Hakuna Matata
Xellek leżał sobie do góry brzuchem na kanapie(zdechły).Na fotelu z jednej strony leżała Ninka,a na fotelu
z drugiej strony leżała Linka.Jak to sie stało?Posłuchajcie...
Pewnego dnia (jakie oklepane ;P) Ninka miała iść na grzyby,ale zaczął ją boleć palec serdeczny prawej stopy.
Jak na Ninkę przystało wysłała po grzyby Xellka,bo Linka miała je ugotować.No to biedny mazoku wybrał się
po grzyby.Poszczęściło mu się i przyniósł cały koszyk.Oczywiście Lince strasznie smakowały i sama prawie wszystko
pożarła.Xellek poszedł dlatego po więcej z wózkiem na zakupy.No i przyniósł cały wózek.Linka ugotowała.
Podano je na stół.Ninka zaczęła przeżuwać...oczywiście te,które Xell przyniósł za pierwszym razem.
-Mhmmaaa!!-usiłowała cos powiedzieć
-Ninka nie gadaj przy jedzeniu-wytknęła Lina
-Bleee-nasza mazoku wszystko wypluła na talerz
-Ninka!
-To borowiki szatańskie-wrzeszczy Ninka-musiałam wypluć XD
Odstawili miskę z grzybami,które Xell przyniósł za pierwszym razem.
-A ja tyle tego pożarłam-użala sie Ninka-umrę
-Buehehehe!!-śmieje sie Ninka-egoizm nie popłaca...dobrze Ci tam,żegnam
-Tych drugich juz nie zjem
-No to sobie nie jedz,ja tam spróbuję-powiedziała Ninka
-Ja też-powiedział Xellko
Zjedli sobie po jednym.
-Niezłe
-Racja,niezłe ;D
Wzieli po drugim...Ninka ugryzła (...)
-Fuj!To jest muchomor sromotnikowy!!Wszyscy zdechniemy
-Myślałem,że to kanie-twierdził Xell
Xellek i Ninka położyli się.To samo zrobiła Lina.
-Pamiętajcie...muchomora wystarczy zjeść tylko mały kawałeczek
i po Was...no chyba,że wymienią Wam całą krew i oczyszcza przewód pokarmowy bardzo prędko od zjedzenia.
Borowików szatańskich sie nie obawiajcie,bo trzeba ich zjeść bardzo dużo,żeby sie otruć XP.
Dlatego też zbierajcie tylko grzyby rurkowe...no chyba,że się znacie-pouczała Ninka
-Hakuna Matata,zdechniemy z gracją-gadał Xell-tylko musimy udać,że to wcale nie od grzybów bo będzie wstyd >,>"
-No to może wszyscy trzej się zadźgamy-proponuje Linka
-Mówi się troje,a nie trzej...tutej są też dziołchy-wtrąca sie Ninka-ale dobry pomysł w sumie
Tak oto cała trójka sie zadźgała.Gnili tak pół miesiąca,bo nikt ich nie odwiedzał.W końcu policja odkryła
w domu zwłoki dwóch mazoku i jednego człowieka.
-Jak zginęli
-Nie mam pojęcia...są tu juz dwa tygodnie,wygląda,że sie zadźgali
-Pobadajmy ich krew,trzeba odkryć tożsamość
Pobrano im krew i okazało sie,że te grzyby wcale nie były trujące.No to Ninka sie nie zna XD.
ficzek only by Azumi Drakin
1