cykl Dziennikarz 3, ZHP - przydatne dokumenty, Cykle


Dziennikarz 0x01 graphic

  1. Byliśmy w rozgłośni radiowej, studiu telewizyjnym lub redakcji gazety. Obserwowaliśmy pracę dziennikarzy, rozmawialiśmy z nimi.

  2. Ukończyliśmy szkołę dziennikarzy (radiowych, telewizyjnych lub prasowych).

  3. Gromadziliśmy wiadomości chodząc na wywiady, organizując sondy uliczne, opracowując ankiety.

  4. Prowadziliśmy szkolną gazetkę gromady.

  5. Przygotowaliśmy audycję do szkolnego radiowęzła.

  6. Przygotowaliśmy program telewizyjny.

Uwagi

Przebieg realizacji sprawności „dziennikarz" zależy od tego, na jaką „specjalizację" zdecy­dują się zuchy - czy będą dziennikarzami prasowymi (będą zbierać wiadomości, opracowy­wać je, zbierać się na kolegiach redakcyjnych, recenzować artykuły, pisać i wydawać własną lub szkolną gazetkę), radiowymi (będą tworzyć audycje muzyczne, będą lektorami czytający­mi bajki czy stworzony przez siebie serwis informacyjny, będą prowadzić audycje na żywo, nagrywać je na taśmę) czy też dziennikarzami telewizyjnymi (będą tworzyć programy telewi­zyjne, dzienniki).

Oczywiście cykl ten można realizować w ten sposób, że zuchy po skończe­niu szkoły dziennikarskiej będą kolejno poznawać specyfikę pracy w różnych mediach (każda szóstka może też wybrać swoją specjalizację - ten wariant wspaniale przygotuje zuchy do pracy w samodzielnych zastępach w drużynie harcerskiej).

Ważne, by zuchy uświadomiły sobie, jak ważna i potrzebna jest praca dziennikarza, jak istotna jest w tym przypadku rzetelność, prawdomówność, troska o język wypowiedzi. Spraw­ność ta uczy także śmiałości, odwagi i otwartości.

Sprawność nadaje się dla zuchów starszych, które dobrze potrafią pisać i tworzyć dłuż­sze wypowiedzi.

Bibliografia:

1.   Borowiecki S., Klimowa M., Gry i zabawy na koloniach i zimowiskach.

2.   Kozakiewicz   M., Halo, młody przyjacielu.

3.   Owidzki J., Gry, zabawy i quizy.

4.   Płażewski J., Histo­ria filmu dla każde­go.

Sprawność „dziennikarza" jest bardzo specyficzna, a jednocześnie bardzo atrak­cyjna. Pozwala nam sięgać do bardzo róż­nej tematyki i jednocześnie kształci twór­cze myślenie, zmysł obserwacji i sztukę wypowiadania się. Ważne jest, aby dru­żynowy starannie przygotował jej reali­zację i dopasował do potrzeb i zainte­resowań zuchów. Drużynowy powinien bardzo starannie zapoznać się z progra­mem sprawności (łącznie z uwagami) oraz z pozycjami z bibliografii, przynaj­mniej wybranymi.

Proponowana realizacja nawiązuje do „Paszportu do Europy". Najlepiej nadaje się do organizowania zabaw związanych z tematem Szkołolandii i Rodzinolandii.

W naszej propozycji prezentujemy schemat, który należy uzupełnić o gry i ćwiczenia zgodne z wybraną przez wa­szą gromadę tematyką.

Propozycje zbiórek:

Spotkanie ze Sroką Dziennikarką.

Najważniejsze sprawy:

  • zachęcenie zuchów do zdobywania sprawności,

  • przekazanie informacji, co robią dziennikarze,

  • decyzja o zdobywaniu sprawności.

Najważniejsze zajęcia:

  • obrzęd powitania,

  • gra-bieg z zadaniami:

-    poszukiwanie wyrazów blisko - znacznych,

-    poszukiwanie wyrazów o przeciw­nych znaczeniach,

-    poszukiwanie ekspresywizmów,

-    rozwiązanie kaczki - krzyżówki,

  • gawęda Sroki Dziennikarki,

  • nauka piosenki zuchów - dziennikarzy,

  • Krąg Rady - decyzja o zdobywaniu sprawności, omówienie z zuchami, jakie cechy charakteru musi

    mieć dziennikarz,

  • obrzęd zakończenia zbiórki.



Gawęda

Gawędę wygłasza Sroka Dziennikarka:

Dawno, dawno temu daleko w pięknych Włoszech, w mieście tysiąca mostów i pięk­nych gondoli, w Wenecji, pojawiłam się pierwszy raz. Nazywam się Sroka, po wło­sku „gazza ". Rysunek mój widniał na ma­łych kartkach drukowanych właśnie w Wenecji. Przynosiłam ludziom różne wia­domości za drobną monetę, a oni na kartki zaczęli mówić „ gazzetta'' i tak już się przy­jęło. Przynosiłam tylko prawdziwe i cieka­we wiadomości, dlatego i inne miasta Włoch zaczęły także takie „gazzetty" wydawać, a potem zaczęli tak robić Francuzi i nazwa­li ją gazetta. W tamtych czasach wszystko, co robili Francuzi, naśladowali inni, dlate­go bardzo szybko różne kraje i miasta za­częły wydawać gazety. Nie były to już tylko wiadomości. Sławni ludzie drukowali w ga­zetach swoje artykuły, zaczęły pojawiać się ilustracje, a we Francji narodził się nowy zawód człowieka, który zbiera informacje i tworzy

gazetę - zawód dziennikarza.

W Polsce też były różne gazety. Naj­starsze to „Kurier Warszawski",,, Wiado­mości Warszawskie" oraz bardzo szacowna, bo czytana i popierana przez samego króla Stanisława Augusta Poniatowskiego -  „Monitor". Tę ostatnią two­rzył też sławny polski bajkopisarz Ignacy Krasicki. Dzięki ks. Ignacemu Krasickie­mu pojawiła się też w Polsce pierwsza ga­zeta, która miała bawić i przynosić różnorakie rozrywki, a nazywała się,, Za­bawy przyjemne i pożyteczne".

To wszystko jednak dawne czasy, teraz dzieje się inaczej, w wielu gazetach panoszy się inny ptak, największy wróg dobrych ga­zet i dobrych dziennikarzy. Kaczka Dzienni­karska!!! Zamiast ciekawych wiadomości z podwórek i placów, jakie ja przynosiłam, pojawiają się czasem wielkie kłamstwa. Mało ludzi interesuje się też rozrywkami i zabawami. Czy ktoś napisał kiedyś coś o waszej szkole albo podwórku. Pewnie nie. Sami widzicie. Ale usłyszałam, że wy, zu­chy, zawsze mówicie prawdę i jesteście bardzo dzielne, dlatego myślę, że będziecie dobrymi dziennikarzami i stworzycie pięk­ne gazety o swoim podwórku lub szkole.

Wycieczka do redakcji gazety 

 Najważniejsze sprawy:

  • zapoznanie z pracą dziennikarzy,

  • zapoznanie zuchów z tym, jak się re­daguje gazetę.

Najważniejsze zajęcia:       

  • obrzęd powitania,

  • zwiad do redakcji gazety,

  • Krąg Rady,

  • obrzędowe zakończenie zbiórki.

Uwagi metodyczne

Tę zbiórkę zawsze da się przeprowa­dzić. Warunkiem sukcesu jest odwie­dzenie redakcji gazety. (Może to być każ­da lokalna gazeta). Wystarczy tylko się dowiedzieć, gdzie mieści się redakcja. Trzeba to oczywiście uzgodnić wcześniej. Warto też umówić się z redaktorem, o czym zuchom opowie. Ważne jest, aby zuchy dowiedziały się, o czym pisze się w gazetach, co to jest redakcja, czy i ja­kie ma działy. Warto też zapoznać zuchy z cyklem produkcyjnym gazety. Jeżeli nie uda wam się załatwić wizyty w redakcji, można zorganizować spotkanie z jakimś dziennikarzem. Wtedy zbiórkę należy uzupełnić o konkursy różnych dziennikar­skich umiejętności.

Przykłady takich pro­stych konkursów to:

  • wymyślanie synonimów lub antoni­mów podanych wyrazów,

  • opowiadanie w różny sposób o tym samym przedmiocie, obrazku,

  • układanie zdań (najkrótszych, naj­dłuższych itp.),

  • krzyżówki i rebusy pozwalające po­znać fachowe terminy, np. kolumna, szpalta, czcionka, stopka redakcyjna.

Można też zrobić konkursy sprawno­ściowe, przedostawania się z ważną wia­domością, zdjęciami itp.

Zwiad prasowy      

Najważniejsze sprawy:          

  • zapoznanie zuchów z czasopismami,

  • poznanie układu i zawartości różnych czasopism,

  • nauczenie posługiwania się czasopi­smem.

Najważniejsze zajęcia:      

  • obrzęd powitania,

  • zwiad do kiosku (lub do czytelni),

  • gawęda - rozmowa „Rodzaje czaso­pism",

  • gra-układanka - budowa czasopisma,

  • majsterka-projektujemy czasopismo,

  • piosenka dziennikarzy,

  • Krąg Rady - podjęcie decyzji o założeniu własnej gazety,

  • obrzędowe zakończenie zbiórki.

Uwagi metodyczne

Zbiórkę lub przynajmniej jej część trzeba zaplanować w bibliotece (szkolnej lub publicznej), może pani bibliotekarka zgodzi się w niej czynnie uczestniczyć.

Zwiad      

Na zwiad zuchy wychodzą szóstka­mi i odwiedzają dwa, trzy kioski lub czy­telnię, biblioteki. Dowiadują się w nich, jakie są tam gazety, o czym w nich się pisze itp. Uwaga: Zuchom należy wyraźnie okre­ślić, o co mają pytać, czego się dowiedzieć.

Gawęda

Po zwiadzie przeprowadzamy gawędę - rozmowę. Zuchy opowiadają i rozma­wiają o tym, czego dowiedziały się w czasie zwiadu. Drużynowy (lub pani bi­bliotekarka) uzupełniają te wiadomości, aby zuchy uzyskały informacje, co to jest prasa, gazeta, czasopismo, dziennik, ty­godnik, miesięcznik, kwartalnik, rocznik, stopka, oraz, aby opowiedziały, jakie ga­zety można kupić w kioskach, które z nich są dla dzieci i młodzieży, o czym piszą gazety, które kupowane są najczęściej.

Majsterka

Trzeba przygotować gotową matrycę z miejscem na wpisanie tytułów, wryso­wanie lub wklejenie obrazków, zagadek itp. Można też przygotować gotowe kse­rowane elementy i zadaniem zuchów bę­dzie pokolorować je i wkleić. Zuchy wy­konują to zadanie w szóstkach. Po zakończeniu oceniamy majsterki w Krę­gu Rady. Materiały do takiej gazetki znaj­dziecie dalej.

Zakładamy naszą gazetę        

Najważniejsze sprawy:

  • uaktywnienie wyobraźni zuchów,

  • wskazanie ciekawych tematów w oto­czeniu rówieśniczym.

Najważniejsze zajęcia:

  • obrzęd powitania,

  • gawęda - komunikat pana Leona,

  • gra-układanka: co znaczą te słowa,

  • konkurs na tytuł gazety,

  • Krąg Rady - podział funkcji w gaze­cie,

  • majsterka - przygotowanie legitymacji i tabliczki z nazwą gazety,

  • zabawa tematyczna - pierwsze kole­gium redakcyjne,

     (obrzędowe otwarcie gazety, wręcze­nie legitymacji dziennikarskich, praca w zespołach różnych

     działów, spotka­nie kolegium),

  • piosenka zuchów - dziennikarzy,

  • Krąg Rady - podsumowanie zabawy tematycznej,

  • obrzędowe zakończenie zbiórki.

Uwagi metodyczne

W czasie tej zbiórki powinniśmy uak­tywnić pomysłowość zuchów, należy im wskazać tematykę dla naszej gazetki.

Gawęda

„Gazeta Miejska" istniała odpięciu lat i przez te pięć lat prowadził ją pan Leon, emerytowany dziennikarz z wiel­kiej gazety. Całe Zalesię było z tej gazety bardzo, bardzo dumne. I nic dziwnego, bo przecież to jedyna zupełnie nasza ga­zeta w mieście. Co z tego. że ,,Express ", ,, Trybuna " czy ,, Wyborcza " są dużo większe, ale to jest nasza gazeta i o na­szym miasteczku. Można w niej znaleźć reportaże z pobytu w naszym mieście ks. biskupa. I przegląd wydarzeń o tym, co działo się w kółkach i towarzystwach, jakie w mieście istnieją. Był wywiad z nowym burmistrzem. Pan Leon opubli­kował w gazecie piękny cykl felietonów o zabytkach naszego miasta, a pani od historii napisała artykuły o jego prze­szłości.         

Nie było jednak w „ Gazecie Miejskiej " działu sportowego. Dlatego bardzo zdzi­wił się pan Leon, kiedy dostał zaproszenie na mecz, i to mecz chłopców ze szkolnego koła sportowego przy SP nr 2 z podwór­kową drużyną z ulicy Krakowskiej, treno­waną przez ks. prefekta z naszej parafii. Jeszcze większe było jego zdziwienie, gdy zobaczył, że zaproszenie podpisali ks. pro­boszcz i pan dyrektor Szkoły Podstawo­wej nr 2. No cóż, nie mógł pan Leon odrzu­cić zaproszenia podpisanego przez tak ważnych ludzi, ale zdziwił się, że dorośli angażują się w takie dziecięce sprawy.

 Cóż- pomyślał -  pójdę tam i zamieszczę krót­ki komunikat o tym, co się wydarzyło, lub wzmiankę w publicystycznym przeglądzie wydarzeń.

Gdy nadeszła pora meczu, pan Leon udał się na miejsce i zobaczył, że przyby­ło wiele ważnych osób. Poza tymi, co go zaprosili, był tam opiekun parafialnego klubu i kierownik szkolnej świetlicy, a nawet pan wice - burmistrz. Pan Leon przy­witał się ze wszystkimi i zaczął oglądać mecz. Stary redaktor nie bardzo lubił spo­rt. Dlatego często zamiast patrzeć na bo­isko, spoglądał na to, co dzieje się wokół. Na trybunach szkolnego boiska było wie­le osób. Co ciekawe, były nie tylko dzieci i młodzież, ale również wielu dorosłych. Wszyscy bardzo zainteresowani tym, co działo się na boisku. W czasie przerwy usłyszał, jak doszło do tego meczu, który -jak sam widział - stał się ważnym

wy­darzeniem w życiu miasta. Otóż chłopcy z SKS chwalili się treningami przed chłopakami z Krakowskiej, którzy dużo grają w piłkę, bo tam jest małe boisko. Dlatego ci z ulicy Krakowskiej rzucili im wyzwanie. A potem zaczęły się treningi, w których pomagał ks. prefekt, bo grał kiedyś w piłkę. Wreszcie o sprawie do­wiedzieli się pan dyrektor i ks. proboszcz. Bardzo się ucieszyli, a poza tym namówili burmistrza, aby ufundował telewizor. Je­żeli wygrają chłopcy ze szkoły - dostanie go szkolona świetlica, a jeżeli chłopaki z Krakowskiej - dostanie go klub para­fialny.

Gracze walczyli jak lwy, ale grali uczciwie. Mecz był tak wspaniały, że na­wet pan Leon zaczął oglądać go z wiel­kim zainteresowaniem. Kibicował. Krzyczał: - Gola! Dalej chłopki! - i ta­kie inne. Nie zauważył, kiedy minęła dru­ga połowa. A kiedy mecz się skończył, szybko wrócił do redakcji i zaczął pisać swój komunikat. Zanim się obejrzał, ko­munikat urósł do rozmiarów wielkiego fe­lietonu. 

W,, Gazecie Miejskiej" na stale pojawiła się kolumna sportowa...

Gra

Dla każdej szóstki piszemy na kart­kach nazwy form wypowiedzi dziennikar­skich, a na drugich ich definicje. Szóstki dopasowują definicje do nazw i próbują znaleźć ich przykłady w przyniesionych przez drużynowego gazetach.

Zabawa tematyczna - Kolegium redakcyjne

Następuje obrzędowe otwarcie gaze­ty. Następnie w zespołach różnych dzia­łów dziennikarze pracują nad pomysłami nazwy gazety. Odbywa się kolegium re­dakcyjne i wybór najlepszego pomysłu. Zabawę kończy obrzęd wywieszenia ta­bliczki, że tu znajduje się redakcja „..." zuchowej gazety i wręczenie legityma­cji dziennikarskich - dziennikarza gaze­ty zuchowej.

Doskonalimy warsztat dziennikarski

Najważniejsze sprawy:

  • uczenie zuchów obserwacji życia spo­łecznego na przykładzie spraw rówie­śniczych,

  • zwrócenie uwagi na wybór tematu, który nikogo nie skrzywdzi.

Najważniejsze zajęcia:

  • obrzęd powitania,

  • gawęda - ciekawa wiadomość,

  • piosenka zuchów - dziennikarzy,

  • gry i ćwiczenia:

      - na spostrzegawczość,

      - ćwiczenia uczące, jak przeprowa­dzać wywiad, np.: przedstawianie się, robienie notatek,  nadawanie ty­tułu, tworzenie pytań do otrzymanych odpowiedzi, ćwiczenia z magnetofo­nem,

  • teatr zuchowy - zainscenizowanie przez zuchy różnych scenek pokazu­jących przeprowadzanie wywiadu, np. ranking najpopularniejszych zabaw, wywiad z ciekawym człowiekiem,

  • majsterka - wykonujemy rysunki i ele­menty szaty graficznej,

  • Krąg Rady

      - podsumowanie scenek z teatru,

      - staranne omówienie zadania międzyzbiórkowego,

  • obrzędowe zakończenie zbiórki.

Zadanie międzyzbiórkowe

Wcześniej drużynowy porozumiał się z ciekawymi ludźmi i ustalił wizytę zu­chów.

Szóstki zuchów zanim udadzą się do wskazanego im człowieka, zbierają od rodziców i znajomych informacje o nim oraz formułują listę pytań. Następnie przeprowadzają wywiad z ciekawym człowiekiem i opracowują artykuł do ga­zety.

Uwagi metodyczne

Na tę zbiórkę musicie już dokładnie wiedzieć, jakiej gazety chcecie, jak ma ona wyglądać i jak będzie upowszechnio­na; czy będzie powielana, czy też będzie

to gazetka ścienna.      

                

 Gawęda                                                   

Pan Makowski uczył w szkole w Jan­kach geografii odpięciu lat. Uczniowie bardzo go lubili, chociaż był już niemło­dy i bardzo wymagający. Dlaczego? O, to proste: on wspaniale opowiadał o tych wszystkich miejscach, o których pisali w podręczniku. Pokazywał różne zdjęcia i albumy, jego lekcje były naprawdę cie­kawe. Mimo to, kiedy w lokalnej gaze­cie ogłoszono konkurs na felieton „ Ciekawi ludzie wśród nas ", opowiada­jący o kimś interesującym, nikt nie po­myślał o panu od geografii. Cóż może być w nim ciekawego, po prostu nauczy­ciel.

Marysia była uczennicą ósmej klasy i już wiedziała, że chce zostać dzienni­karzem. Nie wiedziała jednak, o kim na­pisać. Jej kolega Maciek postanowił napisać o księdzu proboszczu, który był podobno dwa lata na misjach w Nowy Gwinei, ona jednak nie chciała się po­wtarzać. Martwiła się, że nie ma cieka­wego tematu.

To był dzień jakich wiele, trochę dżdżysty. Gdy wychodziła ze szkoły, pod­szedł do niej młody chłopak w studenc­kiej czapce i zapytał, czy nie wie, gdzie mieszka słynny geograf pan Makowski.

- Jak to słynny? -  zapytała. - Wiesz, pi­szę pracę magisterską o różnych typach gór, a pan Makowski zjeździł cały świat, napisał dwie znakomite książki o górach świata i wydał przepiękny album na ten temat pod pseudonimem Ernest Kowal­ski. Dopiero mój profesor powiedział mi, jak naprawdę on się nazywa i gdzie mieszka. Kiedyś obaj wykładali na uniwer­sytecie, ale pan Makowski zachorował na płuca i musiał wyprowadzić się z du­żego miasta.  - Marysia otworzyła bu­zię ze zdziwienia. A oczy jej zrobiły się wielkie. Młody chłopak zaczął się śmiać:  - Co, mała, nie wiedziałaś, że twój belfer odgegry to taki ktoś? - spy­tał. - To jak, pomożesz mi? - Pewnie - odpowiedziała. I Marysia wskazała

stu­dentowi drogę.

Następnego dnia, gdy pan Makow­ski sam został w pracowni, Marysia podeszła do niego i powiedziała: - Chciałabym napisać o panu felieton na ten konkurs o ciekawych ludziach. - O mnie!

 - odpowiedział zdziwiony geo­graf. - Cóż we mnie jest ciekawego. -Tak, o panu. Wczoraj od studenta do­wiedziałam się o pana podróżach i po­życzyłam pana książki w bibliotece, te wydane pod pseudonimem Ernest Ko­walski.  - No, no - odpowiedział nauczy­ciel. - To ty jesteś prawdziwą tropicielką informacji.

I tak się zaczęło. Marysia trzy razy spotykała się z geografem i przeprowa­dziła z nim wywiad. Pan Makowski po­życzył jej też, oczywiście pozwalając na publikację, kilka ładnych zdjęć. Mary­sia napisała felieton, który zaczęła od słów: „ Czy wiecie, dlaczego pan Ma­kowski tak barwnie i ciekawie opowia­da o świecie, jakby cały świat zwiedził? On to zrobił".

Jakież było zdziwienie wszystkich, gdy gazety opublikowały felieton Mary­si. I ona, i pan Makowski odpowiadali na setki pytań. Marysia przez chwilę poczuła, co to znaczy być sławnym

dzien­nikarzem. A pan Makowski dostał propozycję od dyrektora liceum, aby po­prowadził w nim klasę o profilu turystyczno - geograficznym.

Dziś Marysia jest już znaną dziennikarką i bardzo lubi swoją pracę, a pan Makowski jest na emeryturze, ale nadal uczy w swojej szkole i razem z Marysią napisali książ­kę dla młodzieży o geografii i dzienni­karstwie.    

      

Majsterka           

Technika jest tu bardzo ważna i za­leżna od tego, jaka to będzie gazetka. Powielanie kolorowych obrazów na kolorowo jest bardzo trudne i kosztow­ne. A jeżeli powielacie kolorowe rysun­ki na jednobarwnym ksero, to mogą stać się nieczytelne lub nawet brzydkie. Natomiast jeżeli to będzie gazetka ścienna, to prace powinny być koloro­we i to w mocnych, intensywnych ko­lorach.

Pierwszy numer naszej gazety

   

Najważniejsze sprawy:        

  • zastosowanie praktyczne zdobytej wiedzy i umiejętności,

  • podsumowanie pracy nad gazetą,

  • przyznanie sprawności.

Najważniejsze zajęcia:  

  • obrzęd powitania,

  • gawęda - rozmowa: przedstawienie przygotowanych materiałów,

  • majsterka - wykonanie pierwszego numeru gazety

Uwaga!     

Jeśli macie możliwość jej powielenia, np. szkolne ksero (lub u któregoś z ro­dziców), to warto od razu zrobić tak, aby każdy zuch, pani dyrektor i panie nauczy­cielki w szkole otrzymały po jednym eg­zemplarzu. Jeśli takiej możliwości nie macie, zaplanujcie gazetkę ścienną. Przy dużej liczbie materiałów możecie zapro­ponować zuchom wydanie kilku nume­rów. Najciekawsze pomysły prześlijcie do redakcji „Zuchowych Wieści", pisma hufcowego lub chorągwianego. Może spróbujecie coś opublikować w lokalnej gazecie.

  • gry sprawdzające wiedzę dziennika­rzy,

  • Krąg Rady - podsumowanie prac nad gazetą, podjęcie decyzji o przyznaniu sprawności,

  • obrzędowe nadanie sprawności przez Srokę Dziennikarkę,

  • zadanie międzyzbiórkowe: pożytecz­ne prace - roznosimy nasze gazety,

  • obrzędowe zakończenie zbiórki.

Uwagi metodyczne:

Ta zbiórka podsumowuje to, co zro­biliśmy przez ostatnie tygodnie.

Gawęda

Rozmawiamy z zuchami, które ma­teriały bierzemy do naszej gazetki. Wy­bieramy do niej odpowiednie ilustracje i decydujemy, co znajdzie się i na której stronie gazetki.

Majsterka

Przygotowane obrazki i materiały przycinamy i wklejamy na przygotowa­ne matryce kartki. Jeżeli gazetka ma być powielana, trzeba to zrobić na kartkach A4. Będzie powielona na kartkach

 for­matu A3 i odpowiednio złożona. Jeżeli zrobimy gazetkę ścienną, materiał nale­ży napisać większymi literami i wszyst­ko rozplanować zgodnie z formatem tablicy.

MATERIAŁ Y DO GAZETKI WYKONYWANEJ W RAMACH ĆWICZENIA

ZAGADKI:

I            

Kiedy rośnie - się zieleni,           

kiedy leci - złotem się mieni.

(liść).

II

Choć nie szyję nic - jak wiecie,        

igieł pełno mam na grzbiecie.

(jeż)

III                                                    

Kto mi powie, bardzom ciekawa,      

- jak się nazywa suszona trawa?            

(siano)

IV

W krasnym kapeluszu na dywanie stoi,

człowiek go nie ruszy, mucha się go boi.

(muchomor)

POMYSŁY NA ZBIÓRKI I ZADANIA MIĘDZYZBIÓRKOWE

(nie wykorzystane w opracowaniu, ale mogące się przydać w jego modyfikacjach)

Spotkanie sławnych ludzi (ćwiczenie/gra)

Drużynowy przypina na plecach zu­chów kartki z imionami sławnych ludzi. Każdy chodzi po pokoju i próbuje zgad­nąć, kim jest, zadając pytania pozostałym osobom. Kiedy odgadnie, drużynowy przypina mu kartkę z przodu, a on cho­dzi i pomaga innym.

Wywiad ze sławnym człowiekiem (ćwiczenie)

Każda szóstka wybiera jednego przed­stawiciela, umawiając się, kim jest. Jeden z zuchów jest dziennikarzem i przeprowa­dza ze sławną osobą wywiad, tak aby nie padło jej imię i nazwisko. Zuchy próbują zgadnąć, kim jest ten sławny człowiek.

Miłośnik dziennikarstwa (gra - zadanie międzyzbiórkowe)

Drużynowy przygotowuje losy z na­zwiskami wszystkich zuchów. Każdy lo­suje osobę, której miłośnikiem talentu dziennikarskiego będzie. Zabawa polega na robieniu miłych niespodzianek i

drob­nych przyjemności, tak aby osoba wylo­sowana nie zorientowała się, kto je robi. Na następnej zbiórce w Kręgu Rady każ­dy spróbuje odgadnąć, kto był jego wiel­bicielem.

Kilka pomysłów na ćwiczenie dykcji i artykulacji ważnych u dziennikarzy ra­diowych i telewizyjnych

Ćwiczenie artykulacji, czyli wyma­wiania głosek i sylab, jest ważne, choć żmudne i wymaga pewnego znawstwa. Oto kilka prostszych:

  • wymawianie samogłosek najpierw wyraźnie osobno (staccato), a potem razem (legato): a.e., ae; a.i., ai; a.u. au; e.u. eu itd. (z zuchami można to zrobić w formie zabawy, najpierw dru­żynowy mówi staccato, a potem zu­chy legato i zmiana),

  • wymawianie szeptem, przemiennie i coraz głośniej do pełnego brzmienia: ny - ni, ni - ny, de - te, te - de,

  • łączenie samogłosek w sylaby i wy­mawianie ich stopniowo coraz głośniej, np.:

1) ba, ba, ba, bu, bu, bu, bo, bo, bo, be, be, be, bi, bi, bi, bę, bę, bę itd.,

2) by, bi, be, bo, bu, ba.

Ćwiczenia dykcyjne mają za cel wy­robienie umiejętności łączenia głosek i sy­lab w pełny, wyrazisty i ciągły strumień mowy. Ćwiczenia tego rodzaju polegają na kilkakrotnym powtarzaniu wybranego tekstu w sposób płynny i wyrazisty ze zmianą tempa i rodzaju głosu. Tekstami do ćwiczeń powinny być trudne fragmen­ty z planowanego przedstawienia, ale mogą być to również trudne do wymówie­nia zdania, np.:

  • - Król Karol królowej Ka­rolinie kupił korale koloru kolorowego;

  • - W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie; W czasie suszy szosa sucha.

Formy wypowiedzi dziennikarskich

Artykuł - rozprawa naukowa lub utwór publicystyczny niewiel­kich rozmiarów.

Felieton - utwór publicystyczny, w którym autor dla pokaza­nia faktu rzeczywistego używa środków prozy artystycznej.

Komentarz - materiał rozpowszechniający wiedzę o faktach, wyjaśniający je, pogłębiający oraz zawierający osobiste usto­sunkowanie się do nich.

Publicystyczny przegląd wydarzeń - przegląd nowych faktów, które wydarzyły się w różnych dziedzinach życia społecznego.

Reportaż - bardziej lub mniej osobista historia autora uczest­niczącego w jakimś wydarzeniu lub tkwiącego w danym ukła­dzie stosunków.

Sprawozdanie - opis przebiegu wydarzeń z uwypukleniem mo­mentów najważniejszych.

Wywiad - jednorodny tematycznie zestaw odpowiedzi na pyta­nia zadawane jakiejś osobie przez dziennikarza.

Co nieco o prasie

Prasa - ogół gazet i czasopism.

Gazeta - wydawnictwo ciągłe, ukazujące się raz lub dwa razy dziennie, ale co najmniej dwa razy w tygodniu.

Czasopismo - wydawnictwo ciągłe, ukazujące się w stałych odstępach, nie częściej niż dwa razy w tygodniu.

Dziennik - wydawnictwo ukazujące się codziennie.

Dwutygodnik - wydawnictwo ukazujące się raz na dwa tygo­dnie.

Miesięcznik -  wydawnictwo, ukazujące się raz na miesiąc.

Kwartalnik -  wydawnictwo, ukazujące się raz na kwartał.

Rocznik - wydawnictwo, ukazujące się raz na rok.

Stopka redakcyjna - informacja o adresie redakcji i prenume­racie.

Prenumerata - zapłata z góry za czasopismo, zapewniająca cią­głość jego otrzymywania,   

hm. Jakub Czarkowski
Zuchowe Wieści 4/1997

 DZIENNIKARZ

  1. Byliśmy w rozgłośni radiowej, studiu telewizyjnym lub redakcji gazety. Obserwowaliśmy pracę dziennikarzy, rozmawialiśmy z nimi.

  2. Ukończyliśmy szkołę dziennikarzy (radiowych, telewizyjnych lub prasowych).

  3. Gromadziliśmy wiadomości chodząc na wywiady, organizując sondy uliczne, opracowując ankiety.

  4. Przygotowałyśmy audycję do szkolnego radiowęzła.

  5. Przygotowaliśmy program telewizyjny.

UWAGI

BIBLIOGRAFIA

  1. Borowiecki S., Klimowa M., Gry i zabawy na koloniach i zimowiskach.

  2. Kafel M., Szulczewski M., Z gazeta na ty.

  3. Kozakiewicz M., Halo, młody przyjacielu.

  4. Owiązki J., Gry, zabawy i quizy.

  5. Płażewski J., Historia filmu dla każdego.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
cykl Dziennikarz 2, ZHP - przydatne dokumenty, Cykle
cykl Kolejarz 3, ZHP - przydatne dokumenty, Cykle
cykl Krawcowa 1, ZHP - przydatne dokumenty, Cykle
cykl Ogrodnik 4, ZHP - przydatne dokumenty, Cykle
cykl Indianin 4, ZHP - przydatne dokumenty, Cykle
cykl Egipcjanin 1, ZHP - przydatne dokumenty, Cykle
cykl Ekoludek 4, ZHP - przydatne dokumenty, Cykle
cykl Ekoludek 1, ZHP - przydatne dokumenty, Cykle
cykl Fantasta 4, ZHP - przydatne dokumenty, Cykle
cykl Olimpijczyk 1, ZHP - przydatne dokumenty, Cykle
cykl Geograf 1, ZHP - przydatne dokumenty, Cykle
cykl Wszędobylski 1, ZHP - przydatne dokumenty, Cykle
cykl Robinson 1, ZHP - przydatne dokumenty, Cykle
cykl Łazik 1, ZHP - przydatne dokumenty, Cykle
cykl Kolejarz 4, ZHP - przydatne dokumenty, Cykle
cykl Wędrowiec 2, ZHP - przydatne dokumenty, Cykle
cykl Leśnik 1, ZHP - przydatne dokumenty, Cykle
cykl Sportowiec 1, ZHP - przydatne dokumenty, Cykle
cykl Górnik 1, ZHP - przydatne dokumenty, Cykle

więcej podobnych podstron