1496322r350214767350545314910 o

1496322r350214767350545314910 o



166 Vin FILOZOFIA W WIEKU TRZYNAynru

błędu. W jego systemie moralnym ważna ml.    .    .

*rw«, czyli rozważnego wyboru: był to ^ybór dzfah^0 rOWn,CZ poj*cic/,ro/*-całosciowcgo planu życiowego Arv«n^?i l- * m,eszcz^cySl? w ramach

;i i,,.    wprowadził zarazem nowe pojęcie intenai, które za-

mo^y k? Z0StZWl0t^ Ptamtymi dwoma i wielce ułatwiło namysł

W swoim systemie Tomasz przyjmuje trzy rodzaje działania. Mamy rzeczy, które robimy dla nich samych, chciane przez nas jako cel sam w sobie: uprawianie tiiozofu na przykład. Są rzeczy, które robimy, ponieważ są środkiem do celów, które chcemy osiągnąć ze względu na nie same: Tomasz podaje tu przykład zażywania lekarstwa w trosce o własne zdrowie. Właśnie w tych działaniach ujawniamy intencję: naszym zamiarem jest osiągnięcie celu za pomocą środków. Na koniec istnieją (być może niechciane) konsekwencje i skutki uboczne, spowodowane naszym zamierzonym działaniem. Nie są one zamierzone, a jedynie dobrowolne. Dobrowolność jest zatem najszerszą kategorią: wszystko, co zamierzone, jest również dobrowolne, ale nie na odwrót. Sam zamiar, choć obejmuje węższy obszar niż dobrowolność, jest pojęciem szerszym niż prohairesis Arystotelesa.

Tomasz w następujący sposób objaśnia relację pomiędzy intencją a moralnością. Czyny ludzkie można podzielić na różne rodzaje, z których pewne są dobre (np. korzystanie ze swojej własności), pewne są złe (np. kradzież), a jeszcze inne są obojętne (np. spacerowanie po polach). Każde jednostkowe konkretne działanie jest jednak podejmowane w określonych okolicznościach i z określonym zamiarem. Aby działanie było dobre, rodzaj do którego ono należy nie może być zły, okoliczności muszą być odpowiednie, zaś intencja musi być cnotliwa. Jeżeli brakuje któregokolwiek z tych elementów, czyn jest zły. W rezultacie zła intencja może popsuć dobry uczynek (dawanie jałmużny z pychy), jednak dobra intencja nie może odkupić złego uczynku (kradzież, aby oddać biednym).

Tomasz rozważa problem błędu sumienia, sytuację, w której ktoś żywi fałszywe przekonanie co do dobroci lub zła konkretnego działania. Uczynić coś, co uważamy za złe - powiada - jest zawsze złem. Zawsze jest rzeczą złą gdy wola człowieka nie zgadza się z jego rozumem, nawet jeśli rozum jest w błędzie. Zatem błąd sumienia jest dla nas zawsze wiążący. Nie zawsze jednak stanowi usprawiedliwienie. Jeżeli błąd wynika z zaniedbania, to podmiot działania me jest usprawiedliwiony Usprawiedliwieniem dl. cudzołóstwa me może byc przekonanie o jego prawowitośc, bowiem taka pomyłka stanów, karygodną nieznajomość prawa bożego. Jednak człowiek, który bez zaniedbania uważa czyją! zonę za swo-

ia własną, nie grzeszy odbywając z nią stosunek.    ,    .    , _

Św Tomasz zgadza się z Abelardem, że dobroć dobrego działania wypływa z doL?X ias. ono wykonywane, powiada jednak, że wda może byó

167

Filozofia raoralnoici rw. Tomaaza z AJrwwu


dobra tylko wtedy, gdy chce działania tego rodzaju, które może zaakceptować rozum. Co więcej, podkreśla on, że dobra wola nie może być w pełni szczera, jeżeli nie przystępuje do działania, jak tylko pojawi się do niego sposobność. Zaniechanie działania musi być nieumyślnym zaniedbaniem, o ile ma być nieistotne z punktu widzenia moralności. W ten sposób Tomasz unika paradoksalnych konkluzji, które skazały na niełaskę teorię intencji Abelarda.

Na moralność czynu, powiada Tomasz, mogą mieć wpływ jego konsekwencje. Odróżnia on szkodę przewidywaną i zamierzoną od szkody przewidywanej i niezamierzonej. Jako przykład pierwszej podaje szkodę wynikającą z działania mordercy lub złodzieja; aby zilustrować drugą, powiada; .Człowiek przechodzący przez pole, by cudzołożyć, może zniszczyć zasiewy świadomie, lecz bez zamiaru wyrządzenia jakiejkolwiek szkody*. W przypadkach tych mamy do czynienia ze złymi konsekwencjami złych czynów; co powoduje zwiększenie wagi grzechu. Cóż jednak z odpowiedzialnością sprawcy za złe konsekwencje dobrych uczynków? Tomasz podejmuje tę kwestię przy okazji rozważań na temat prawowitości zabójstwa w obronie własnej. Augustyn nauczał, że jest ono zakazane dla chrześcijanina; jednak autorytatywne teksty prawne powiadały, że człowiek nu prawo odpierać siłę siłą. Tomasz powiada; czyn może mieć dwa skutki, jeden zamierzony i drugi mieszczący się poza zakresem intencji. Zatem czyn człowieka broniącego się może mieć dwa skutki, z których jednym jest zachowanie jego własnego życia, drugim zaś śmierć zamachowca. O ile nie stosuje się przemocy ponad konieczność, czyn taki jest dopuszczalny. Nigdy jednak nie jest uprawniony zamiar zabicia kogoś innego, chyba że działa się z upoważnienia publicznego, jak to czyni żołnierz lub policjant.

Z tego rodzaju rozważań uczniowie Tomasza wywiedli słynną doktrynę podwójnego skutku. Jeżeli jakiś czyn, który sam w sobie nie jest zły, ma zarówno dobre, jak i złe skutki, to wówczas może on być dopuszczalny, jeżeli (1) zły skutek jest niezamierzony i (2) dobry skutek nie powstaje za pomocą złego i (3) w sumie wyrządzone dobro przeważa nad szkodą. Istnieje wiele potocznych zastosowań dla zasady podwójnego skutku, np. nie ma nic złego w zatrudnieniu do jakiejś pracy najlepszego kandydata, chociaż wiemy, że czyniąc tak robimy przykrość innym kandydatom. Zasada ta ma kluczowe znaczenie dla poważnego namysłu etycznego, jednak z powodów, które omówimy dalej, popadła ona w niełaskę wśród moralistów w początkach epoki nowożytnej.

W Secunda Secundae Tomasz analizuje po kolei konkretne cnoty oraz występki i grzechy, które im się przeciwstawiają. TU również idzie za Arystotelesem, jednak w jego koncepcjach pojawiają się istotne nowe elementy i modyfikacje. Tradycja chrześcijańska wniosła trzy nowe .teologiczne* cnoty, wiary, nadziei i miłości do klasycznej greckiej listy obejmującej mądrość, umiar, odwagę i sprawie dliwość. Tak więc Tomasz omawia cnotę wiary i grzechy niewiary, hertzii i od-szczepieństwa, cnotę nadziei i grzechy rozpaczy i zarozumiałości, cnotę mikwier-dzia i grzechy nienawiści, zazdrości, niezgody t bumu.

Przedstawiona przez Tomasza lista cnót niezupełnie pasuje do luty Arystote lesa, choć bardzo sura się on schrystianizować niektóre co bardzie) pogan* »e


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
1025467r350189434019720486903 o 158 VIII FILOZOFIA V WIEKU TRZYNASTYM Tomasz pisał zwartym, jasnym
1511755r3502141006839&1005237 o 160 VIII FILOZOFIA W WIEKU TRZYNASTYM 160 VIII FILOZOFIA W WIEKU TRZ
1602003r3501941006859)9658702 o 164 VIII FILOZOFIA W WIEKU TRZYNASTYM w przypadku wiedzy potocznej n
1658423r350184434020234187841 o 156    VIII FILOZOFIA W WIEKU TRZYNASTYM Logicy śred
Scan10007 Wstęp Ostatnie dziesięciolecie XX wieku, podobnie jak jego początek, upłynęło w Europie po
page0139 PODRÓŻ WŁOSKA. 13? żdej podróży, nawet nie znalazłszy filozofii, korzystał, dowodzą piękne
page0168 166 PLATON. cza, żeby nad bramą jego domu wyryte były słowa: »kto nie zna geometryi, niecha
page0675 667Rzym w XII; w nim utrzymała się kaplica z owych czasów San Silceslro, odnowiona w XVII w
Scan10007 Wstęp Ostatnie dziesięciolecie XX wieku, podobnie jak jego początek, upłynęło w Europie po
MACHIAYKLLl Żył na przełomie XV/XVI wieku. Na okres jego życia przypadły 4 okresy przewrotu we Flore
Początki feminizmu pierwszej fali datowane są na koniec XVIII wieku. Jednak właściwy jego rozwój
-    rozpoznaje wiersz trzynastozgłoskowy, wyjaśnia jego funkcję i związek z
DSC04153 440 Krzysztof Pilarczyk reUgijnym,»mającym miejsce w drugięjf połowie I wieku n.e., kiedy c
75132 Obraz37 (8) XXVI KRYTYKA ROMANTYCZNOSCI mieckiej filozofii transcendentalnej, szkodliwej — zda
II. FILOZOFIA HERMENEUTYCZNA JAKO FILOZOFIA JĘZYKA Problem języka, jego istoty, charakteru, granic i
Przedstaw główne założenia filozofii Plotyna. Wskaż na jego związki z platonizmeni. Jakie związki

więcej podobnych podstron