Pierwszy scenariusz grudniowy
Gabrysia Wesołowska i jej lalka szmacianka
ze spinką w kształcie parasolki
Podczas zajęć dzieci:
- czytają tekst wyraziście i wypowiadają się na jego temat
- definiują pojęcie emocji i próbują rozpoznawać własne stany emocjonalne
- rozmawiają o sposobach radzenia sobie z emocjami (np. ze złością)
- bawią się w teatr, stosując elementy pantomimy
- poznają prawo małych i dużych ludzi do smutku, radości, martwienia się, miłości, przyjaźni i troski.
Potrzebne będą:
„Świerszczyk” nr 23/2007, lalka szmacianka, tekturowe lizaki (wykonane z kół, wyciętych z tektury i przyklejonych za pomocą taśmy klejącej do patyczków) z „namalowanymi” emocjami, dwa prześcieradła z tunelikami, przez które będzie można przeciągnąć sznurek, sznurek, dwa haczyki wkręcone w ścianę, kartonik z zapisanym siódmym prawem.
Przebieg zajęć:
Siadam z dziećmi na dywanie w kręgu, w środku znajduje się lalka szmacianka.
Czytam opowiadanie o Gabrysi („Świerszczyk” s. 14-15).
● Zadaję dzieciom pytania do tekstu i wspólnie próbujemy na nie odpowiedzieć: Dlaczego Julka płakała? Dlaczego Julka narzekała? Dlaczego Julka się złościła? Dlaczego Julka się śmiała? Dlaczego Julka się smuciła?
Zapraszam dzieci do zabawy w miny.
Przed rozpoczęciem zabawy wyjaśniamy pojęcie emocji. Podaję przykłady różnych sposobów wyrażania stanów emocjonalnych za pomocą odpowiedniej mimiki, gestu, słowa i innych środków wyrazu, obserwowanych u różnych ludzi w codziennych sytuacjach.
● Nazywam kolejne emocje, a dzieci pokazują je za pomocą mimiki.
● Nazywam emocje, dzieci przedstawiają je za pomocą mimiki i gestu (ruchu całego ciała).
● Nazywam emocje, dzieci przedstawiają je za pomocą mimiki, gestu (ruchu całego ciała) i dźwięków mowy, używając tylko pojedynczych samogłosek, np. iiiii (smutek), eeee (radość).
Wyjaśniam, że każdy mały i duży człowiek ma prawo smucić się, płakać, podskakiwać z radości, martwić się, kochać, przyjaźnić się z kimś i troszczyć się o kogoś.
Zadaję dzieciom pytania dotyczące różnych znanych im emocji.
● Pokazuję lizak z wesołą buźką i zadaję pierwsze pytanie: Kiedy jesteście weseli?
Dzieci odpowiadają na podstawie własnych doświadczeń.
Opowiadam dzieciom o tym, że czasami w tej samej chwili to, co nas cieszy, innych martwi. Na przykład właściciela kaloszy, uwielbiającego biegać po kałużach, smuci pojawienie się mrozu, to samo jednak uraduje miłośnika ślizgawek.
Przypominam dzieciom, że uśmiech jest jak czarodziejskie zaklęcie. Jeśli obdarujemy nim nawet najsmutniejszego człowieka na świecie, sprawimy, że i on się uśmiechnie.
● Pokazuję lizak ze smutną buźką i zadaję drugie pytanie: Kiedy jesteście smutni?
Dzieci odpowiadają na podstawie własnych doświadczeń.
Wyjaśniam dzieciom, że jeśli mają ochotę sobie popłakać, powinny to zrobić. Czasami łzy potrafią zmyć nasz smutek - tak jak letni deszcz zmywa kurz z chodnikowych płytek.
Wspominam o tym, że można płakać ze szczęścia. Takie łzy zamieniają dziecięcą twarz w wiosenną łąkę - tak jak krople wody, którymi podlewa się grządkę, zmieniają ją w kwiatowy dywan.
● Pokazuję lizak z buźką wyrażającą złość i zadaję trzecie pytanie: Kiedy się złościcie?
Dzieci odpowiadają na podstawie własnych doświadczeń.
Wyjaśniam, że każdy z nas ma prawo być czasami wściekły. Opowiadam o poduszce złości, którą powinniśmy mieć zawsze w pokoju i na niej rozładowywać złość.
● Pokazuję lizak z buźką wykrzywioną grymasem niezadowolenia i zadaję czwarte pytanie: Kiedy narzekacie?
Dzieci odpowiadają na podstawie własnych doświadczeń.
Wspólnie zastanawiamy się, dlaczego tak często narzekamy. Dlaczego, jedząc przepyszny sernik z porzeczkami, żałujemy, że nie jest szarlotką? Dlaczego kiedy pałaszujemy szarlotkę, mówimy: - Szkoda, że to nie sernik?
● Rozmawiamy też o miłości, przyjaźni, troszczeniu i martwieniu się o innych i o siebie.
Proponuję dzieciom zabawę w teatr. Rozpinam kurtynę na sznurku, przywiązanym do haczyków wkręconych w ścianę.
● Pierwsza grupa przygotowuje spektakl o radości, druga - o smutku, trzecia - o złości.
Oto przykładowe tytuły spektakli: „Wesołe krasnoludki”, „Smutasy z Pomarańczowej Doliny”, „Złośliwe żuczki”.
● Każda grupa prezentuje swój kilkuminutowy spektakl, w którym wykorzystuje znane dzieciom środki wyrazu (mimikę, gest, ruch ciała, słowo).
Przymocowuję do ściany kartonik z siódmym prawem:
Każdy mały i duży człowiek ma prawo smucić się, płakać, podskakiwać z radości, martwić się, kochać, przyjaźnić się z kimś i troszczyć się o kogoś.
Joanna Krzyżanek
1