216 Zokazana archeologia - ukryta historia cztowiefc I
dzenia Qiu wymagały najwyraźniej takiego posunięcia. Gdy c/Jowicie I z Tongzi został już bezpiecznie umieszczony w późnym plejstocenie, mógł być następnie włączony do chronologicznej sekwencji ewolucyjnej i podawany jako dowód ewolucji ludzkiego gatunku. Jeżeli jednak umieścimy go w starszej części rzeczywistego zakresu chronologicznego towarzyszącej mu fauny, w środkowej fazie środkowego plejstocenu, współistniałby z Homo erectut z Zhoukoudian. a to nie wyglądałoby zbyt dobrze w podręcznikach.
Uważnie zbadaliśmy raporty o kilku innych stanowiskach chińskich i do-strtegiiśmy w nich ten sam proces datowania morfologicznego. Ponownie- wykorzystano go do chronologicznego oddzielenia różnych gatunki hominidów, I W 1964 roku w Lantian znaleziono czaszkę Homo erectus Była hardziej prymitywna niż Homo erectus z Zhoukoudian l z tego względu niektórzy badacze, na przykład J. S. Aigner, wydatowali ją na wcześniejszy okres niż znaleziska z Zhoukoudian. Jednak nasza analiza szczątków zwierząt, stratygrafii stanowiska i badań paleomagnetycznych wskaztrje, że zakres chronologiczny czaszki z Lantian pokrywa się z datowaniem Homo erectus z Zhoukoudian. To samo dotyczy szczęki Homo erectus, którą odkryto w lantian.
Oczywiście czaszka z Lantian musi koniecznie pochodzić z tych samych czasów co Homo erectus ze Stanowiska 1 w Zhoukoudian. Postępując zgodnie z przyjętymi przez nas zasadami, rozszerzamy jedynie prawdopodobny zakres chronologiczny prymitywnego Homo erectus z lantian o okres reprezentowany przez Zhoukoudian.
W środkowej fazie środkowego plejstocenu mamy zatem pokrywające się zakresy chronologiczne następujących hominidów: (1) .człowieka z lantian , , prymitywnego Homo erectus, (2) .człowieka pekińskiego", bardziej rozwtnię tego Homo erectus i (3) człowieka z Tongzi. opisanego jako Homo sapiens Istoty te nie musiał)' koniecznie żyć w tym samym czasie Nie wiemy czy tak było. . Naukowcy nie powinni jednak twierdzić, tylko na podstawie różnic morfolog!* cznych tych hominidów, że na pewno nie istniały one jednocześnie. Mimo to. zwolennicy ewolucji postępują dokładnie w ten sposób. Uporządkowali om sto* mienialości hominidów z Chin w chronologiczną sekwencję ewolucyjną prawM wszystkim w oparciu o typ ich budowy. Metodologia ta zapewnia, żeżadneCT^ll leziska nie znajdą się nigdy poza sferą ewolucyjnych oczekiwań. Aby zgodm* ■ z popieraną chronologią ewolucyjną usunąć sprzeczności między wynikami' lu badań chronologicznych - analiz szczątków zwierzęcych, badań suatygrair-cznych, chemicznych, radiometrycznych i geomagnetycznych - paleoantropP^j lodzy. opierając się na różnicach morfologicznych skamieniałości, ,
swoim uprzedzeniom przesłonić inne możliwości interpretacji dostępnego m^l teriału kostnego. *
W 1956 roku chłopi przekopujący ziemię w celu zdobycia nawozu w jaST^J niedaleko Maba. w prowincji Guangdong na terenie południowych Cliin,
¥Człowiek pekiński” i inne znaleziska z Chin 217
leźli czaszkę, która należała do prymitywnego człowieka. Przypisuje się ją powszechnie Homo sapiens z cechami neanderuloidalnymi
Łatwo zrozumieć, że zgodnie ze swoimi oczekiwaniami ewolucjonistyczm naukowcy chcieliby wydatować okaz z Maba na sam koniec środkowego plejstocenu lub na wczesną fazę późnego plejstocenu - na okres późniejszy niż znaleziska Homo erectus. Choć czaszka z Maba może rzeczywiście pochodzić z wczesnej fazy późnego plejstocenu, znalezione tu kości zwierząt należały do ssaków, które żyły nie tylko w późnym, lecz także w środkowym, a nawet wczesnym plejstocenie. Datowanie czaszki z Maba na sam koniec środkowego plejstocenu łub na wczesną fazę późnego plejstocenu wydaje się więc głównie opierać na morfologii lego znaleziska.
Uaktualniając naszą listę odkryć, mamy teraz w środkowej fazie środkowego plejstocenu pokrywające się zakresy chronologiczne następujących hominidów: (ł) prymitywnego Homo erectus (Lantian), (2.) Homo erectus (Thou-koudian), (3) Homo sapiens (Tongzi) i (4) Homo sapiens z cechami neandertaloidalnymi (Maba).
Możliwość współistnienia w Chinach Homo erectus i bardziej rozwiniętych hominidów jeszcze bardziej zaognia spór o to, kto jest rzeczywiście odpowiedzialny za pęknięte czaszki „człowieka pekińskiego" i obecność rozwiniętych narzędzi kamiennych na Stanowisku 1 w Zhoukoudian. Czy kilka gatunków z rodziny człowiekowatych o różnym stopniu rozwoju żyło naprawdę w środkowej fazie środkowego plejstocenu? Nic twierdzimy stanowczo, że tak było, lecz z pewnością taka interpretacja jest możliwa w oparciu o dostępne dane. Studiując naukową literaturę, nie natrafiliśmy na żaden wyraźny powód, poza zróżnicowaniem morfologicznym badanych istot, dla którego należałoby wykluczyć ich współistnienie.
Można oczywiście stwierdzić, żc ewolucja ludzkiego gatunku została udowodniona w tak niezbity sposób, poza wszelkimi racjonalnymi wątpliwościami, iż datowanie hominidów na podstawie ich morfologii jest całkowicie uzasadnione Naszym zdaniem, taka opinia nie wytrzymuje jednak krytyki przy dokładnym zbadaniu wszystkich dostępnych danych. Jak wykazaliśmy w rozdziałach 2-7, obszerne dowody 23przecząjące współczesnym poglądom 0 ewolucji człowieka zastały ukryte lub zapomniane. Ponadto naukowcy systematycznie nie zauważają braków w materiale dowodowym, który potwierdza *źekomo obecne koncepcje ewolucyjne
Jeżeli chłopi przekopi^ący ziemię w chińskiej jaskini, w celu zdobycia na-odkryliby w pełni ludzką czaszkę z wyraźnie plioceńską fauną, uczeni ^Pewnością wysunęliby zarzut, ze me było przy tym żadnych kompetentnych ““daczy, którzy mogiiby przeprowadzić odpowiednie studia stratygraficzne Skoro ł^nak czaszka z Maba pasowała do standardowej sekwencji ewolucyjnej, nikt “i® miał wątpliwości co do sposobu jej odkrycia.
Nawet zdąjąc sobie sprawę z bardzo wątpliwej praktyki ustalania wieku skamieniałości w oparciu o ich budowę, zdumiewa fakt, jak często Jest ona stoso-