ZAJĘCIA VIII - PEDAGOGIKA POZYTYWIZMU WARSZAWSKIEGO - R. WROCZYŃSKI (DZIEJE OŚWIATY POLSKIEJ 1795 - 1945):
Postulaty pozytywistów warszawskich, by wychowanie przesycić zasadami „trzeźwości” i „utylitaryzmu” zyskały pewien rezonans społeczny, co znalazło wyraz w próbach nowego ukierunkowania teorii i praktyki wychowawczej. Najbardziej znamiennym wyrazem trzeźwej i utylitarnej orientacji myśli wychowawczej była rozprawa Edwarda Bogdanowicza o ideałach młodzieży, zamieszczona w 1882 w „Przeglądzie Pedagogicznym”.
Na łamach „Przeglądu Pedagogicznego” propagowano szkoły zawodowe, techniczne, rzemieślnicze i handlowe. Podawano obszerne sprawozdania ze szkół technicznych organizowanych przez towarzystwa dróg żelaznych: nadwiślańskiej, warszawsko - terespolskiej, warszawsko - wiedeńskiej, bydgoskiej. Podkreślano rolę tych szkół, które miały na celu przygotowanie ludzi uzdolnionych do spełniania „drugorzędnych czynności technicznych na drogach żelaznych”. Podawano informacje o szkołach rzemieślniczych technicznych, szkołach ludowych oraz zakładach przysposobienia zawodowego za granicą.
Pedagogika pozytywizmu warszawskiego miała charakter przede wszystkim publicystyczny, jej założenia wyrastały z obiektywnych warunków i potrzeb kraju. Wokół pozytywistycznych programów wychowawczych skupił się spory zastęp postępowej inteligencji, o różnych kierunkach specjalizacji: publicystów, pisarzy, ludzi nauki. Działalność pedagogiczna niektórych z nich była jedynie przejawem ubocznych zainteresowań, świadcząc o żywotności programów oświatowych pozytywizmu warszawskiego.
1. Henryk Wernic (1829 - 1905):
W jego pismach odzwierciedlają się wpływy i skomplikowana sytuacja przeobrażeń społecznych zachodzących w okresie długiego życia autora. Utrata wzroku uniemożliwiła mu odegranie większej roli w okresie rozkwitu pedagogiki mieszczańskiej w Królestwie w końcu XIX wieku i przyczyniła się do pewnego zapomnienia i usunięcia w cień tego płodnego około połowy XIX wieku pisarza pedagogicznego, prekursora mieszczańskiej myśli pedagogicznej w Polsce.
Po ukończeniu gimnazjum najpierw pracował w Zarządzie Komunikacji Lądowych i Wodnych, następnie, po 1851, uzyskał stanowisko nauczyciela języka polskiego i geografii w szkole realnej w Warszawie. Wykształcenie swoje uzupełniał w drodze samokształcenia. Praca nauczycielska skierowała jego zainteresowania w kierunku pedagogiki, a pierwszą książką pedagogiczną, z którą zaznajomił się tuż przed objęciem obowiązków nauczycielskich, była Chowanna Trentowskiego. Po paroletniej pracy w gimnazjum (1851 - 1856) uczył prywatnie w zamożnych dworach ziemiańskich, po czym w 1861 wyjechał do Paryża, w celu dalszego kształcenia się. Z Paryża udał się do Anglii, gdzie przez parę lat był nauczycielem w zakładzie męskim w Guilden Hall koło Londynu. Następnie - po krótkim pobycie w kraju - udał się do Drezna, gdzie pracował jako prywatny nauczyciel w dość licznym w owym czasie środowisku Polonii drezdeńskiej. W Dreźnie rozpoczął również własną twórczość pedagogiczną.
W 1868 zapadł na ciężką chorobę oczu, która doprowadziła go do utraty wzroku. W 1869 powrócił z Drezna na stałe do Warszawy. Pomimo utraty wzroku nie przestał żywo interesować się naukami pedagogicznymi.
Jego twórczość pedagogiczna służy przede wszystkim potrzebom wychowania w domu. Temu celowi poświęcone są dwie prace Wernica: Przewodnik wychowania (1868) i Praktyczny przewodnik wychowania (1891).
Przewodnik wychowania - w dziele tym Wernic roztrząsał różnorodne kwestie pedagogiczne, przy czym głównym ośrodkiem zainteresowań autora jest oddziaływanie wychowawcze środowiska rodzinnego. Problemy wychowania w szkole omówił jedynie na marginesie tych rozważań. Przede wszystkim interesowało go zagadnienie swoistych zadań wychowawczych domu w stosunku do dzieci i młodzieży uczęszczającej do szkoły.
Najistotniejszym czynnikiem wychowania jest miłość. „Miłość, posłuszeństwo i poczucie obowiązku - oto trzy główne czynniki czynu moralnego, przy ich pomocy dziecię pomału przystępuje do używania wolności, a przyzwyczajenie i przykład to siły wychowawcze, za pomocą których rodzice kierują tymi czynnikami. Miłość jest podwaliną moralnego bytu towarzystwa ludzkiego. Miłość jest źródłem wszelkiej moralności, a stąd pierwotną i zasadniczą siłą każdego wychowania”. Budzenie w dziecku miłości najpierw w stosunku do otoczenia rodzinnego, następnie do wspólnoty narodowej i ogólnoludzkiej stanowi zasadniczy cel wychowania.
Usiłując przesycić wychowanie dziecka idealizmem, „gotowością poświęcenia, kultem tego, co zacne i wielkie” jednocześnie Wernic podkreśla konieczność przygotowania młodzieży do praktycznego życia. „Albowiem każdy człowiek musi być wychowany dla swego czasu, dla swego narodu i dla stosunków, w których ma żyć i działać”. W stanowisku tym ujawnia się wyraźna sympatia dla trzeźwości postulatów wychowawczych formułowanych po 1863 przez pozytywistów warszawskich.
Celom „ulepszenia praktycznego wychowania” służy wydany w 1891 Praktyczny przewodnik nauczania. Przeznaczony jest również dla rodziców i wychowawców, i zawiera obszerniejszy wykład psychologii wychowawczej i rozwojowej, uzasadnia konieczność dostosowania metod wychowawczych do faz rozwojowych dzieci i młodzieży. Poradnikiem dla rodziców jest też popularna broszura Wychowanie dziecka włącznie do lat sześciu (1881).
Od chwili ukazywania się „Przeglądu Pedagogicznego” - tj. od 1882 - Wernic był stałym członkiem zespołu redakcyjnego i autorem licznych artykułów. Poza kilkoma większymi rozprawami były to drobniejsze artykuły o charakterze instrukcyjno - metodycznym, poświęcone głównie zagadnieniom moralnego wychowania dzieci i młodzieży. Miały one krzewić wśród rodziców i wychowawców umiejętność racjonalnego postępowania.
Wśród prac Wernica osobne miejsce zajmują wydawnictwa poświęcone zagadnieniu kształcenia praktykantów rzemieślniczych oraz propagandzie rzemiosł i wytwórczości przemysłowej. W broszurach tych Wernic występuje jako entuzjasta postępu gospodarczego, sławi tych, którzy wskutek przedsiębiorczości i wytwórczości dochodzą do znaczenia i majątków. Jego książeczka Znakomici rzemieślnicy i przemysłowcy (1898) miała zachęcać do „bogacenia się”, zdobywania majątku i znaczenia w świecie przemysłowym. Dzieje życia przemysłowców i wynalazców miały zachęcać młodzież do zajęć wytwórczych, do karier przemysłowych i kupieckich.
Wernica żywo interesowała sprawa kształcenia terminatorów przysposabiających się do zawodów rzemieślniczych. Temu zagadnieniu poświęcił książkę Co i jak robią rzemieślnicy (1898). W intencji autora książka miała „obudzić we wzrastającym pokoleniu uznanie dla wszelkiej pracy oraz szczepić zamiłowanie do pracy technicznej, tego niewyczerpanego źródła pomyślności narodowej”.
Wernic jest pierwszym pedagogiem mieszczańskim w Polsce, a jego prace pedagogiczne poświęcone zagadnieniom wychowania domowego dzieci i młodzieży są w naszej literaturze pedagogicznej pracami pionierskimi.
2. Aleksander Świętochowski (1849 - 1939):
Herold pozytywizmu, nie jest pedagogiem sensu stricto. W obfitej jego spuściźnie piśmienniczej znajdują się jednak liczne prace poświęcone zagadnieniom oświaty i wychowania. Dotyczą one zarówno spraw pedagogiki, którą żywo interesował się w okresie swoich studiów w Lipsku, jak i szerszych zagadnień, oświaty i polityki oświatowej. Był to czołowy ideolog kształtującego się układu kapitalistycznego w Królestwie i ideowy rzecznik pozytywizmu warszawskiego. Prace teoretyczne Świętochowskiego z dziedziny pedagogiki stanowią refleks jego studiów przyrodniczych na uniwersytecie w Lipsku. Na danych biologii oparta jest rozprawa O dziedziczności charakteru, zamieszczona w 1875 w lwowskim „Tygodniku”. Świętochowski dowodzi w niej, że człowiek nie dziedziczy po swych przodkach gotowych skłonności i instynktów, lecz ich dyspozycje, których dalszy rozwój zależy od warunków życia i wpływów otoczenia. Pogląd ten rozwinął w pracy doktorskiej O powstawaniu praw moralnych.
Jest autorem prac historycznych o Wolterze, Epikurze, utopiach w rozwoju dziejowym oraz tłumaczem pierwszego tomu Historii filozofii materialistycznej F. A. Langego.
Głównym przedmiotem jego zainteresowań są jednak społeczne problemy wychowania. Są to: 1) rewizjonizm w stosunku do systemu tradycyjnych sądów i instytucji wychowawczych, walka z reliktami feudalizmu oraz 2) poszukiwanie takich środków i metod wychowania, które by wzmocniły i utrwaliły kształtujący się w Królestwie kapitalistyczny układ stosunków społeczno - ekonomicznych.
Początek lat 70. - My i wy; Absenteizm; Opinia publiczna; Pleśń społeczna i literacka
Jako rzecznik uprzemysłowienia w swych pracach pedagogicznych konsekwentnie występował w roli zwolennika tych założeń, na których w tym okresie opierała się pedagogika mieszczańska. Usiłował nadać wychowaniu realny i życiowo przydatny kierunek i poszukiwał w naukach ścisłych wskazówek służących do rozstrzygnięcia problemu granic, możliwości i środków wychowania. Swoje pedagogiczne credo wyłożył w rozprawie Nowe drogi, zamieszczonej w roczniku 1874 „Przeglądu Tygodniowego”. Jest to zarazem jeden z najgłośniejszych manifestów obozu młodych, po raz pierwszy w naszej literaturze jasno i konsekwentnie formułujący założenia nowej pedagogiki. Nie chodzi mu w tej deklaracji „o systematyczny wykład pedagogiki, lecz o spopularyzowanie prawd jej zasadniczych i dla naszego ogółu największe znaczenie mających”. Jego rozprawa stała się więc manifestem.
Podstaw pedagogiki doszukuje się w danych psychologii i nauk biologicznych, głównie genetyki. Psychologia rozwojowa uczy stosowania właściwych środków i metod wychowawczych, genetyka natomiast „usiłuje ścieśnić i do właściwych granic sprowadzić pedagogiczną uprawę wykazując, gdzie ona potkawszy się z dodatnią lub ujemną siłą spadkowego usposobienia traci już swą władzę”. Zadaniem wychowania jest rozwijać do najwyższego natężenia wszystkie przyrodzone siły człowieka i przygotować je do umiejętnej działalności w warunkach życiowych. Szczegółowymi zatem jego celami są: w kierunku fizycznym - kształcenie ciała przez wyrabianie w organizmie obfitej mocy, w umysłowym - kształcenie rozumu przez wyrabianie w nim jasnych i gruntownych pojęć, w moralnym - kształcenie woli przez wyrabianie w niej uczciwych popędów, w estetycznym - kształcenie uczucia przez wyrabianie w nim pięknych i szlachetnych pragnień.
Pedagogika nie może określać zadań wychowawczych dla wszystkich dzieci i dla całej młodzieży. Cele wychowawcze muszą być uwarunkowane względami społecznymi.
Świętochowski sankcjonuje stanowe przywileje, różność losów i przeznaczeń. Lud ma pozostać nadal w kręgu tradycyjnych czynników oddziaływania. „Trzy są organa, trzy rodzaje wpływów, przez jakie na umoralnienie ludu działać można: wpływy klas oświeconych, kościoła i piśmiennictwa”. W nowym okresie historycznym klasą oświeconą są średni urzędnicy, przemysłowcy, kupcy, ziemianie, tj. obok schodzącej z areny dziejowej szlachty - przedstawicie zwycięskiego mieszczaństwa.
W pracach pedagogicznych Świętochowskiego na szczególne podkreślenie zasługuje jego walka o reformę wykształcenia dziewcząt oraz o ich prawo do studiów wyższych. W wyniku gwałtownych przeobrażeń społeczno - ekonomicznych praca kobiet w różnych dziedzinach wytwórczości stała się coraz bardziej powszechna, jednak system kształcenia dziewcząt nie uległ głębszym przemianom. Zakres nauczania zarówno na pensjach, jak i w 6-klasowych gimnazjach był ograniczony i nie dawał przygotowania ani naukowego, ani praktycznego. Walkę o zmianę tego stanu rzeczy, o dopuszczenie kobiet do studiów wyższych podjął ruch feministyczny, wzniecając głośne polemiki w prasie. Świętochowski poświęcił tej sprawie dwa odczyty publiczne, ogłoszone następnie w „Przeglądzie Tygodniowym” w 1873 i 1874 roku.
W pierwszym odczycie, po uzasadnieniu wagi średniego wykształcenia w życiu kobiety, poddał druzgocącej krytyce system wykształcenia dziewcząt oparty na kodeksie wychowawczym Klementyny z Tańskich Hoffmanowej. Wyróżnił przy tym 3 kierunki wykształcenia dziewcząt: „edukację fikcyjną”, którym to mianem określił wykształcenie domowe panien z średnio zamożnych mieszczańskich domów, „edukację cząstkową”, za którą uważał wychowanie w domach zamożnych pod kierunkiem guwernantek, oraz „wykształcenie niezupełne” jakie dawał systematyczny kurs nauk na pensjach. Wszystkie te kierunki uznał za bezużyteczne i drwiąco oceniał ich rezultaty. Żądał przyznania kobiecie prawa do pełnego wykształcenia średniego, odpowiedniego wykształceniu młodzieży męskiej, a w odczycie drugim - dopuszczenia kobiet do studiów wyższych.
3. Piotr Chmielowski (1848 - 1904):
Podobnie jak Świętochowski, odbywał studia w Szkole Głównej, a w latach 1873 - 1874 studiował w Niemczech na Uniwersytecie Lipskim, gdzie uzyskał stopień doktora filozofii. Podobnie też jak Świętochowski początki swej działalności pisarskiej związał z czołowym organem pozytywizmu warszawskiego - „Przeglądem Tygodniowym”.
W walce „młodych ze starymi” nie wysuwał się na czoło, należał do grupy „umiarkowanych”, usiłując łagodzić ostrość rozprawy z przeżytkami szlachetczyzny. Wyrazem tej postawy była m.in. współpraca z bardziej umiarkowanymi niż „Przegląd Tygodniowy” organami „młodej prasy” - „Opiekunem Domowym” i „Niwą”. Chmielowski zdecydowanie stał na pozycjach liberalnych i w pełni dostrzegał szkodliwość utrzymujących się reliktów szlachetczyzny, które utrudniały proces przebudowy społeczno - ekonomicznej kraju.
Zainteresowania Chmielowskiego pedagogiką przypadają na wczesny okres jego życia i twórczości. Jego osiągnięcia w dziedzinie studiów historyczno - literackich przysłoniły prace pedagogiczne. Na ogół zapomina się, że w latach 70. był również znanym autorem prac pedagogicznych - studiów, rozpraw i podręczników - a pierwszą jego większą pracą była wysoko ceniona rozprawa Co wychowanie z dziecka zrobić może i powinno. Wskazówki postępowania z dziećmi na doświadczeniu i nauce oparte (1874). Praca ta pochodzi z okresu studiów Chmielowskiego w Lipsku. Poszukiwał tam teoretycznych wyjaśnień trudności i problemów wychowawczych, z którymi praktycznie musiał się zetknąć w toku prywatnych lekcji.
Książka Chmielowskiego była jedną z publikacji cyklu wydawnictw pedagogicznych. Redakcja „Opiekuna Domowego” podjęła inicjatywę wydawnictw pedagogicznych przeznaczonych dla nauczania domowego. Ustalono plan edycji obejmującej 25 książek, a redakcję całości powierzono Chmielowskiemu, który też opracował pierwszą książkę Co wychowanie z dziecka zrobić może i powinno. Omówił w niej podstawowe cele wychowania, a w zakończeniu rozprawy wskazał na dwojaką funkcję nauczania domowego w Królestwie; miało ono być drogą uzyskania podstawowego wykształcenia oraz przeciwdziałać destrukcyjnym wpływom zrusyfikowanej szkoły średniej.
Zadaniem nauczania domowego jest „dać pierwotne wychowanie takie, ażeby późniejsze postronne wpływy nie mogły na dzieci nasze niekorzystnego wpływu wywierać. Należy w nie wpoić takie zasady, którymi by jak pancerzem ochronione zostały od pocisków losu, od myśli przewrotnych, od uczuć ohydnych. Należy je tak do obowiązków społecznych wdrożyć, ażeby nigdy z drogi cnoty nie zboczyły, ażeby wyrobiły w sobie dostateczną siłę oporu”. Nauczanie domowe miało więc być formą samoobrony narodowej przed postępującymi falami ucisku szkolnego i akcja wydawnicza podjęta przez „Opiekuna Domowego” wyraźnie tym celom służyła.
Drugą z rzędu oddzielnie wydaną pracą pedagogiczną Chmielowskiego była broszura Poezja w wychowaniu. Omawia w niej żywotne w okresie pozytywizmu zagadnienie miejsca i roli czynników artystycznych w procesie wychowania.
Oprócz prac o charakterze ogólnopedagogicznym napisał wiele podręczników z zakresu historii literatury polskiej oraz obszerną Metodykę historii literatury polskiej. Praca ta przeznaczona była dla nauczycieli. Autor przedstawia w niej zakres historii literatury polskiej, omawia i ocenia źródła oraz dotychczasowe opracowania, podaje wskazówki dotyczące korzystania ze źródeł i podręczników oraz obszerną bibliografię.
Głównym obszarem zainteresowań naukowych Chmielowskiego - poza krytyką i historią literatury polskiej - były jednak dzieje wychowania. Jest on autorem kilku wartościowych monografii - Liberalizm i obskurantyzm na Litwie i Rusi (1898); Tadeusz Czacki (1898); Klementyna z Tańskich Hoffmanowa (1899) - oraz szeregu szkiców biograficznych z Encyklopedii wychowawczej.
4. Adolf Dygasiński (1839 - 1902):
Po przeżyciach powstańczych Dygasiński poświęcił się pracy nauczycielskiej w domach szlacheckich. Przez pewien czas prowadził w Krakowie pensjonat dla synów ziemian galicyjskich uczących się w szkołach Krakowa. W toku tej pracy zgromadził sporo doświadczeń wychowawczych, którym po raz pierwszy dał wyraz w 1875 w cyklu artykułów Listy o naszym wychowaniu, zamieszczanych w liberalnym organie krakowskim „Szkice Społeczne i Literackie”. Po przeniesieniu się do Warszawy - wskutek konfliktów z konserwatywnym środowiskiem ówczesnego Krakowa - związał się z obozem pozytywistów warszawskich. W czasopismach warszawskich rozpoczął publikację licznych rozpraw poświeconych nowoczesnemu ruchowi pedagogicznemu. Dwa fakty wywarły decydujący wpływ na jego ideologię wychowawczą: postęp nowoczesnej wiedzy, zwłaszcza przyrodniczej, z której osiągnięciami wiązał również postęp społeczny, oraz klęska powstania styczniowego, która zbliżyła go do programu pracy u podstaw i pracy organicznej.
Podstawy swych poglądów pedagogicznych przedstawił w 1890 na łamach „Przeglądu Tygodniowego”, w rozprawie Wychowanie nowoczesne. Rozwinął je w szeregu późniejszych obszernych studiów - Chcenia, cele, zasady i czyny w wychowaniu (1881); Pierwsze nauczanie w domu i w szkole (1882); Rzut oka na genezę duszy ludzkiej (1884).
Przez wychowanie nowoczesne rozumiał wychowanie zaznajamiające z podstawami współczesnej wiedzy, przede wszystkim przyrodniczej. Należy rozwijać wszystkie strony osobowości wychowanka - „rozum, uczucie i wolę”. Celem wychowania jest kształcenie ludzi zdrowych, szczęśliwych i pożytecznych swemu gatunkowi. Cele te można osiągnąć nadając wychowaniu charakter utylitarny, wdrażając wychowanków do realnego pojmowania zadań życiowych, wyposażając w wiedzę użyteczną, pozwalającą osiągnąć zakreślone cele życiowe. Za cel najbardziej ogólny uważa „istnienie wśród danych warunków”. Żeby to osiągnąć trzeba się wyzbyć egzaltacji.
Wielkie znaczenie Dygasiński przywiązywał do powszechności kształcenia. Jedynie bowiem powszechne wykształcenie może „ugruntować oraz utrzymać wzajemne rozumienie się wszystkich członków społeczeństwa oraz ułatwić ich wspólne pożycie i wspólne działania”.
Ogromne zasługi położył w dziedzinie upowszechnienia w Polsce najnowszych kierunków europejskiej myśli pedagogicznej. On pierwszy spopularyzował u nas w obszernym studium poglądy czołowego przedstawiciela pedagogiki utylitarnej Herberta Spencera, upowszechnił podstawowe założenia psychologii Aleksandra Baina, przełożył na język polski Ogólne zasady pedagogiki Fryderyka Dittesa.
5. Aleksander Głowacki (Bolesław Prus) (1847 - 1912):
Przywiązywał większą wagę do swej pracy społeczno - wychowawczej niż do twórczości literackiej i służbę społeczną wiązał z bezpośrednim oddziaływaniem na kierunek życia i postępowania społeczeństwa.
W rozległej twórczości publicystycznej Prusa, wiążącej się często z jego praktyczną działalnością, zagadnienia wychowawcze zajmują jedno z czołowych miejsc. Sprawy opieki nad dziećmi, wychowania kobiet, zagadnienia higieny społecznej, wczasów, wychowania fizycznego młodzieży znajdują w publicystyce Prusa częsty wyraz. Był on gorącym rzecznikiem reform wychowawczych podejmowanych przez nową pedagogikę usiłującą dostosować system wychowawczy do potrzeb rozwoju społecznego i gospodarczego. W wielu dziedzinach poglądy Prusa mają charakter pionierski. Już w 1876 domagał się organizacji racjonalnego wypoczynku dla dzieci wielkich miast, przygotowując niejako w ten sposób grunt do akcji kolonii letnich, podjętej następnie w Warszawie na szeroką skalę przez dr Stanisława Markiewicza. Propagując ideę zorganizowania zrzeszeń sportowych i gimnastycznych, wskazywał na ich rolę zdrowotną, kompensującą ujemne wpływy życia w wielkim mieście. Uwydatniał konieczność jednakiej dbałości o rozwój władz duchowych wychowanka i jego zdrowie fizyczne. Interesował się rozwojem czytelnictwa i nawoływał do tworzenia kółek czytelniczych we wsiach i miastach.
Okresem szczególnie żywych zainteresowań Prusa dziedziną pedagogiki są lata jego współpracy z „Opiekunem Domowym”. Był wówczas jednym z współredaktorów 25-tomowej biblioteczki poświęconej zagadnieniom metodyki nauczania początkowego. W wielu artykułach wypowiadał się na temat różnorodnych, szczegółowych kwestii pedagogicznych. W 1872 poświęcił tym zagadnieniom obszerniejszą rozprawę Sprawy dziecinne, w której krytycznie ocenił ówczesny stan praktyki wychowania domowego. „Przede wszystkim ujawnia się w dzisiejszym wychowaniu najgłębsza nieznajomość tak fizycznej, jak i duchowej strony dzieci i wszechwładne panowanie rutyny. Rodzice i opiekunowie dbają o zdrowy pokarm, czystą odzież wychowanków, chronią ich od kalectwa, starają się o doktora i lekarstwo w czasie choroby; lecz gimnastyka, ćwiczenie zmysłów, wspólna w towarzystwie rówieśników zabawa, stosowanie prawideł higieny leży poza obrębem rodzicielskiej wiedzy, a zatem i troskliwości. Ze względu znowu na umysł dba się o to, by dziecko umiało czytać, pisać, rachować, parę języków, trochę historii i geografii; o stopniowym rozwinięciu umysłu za pomocą faktów codziennych, o nieobciążaniu pamięci niepotrzebnymi wiadomościami nikt nie wie i nikt się nie troszczy”.
W innym artykule W sprawie opuszczonych omawia sytuację nauczycielek domowych - odgrywających ważną rolę w systemie oświaty narodowej. Głos Prusa odsłania warunki ich pracy i zapoczątkowuje dyskusję nad funkcją społeczną i położeniem ekonomicznym nauczycieli prywatnych. Nawołuje do utworzenia klasy wsparcia i zapomóg dla nauczycieli, podejmuje więc inicjatywę, która dopiero w końcu XIX wieku doczekała się realizacji.
Jako redaktor „Nowin” był inicjatorem dyskusji na temat wpływu oświaty na moralność społeczną. W 1882 w cyklu Jak wygląda nasz rozwój społeczny zamieścił szkic Oświata, w którym wypowiedział pogląd, że upowszechnienie oświaty nie wpływa bezpośrednio na stan moralny społeczeństwa. stanowisko Prusa wzbudziło szeroką dyskusję. W jej toku zmodyfikował i pogłębił swój punkt widzenia na tę kwestię. W artykule Oświata i moralność, zamykającym dyskusję, krytyczne uprzednio uwagi odniósł do „niemocy dzisiejszej oświaty, osobliwie szkolnej” i wysunął słuszny postulat takiej reorganizacji treści nauczania i metod wychowania, które by w wyższym niż dotychczas stopniu kształtowały przekonania uczniów.
Najpełniejszy program społeczny pozytywizmu warszawskiego przedstawił w cyklu artykułów w latach 1881 - 1883 w „Nowinach”, a następnie rozwiniętych w osobnej broszurze Szkic programu w warunkach obecnego rozwoju społeczeństwa. Wyrażone tu poglądy są właściwie dostosowaniem do polskich warunków założeń socjologii Spencera głoszącej, że społeczeństwo jest organizmem, którego ustrój i prawa rozwoju są analogiczne do ustroju i praw organizmów roślinnych i zwierzęcych. Sformułowawszy w duchu naturalizmu biologicznego prawa rozwojowe, którym podlegają organizmy społeczne, wyciągnął z nich Prus wnioski dotyczące polityki społecznej. Ludzkość ma 3 cele ogólne kształtując jej dążenia i przeznaczenia; są to: szczęście, doskonałość i użyteczność. Naród jest tym szczęśliwszy, im więcej jego jednostek jest zadowolonych i rozwija się normalnie. Naród jest doskonalszy, im więcej posiada organów działających w harmonii. Naród jest użyteczniejszy, im bardziej pracami swymi przyczynia się do szczęścia i doskonałości innych narodów.
Jeśli chodzi o kierunek oświaty, przyznawał pierwszeństwo kierunkowi realnemu przed filologicznym i humanistycznym. Oświatę i wychowanie kształtować winny następujące zasady: 1) utrwalenie zrozumienia i szacunku dla pracy fizycznej; 2) gruntowna znajomość nauk opartych na obserwacji, doświadczeniu i pomiarach; 3) ścisła harmonia między naturą, pracą fizyczną i umysłową.
W nowym systemie wychowawczym pragnął szeroko uwzględnić przygotowanie do życia praktycznego. Zalecał wprowadzenie do szkół zajęć, które by zaznajomiły dziecko z warsztatami pracy rzemieślniczej, nauczyły posługiwania się narzędziami potrzebnymi „do obrabiania drzewa i metalu”. Ten system wychowania przygotowałby tysiące dobrych rzemieślników, mechaników i inżynierów.
Naturalistyczny kierunek wychowania wiąże się z uznaniem warunków fizycznych za podstawę rozwoju duchowego. Natura nie jest tylko zasobnym spichlerzem różnorodnych dóbr, ale „jest też istotą żywą, z którą możemy współczuć”, rozległym warsztatem „w którym pracują niewidzialne a mądre byty pod kierunkiem najwyższej Mądrości, nie mającej początku ani końca w czasie ani przestrzeni”.
W początkach XX wieku ogłosił rozprawę Najogólniejsze ideały życiowe, stanowiącą szczytowy wyraz poglądów filozoficznych pisarza, a zarazem najszerszy program społeczno - wychowawczy. Wyrażone w niej poglądy zawierają nowe akcenty ideologiczne, odbijają przemiany, które dokonały się w owym czasie w życiu i myśli europejskiej. „Ideały życiowe będące przedmiotem dążeń i pożądań ludzkich, są rozliczne, dają się jednak sprowadzić do kilku głównych grup. Formują się niby drzewo rozłożyste o trzech głównych konarach: doskonałości, szczęścia i użyteczności. Doskonałość, szczęście i użyteczność są to trzy najogólniejsze klasy dążeń ludzkich”. Najogólniejsze ideały życiowe są ze sobą organicznie zespolone. Człowiek najpierw musi spełnić jakieś czyny użyteczne, zanim zdobędzie odrobinę szczęścia; osiągając szczęście trzeba dążyć do doskonałości, jeśli bowiem szczęście nie prowadzi do doskonałości, przeradza się w cierpienie, upadek moralny. „Od chwili, kiedy zaczniesz żyć i działać świadomie, staraj się przede wszystkim być użytecznym, później staraj się o własną doskonałość, a dopiero na końcu - o własne szczęście”. Podmiotem działającym i realizującym najogólniejsze ideały życiowe jest człowiek. Struktura idealnej osobowości polega na ścisłej harmonii trzech czynników: myśli, uczucia i woli.
Zgodnie z założeniami pedagogiki utylitarnej za główne zadanie nowego wychowania uważa Prus wyposażenie młodej generacji w cechy gwarantujące spełnienie stojących przed nią zadań życiowych. Cechy te są następujące:
Zdolność do wielkiej pracy, która czyni ludzi użytecznymi, a zarazem - wielkiej energii, która pozwoli wytrwać w życiowym wyścigu;
Umysł logiczny i realny, który doskonale oceniając rzeczy ziemskie nie odwracałby się od rzeczy nieziemskich;
Uczucie optymistyczno - altruistyczne: optymizm bowiem jest najpotężniejszym orężem przeciw troskom życiowym, zaś altruizm czyli życzliwość dla bliźnich, jest najsilniejszym lutem, który spaja ludzi w jedną całość.
Prus domagał się, by cała kultura polska czerpała dla siebie wzory i treści z naszego rodzinnego życia, by stała się narodową, swojską, organicznie z ziemią i ludem związaną. Wyrzeka więc, że poeci i powieściopisarze nie studiują naszego wiejskiego i miejskiego społeczeństwa, muzycy - ludowych pieśni, lecz jedni i drudzy za Zachodzie czerpią natchnienie.
1