Pokora/franciszkanizm
Pokora/franciszkanizm - Postawa światopoglądowa wywodząca się od św. Franciszka z Asyżu, który żył na przełomie XII i XIII wieku. Nie był on filozofem sensu stricto i nie stworzył żadnej doktryny, jednak swym życiem uosabiał w postaci przykładnej czystości, pokory i jasności określoną formę chrześcijańskiej wizji świata, życia, Boga. Płynęła ona z mocnego przekonania, że wszystkie stworzenia są braćmi i siostrami, a sensem ludzkiego istnienia jest czynna miłość wobec ludzi oraz chwalenie Stwórcy jako najwyższego dobra. Postawa św. Franciszka wyrasta z filozofii św. Augustyna, tzn. z przekonania, że: Bóg jest najwyższym dobrem; świat, jako twór Boga, jest doskonały; aby poznać Boga, trzeba najpierw poznać siebie, przy czym poznanie to ma charakter mistyczny i jest konsekwencją spotęgowania myśli; dążenie do Boga i zespolenie z nim może dać człowiekowi szczęście. Zbiór opowieści o życiu św. Franciszka został napisany po łacinie, a w połowie XIV w. przetłumaczony na język włoski. U nas w całości „Kwiatki świętego Franciszka z Asyżu" przetłumaczył L. Staff. Kwiatki należy rozumieć alegorycznie jako franciszkańskie cnoty, tzn.: afirmację świata („Pieśń słoneczna", która powstała pod koniec życia Franciszka i jest syntezą jego filozofii: Pochwalon bądź Panie, z wszystkimi twymi twory, przede wszystkim z szlachetnym bratem naszym, slońcem) i wszelkich stworzeń jako dzieła Boga; pochwałę ubóstwa („biedaczyna z Asyżu"); miłość do świata; wiarę, że zło można dobrem zwyciężyć; postawę pokory i służby wszelkim stworzeniom; stawianie wszystkich bytów świata na równi z człowiekiem, nazywanie ich braćmi i siostrami.
J. Kochanowski „Czego chcesz od nas, Panie" (pieśń XXV, Ks. II). - Ma charakter pochwalny. Bóg pokazany tu jako deus faber. Jest on dobrym i mądrym architektem (fundament zalożył, niebo zbudowal), który świat cały zaplanował, stworzył i opiekuje się nim. Dzieło Boga jest doskonałe, wszystko ma tu swoje miejsce i czas (za Twoim rozkazaniem morze w brzegach stoi, z Twojej łaski nocna rosa na mdle zioła padnie). Jest to koncepcja Boga, którego obecności w świecie nie można sprowadzić tylko do jednego miejsca (kościoła), jest on bowiem obecny wszędzie, w dziełach, które stworzył: Kościół cię nie ogarnie, wszędy pelno ciebie, I w otcńłaniach, i w morzu na ziemi, na niebie.
F. Karpiński „Bóg się rodzi" - Kolęda (podobnie jak wymienione wyżej pieśni) reprezentuje nurt sentymentalny i jest próbą zrozumienia istoty Boga - człowieka, stąd Bóg występuje tu w podwójnej roli: Nieskończony i Smiertelny król nad wiekami oraz ten, który nie pogardził ubóstwem, nędzną stajenką i otoczeniem prostych pasterzy i bydła. Pieśń jest pochwałą „maluczkich" i ubóstwa: ubodzy. was to spotkalo witać Go przed bogaczami.
A. Mickiewicz „Dziady" cz. III - Franciszkańską postawę reprezentuje w utworze ksiądz Piotr, który jest całkowitym przeciwieństwem zbuntowanego, bluźnierczego Konrada. Ksiądz wszystkich i wszystko na świecie traktuje z miłością, bo wierzy, że zło można dobrem zwyciężyć. Modli się za Konrada, chce odpokutować za jego winy. Akceptuje świat z istniejącym w nim cierpieniem, bo ufa Bogu i wie, że ma on swój plan wobec świata i że ból oraz cierpienie narodu polskiego nie będą daremne (koncepcja mesjańska). Wszystko, co od Boga pochodzi, przyjmuje z pokorą. O sobie mówi: czymże ja jestem przed twoim obliczem? Prochem i piczem, dlatego to właśnie jemu zostanie objawiona przyszłość Polski w myśl zasady: pan maluczkim objawia, czego wielkim odmawia.
A. Mickiewicz „Pan Tadeusz" - Elementy postawy franciszkańskiej można odnaleźć w kreacji księdza Robaka, który - przełamując młodzieńczą hardość i egoizm - wstąpił do klasztoru, przybrał nazwisko Robaka, chcąc postawą pokorną i służebną wobec ojczyzny odkupić swe młodzieńcze winy: bardziej niźli z milości, może z glupiej pychy zabilem; więc pokora, wszedlem między mnichy, ja niegdyś dumny (...), spuścilem glowę.
H. Sienkiewicz „Potop" - Postać księdza Kordeckiego ma wiele znamion postawy franciszkańskiej. Sienkiewicz przedstawił księdza jako natchnionego świętego, który nie unosi się gniewem, wszystko rozumie, wszystko przebacza, a przeciw szwedzkim pociskom spadającym na klasztor wyprowadza procesję, która obchodzi mury. U Sienkiewicza ksiądz Kordecki umie czytać znaki przyrody, interpretując fakt szczególnie licznej obecności ptaków na dziedzińcu klasztornym jako sygnał od Boga, że klasztor ocaleje.
F.M. Dostojewski „Zbrodnia i kara" - Sonia Marmieładowa to uosobienie pokory. Swój los przyjmuje bez buntu bo wie, że każdy musi dźwigać swój krzyż. Sonia wszystkich traktuje z miłością: kocha ojca pijaka, który ją wysłał na ulicę oraz Raskolnikowa - zbrodniarza, bo wie, że miłością i dobrocią można uleczyć świat. I to właśnie ona ze swą niezachwianą wiarą w zbawczą moc Biblii (por. fragment wspólnego czytania z Raskolnikowem sceny wskrzeszenia Łazarza) zwycięży.
A. Camus „Dżuma" - Zarówno Grand, jak i Tarrou mają pewne cechy franciszkat5skie. Obaj żyją w szczególnym miejscu i czasie-zadżumionym Oranie, obaj dokonali wyboru i chcą służyć potrzebującym, nie boją się kontaktu z nimi, traktując pracę przy chorych jak walkę zc złem. Zwłaszcza Tarrou, który ze złem spotkał się najwcześniej. Grand natomiast nie odwraca się od nikogo potrzebującego, nawet jeśli jest nim złoczyńca Cottard. Cichy, pokorny, pełen życzliwości dla świata i ludzi Grand jest najbliższy franciszkańskiemu modelowi życia.
* „Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą".(J. Twardowski)
* „Czystość" ciała czystość rąk pana przewodniczącego czystość idei czystość śniegu co płacze z zimna i..to wszystko psu na budę bez miłości".
(J. Twardowski)