywy jest tablica upamitniająca dzie"o ratowania ydów, ufundowana przez ki. To jeszcze bardziej mnie zdziwi"o i zaciekawi"o. Patrzy-
plag polskiej prowincji  pisano w meldunkach krajowych do rządu RP w Lon- parafi Wszystkich witych i umieszczona na frontonie Ęwiątyni. "em w t stron.  Chcia"byĘ je pewnie mie?  zapyta".
dynie w 1943 r. Napady  na dwory, plebanie, zagrody zamoŻniejszych gospo- Bąkną"em, Że tak.  Mog ci je da, ale nie za darmo  od-
darzy wiejskich, siedziby administracji rolnej i leĘnej oraz na mieszczące si powiedzia".  PrzynieĘ mi jakieĘ pieniądze albo coĘ do je-
po wsiach i osadach przedsibiorstwa przemys"owe i handlowe by"y dzie"em dzenia  to porozmawiamy . I tak rozstaliĘmy si po pierwszym spotkaniu oko mnie by"o jasne, Że jako yd nie móg" pojawi si w mieĘcie bez gwiazdy Dawi-
zarówno oddzia"ów komunistycznych (w tym Żydowskich), jak i polskich grup w oko.  Ale nie mów o tym nikomu  dos"ysza"em na odchodne. dowej na ramieniu  Ęmier czyha"a na kaŻdym kroku  byle Żo"nierz, policjant
bandyckich2. WĘród patologii, które dotkn"y spo"eczełstwo polskie, konspi- W tym czasie sporadycznie, chcąc w jakiĘ sposób pomóc rodzicom, zbija"em móg" go, tak po prostu, zastrzeli. Nie móg" wic ujawni swojej kryjówki. Tym
racyjna Rada Pomocy ydom wymienia"a stosowanie szantaŻu wobec ukrywa- z desek (których by"o wokó" sporo albo znosi"em je z budów) paki, przypomina- ostroŻniej od tej pory musia"em postpowa, by udając si do niego mimo woli
jących i ukrywanych.  Nie ma dnia, aby si nie wydarza" szereg szantaŻów, jące kufry, i sprzedawa"em je, uzyskując za nie przys"owiowy grosz, a raczej fe- nie wyda miejsca jego schronienia. Dlatego w tajemnicy utrzymywa"em t na-
aby nie obrabowano ofiary z ostatniego grosza i dobytku . Niemcy przez swo- nigi. To by"y moje  fundusze , którymi ewentualnie mog"em dysponowa i za któ- szą niezwyk"ą znajomoĘ. Niestety do czasu, a trwa"o to, jak mi si zdawa"o, pa-
je prawo narzucone spo"eczełstwu stworzyli  nowy zawód , dający sta"y do- re móg"bym coĘ sobie kupi. Po propozycji Nieznajomego z piwnicy zastanawia- r miesicy, kiedy to razu pewnego moja mama zapyta"a, tak od niechcenia,
chód3. Historycy nie są w stanie precyzyjnie okreĘli liczby Polaków, którzy ko- "em si, skąd tu wzią nieco wicej pienidzy. Zdwoi"em wic swoją stolarską skąd i od kogo przynosz te ksiąŻki. Ociąga"em si z odpowiedzią, aŻ wreszcie
laborowali z Niemcami, wpisując si w polityk eksterminacyjną okupanta wo- profesj i to mi przynios"o jakiĘ ma"o pokaęny dochód, a  jak sądzi"em  wystar- powiedzia"em jej prawd ze wszystkimi szczegó"ami. Wykaza"a spokój, zrozu-
bec ydów; czy by" to margines, czy teŻ kilka procent ówczesnego spo"eczeł- czający, aby móc juŻ przystąpi z mieszkałcem sutereny do wymiany handlo- mienie, pocieszy"a i zapowiedzia"a, Że jak tylko przyjadą do nas ze wsi te  baby
stwa, szczególnie miejskiego, sąsiadującego z gettami? Wiadomo jedynie, Że wej. I tak któregoĘ razu, z tym moim kapitalikiem, uda"em si do niego. MyĘl z prowiantem, to uszczknie troch dla  tego Rappaporta . I dotrzymywa"a s"owa.
w"adze Polskiego Pałstwa Podziemnego  szczególnie Kierownictwo Walki o ksiąŻkach by"a przemoŻna  nie mog"em si oprze pokusie ich posiadania. Wciągną"em wic tym samym moją dobrą mam w naszą wspólną konspiracj.
Cywilnej kierowane przez Stefana Korbołskiego  potpia"y akty kolaboracji W moim mieszkaniu nie by"o bowiem innych ksiąŻek poza nielicznymi ksiąŻka- A musz powiedzie, Że do naszego mieszkania co tydzieł przyjeŻdŻa"y w tam-
i informowa"y (g"ównie w celach edukacyjnych) o wyrokach wykonanych mi podróŻniczymi, kilku beletrystycznymi, prasą i podrcznikami szkolnymi oraz tym okresie te pracowite i dzielne kobiety wiejskie, przywoŻąc, mimo "apanek
na  szmalcownikach . O przypadkach  szmalcownictwa czytelnik dowie si prasą koĘcielną z Niepokalanowa, modlitewnikami i ministranturą ks. Gerarda na dworcu kolejowym i w mieĘcie, to, co mog"y zebra ze swoich przydomo-
Helena liwa z domu Pirga wskazuje miejsce, w którym zosta"a zastrzelo-
takŻe z relacji zamieszczonych w niniejszym zbiorze. JednakŻe ze wspomnieł Szmyda  proboszcza koĘcio"a Ęw. Magdaleny we Lwowie, która towarzyszy"a wych gospodarstw. (...) ten ukryty handel wymienny pozwala" ludziom zaczą
na za ukrywanie ydów jej matka Aleksandra Pirga. Zdjcie z 1968 roku
znajdujących si w zespole Komitetu wy"ania si przede wszystkim atmosfera mi przed kaŻdą codzienną Mszą Ęw. i którą do dziĘ posiadam i chtnie do tych egzystowa w trudnych warunkach wojennych przy nak"adanych kontrybucjach
bezgranicznego strachu towarzyszącego sytuacji, w której pojawi" si bez- Redaktorami tomu przygotowanego przez Komisj Historyczną Komitetu oraz tekstów "aciłskich zaglądam po bez ma"a siedemdziesiciu latach. Po prostu przez okupanta w róŻnej postaci oraz innych zagroŻeniach. Pamitam, Że
bronny i oczekujący pomocy yd. By" to lk panujący wĘród wielu Polaków IPN są ukasz Roszkiewicz oraz Jan aryn wraz z zespo"em historyków. KsiąŻka kupno ksiąŻek do w"asnej biblioteczki przekracza"o moŻliwoĘci finansowe moich po kaŻdym takim przyjeędzie do nas tych kobiet wiejskich, a czasem by"o ich
i wynikający ze stanu zagroŻenia, wywo"anego koniecznoĘcią dokonania wy- zawiera  oprócz szkicu mojego autorstwa  opracowanie merytoryczne ukasza rodziców. Obecnie zatem nadarza"a si okazja, jedyna w swoim rodzaju, wejĘcia równoczeĘnie kilka, mama stawa"a si niejako dystrybutorką tej ŻywnoĘci, rozno-
boru. Powodem strachu nie by", rzecz jasna, antysemityzm, lecz walka o prze- Roszkiewicza, tekst dr Agaty Mirek o roli zakonów Żełskich w dziele ratowania y- w ich posiadanie w sposób godziwy. Kiedy wreszcie opróŻni"em przed moim sząc ją po okolicznych sąsiadach, wtedy takŻe jeszcze do tych, których nie za-
trwanie w"asne i osób najbliŻszych, w warunkach narzuconych przez okupan- dów, a takŻe wybór kilkudziesiciu relacji opatrzonych stosownymi przypisami Nieznajomym swoją kieszeł i wy"oŻy"em te skromne oszczdnoĘci na stó", są- mknito w lwowskim getcie, jak np. do pamitnej pani Rauchowej, naszej są-
ta. Jedyną bodaj si"ą, która pozwala"a ratującym pokona naturalny lk, stawa- oraz zdjcia i dokumenty. dzi"em, Że dopią"em upragnionego celu. Spojrza" na mnie z uĘmieszkiem, oce- siadki z naprzeciwka. Za kaŻdym przyjazdem tych kobiet zawsze otrzymywa"em,
***
"a si wiara  ten motyw dominuje w relacjach. Pozwala to na jednoznaczne ni" to, co przynios"em, i signą" po ksiąŻk z pó"ki. (...) Zobaczy"em po raz pierw- niekiedy teŻ wyprasza"em u nich w zamian za podrabianie wed"ug ich wskazał
rozprawienie si z dominującym wĘród wielu Ęrodowisk Żydowskich mitem Okres II Rzeczypospolitej sprzyja" rozwojowi mniejszoĘci Żydowskiej na pol- szy taki tom, a na nim adnotacj: Biblioteka Narodowa  Adam Mickiewicz  Pan biletów kolejowych, dodatkowo  coĘ dla mego Rappaporta. Dlatego po jakimĘ
funkcjonowania na ziemiach polskich antysemickiego chrzeĘcijałstwa (g"ów- skich ziemiach. Tak w miastach o liczbie mieszkałców przekraczającej 100 tys. Tadeusz . Wzią"em ją do rki, oglądną"em i prawie chcia"em od"oŻy.  To co, tyl- czasie z pewną satysfakcją patrzy"em, jak przybywa"o mi tych ksiąŻek po kaŻdo-
nie katolicyzmu); religii, która mia"a rzekomo, w czasie wojny, wspiera posta- (Warszawa, Lwów czy Wilno), jak i w Ęrednich oraz ma"ych miasteczkach kra- ko jedną dostan?  ze smutkiem i prawie z p"aczem w g"osie zawiedziony za- razowym u niego pobycie.
wy nienawiĘci bądę obojtnoĘci wobec ydów i wspó"dzia"ania z nazistami, ju, w dzielnicach Żydowskich kwit"o Życie spo"eczne, polityczne i kulturalne pyta"em.  Tylko jedną?  powtórzy"em. Popatrzy" na mnie i signą" po nastp- Moje kontakty z Rappaportem, okryte wzajemną tajemnicą, juŻ trwa"y jakiĘ
odpowiedzialnymi za Zag"ad. Jest to w najwyŻszym stopniu pomówienie4. (w tym zarówno religijne, jak i np. sportowe). Mimo wielu napi wynikających ną, teŻ taki sam tomik, z taką samą ok"adką. Uspokoi" mnie na chwil, przygasi" czas, a jednak niewiele wiedzia"em o nim, mimo Że zadawa"em mu takie pytania.
W przypadku Polaków powodem ratowania przez nich ydów by"a, jak mi si z sytuacji narodowoĘciowej i gospodarczej II RP autonomia ydów polskich moje najgorsze obawy, mówiąc:  Jak nie bdziesz juŻ mia" pienidzy  to przy- Odpowiada" smutnym spojrzeniem i milczącym zamyĘleniem lub g"bokim wes-
zdaje, przede wszystkim g"boka wiara katolicka, a nie negatywny czy pozy- by"a szanowana, a moŻliwoĘci wyjĘcia z dobrowolnej diaspory szerokie. Sko- noĘ mi coĘ do jedzenia, a wtedy teŻ otrzymasz ksiąŻki . (...) wtedy teŻ uĘwiado- tchnieniem. Nie dowiedzia"em si, kim by" w lepszych czasach, gdzie pracowa"
tywny stosunek do mniejszoĘci Żydowskiej stanowiący pochodną poglądów rzysta"o z tej oferty stosunkowo niewielu Polaków Żydowskiego pochodzenia, mi"em sobie powód, z jakiego si ukrywa, jest sam i nie wychodzi na zewnątrz.  domyĘla"em si jednak, Że musia" mieszka gdzieĘ blisko, bo przecieŻ nie
ideowo-politycznych. którzy przyjmując kultur polską (a czsto i wiar katolicką), stawali si nie tyl- Ale, myĘla"em, musia" przecieŻ mie jakichĘ opiekunów, którzy go prócz mnie dęwiga"by ze sobą tych ksiąŻek do piwnicznego gniazda. By" niewątpliwie mi"o-
Wspó"wydawcą niniejszej pracy, obok Instytutu Pamici Narodowej, jest Ko- ko obywatelami II RP, ale czsto takŻe widocznymi w Życiu kulturalnym czy po- musieli zaopatrywa równieŻ w ŻywnoĘ. ZawarliĘmy zatem uk"ad: ja bd mu Ęnikiem dobrych ksiąŻek, dla którego w czasach beznadziejnych by"y one jedy-
mitet dla Upamitnienia Polaków Ratujących ydów, organizacja spo"eczna litycznym osobowoĘciami (od Ęrodowiska  Skamandrytów i kabaretu Qui Pro dostarcza" troch prowiantów, a on mnie ksiąŻki. Przy kolejnym spotkaniu, gdy nym  jak mi si zdawa"o  kapita"em wymiennym, ostoją przetrwania i gwaran-
dzia"ająca przy koĘciele Wszystkich witych w Warszawie. Komitet powsta" Quo poczynając, a na politykach obozu narodowego, jak Stanis"aw Strołski, go zapyta"em, jak si nazywa  odpowiedzia" krótko:  Rappaport . Wtedy juŻ dla cją przeŻycia kaŻdego nastpnego dnia. Dokołczenie na s. VIII
w kołcu lat 90. XX wieku z inicjatywy Polki z Kanady Anny Wybranowskiej. kołcząc). Zdecydowana wikszoĘ ydów polskich podj"a decyzj o pozo-
Przewodnictwo obją" legendarny naczelnik Szarych Szeregów Stanis"aw  Or- staniu w izolacji od otoczenia polskiego, co nie znaczy, Że otoczenie nie sprzy-
DODATEK PRZYGOTOWUJE BIURO EDUKACJI PUBLICZNEJ IPN. www.ipn.gov.pl
sza Broniewski, a wĘród za"oŻycieli znaleęli si m.in.: prof. Jan Durko, dyrek- ja"o tendencjom separatystycznym:  Spo"ecznoĘ Żydowska w Gdyni, podob-
Redaktorzy: ADRES DO KORESPONDENCJI:
tor Muzeum Historycznego m.st. Warszawy, prof. Jan Dowgia""o, by"y ambasa- nie jak w innych miastach polskich, stanowi"a zamknitą grup. Od początku
DODATEK IPN DO  Naszego Dziennika
dr Krzysztof Kaczmarski, krzysztof.kaczmarski@ipn.gov.pl (Rzeszów 017 860 60 25)
dor RP w Izraelu, prof. Andrzej Rottermund, dyrektor Zamku Królewskiego, wzajemne relacje midzy nią a sąsiadami naleŻa"y do rzadkoĘci. Wp"yw na izo-
UL. TOWAROWA 28, 00-839 WARSZAWA
Romuald Niedzielko, romuald.niedzielko@ipn.gov.pl (Warszawa 022 431 83 73)
i Andrzej Szyszko, ówczesny przewodniczący Rady Warszawy. Wspierani byli- lacj ydów w Gdyni mia" takŻe fakt, Że Żadna z dzia"ających w mieĘcie orga-
SPRZEDA WYDAWNICTW IPN: TEL. (022) 581 88 72
Ęmy takŻe przez Stowarzyszenie Polskich Sprawiedliwych wĘród Narodów nizacji zawodowych, spo"ecznych czy politycznych nie dopuszcza"a do grona
FOT. ARCH.
FOT. ARCH.
VI Nasz Dziennik Piątek, 26 wrzeĘnia 2008 DODATEK HISTORYCZNY IPN 9/2008 (16) DODATEK HISTORYCZNY IPN 9/2008 (16) Piątek, 26 wrzeĘnia 2008 Nasz Dziennik III
najmniej 2,8 mln obywateli polskich narodowoĘci Żydowskiej.
swoich cz"onków osób o wyznaniu innym niŻ chrzeĘcijałskie 5. Zatem dominu- z obozu  choby na pierwszą noc, to oni dali pierwsze cywilne ubranie. Te przy-
10
Dr hab. Jan aryn, IPN Centrala A. Klugman, Encyklopedia polskich Sprawiedliwych,  Wię 2005, nr 4, s. 52.
jącym i dobrowolnym wyborem spo"ecznoĘci tak polskiej, jak i Żydowskiej k"ady pokazują, jak wielu ludzi musia"o zosta zaangaŻowanych w dzie"o ratowa-
11
H. Krall, Gra o moje Życie, w: Ten jest z ojczyzny mojej& , s. 297-299.
(w 1939 r. liczącej ok. 3,5 mln osób) by"a wzajemna izolacja i niech do wkra- nia choby jednego yda, i to bez gwarancji, Że pomoc okaŻe si skuteczna.
12
Zob. bardzo ciekawą prac: M. Melchior, Zag"ada a toŻsamoĘ. Polscy ydzi ocaleni
czania na teren drugiej strony. Zag"ada narodu Żydowskiego to przede wszystkim doĘwiadczenie uratowa-
 na aryjskich papierach . Analiza doĘwiadczenia biograficznego, Warszawa 2004.
Dobre sąsiedztwo ***
13
Sz. Datner, Las Sprawiedliwych. Karta z dziejów ratowania ydów w okupowanej Pol- nych, dla których czas dzieli" si na okres przed i po; toŻsamoĘ osób uratowa-
sce, Warszawa 1968, s. 27.
Instytut Yad Vashem w Jerozolimie uhonorowa" medalem  Sprawiedliwy nych, które przeŻy"y II wojn Ęwiatową, zosta"a ukszta"towana i zdeterminowana
14
(fragment wstpu do ksiąŻki S. Korbołski, Polacy, ydzi i Holocaust, Warszawa 1999, s. 58.
wĘród Narodów wiata ok. 22 tys. osób, w tym ponad 6000 Polaków. Liczba ta przez fakt zagroŻenia eksterminacją i  niesprawiedliwego wobec ofiar ocalenia12.
15
Zob. E. Kurek, Dzieci Żydowskie w klasztorach, Udzia" Żełskich zgromadzeł zakonnych
 jak mawia" prof. Tomasz Strzembosz  przedstawia jedynie wierzcho"ek góry lo- NaleŻy jednak pamita, Że takŻe Polacy, którzy spotkali si oko w oko z proble-
przygotowywanej przez IPN)
w akcji ratowania dzieci Żydowskich w Polsce w latach 1939-1945, Lublin 2001.
dowej zjawiska, jakim by"a rzeczywista skala pomocy niesionej ydom przez Po- mem udęwignicia wyzwania, jakim by"o udzielenie pomocy ydowi, czsto ob-
16
Ks. Marceli Godlewski, ur. w Turczynie k. omŻy. Kszta"ci" si w seminarium duchow-
Dokołczenie ze s. V
laków w czasie II wojny Ęwiatowej. Przecitnie w uratowanie jednej osoby (rodzi- cemu cz"owiekowi, zostali poddani w czasie wojny potwornie trudnemu wyboro-
nym w Sejnach, w 1888 r. otrzyma" Ęwicenia kap"ałskie. W 1893 r. uzyska" dokto-
Nikt inny za nas tego nie zrobi:  W Polsce nie ma ani jednego pomnika, po- ny Żydowskiej) by"o zaangaŻowanych od kilku do kilkunastu Polaków. Daje to su- wi:  Wydaje si  pisa" Szymon Datner  Że ogólnie rzecz biorąc istnia"y cztery
rat w rzymskim Uniwersytecie Gregoriałskim. Przewodnikiem w jego pracy duszpa-
mniczka nawet, poĘwiconego tym, którzy pomagali  pisa"a niedawno prof. sterskiej by"a encyklika spo"eczna Leona XIII  Rerum Novarum z 1891 r. Pracowa" m od 500 tysicy do ponad miliona Polaków, którzy  w ten czy inny sposób moŻliwoĘci rozwiązania takiego dylematu: pierwsza to zgodnie z narzuconym
Jadwiga Staniszkis27. JednoczeĘnie w tej samej Polsce, dla niektórych  antyse- w parafiach m.in. w robotniczej odzi i od 1906 r. w Warszawie (od 1915 r. by" pro-
 próbowali aktywnie pomóc potrzebującym6. przez najeędęc okupacyjnym  prawem wyda yda w rce oprawców, co rów-
boszczem koĘcio"a Wszystkich witych). Związany politycznie z narodową
mickiej , są tablice i pomniki upamitniające Zag"ad i tragiczny los, który y- By uratowa jedno Życie, musieli si spotka Polak i yd, czy teŻ Polak Żydow- na"o si skazaniu go na Ęmier; druga  nie wyda, lecz nie udzieli pomocy;
demokracją. Po odzyskaniu niepodleg"oĘci zają" si kwestią Żydowską; sta" si zda-
dom zgotowali Niemcy28. Starania zmierzające do utrwalenia w pamici zbioro- skiego pochodzenia. W samej Warszawie wysz"o w latach okupacji z getta trzecia  udzieli mu doraęnej pomocy; czwarta  zaopiekowa si i udzieli
niem krytyków jednym z g"ównych publicystów antysemickich. W czasie II wojny
wej rzeczywistych postaw Polaków w czasie II wojny Ęwiatowej powinny takŻe na stron  aryjską co najmniej 25 tys. osób pochodzenia Żydowskiego; w sumie schronienia na czas d"uŻszy 13. W tym szkicu interesują mnie dwie ostatnie po-
Ęwiatowej niós" pomoc ydom, mieszkałcom getta warszawskiego. Zmar"
obją spo"ecznoĘ zagraniczną, w tym Żydowską. Pozwoli to na zburzenie mu- na ziemiach okupowanych przez Niemców wojn przeŻy"o co najmniej 50 tysi- stawy. Ich wspólną cechą by"o Ęwiadome podjcie ryzyka związanego z niesie-
26 XII 1945 r. w Aninie.
rów pe"nych niechci i z"ych emocji, powsta"ych z racji wzajemnej ignorancji 17 cy, a szacunki sigają nawet 120 tysicy ydów. niem pomocy ydowi. Konsekwencją tej decyzji by"a groęba utraty Życia: Ęmier
Godni synowie naszej Ojczyzny. wiadectwa nades"ane na apel Radia Maryja, cz. 1,
i ŻywotnoĘci utrwalonych, nieprawdziwych stereotypów. Warszawa 2002, s. 46. Niemcy, zajmując ziemie polskie w 1939 r., a nastpnie 1941 r.  od Wielkopol- w"asna i najbliŻszych.
18
Zob. wicej: Matka dzieci Holocaustu. Historia Ireny Sendlerowej, opr. A. Mieszkowska,
ski po Kresy Wschodnie  natychmiast wprowadzali rasistowskie ustawodaw- Istnia"y co najmniej trzy formy niesienia pomocy ydom; po pierwsze, zorga-
1
Warszawa 2004.
Ten jest z ojczyzny mojej. Polacy z pomocą ydom 1939-1945, opr. W. Bartoszewski,
stwo. Od tej pory ydem by" kaŻdy, kto zosta" lub móg" zosta za takiego uzna- nizowana, w ramach Polskiego Pałstwa Podziemnego, niesiona przez ludzi dzia-
19
Z. Lewinówna, wyd. 3, Warszawa 2007; K. Iranek-Osmecki, Kto ratuje jedno Życie& Po- Zob. F. Kącki, Udzia" ksiŻy i zakonnic w holokauĘcie ydów, Warszawa 2002.
ny przez Niemców na podstawie ustaw rasistowskich, a nie rzeczywistej przyna- "ających od 1942 r. w konspiracyjnej Radzie Pomocy ydom kryptonim  egota .
20
M. Szpytma, Sprawiedliwi i ich Ęwiat. Markowa w fotografii Józefa Ulmy, Warszawa-
lacy i ydzi 1939-1945, Londyn 1968; M. Urynowicz, Zorganizowana i indywidualna
leŻnoĘci do narodu i jego kultury (w tym szczególnie wyznania). Tylko nieliczni Jej inicjatorką by"a dzia"aczka i pisarka katolicka Zofia Kossak-Szczucka. W RP
pomoc Polaków dla ludnoĘci Żydowskiej eksterminowanej przez okupanta niemieckiego -Kraków 2007, s. 15.
spoĘród polskich ydów nie podporządkowali si temu prawu, od początku de- przy Pe"nomocniku Rządu (pos"ugiwano si takŻe nazwą: przy Delegaturze Rzą-
21
S. Korbołski, Polacy, ydzi i Holocaust, Warszawa 1999, s. 78.
w okresie drugiej wojny Ęwiatowej, w: Polacy i ydzi pod okupacją niemiecką. Studia
22 cydując si na Życie  nielegalne . Byli to g"ównie ydzi ca"kowicie spolonizowa- du) wspó"pracowali ze sobą politycy narodowo-katoliccy, ludowi i socjalistyczni
S. Korbołski, Polacy, ydzi i Holocaust, s. 76.
i materia"y, red. A. bikowski, Warszawa 2006.
23
2
Zob. na ten temat: M. Chodakiewicz, ydzi i Polacy 1918-1955. Wspó"istnienie. Zag"ada. ni, w tym katolicy, a szczególnie pozostający w związkach ma"Żełskich  miesza- oraz politycy Żydowscy  od syjonistów po komunistów. PrzewaŻali ludzie o po-
Cyt. za: Narodowe Si"y Zbrojne. Dokumenty, struktury, personalia, opr. L. ebrowski,
Komunizm, Warszawa 2000; TenŻe, Po Zag"adzie. Stosunki polsko-Żydowskie 1944-1947,
Warszawa 1994, s. 21. nych , w kołcu osoby, którym wygląd i niewiedza sąsiadów pozwala"y na sta"e glądach lewicowo-liberalnych. Przewodniczącym RP zosta" Julian Grobelny ps.
3
A. bikowski, Antysemityzm, szmalcownictwo, wspó"praca z Niemcami a stosunki pol- Warszawa 2008.
Ży  na powierzchni zgodnie z dotychczasowym harmonogramem dnia; zda-  Trojan z PPS-WRN, a po nim od wiosny 1944 r. funkcj t pe"ni" Roman Jab"o-
24
Podobnie by"o w moim domu rodzinnym, gdzie fakt ukrywania Ireny i Lazara Engelber-
sko-Żydowskie pod okupacją niemiecką, w: Polacy i ydzi pod okupacją niemiecką& ,
rza"o si, Że dopiero po za"oŻeniu opaski sąsiedzi w kamienicy dowiadywali si, nowski ps.  Jurkiewicz , takŻe z PPS-WRN. Rada otrzymywa"a fundusze na swą
gów by" nam  piątce dzieci  znany i traktowany jako oczywistoĘ.
s. 478 i nast.
ku zdziwieniu, o Żydowskim pochodzeniu swoich sąsiadów. Emanuel Ringelblum dzia"alnoĘ (fa"szowanie dokumentów, znajdowanie mieszkał, pieniądze dla ro-
25
4
Pierwszą pozycją jest praca Mateusza Szpytmy Sprawiedliwi i ich Ęwiat (Warszawa
Z pomówieniami naruszającymi wraŻliwoĘ polską od lat próbuje si rozprawia Jerzy
pisa":  MoŻna przyją za aksjomat, Że o ile yd mia" w rodzinie polskich krew- dzin czy teŻ klasztorów utrzymujących nowych  lokatorów ) z budŻetu polskiego
Robert Nowak. Zob. m.in. jego ksiąŻk: Sto k"amstw J.T. Grossa o Jedwabnem i Żydow- 2007), poĘwicona rodzinie Ulmów z Markowej, kolejną  ksiąŻka ElŻbiety Rączy Pomoc
nych, móg" liczy na ich pomoc, nawet jeĘli rodzina ta sk"ada"a si z samych an- podziemnego pałstwa zasilanego przez rząd RP w Londynie, a takŻe od organi-
Polaków dla ludnoĘci Żydowskiej na Rzeszowszczyęnie 1939-1945 (Rzeszów 2008).
skich sąsiadach, Warszawa 2001.
26
5
Zob. stron internetową www.zyciezazycie.pl; zespó" wyprodukowa" film dokumentalny tysemitów 7. zacji Żydowskich:  W sumie egota i organizacje Żydowskie otrzyma"y ponad mi-
J. Drozd, Spo"ecznoĘ Żydowska Gdyni w okresie midzywojennym, Gdynia 2007, s. 467.
6
 ycie za ycie , obecnie pracuje nad filmem o rodzinie Kowalskich z Ciepielowa.
M. Urynowicz (Zorganizowana i indywidualna pomoc..., s. 278) oblicza szacunkowo, Że Ratowanie ydów po  aryjskiej stronie by"o poprzedzone dramatyczną decy- lion dolarów, 200 000 franków szwajcarskich i 37 400 000 z"otych. W Żadnym in-
27
 Super Express , 8.08.2008.
ydów ratowa"o co najmniej 300 tys. Polaków, przyjmując najniŻszą z przyjtych liczb
zją o opuszczeniu getta i swoich najbliŻszych. Tylko czĘ ydów podejmowa"a nym okupowanym przez Niemców kraju nie istnia"a organizacja podobna do e-
28
W 2007 r. IPN podją" nowy projekt (koordynator dr Aleksandra Namys"o), którego ce-
uratowanych  30 tys.
ten heroiczny trud. Wiksze szanse na przeŻycie mia"y osoby znające polskie ro- goty, mimo Że terror wobec ludnoĘci aryjskiej w tych krajach nie by" tak dotkliwy
7
lem jest udokumentowanie miejsc pochówków Żydowskich (takŻe tych nierozpozna-
Ten jest z ojczyzny mojej& , s. 97.
dziny, jzyk i kultur. Z kolei wiksze szanse na przeŻycie mieli ci Polacy, których jak w Polsce  pisa" Stefan Korbołski14.
8
nych, poza cmentarzami i znanymi do tej pory miejscami zbrodni). Projekt ten tematycz-
H. Zawadzka, Ucieczka z getta, Warszawa 2001, s. 87.
podopieczni niczym nie wyróŻniali si od polskiego otoczenia.  Wieczór wigilijny Rada dzia"a"a w ramach czterech referatów:
9
nie wspó"gra z programem  Index .
Z rąk okupanta niemieckiego zgin"o w sumie ok. 5,5 mln europejskich ydów, w tym co
zaczą" si od sk"adania Życzeł i dzielenia si op"atkiem. Wszyscy si obejmowa-  mieszkaniowy, zajmujący si wyszukiwaniem lokali dla ukrywających si
li, a panią Karol ca"owali w rk. Posz"am za ich przyk"adem  wspomina"a Ha- po  aryjskiej stronie;
lina Zawadzka, uratowana dziki polskiej rodzinie ydówka z Kołskiego.  Przez  dziecicy, którego g"ównym zadaniem by"o umieszczanie tych najmniej-
Wspomnienie o mieszkałcu sutereny, i nie tylko
ca"y wieczór bardzo uwaŻa"am, aby zachowywa si jak inni. (& ) KoĘció" by" szych w sierociłcach oraz (g"ównie) domach zakonnych;
przepe"niony i z trudem uda"o si nam dosta do Ęrodka. Stan"am ko"o Dziuni,  propagandowy, wydający materia"y  g"ównie ulotki nak"aniające Polaków
aby móc ją obserwowa i naĘladowa jej zachowanie 8. do udzielania pomocy ydom;
Fragmenty relacji Kazimierza Terleckiego z grudnia 2005 r., który dostarcza" ŻywnoĘ
Wszyscy ci ludzie, którzy prdzej czy póęniej zdecydowali si na przetrwanie  lekarski, z siatką zaufanych lekarzy gotowych nielegalnie  z punktu widze-
anonimowemu ydowi ukrywającemu si w piwnicy jednej z kamienic we Lwowie
poza murami getta, nie mogli przeŻy okupacji bez pomocy Polaków9.  Jedni po- nia prawa okupacyjnego  leczy Żydowskich pacjentów.
magali nam rok  inni dwa miesiące, niektórzy par dni tylko, ale drŻ na wspo- Rada dzia"a"a szczególnie na terenie Warszawy, a takŻe w terenie; w 1943 r.
By" rok 1941  póęna jesieł. Pierwszy rok okupacji niemieckiej, hitlerowskiej krotochwilnych zdarzeniach. By"a zatem za sprawą okupanta niemieckiego at- mnienie, co by by"o, gdyby nie pomogli nam na te par dni? Nawet ten, który mi powsta"y takŻe okrgowe RP w krakowskim i lwowskim.
we Lwowie, zwanym juŻ Lembergiem, po przesuniciu si frontu wojennego mosfera strachu, która szczególnie otacza"a ludnoĘ pochodzenia Żydowskie- udzieli" noclegu na jedną noc tylko, niech bdzie b"ogos"awiony  wspomina"a Pomoc by"a niesiona ydom takŻe przed i po powstaniu RP przez organiza-
daleko na wschód. Rosjanie, jako ci pierwsi okupanci czĘci naszego kraju, go, jednoznacznie wydziedziczona z miana ludzi i zepchnita do kategorii pod- RóŻa Stenko z Tel Awiwu10. Z kolei Hanna Krall opisywa"a:  Wiele razy próbowa- cje spo"eczne i polityczne, w tym partie i oddzia"y zbrojne, a przede wszystkim
uciekli w pop"ochu z miasta. (...) ludzi. Udziela" si ten strach wszystkim Polakom, gdyŻ i my byliĘmy traktowa- "am obliczy, ilu ich by"o. Nie mog. Nie pamitam wszystkich twarzy i nazwisk. przez instytucje koĘcielne, g"ównie Żełskie zgromadzenia zakonne oraz parafie.
Tymczasem nastąpi"o ponure panowanie administracji i policji niemieckiej ni nie lepiej i jako nastpni przeznaczeni do unicestwienia biologicznego. Za- By"am dzieckiem. (& ) Na moje utrzymanie "oŻy" z konspiracyjnych funduszów W prawie 200 klasztorach zakonnice uratowa"y ponad 1500 dzieci Żydowskich15.
we Lwowie. CzĘ ulicy, przy której mieszkaliĘmy, ta z nowszymi budynkami nim jednak Niemcy przygotowali getto lwowskie, gdzie spdzono prawie ca"ą docent dr Tadeusz Stpniewski (& ). Wymieni"am tylko tych ludzi, których z na- W tym kontekĘcie naleŻy wspomnie Iren Sendlerową, lewicową dzia"aczk nie-
i willami, zosta"a zarekwirowana na rzecz esesmanów i ich rodzin. Prawowitych okoliczną ludnoĘ wyznania mojŻeszowego, wielu z nich ratowa"o si w ten zwiska pamitam. Wszyscy ratując mnie naraŻali siebie i swoje rodziny na Ęmier- podleg"oĘciową, pracującą w latach wojny w warszawskim Zarządzie Miejskim,
w"aĘcicieli wysiedlono przymusowo lub teŻ  przesiedlono wed"ug hitlerow- sposób, Że zacz"o ukrywa si, jak tylko moŻna by"o i gdzie by"o moŻna. telne niebezpieczełstwo. W grze o moje Życie  stawką by"o Życie 45 osób 11. w Wydziale Opieki Spo"ecznej, a nastpnie kierującą Referatem Dziecicym RP,
skich  standardów , ofiarowując im pomieszczenia  zastpcze w lagrach itp. Pamitam, jak tuŻ po wejĘciu do Lwowa wojsk niemieckich, pod wodzą ja- A inni, czsto anonimowi: ksiądz proboszcz i jego wikary, którzy fa"szowali me- oraz s. Matyld Getter ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi. We
(...) kiegoĘ prowodyra ukraiłskiego grupa chuliganów zaatakowa"a przy ulicy Na- tryk chrztu; organizacja, która wyrabia"a  aryjskie papiery ; kobieta, która pomo- wszystkich 40 sierociłcach prowadzonych przez to zgromadzenie udzielano po-
Okres wojny by" zawsze okazją do "azikowania, zbieraliĘmy wówczas róŻne bielaka rodzin Żydowską mieszkającą w willi. Pamitam, bo z niedalekiej od- g"a ufarbowa w"osy na blond; cz"owiek z pobliskiej wsi, który przynosi" poŻywie- mocy ydom:  W roku 1942 w"adze zakonne  wspomina"a s. Anna z Czstocho-
pozosta"oĘci po przejĘciu frontu, m.in. chomikowaliĘmy znajdywane pociski, leg"oĘci s"ysza"em krzyk tej maltretowanej rodziny. nie do lasu, gdzie grupa ydów ukrywa"a si w ziemiance; w"aĘciciele majątku wy  przydzieli"y mnie do pracy wychowawczej w Domu Dziecka w Aninie. By"o
w tym artyleryjskie, które nastpnie rozbijaliĘmy po to, aby uzyska z "usek kul Odezwa" si wic nowy, niebezpieczny wróg  nacjonalizm ukraiłski, który ziemskiego i ich ca"a rodzina, która przyj"a ma"Żełstwo Żydowskie do pracy; tam czterdzieĘcioro oĘmioro dzieci. WĘród nich po"ow stanowi"y dzieci Żydow-
armatnich zawarty w nich proch strzelniczy w postaci d"ugich jak makaron spa- poczu" si bezkarny. Zanim wic rozpasali si okupanci niemieccy we Lwowie, w kołcu ca"y klasztor, pod drzwi którego nieznani rodzice podrzucili ma"e dziec- skie. Od pewnego czasu przybywa"o ich coraz wicej. Dostarczycielką ich by"a
ghetti nitek lub umieszczony w ma"ych kwadratowych przezroczystych wo- juŻ wczeĘniej pojawi"y si oznaki gwa"tu dokonywanego na tej ludnoĘci. Mog"a ko Żydowskie; dziki temu na d"ugie lata okupacji znalaz"o ono schronienie Matka prowincjalna  Matylda Getter w porozumieniu z ksidzem Marcelim Go-
reczkach pocity w drobniutkie kosteczki. RobiliĘmy z niego róŻny uŻytek pod- ona w tej tragicznej juŻ sytuacji, zapowiadającej kres istnienia, liczy tylko w murach zgromadzenia zakonnego. A w"aĘciciele domu przy ul. Ceglanej i lo- dlewskim (1865-1945), proboszczem parafii Wszystkich witych w Warszawie16.
czas pomys"owych zabaw lub urządzaliĘmy fajerwerki. (...) na jakąĘ pomoc ze strony dobrosąsiedzkiej, równieŻ taką, jak udzielanie schro- katorzy tej kamienicy warszawskiej, pod którą znajdowa"y si piwnice "ączące si Mieszka" on teŻ w Aninie w Domu Dziecka, który by" jego prywatną w"asnoĘcią.
Ale nie wszyscy, m"odzi i nieco starsi, mogli beztrosko uczestniczy w tych nienia we w"asnych sąsiedzkich pomieszczeniach. Ten sposób udzielenia po- z gettem. TakŻe mieszkałcy OĘwicimia, którzy opiekowali si uciekinierami Dokołczenie na s. IV
IV Nasz Dziennik Piątek, 26 wrzeĘnia 2008 DODATEK HISTORYCZNY IPN 9/2008 (16) DODATEK HISTORYCZNY IPN 9/2008 (16) Piątek, 26 wrzeĘnia 2008 Nasz Dziennik V
Pomoc Ęwiadczona by"a przede wszystkim przez osoby indywidualne, polskie stawy, od heroicznych po haniebne  najczĘciej postaw zastraszenia bądę Nie brakowa"o za to klimatu i okazji do manipulowania skrytymi emocjami.
Dr hab. Jan aryn, IPN Centrala
rodziny, do których  najczĘciej nocą  ktoĘ zapuka". Wed"ug niepewnych da- wzrastającego zobojtnienia wobec cudzego cierpienia, które moŻe w kaŻdej Szczególnie w 1968 r., gdy czĘ aparatu partyjnego podj"a kampani antyŻy-
nych, opartych na relacjach, pomoc ydom okazywa"a zarówno ludnoĘ wiejska, chwili zagraŻa najbliŻszym. W Markowej w marcu 1944 r. zgin"o ma"Żełstwo dowską. Jej celem by"o g"ównie przejcie intratnych stanowisk w PZPR i admini-
jak i wielkomiejska (tam, gdzie Niemcy zainstalowali getto); wielu ydów znala- Józefa i Wiktorii Ulmów wraz z dziemi, Stasią (nieca"e 8 lat), Basią (7), W"adziem stracji pałstwowej, a Ęrodkiem odwo"anie si do resentymentów z pierwszych lat
Dobre sąsiedztwo
z"o takŻe schronienie w oddzia"ach partyzanckich, tak proweniencji komunistycz- (6), Franusiem (4), Antosiem (3) i Marysią (2); kobieta spodziewa"a si kolejnego powojennych. Na Zachodzie z kolei powstawa"y prace historyczne i wspomnienia
nej, jak i w AK czy w NSZ. SpoĘród ziemian pomoc nieĘli m.in. w"aĘciciele zorga- potomka. Wraz z nimi zginli ukrywani ydzi  z rodziny Szallów i Goldmanów. oparte g"ównie na relacjach komunistycznych, w tym Żydowskich, które podtrzy-
(fragment wstpu do ksiąŻki
nizowani w ramach tajnej organizacji  Tarcza-Uprawa , stanowiącej kontynuacj W sumie, w ciągu kilku chwil, 24 marca 1944 r. zgin"o 17 osób. Podobny los mywa"y stereotyp Polaka-antysemity, a polskie ugrupowania niepodleg"oĘciowe
przedwojennego Związku Ziemian, organizacji scalonej z AK (m.in. rodzina Sta- spotka" rodzin Wincentego i ucji Baranków z Siedliska ko"o Miechowa, gdzie (WiN, NSZ i inne) pomawiano o sympatie faszystowskie. Skutkiem tych manipula-
przygotowywanej przez IPN)
nis"awy z Kosseckich Deskurów, rodzina Jadwigi i W"adys"awa Olizarów oraz poza ma"Żonkami zgin"a dwójka ich dzieci oraz teĘciowa, Kopciowa. Z kolei cji  powtarzanych nastpnie, by moŻe w dobrej wierze, przez publicystów i histo-
Dokołczenie ze s. III
Aleksandry i Stanis"awa arynów, moich rodziców, z podwarszawskich Szelig). w Boisku ko"o Lipska (ziemia radomska) Niemcy spalili ma"Żonków Zofi i Józe- ryków zachodnich, a nastpnie producentów filmowych  by"o podtrzymywanie
Pamitam, jak pewnego dnia Matka prowincjalna przywioz"a dziewicioletniego ydów ratowali zarówno ludzie o poglądach socjalistycznych, pi"sudczycy, jak fa Krawczyków wraz z ich 9-letnim synem Adamem za udzielenie pomocy ranne- w Ęwiatowej opinii publicznej wizerunku Polaka, wspó"odpowiedzialnego za Holo-
ch"opca, który wczeĘniej by" przechowywany w szafie u pewnej kobiety w Warsza- i narodowcy. WikszoĘ ocala"ych ydów przeŻy"a wojn na terenie GG, w tym mu ydowi. Do masowej zbrodni dosz"o w Ciepielowie i w okolicach, gdzie kaust. Skutki tych manipulacji są widoczne do dziĘ, m.in. w zamieszczonych w tym
wie. Dzieci te wizytowa" dwa razy w tygodniu dr Dąbrowski. Nieraz mówi" siostrze g"ównie w Warszawie. w grudniu 1942 r. w sumie zgin"o z rąk niemieckich ponad 20 osób za ratowa- zbiorze relacjach, których autorzy ujawniali Komitetowi swój negatywny stosunek
prze"oŻonej: Za te dzieci Niemcy powieszą was na rynku warszawskim 17. Z ko- Polskich bohaterów "ączy"a niech do okupanta niemieckiego i wraŻliwoĘ nie ydów, w tym rodzina Kowalskich, Adam i Bronis"awa oraz ich dzieci  Jani- do ydów, jako do narodu  niewdziczników .  Jestem starym i, jak sądz, wypró-
lei Irena Sendlerowa ps.  Jolanta przyczyni"a si do uratowania 2500 dzieci, wyp"ywająca z wychowania katolickiego. Bardzo czsto ratowanie ydów stano- na (16 lat), Zofia (12), Stefan (6), Henryk (4) oraz Tadeusz (1). Okazywanie naj- bowanym przyjacielem Izraela  pisa" w 1986 r. w liĘcie do redakcji paryskiej Kul-
a takŻe wielu doros"ych ydów18. Obydwie panie mia"y Ęcis"y kontakt z ks. Go- wi"o drobny fragment aktywnoĘci konspiracyjnej danej osoby czy teŻ rodziny. Tak prostszej pomocy, udostpnienie pos"ania w stodole, poĘrednictwo w zdobywa- tury, o. Innocenty Bo-
dlewskim, podobnie jak wspó"pracujący z Sendlerową Jan Dobraczyłski i wiele by"o w przypadku Romana Bluma, dzia"acza Stronnictwa Narodowego z Krako- niu fa"szywych dokumentów, ufarbowanie w"osów ydówce  stawa"o si w tych chełski, dominikanin
innych osób. Na terenie parafii Wszystkich witych oprócz proboszcza niós" po- wa, który podją" decyzj o wyrobieniu  przy pomocy komórki legalizacyjnej SN warunkach czynem heroicznym, wyjątkowym. Trudno dok"adnie obliczy, ilu Po- i profesor Uniwersyte-
moc ydom takŻe jego wikary, ks. Antoni Czarnecki. Teren parafii wizytowa" ks.  fa"szywych papierów dla ydówki. laków zosta"o zamordowanych bądę w inny sposób represjonowanych przez tu we Fryburgu
pra"at Fajcki, sekretarz kurii arcybiskupiej, a ówczesny kanclerz kurii i proboszcz Niebezpieczełstwo dekonspiracji, aresztowania i wys"ania do obozu koncen- Niemców za ratowanie ydów. Wed"ug nadal weryfikowanych danych, za rato- (Szwajcaria).  Z tym
parafii Ęw. Aleksandra  póęniejszy biskup i sekretarz Episkopatu Polski  ks. Zyg- tracyjnego oraz Ęmierci wiąza"o si czsto z ca"oĘciowym wyborem, dokonanym wanie ydów zgin"o od 700 do 900 Polaków. Podaje si teŻ liczb ok. 2500 Po- wikszym rozgorycze-
munt Choromałski wystawia" fikcyjne metryki chrztu dla uciekinierów z getta przez daną osob bądę laków zamordowanych przez Niemców za udzielanie pomocy ydom21. Tylko niem stwierdzam ist-
w porozumieniu z ks. Godlewskim. Metryki fa"szowa" takŻe ks. Tadeusz Nowotko, Ęrodowisko, a nie tylko z niektóre ofiary znamy z imienia i nazwiska. Wiemy, Że np. na Kielecczyęnie w la- nienie na Ęwiatową
proboszcz koĘcio"a NajĘwitszego Zbawiciela, i wielu, wielu innych kap"anów war- faktem niesienia pomocy tach 1942-1944 zastrzelono lub spalono Żywcem oko"o 200 ch"opów22. Sytuacja skal zakrojonej na-
szawskich19. Akcja ta by"a prowadzona przez wielu kap"anów katolickich pracują- ydom. Zdarza"o si jed- ydów i Polaków pod okupacją niemiecką by"a nieporównywalna z innymi rejo- gonki na Polsk i Pola-
cych na terenie Generalnego Gubernatorstwa i akceptowana przez abp. Adama nak, Że motywy ratowania nami Europy (np. z Holandią czy Danią, gdzie karą za ratowanie by" mandat lub ków, nagonki, którą
Sapieh; dziki fa"szywej metryce ydzi mogli zdoby pozosta"e papiery  aryj- by"y mniej wznios"e, a bar- w najgorszym razie zes"anie do obozu). Fakt ten rodzi waŻne pytanie badawcze prowadzą pewni, nie-
skie , a w konsekwencji  szarą kenkart. dziej merkantylne. Zacho- dotyczące definicji pojcia  pomoc . stety bodaj liczni, y-
Parafia i Ęwiątynia mieĘci"y si przy placu Grzybowskim na terenie getta. wane relacje, w tym Komi- Dlaczego do dziĘ tak ma"o wiemy o tych polskich bohaterach? Dlaczego nie dzi. (& ) Ta nagonka
Za zgodą administratora apostolskiego archidiecezji warszawskiej (abp. Stanis"a- tetu, nie pozwalają na "atwą wystawiamy im  tak licznym, biorąc pod uwag ekstremalne warunki  pomni- os"abia znacznie sym-
wa Galla, a po jego Ęmierci abp. Antoniego Szlagowskiego) Ęwiątynia prowadzi- interpretacj i uchwycenie ków, tablic upamitniających ich heroiczną postaw? Relacje polsko-Żydowskie patie, jakie Polacy ma-
"a dzia"alnoĘ duszpasterską dla ydów, katolików mieszkających w getcie, m.in. cienkiej granicy znanej je- by"y obarczone po II wojnie Ęwiatowej doĘwiadczeniem nie tylko Holocaustu, ale ją jeszcze w innych
przygotowywa"a do sakramentu chrztu Ęw.; zgodnie z zaleceniem arcybiskupa, dynie uk"adającym si stro- takŻe powojenną wspó"pracą niektórych ydów z Sowietami i rodzimymi komu- krajach i u"atwia przez
kiedy istnia"o codziennie zagroŻenie Życia, uproszczono procedury przygotowa- nom: ratowanemu i ratują- nistami, podziemną walką o niepodleg"oĘ Polski, a takŻe patologiami dotykają- to ich dalsze ciemiŻe-
nia do sakramentu. Wystarczy"o  z"oŻenie wyznania wiary katolickiej i oĘwiadcze- cemu (dotyczy to np. prze- cymi spo"eczełstwo polskie, a charakterystycznymi dla okresów powojennych nie przez Moskali. Pro-
nie woli przyjcia chrztu wobec ksidza oraz co najmniej jednego Ęwiadka . kazania przez idących (w tym grabieŻ mienia poŻydowskiego i obawy związane z ewentualną koniecz- wadzona w okresie,
Irena Sendlerowa
W styczniu 1941 r. w getcie mieszka"o 1540 rzymskich katolików, a stosunkowo do getta ydów swego ma- noĘcią jego zwrotu). w którym naród polski
wielu przesz"o na katolicyzm juŻ w czasie okupacji (wg zachowanych Ęwiadectw jątku znajomym Polakom). O ile w okresie zaborów oraz w II RP akces ydów do polskoĘci by" wynikiem jest praktycznie obez-
od 5000 do 7000 osób). W praktyce udzielano róŻnorodnej pomocy wszystkim Nadal jednak osoby, które dobrowolnego i Ęwiadomego przyjcia tradycji narodowej, w tym czsto konwer- w"adniony, leŻy na ziemi, zas"uguje na to, aby ją uwaŻa za wyraz szczególnej
potrzebującym, pomimo iŻ wymaga"o to zarówno odwagi, jak i zdolnoĘci do kon- pobiera"y pieniądze od ra- sji na katolicyzm, o tyle po 1945 r. utrata toŻsamoĘci Żydowskiej wiąza"a si pod"oĘci. Chc da wyraz mojemu rozgoryczeniu . W odróŻnieniu od o. Bocheł-
spiracji. W praktyce zdarza"o si, Że Ęwiątynia by"a pe"na (jak pisa" we wspomnie- towanych ydów (choby przede wszystkim z przyjciem ideologii komunistycznej, a zatem katalogu war- skiego, Polacy Żyjący w tym czasie w kraju  w tym ratujący ydów w czasie woj-
niach Ludwik Hirszfeld), a mog"a pomieĘci kilka tysicy ludzi. Na terenie pleba- na ich utrzymanie), ryzyko- toĘci antypolskich. Nadreprezentacja ydów w aparacie narzuconej Polakom ny  nie mogli mie nawet takiej satysfakcji. W kraju i na emigracji jedynie w warun-
nii, gdzie w centralnym punkcie sta"a figura NMP Niepokalanej, w kilku budyn- wa"y Życiem swoim i naj- w"adzy, w tym w MBP, w cenzurze czy w propagandzie, a takŻe prokomunistycz- kach niszowych dojrzewa"y waŻne dziĘ i znane pozycje ksiąŻkowe, takie jak wspo-
Zofia Kossak-Szczucka
kach parafialnych i w samej Ęwiątyni, mieszkali bądę byli przechowywani ydzi bliŻszych. Pomagano y- ny g"os oficjalny mniejszoĘci Żydowskiej (Centralny Komitet ydów w Polsce) mniana praca Zofii Lewinówny i W"adys"awa Bartoszewskiego oraz ksiąŻka Teresy
katolicy i niekatolicy, w tym m.in. prof. Hirszfeld z Żoną i córką, rodzina Zamen- dom w atmosferze zastra- wpisywa"y si w stereotyp  Żydokomuny . Stąd m.in. w prasie podziemia niepod- Prekerowej  Konspiracyjna Rada Pomocy ydom w Warszawie 1942-1945 (1982)
hoffów, a takŻe Seweryn Majde, by"y dyrektor kabaretu Qui Pro Quo, z Żoną i sy- szenia i w ciąg"ej obawie o Życie w"asne i najbliŻszych. Tym bardziej Że niebez- leg"oĘciowego znajdziemy artyku"y o treĘciach antyŻydowskich, co jednak nie czy teŻ badania indywidualne prokuratora G"ównej Komisji Badania Zbrodni Hitle-
nami. W sumie na terenie parafii mieszka"y co najmniej 22 rodziny (ok. 100 osób). pieczełstwo grozi"o ludziom udzielającym pomocy nie tylko ze strony okupanta, skutkowa"o  wbrew propagandzie komunistycznej  nawo"ywaniem przez pod- rowskiej w Polsce Wac"awa Bielawskiego oraz emigracyjnego badacza amatora
Ponadto parafia chroni"a i Żywi"a, poprzez komórk  Caritasu , biedot Żydowską ale takŻe ze strony szmalcownika-szantaŻysty, który korzysta"  w tym finansowo ziemie do mordów na tle rasowym; sądy podziemia niepodleg"oĘciowego wyda- Wac"awa Zajączkowskiego. Do ĘwiadomoĘci ogó"u nie dociera"y takŻe starania y-
z getta; ksiądz proboszcz wystawia" takŻe fa"szywe metryki:  Ks. Godlewski wy-  na podporządkowaniu si prawu okupacyjnemu. Zdarza"o si takŻe, Że wspó"- wa"y wyroki za wspó"prac (kolaboracj) z reŻymem bez wzgldu na pochodze- dowskiego Instytutu Historycznego (IH), zmierzające do uhonorowania przez Yad
g"asza" niezwykle natchnione, Ęmia"e [i] odwaŻne kazania  wspomina" jeden mieszkałcy jedynie przestrzegali sąsiada przed konsekwencjami chronienia nie etniczne i wyznanie skazanego23. Z kolei do powszechnej ĘwiadomoĘci nie Vashem polskich  Sprawiedliwych wĘród Narodów wiata . Niech Polaków
z uratowanych Rudolf Hermelin, cz"onek Rady Parafialnej przy Ęwiątyni.  Zdarza- pod wspólnym dachem yda, co wzmacnia"o poczucie zagroŻenia bądę ko- dociera"y informacje o rzeczywistej solidarnoĘci i odwadze ydów, którzy po- do upublicznienia swych wojennych przeŻy mog"a zatem ustąpi dopiero w wa-
"o si, ŻeĘmy si wszyscy obawiali o los tego szlachetnego cz"owieka . W lipcu niecznoĘ znalezienia dla  podopiecznego nowego miejsca schronienia. Groę- twierdzali fakt niesienia im pomocy w czasie wojny przez dzia"aczy podziemia runkach wolnej i niepodleg"ej Polski, po 1989 r.
1942 r., w przeddzieł pierwszej akcji likwidacyjnej getta warszawskiego, Niemcy ba dekonspiracji p"yn"a takŻe ze strony samych ydów, którzy z"apani przez niepodleg"oĘciowego aresztowanych przez UB. Od 2006 r. z inicjatywy Instytutu Studiów Strategicznych w Krakowie,
odebrali ks. Godlewskiemu i ks. Czarneckiemu prawo wstpu na teren getta. Mu- Niemców, po torturach, wydawali swego dotychczasowego opiekuna. Niemcy Polacy ratujący ydów w czasie okupacji, ze wzgldu na swą postaw niepod- przy wsparciu historyków IPN oraz archiwistów Naczelnej Dyrekcji Archiwów
sia" by to olbrzymi cios dla Polaków pochodzenia Żydowskiego, katolików wy- wielokrotnie powtarzali w rozporządzeniach, Że za jakąkolwiek pomoc udzielaną leg"oĘciową, po 1945 r. bardzo czsto stawali si obiektem represji ze strony apa- Pałstwowych, realizowany jest projekt  Index , który ma na celu stworzenie
obcowanych z dominującego w getcie Ęrodowiska ortodoksyjnego. Poza mura- ydowi grozi kara Ęmierci (pierwsze rozporządzenie gubernatora Hansa Franka ratu bezpieczełstwa. TakŻe po 1956 r. nie by"o klimatu politycznego, by publicz- imiennej listy Polaków represjonowanych przez Niemców za udzielanie po-
mi getta ks. Godlewski nadal wspiera" uciekinierów, m.in. nawiązując kontakt zosta"o wydane w tej sprawie 15 paędziernika 1941 r., kolejne jeszcze bardziej re- nie dopomina si sprawiedliwej oceny postaw Polaków w okresie II wojny Ęwia- mocy ydom w czasie okupacji. Instytut Pamici Narodowej rozpoczą"
z Biurem Ewidencji LudnoĘci. Jego pracownicy z naraŻeniem Życia prowadzili strykcyjne wydano w listopadzie 1942 r.:  za pomoc udzielaną Żydowi nie uwaŻa towej. Dodatkowym problemem, widocznym w niektórych relacjach Komitetu, w 2007 r. edycj serii wydawniczej  Kto ratuje jedno Życie 25. We wrzeĘniu
biuro fa"szywych dokumentów, wystawianych w Ęlad za równie prawdziwymi za- si tylko przenocowania ich i wyŻywienia, ale równieŻ przewoŻenie ich jakimkol- by"o przykre doĘwiadczenie niewdzicznoĘci, które dotkn"o rodziny polskie ze 2008 r. ruszy"a w mediach akcja spo"eczno-edukacyjna  ycie za ycie pro-
Ęwiadczeniami o przynaleŻnoĘci do KoĘcio"a katolickiego. Posiada"y one fotogra- wiek Ęrodkiem lokomocji, kupowanie od nich róŻnych towarów itp. , a nawet strony uratowanych (nie mniej jest przyk"adów budujących). Nie by"o takŻe uczci- wadzona przez Narodowe Centrum Kultury oraz IPN, przy wsparciu Macieja
fi w"aĘciciela, podpis ksidza Godlewskiego oraz piecz parafii. (Warto doda, uchylenie si od doniesienia odpowiednim w"adzom o fakcie pobytu yda poza wego i wiarygodnego miejsca, poza KoĘcio"em katolickim, do którego Polacy Pawlickiego ( Picaresque )26. Celem akcji jest m.in. doprowadzenie do budowy
). mier grozi"a nie tylko samym ydom, ale takŻe Po-
Że na terenie warszawskiego getta istnia"y jeszcze dwie parafie, NajĘwitszej Ma- wyznaczonym terenem20 chcieliby zg"asza si z w"asnymi relacjami i pretensjami dotyczącymi niespra- pomnika ku czci Polaków ratujących ydów na placu Grzybowskim w stolicy. Inicja-
rii Panny na Lesznie, gdzie proboszczem by" Polak pochodzenia Żydowskiego  lakom, którzy dawali schronienie, przewozili z miejsca na miejsce, dawali cho- wiedliwej oceny polskich zachował w czasie wojny. A w kołcu, jak pisa"a w jed- tywy powyŻsze dopiero za kilka lat przyniosą konkretne efekty. JuŻ dziĘ jednak nale-
ks. Tadeusz Puder, oraz Ęw. Augustyna przy ul. Nowolipki 54, gdzie m.in. rezydo- by kromk chleba lub sprzedawali jakąkolwiek ŻywnoĘ, a nawet nie zg"osili fak- nej z relacji Jadwiga Korusewicz:  W moim domu, po wojnie, nie wspomnia"o si, Ży zda sobie spraw, Że to my, Polacy, powinniĘmy g"oĘno mówi o naszych przod-
wa" bp Karol Niemira (1883-1965), sufragan piłski). tu ukrywania yda przez sąsiada. Tak drastyczne prawo wywo"ywa"o róŻne po- Że moi rodzice ukrywali ydów  to przecieŻ normalne 24. kach, bohaterach II wojny Ęwiatowej i stawia im pomniki. Dokołczenie na s. VI
FOT. ARCH. IPN
FOT. ARCH. IPN


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Dodatek IPN do Naszego Dziennika 08 10
Dodatek IPN do Naszego Dziennika 08 5
Dodatek IPN do Naszego Dziennika 08 11
Dodatek IPN do Naszego Dziennika 08 8
Dodatek IPN do Naszego Dziennika 08 12
Dodatek IPN do Naszego Dziennika 08 4
Dodatek IPN do Naszego Dziennika 08 6
Dodatek IPN do Naszego Dziennika 08 1
Dodatek IPN do Naszego Dziennika 07 3
Dodatek IPN do Naszego Dziennika 07 2
Dodatek IPN do Naszego Dziennika 07 7
Plakat JELENIA GORA Przyjazdy wazny od 13 12 15 do 14 03 08
Światła do jazdy dziennej PL
KChQ01Q02Q03 Dwufazowa kostka do wc wyd 2 08
Światła do jazdy dziennej
Wprowadzenie do Mechatroniki dzienne new

więcej podobnych podstron