Władza ustawodawcza
kwencje oceny negatywnej. Prawo uchwalenia wotum nieufności wobec całego gabinetu, jego szefa lub poszczególnych ministrów (charakterystyczne dla różnych wariantów parlamentaryzmu) stwarza hipotetyczną możliwość domagania się przez większość parlamentarną konkretnych działań rządu, co wykracza poza granice pojęcia kontroli. Pamiętać jednak trzeba, że popierająca rząd większość parlamentarna nie jest na ogół zainteresowana ani w ujawnianiu jego słabości, ani w jego nieprzemyślanej wymianie. Dlatego też wypełnianie przez parlament funkcji kontrolnej wobec rządu wiąże się obecnie przede wszystkim z aktywnością polityczną opozycji, która - o ile nie zajdą nadzwyczajne okoliczności - ma małe szanse na obalenie rządu i przejęcie władzy (bądź, jak w USA, nie ma ich w ogóle). Ma natomiast - i w tym celu wykorzystuje uprawnienia kontrolne przysługujące parlamentowi - możliwość zmuszenia gabinetu do ujawnienia informacji o jego działaniach, zwłaszcza w zakresie administrowania finansami publicznymi.
Analiza funkcji parlamentu na płaszczyźnie normatywnej, jeśli ograniczymy ją do egzegezy przepisów konstytucji, ma swoje ograniczenia. Może bowiem utrudnić wychwycenie różnic pomiędzy działalnością władzy ustawodawczej w systemach demokratycznych i autorytarnych. I w jednych, i w drugich parlamenty wyposażone są w podobnie zarysowane uprawnienia (porównując kompetencje Kongresu USA i Rady Najwyższej ZSRR czy Ogółnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych, można skądinąd dojść do wniosku, że parlament amerykański dysponuje nadzwyczaj skromną władzą). Dlatego też analizy politologiczne nie utożsamiają na ogół pojęcia „funkcji” z zakresem uprawnień, koncentrując się na efektach działań politycznych podejmowanych przez dany podmiot. Np. Philip Norton dowodzi, że wszystkie parlamenty spełniają jedną kluczową funkcję: w imieniu wspólnoty politycznej wyrażają zgodę na podjęcie wiążących działań (binding measures of public policy). Jest to funkcja legitymizacyjna. David Olson stwierdza, że efektem działania parlamentów jest współtworzenie polityki państwa, stanowienie prawa, współdziałanie z głową władzy wykonawczej oraz wpływ na opinię publiczną. Jeszcze innym tropem podąża Robert Packhenham, autor studium Legislatury a rozwój polityczny, opartego na analizie doświadczeń brazylijskiego Kongresu Narodowego w latach 1964-1965. Wyróżnia on funkcję legitymizacyjną, socjalizacyjno-rekrutacyjną oraz decyzyjną. Właśnie ta ostatnia propozycja zyskała rozgłos w literaturze politologicznej, stając się podstawą licznych badań porównawczych nad parlamentami w rozwiniętych demokracjach. Warto przyjrzeć się jej więc nieco bliżej.
Każda z wymienionych przez R. Packenhama funkcji zawiera w sobie kilka pod-funkcji szczegółowych. Mianowicie, w ramach legitymizacji autor wyróżnia podfunkcję
241