Archiwum Gazety Wyborczej; Grozny w kleszczach
WYSZUKIWANIE:
PROSTE
ZŁOŻONE
ZSZYWKA
?
informacja o czasie
dostępu
Gazeta Wyborcza
nr 286, wydanie waw (Warszawa) z
dnia 1999/12/08, dział
ŚWIAT, str. 7
KORESPONDENCJA WOJCIECH JAGIELSKI, TBILISI
Grozny w kleszczach
Czeczeni poddali Urus-Martan, ostatnią
redutę przed ich stolicą Groznym. Wczoraj rosyjskie wojska zamknęły pierścień
oblężenia wokół czeczeńskiej stolicy - twierdzą uchodźcy czeczeńscy w
Gruzji
Uchodźcy, którzy przedzierają się do Gruzji przez zasypany śniegiem Kaukaz,
twierdzą, że mudżahedini wycofali się z Urus-Martanu w poniedziałek wieczorem.
Wieści o kapitulacji Urus-Martanu potwierdziła wczoraj gruzińska agencja
Kaukaz-Press. Obrońcy miasta cieszącego się złą sławą głównego targu niewolników
na Kaukazie nie byli w stanie wytrzymać dłużej rosyjskiej nawałnicy ogniowej.
Dwie porwane cztery miesiące temu Polki, więzione jakiś czas temu w
Urus-Martanie, zostały z niego wywiezione przed kilku dniami.
Uchodźcy przynieśli też kolejne informacje, że Rosjanie użyli w Urus-Martanie
gazów bojowych. Wcześniej mówiono, że rosyjscy kanonierzy użyli broni chemicznej
w Groznym. Wczoraj prezydent Czeczenii Asłan
Maschadow oświadczył, że w tym ataku zginęło co najmniej 31 osób.
Upadek Urus-Martanu oznacza, że Grozny został otoczony przez Rosjan ze
wszystkich stron. Według czeczeńskich źródeł kremlowskim generałom zależy, by
wywiesić rosyjską flagę nad ruinami zbuntowanego miasta jeszcze przed wyborami
do Dumy, które odbędą się za dziesięć dni. Czeczeni nie zamierzają bronić miasta za wszelką cenę.
Partyzanci wycofają się raczej w góry i pozwolą Rosjanom zająć stolicę
przemienioną w labirynt ruin.
Według niepotwierdzonych informacji komendanci partyzantcy, a nawet sam
prezydent Asłan Maschadow ewakuują swoje sztaby do niedostępnych, górskich
wiosek przy granicy z Gruzją. Aby do tego nie dopuścić, Rosjanie z jeszcze
większą siłą zaczęli we wtorek bombardować dolinę rzeki Argun, którą biegnie
większość dróg do Gruzji. Rosyjskie kolumny pancerne zaś szybkim marszem
posuwają się na południe wzdłuż zachodniego brzegu rzeki.
Generałowie na Kremlu przyznają, że po zdobyciu Groznego kolejnym etapem
kaukaskiej kampanii będzie zwycięski marsz w góry na granicę z Gruzją i
wystawienie tam rosyjskich posterunków. Moskwa chce w ten sposób przeciąć Czeczenom jedyną drogę na świat.
Tbilisi, próbujące lawirować między Czeczenią i
Rosją, obawia się, że ofiarami wojny staną się też mieszkańcy gruzińskich,
przygranicznych wiosek. Tym bardziej że większość stanowią tam miejscowi Czeczeni - Kistowie, sympatyzujący ze swoimi rodakami i
przyjmujący w gościnę czeczeńskich uchodźców i partyzantów.
Czeczeni bagatelizują rosyjskie sukcesy.
Przypominają, że wiosną 1995 roku podczas poprzedniej wojny Rosjanie także
zdobyli kaukaskie szczyty. Nie byli ich jednak w stanie utrzymać i
dziesiątkowani w partyzanckich zasadzkach urządzanych w górskich wąwozach
musieli wycofać się aż na równiny nad Terekiem, a w końcu zawrzeć z Czeczenami pokój będący dla Moskwy faktyczną porażką.
(szukano: Czeczenia)
© Archiwum GW, wersja 1998 (1) Uwagi
dotyczące Archiwum GW: magda.ostrowska@gazeta.pl
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
77 6 Grudzień 1999 Grozny prawie okrążony75 1 Grudzień 1999 Rozmawiajcie z Czeczenami82 15 Grudzień 1999 Miasto szpiegów80 11 Grudzień 1999 Koszmar drugiej czeczeńskiej76 2 Grudzień 1999 Kto porwał Czeczenię84 20 Grudzień 1999 Rozmawiają i się biją79 8 Grudzień 1999 Miasto mja umrzeć86 23 Grudzień 1999 Będzie śledztwo, to nie my81 11 Grudzień 1999 To oni nas napadli90 27 Grudzień 1999 Polityka na wojnie zbudowana31 grudzień 199987 24 Grudzień 1999 Dorzynanie miasta83 20 Grudzień 1999 Dziś potrzebna jest wojna91 30 Grudzień 1999 Dwa prawa89 24 Grudzień 1999 Ta wojna nie skończy się nigdy22 24 Wrzesień 1999 Uderzenie w Grozny24 27 Grudzień 1997 Nasz człowiek w Groznym43 20 Grudzień 1996 Psychoza w Groznym40 8 Pażdziernik 1999 Szykują szturm na Groznywięcej podobnych podstron