Antropologia filozoficzna
Wykład 13 i 14(03.12.2010)
Dowód założeniowo- implikacyjny wprost: jeżeli p to q; q i p; drugi typ to nie dowód wprost: całe rozumowanie rozpoczyna się od negacji jednego z członów implikacji albo całej implikacji: jeżeli p to q; nie prawda, że q, jeżeli zdania są sprzeczne implikacja jest nieprawdziwa (co by było gdybyśmy nie uznali duszy ludzkiej jako istniejącej, trzeba by przedstawić jak rozumiemy to co nazywamy duszą). Jednością absolutną mógłby być tylko Bóg, człowiek też jest jednością, ale względną, wszystko, co nie jest Bogiem jest jednością względną, relatywną, można w niej wyróżnić jakieś części metafizyczne, które się wzajemnie w każdej rzeczy przenikają. Takimi częściami metafizycznymi będzie we wszystkim akt i możności, materia i forma, istnienie i istota. Te elementy są w sposób konieczny, nierozłącznie z sobą związane. Względna jedność elementów istotnych da człowieka polega na tym- jak ściana jest cała biała i punkt na ścianie jest tak samo biały- biel jest niezależna od wielkości powierzchni. Husserl, Scheller, Fendler mówili o doświadczeniu względnej jedności i wzajemnym przenikaniu; (jak sok z wiśni zmieszany z wódką tworzy coś nowego- nie da się rozdzielić). Człowiek to jedność złożona z dwóch elementów, które się wzajemnie przenikają i nie da się ich oddzielić. Ciało widzimy, ale z duszą jest już problem- dowód będzie nie, wprost=> co by było gdyby zrezygnować z duszy, jako elementu struktury człowieka? Równocześnie rezygnujemy z wszelkiego myślenia o egzystencji pośmiertnej (nieśmiertelności ludzkiej). Wyjaśnić tzn. uniesprzecznić pewne określone działania ludzkie, wskazać konieczne i wystarczające warunki zaistnienia określonych aktów, działań ludzkich. Chodzi o takie czyny, jakie są spełniane przez człowieka, jako osobę, czyli czyn podlegający pod kategorię moralności, czyn będący wynikiem wszystkich władz ludzkich, świadomy, wolny. Istnienie duszy wg Arystotelesa => punktem wyjścia jest analiza poznania ludzkiego w aspekcie jego przedmiotu; co jest przedmiotem poznania? Świat fizyczny, który poznajemy, dlatego że świat wysyła bodźce do naszych zmysłów, które nas zmuszają do poznania świata; świat nam się zarzuca, chce być przez nas poznany. Tę władzę poznawczą Arystoteles nazwał rozumem biernym, którego zadaniem jest przyjmowanie bodźców pochodzących ze świata. Gdyby tylko do tego ograniczyć poznanie, to nie ma problemu duszy i nieśmiertelności. Ale obok poznania przyrody, pochodzącego od zmysłów, jest jeszcze matematyka, wiedza całkowicie pozazmysłowa; w niej jesteśmy czynni, bo tworzymy to, czego w przyrodzie nie ma i co nie może oddziaływać na nasze zmysły, matematyka jest dziełem wyłącznie ludzkiego intelektu bez udziału zmysłów, intelekt tworzy podstawowe wielkości matematyczne (punkt, prosta, liczba); to jest wytworzone przez czynny intelekt. To, co może działać bez udziału organów cielesnych może również istnieć bez ciała. Co by było gdyby w duszy nie było nie było rozumu biernego i czynnego?- nie byłoby faktu poznania ludzkiego i matematyki, bo nie byłoby odpowiedniego źródła poznania, władzy poznawczej. Jakich działań by nie było gdyby nie było duszy?- ludzkich by nie było, byłyby tylko działania zwierzęce, nie byłoby matematyki, abstrakcji jako czynności w wyniku, której pojawiają się pojęcia ogólne (pojęcia ogólne są tworzeniem czegoś czego nie ma w przyrodzie), nie byłoby wolności, moralności, sztuki (tworzenia rzeczy nieużytecznych i niepotrzebnych egzystencjalnie), nie byłoby języka pojęciowego. Szukamy źródła specyficznych dla człowieka działań, pewnej struktury ludzkiej, która byłaby wyjaśnieniem ludzkich działań i ludzkich wytworów. Twór podobny do człowieka, ale bez tego elementu, który w religii został nazwany duszą nie tworzyłby tego, co jest charakterystyczne dla gatunku człowieka. Istnienie duchowe, czym jest(?)- bezpośrednio nie da się odpowiedzieć na to pytanie. Odpowiedzi pośredniej możemy szukać w oparciu o negocjacje, ale to też będzie niedoskonałe. Negacja ma tylko jeden funktor- nazwowy lub zdaniowy (nie- np. człowiek i nieprawda, że np. dusza jest materialna). W filozofii marksistowskiej mówiło się, że duch jest wytworem ciała, czyli materii, a tego ducha wytwarza mózg ludzki, ale wtedy czy współdziałanie jest działaniem przyczynowo skutkowym. Poznając właściwości materii możemy je negować, i tak dochodzić do duszy- jeśli właściwością materii jest ilość to dusza nic nie waży, nie ma ilości; jeśli weźmiemy pod uwagę miejsce- to nie możemy pytać gdzie w ciele jest dusza; rzecz materialna jest podzielna na części, niematerialna nie ma części.
Egzamin 31.01.2011 r. o godzinie 1000