Kara jako konsekwencja zbrodni. Rozważ zagadnienia, odwołując się do wybranych przykładów z literatury polskiej i obcej.
Każdy człowiek w swoim życiu popełnia czyny czasem dobre czasem złe. Bardzo ważne jest oby każdy umiał odróżnić swoje postępowanie i ocenić je. Gdy dana osoba popełni czyn zły, który skrzywdził inną osobę musi by przygotowane do poniesienia konsekwencji za swoje czyny. W tym momencie mojej pracy chce przedstawić dwa pojęcia, nad którymi będę prowadził rozważanie są to kara i zbrodnia. Jednak bardziej skupię się na karze gdyż tylko ona może powstrzymać człowieka od ponownego dokonania zbrodni bądź innych mniejszych przestępstw.
Kara to środek przymusu państwowego stosowany przez sąd wobec sprawcy przestępstwa lub wykroczenia (kara kryminalna), polegający nawyrządzaniu sprawcy dolegliwości i wyrażający społeczne potępienie czynu: Kara jest to następstwo zachowania się jednostki odczuwane przez nią jako przykre: wpływa hamująco na zachowanie, po którym występują< pobudza do działań umożliwiających jej unikniecie. Oto o to encyklopedyczne wyjaśnienie omawianego zagadnienia.
Następnie przedstawień czynniki, którego następstwem jest właśnie kara. Zbrodnia to czyn, przestępstwo zagrodzenie karą pozbawienia wolności lub surowszą.
Rozpatrując pojecie kary, omawiając je jako zagadnienie w literaturze aby dobrze postrzec ją musimy najpierw poznać jej przyczyny i wtedy na koniec możemy ocenić czy kara jaką dostał dany bohater jest sprawiedliwa, czy jest potrzebna oraz czy dzięki niej ukarany zrozumiał swój błąd i nigdy więcej go nie popełni.
W dalszej części mojej pracy przedstawię przykłady kar jakie spotkały wybranych przeze mnie bohaterów. Przedstawię czyny oraz jego okoliczności i problematykę danego postępowania i na koniec omówię karę jaką otrzymał bohater
Do mojej pracy wykorzystam cztery dzieła „Króla Edypa” Sofoklesa, następnie „Makbeta” Wiliama Szekspira, później „Balladynę” Juliusza Słowackiego a na koniec rozważę przypadek „Zbrodni i Kary” Fiodora Dostojewskiego.
Tytułowy bohater Edyp to Syn Jokasty i Lajosa, który przed jego narodzinami poznali wróżbę która odsalania przyszłość ich dziecka. Po poznaniu prawdy rodzice postanowili iż pozbędą się dziecka. Po poznaniu prawdy rodzice postanowili iż pozbędą się dziecka. Gdy się narodzi, porzucili je w górach jednak ona przeżyło wbrew ich woli. Chłopca uratował pasterz, który zaniósł dziecka na AAAAAAdwór Pylebosa i Meropy, którzy nie mogli mieć własnych dzieci wiec uznali Edypa za własnego syna. Gdy dorósł poznał zła przepowiednie, że zabije swojego ojca oraz poślubi matkę, chcąc tego zapobiec odchodzi z domu. Wyrusza w podróż do Teb chcąc założyć nowy dom. W trakcie podróży spotyka on swojego ojca w wyniku tego spotkania nawiązuje się kłótnia, której wynikiem jest śmierć Lajosa. Gdy dociera do Teb, rozwiązuję zagadkę sfinksa po czym obejmuje władze w miecie oraz pojmuje za żonę Jokastę nie wiedząc iż jest ona jego matka. Przez co spełnia się złowroga wróżba. Związek z Jokasta przyniósł mu czworo dzieci. Dwie córki oraz dwóch synów. Przez pierwsze lata wszystkie było dobrze jednak od pewnego czasu na mieszkańców Teb spadły nieszczęścia skierowane przez bogów olimpijskich. Szukano winowajcy nieszczęść wiec udano się do wróżbity, który ukazał Edypowi cała prawdę o jego życiu o zabójstwie ojca i kazirodczym związku z matka. Edyp zemdlał gdy odzyskał przytomność był sam, Jokasta która podsłuchiwała cała rozmowę udała się do swojej komnaty i powiesiła się z hańby jaką uczyniła, natomiast Edyp wymierzył sobie straszna karę gorsza od śmierci. Jego karą było Zycie ślepca gdyż sam się okaleczył. Jest to bardzo mądra kara i ukarany sam ją sobie wymierzył gdyż rozumiał swoją winę.
Edyp popełnij swoja zbrodnie w złości, gdyż nie chciał pozwolić aby nadal nim pomiatano. Tą decyzją podjął gdyż usłyszał słowa przejezdnych ludzi: „Zejdź mi z drogi, przybłędo!” Na zbrodnię składało pochodzenie oraz wyzwiska rówieśników. Przez co bohater czuł się zagubiony i nieszczęśliwy. Gdy poznał już cała prawdę o swoim życiu i uświadomił sobie iż nie uciekł od swojego przeznaczenia tak jak zamierzał postanowił się ukarać. Karę wybrał sam co świadczy o jego rozwadze i poczuciu sprawiedliwości.
Głowna postacią dramatu "Makbet" Wiliama Szekspira jest wódz wojsk Szkockich. Był to zacny, waleczny mąż i dzielny rycerz. Posiadał on ludzkie słabości, był ambitny i pragnął być królem. Wiódł z żoną Lady Makbet spokojne życie, gdy pewnego razu idąc z przyjacielem Bankiem napotkał czarownice. Przepowiedziały mu, że zostanie królem. To proroctwo miało ogromny wpływa na dalsze życie Makbeta, chociaż na początku je lekceważył. Na drodze do tego aby przepowiednia się spełniła stał król Dunkan, którego Makbet postanowił zabić. Nie był jednak pewien czy będzie umiał żyć ze świadomością iż jest zabójcą. Uknuwszy z żona niecny plan, dokonał zbrodni. Po pierwszym czynie nie potrafił pohamować swej żądzy władzy, która podsycana przez Lady Makbet narastała w nim. Był gotów popełnić dalsze zbrodnie aby tylko dojść do władzy królewskiej. Wiedział jednak, że gdy wejdzie raz na złą drogę, będzie musiał kroczyć nią dalej. Bez skrupułów planował kolejne zabójstwa. Następną ofiarą był Banko. Gdy jego duch ukazał się na uczcie Makbetowi, zachowywał się on jak obłąkany. Przerażenie z powodu jego ukazania się nie spowodowało żalu lecz strach przed ujawnieniem prawdy. Gdy poczuł potęgę władzy przestał się obawiać kary. Śmierć żony i dzieci Makdafa, którzy byli jego kolejnymi ofiarami nie wywołały w nim żadnych uczuć. Jego stan obojętności na zło bez przerwy się pogłębiał i zabijał w nim wszystkie dobre uczucia, zniknęła szlachetność, lojalność i przyjaźń. Strach przed utratą władzy utwierdzał go w przekonaniu, że jedyną możliwością jej utrzymania są kolejne zbrodnie. Jego dawni przyjaciele odeszli od niego, część sam kazał zabić. Żądza władzy zniszczyła go psychicznie, przyzwyczaił się do łamania wszelkich reguł i zasad bezkarnie. W tego zmienił się z dobrego człowieka i ideału rycerza w złego i okrutnego tyrana.
Makbet popełnił zbrodnię za zbrodnia i przez dłuższy czas był bezkarny, gdyż gdy tylko dotarł na tron, tak jak tego pragnął już nic nie mogło go pojedynku, w którym nie nizał szans. W ten sposób chciał odpokutować swoje czyny lecz czy spotkała go sprawiedliwa kara? Jego karą była śmierć, to bardzo surowa kara ma, która sam się zdecydował
Następną omawiana postacią będzie tytułowa bohaterka powieści Juliusza Słowackiego pod tytułem „Balladyna”
Balladyna była to młoda dziewczyna o czarnych włosach i oczach, bladej twarzy. Mieszkała z siostrą Alina i matką wdową w biednej chacie na polanie. Bohaterka wydaje się być na początku tylko złą siostrą, leniwą, egoistyczną i rozpieszczaną przez matkę, której nie darzyła szacunkiem ani miłością. Była zazdrosna o siostrę w której widziała rywalkę. Gdy dostrzegła szanse ucieczki od biedy i zdobycia władzy, zmieniła się w przebiegłą, bezwzględną kobietę, której wygórowane ambicje doprowadziły do utraty wszelkich zasad moralnych. Biorąc z Alina udział w zawodach w zbieraniu malin za co nagroda było zamaż pójście za króla Kirkora, wiedząc, iż przegra dopuściła się zbrodni. Zabiła siostrę. Ujawnił się jej zbrodnicza i ciemna natura. Myślała jedynie o sobie. Nie miało dla niej znaczenia życie siostry. Wraz z rozwojem akcji charakter Balladyny zmienia się na bardziej mroczny. Chwilowa panika po zabiciu siostry gdy usłyszała głosy i widziała ducha Aliny nie była spowodowana wyrzutami sumienia lecz strachem przed wyjawieniem zbrodni. Balladyna nie kochała również Kirkora, widziała w nim tylko sposób na poprawienie swojej sytuacji materialnej. Gdy zamieszkała w pałacu, stała się pod nieobecność męża tyranem, gnębiła i prześladowała poddanych, wyrzekła się matki, która prosiła ją o pomoc. Bohaterka osiągnąwszy swój cel, chce coraz więcej. Pociągało to za sobą kolejne ofiary a pośrednio samego Kirkora, pustelnika i wdowę. W końcu osiągnęła koronę królewską. Po tych wszystkich wydarzeniach coś się w niej zmieniło. Pozostała już sama na polu walki i nie miała już rywali, pragnęła więc zacząć życie od nowa. Miała nadzieję, że jej zbrodnie nie zostaną wykryte. Zaczęła lepiej traktować ludzi, rozdawała jałmużnę żebrakom i kazała rozkuć jeńców. Zmiana ta była spowodowana strachem przed karą za zbrodnie. Pod naciskiem ludu, który domagał się ukarania sprawców morderstw, sama w roli sędziego wydała wyrok na winnych, czyli w rzeczywistości na siebie karę śmierci. Porażona piorunem zginęła. Dopiero wydając osąd zrozumiała jak wiele krzywd i złego wyrządziła. Mordując po raz pierwszy zniszczyła swoje ja, swoją tożsamość. Wydając szczery wyrok uznała, iż dopiero wtedy godnie poniesie karę za swoje brutalne czyny.
Postać Balladyny jest bardzo, podobna do Makbeta, gdyż obie postacie dążyły do władczy i poprawnych warunków materialnych za wszelką cenne nie zważając na konsekwencje swoich czynów.
Kara Balladyny została wymierzona przez boga w momencie gdy wydała sprawiedliwe wyroki dla swoich zbrodni jako królowa umiera ugodzona piorunem.
Ostatnim już bohatera będzie postać z książki "Zbrodnia i kara" Fiodora Dostojewskiego. Rodion Raskolnikow był 23-letnim byłym studentem prawa. Jeszcze uczęszczając na zajęcia nie utrzymywał bliskich kontaktów z rówieśnikami. Był szczupły, zaniedbany. Mieszkał w nędznej części Petersburga. Jego pokój był mały i ubogi. Doprowadzony do skrajnej biedy szukał wyjścia z trudnej sytuacji. W zamordowaniu Alony Iwanowej i zrabowaniu jej pieniędzy widział jedyny sposób poprawy swojej sytuacji, pomocy matce i siostrze oraz ocalenie ludzi od nędzy. Zbrodnie planował teoretycznie przez 3 miesiące. Analizował każdy szczegół, był w tym bardzo dokładny. Nie brał pod uwagę tego, że coś mogło by się nie powieść. Jego zainteresowanie, jak i fascynacja zbrodnią i analizowanie postępowania zbrodniarzy, które umieścił w swoim artykule przyczyniła sie do jego decyzji o zbrodni. Również list nadesłany od matki w którym oznajmia synowi, że jego siostra ma poślubić zamożnego mężczyznę. Rodia doszukuje się w tym poświęcenia swej siostry dla jego dobra. Wydarzenia, które następowały w kolejnych dniach jak rozmowa z której dowiedział się, że lichwiarka nazajutrz będzie sama w domu. Po przygotowaniu zastawu i siekierki jako narzędzia zbrodni udał się do mieszkania Alony Iwanowej. Gdy znalazł się u lichwiarki emocje zaczęły brać górę nad zimną krwią. Po odwróceniu się Alony do okna uderzył ją z całej siły siekierą w głowę aż osunęła się na podłogę. Zerwał sakiewkę z szyi lichwiarce i zaczął szukać zastawów gdy nagle usłyszał w pokoju obok szelest. Ujrzał tam patrzącą na ciało Alony jej siostrę, natychmiast zadał jej cios w głowę. Tego samego wieczoru zapadł w chorobę o podłożu psychicznym. Opanował go strach, że wyjdzie na jaw kto jest mordercą. Zastanawiał się na jakim etapie jest śledztwo, czuł że wszyscy którzy go otaczają wiedzą o jego winie. Obsesja, że osoba rozmawiająca z nim odkryła jego tajemnice i analizuje jego słowa sprawiły, że sam zaczynał się zdradzać. Nie potrafił logicznie myśleć. Schował zdobyte pieniądze rzeczy nie korzystając z nich, chociaż miały być rozwiązaniem jego problemów. Powiedział o zbrodni młodej Soni która nakłoniła go aby przyznał się do winy. Przed podjęciem decyzji długo się zastanawiał. Odczuwał pustkę, która wypełniona mogła być cierpieniem, czyli przyznaniem się do winy i udaniem się na katorgę. Jego karą było więzienie. Dopiero tam uświadomił sobie, co tak naprawdę zrobił. Przez długi czas jednak czuł się niewinny. Po dniach namysłu doszedł do wniosku, że żadne człowiek nie może podejmować decyzji o tym kto zasługuje aby żyć, a kto aby umrzeć. Okazuje się, że ten silny na początku bohater z upływem czasu staje się słaby psychicznie. Wcześniej nie brał pod uwagę tego, że może nie udźwignąć ciężaru zbrodni.
Raskolnikow zdecydował się na popełnienie zbrodni gdyż uważał, ze wreszcie ktoś musi ukarać tą złą kobietę, która „zdziera” z ludzi ostatnie oszczędności. Dzięki dobrej Soni przyznał się do zbrodni i poniósł zasłużoną karę. Po której odbyciu mógł zacząć nowe życie z ukochaną Sonią, która towarzyszyła mu podczas odbywania kary.
Pośrednim powodem podjęcia decyzji o zbrodni jest przypomnienie sobie przez bohatera
rozmowy dwóch ludzi o Alonie Iwanownej, o której nie mówili dobrze i o tym, że jej śmierć nikogo by nie zasmuciła. Opierali się na teorii iż jedna śmierć w zamian za sto istnień z czym zgadzał się i Raskolnikow.
W opisywanych przypadkach kary za popełnione zbrodnie są sprawiedliwe, ale stały się takim dzięki temu iż zbrodniarze zrozumieli swoje winy i byli gotowi ponieść karę. Moim zdaniem najcięższa karę poniósł król Edyp, gdyż sam skazał się na życie ślepca, ze świadomością morderstwa własnego ojca i kazirodczego związku z matką. Balladyna i Makbet zostali ukarani śmiercią. Z tym, ze Makbet sam poddał się swojej karze, natomiast Balladyna została ukarana przez naturę. Raskolnikow sam przyznał się do zbrodni czym zyskał przychylność sądu który wymierzył mu łagodniejszą karę, po której odbyciu mógł, zacząć nowe życie.
Każdy popełniona zbrodnia prędzej czy później znajdzie swój finał w formie odpowiedniej kary.