380 Wybór prac krytycznych
W pracach radzieckich znajdziemy wiele materiałów, cennych dla nas zwłaszcza w okresie, gdy nie mamy jeszcze własnych, omówienie wielu problemów, z którymi sami się borykamy. Stwierdzić jednak trzeba, że mimo tak bogatego dorobku radzieckiego i tam nie znajdziemy jednoznacznej odpowiedzi na nasze wątpliwości, że w sprawach zasadniczych i tam panują jeszcze rozbieżności.
* t
Może warto te wspólne problemy, stojące ciągle otworem, przynajmniej zasygnalizować.
PROBLEMY OTWARTE
Zagadnienie najbardziej dotąd sporne dotyczy problemu, który można by określić jako trudność w ustaleniu miejsca literatury dla dzieci i młodzieży w dziedzinie zjawisk kultury, trudność, która pociąga za sobą inne, związane z metodą badań i ustaleniem kryteriów oceny. Chodzi tu — mówiąc prościej — o tzw. specyfikę twórczości dla dzieci i młodzieży. Toczyły się u nas na ten temat liczne dyskusje i dotąd nie zdołano dojść do porozumienia. Spotykamy się ze zdaniem, że nie istnieje żadną specyfika, gdyż albo mamy do czynienia z dobrą książką, która należy do literatury pięknej, albo z dydaktyczno-mo-raiizatorskimi preparatami, mogącymi zainteresować jedynie pedagogów lub badaczy dziejów oświaty. Przeciwnicy tego poglądu wypowiadają zdanie, że jest to gatunek literacki odrębny, posługujący się zupełnie specyficznymi środkami wyrazu, wymagający innych kryteriów wartościowania z racji swego wyraźnego „pochylenia” w kierunku pedagogiki i psychologii.
Materiały radzieckie świadczą, że i w ZSRR zdania na ten temat są podzielone. Wszyscy zgadzają się na jedno: że specyfikę należy tu rozumieć zupełnie inaczej, niż pojmowała ją literatura i pedagogika burżuazyjna. Dubrowina w swoim studium cytuje Pisariewa, który w latach sześćdziesiątych ubiegłego stulecia walczył ze „specjalną” literaturą dla dzieci, stanowiącą, jego zdaniem, „najbardziej żałosną i niepotrzebną gałąź twórczości”. Chodziło tu, oczywiście, o literaturę zafałszowaną, izolującą od konfliktów społecznych, nędzną namiastkę, którą karmiono dzieci i młodzież; przeciwstawianie się takiej literaturze było twórcze, postępowe. W ustroju socjalistycznym, gdzie literaturę w ogóle, zarówno dla dorosłych, jak dla młodzieży, uważa się za wielką wychowawczynię społeczeństw, gdzie nie ma mowy o odrębnej prawdzie dla dorosłych i dla młodego pokolenia, samo życie przyznało tej literaturze równe prawa. Termin „osobiennosti dietskoj litiera-tury” powtarza się jednak we wszystkich studiach radzieckich.
Jak więc nałeży rozumieć te cechy specyficzne? Był w Związku Radzieckim okres — w latach trzydziestych — gdy specyfikę rozumiano jedynie jako hołdowanie potrzebom psychiki dziecięcej. Z tych potrzeb psychicznych tworzono jak gdyby mit, odrywający tę dziedzinę twórczości od życia. Najdalej poszedł tutaj Korniej Czukowski, który w swej książce, zatytułowanej Ot dwóch do piat i (dziś, niestety, zupełnie u nas niedostępnej, choć tu i ówdzie znajdziemy z niej cytaty), tworzy w oparciu o słownictwo dzieci osobną poetykę, osobne kanony formalne literatury dziecięcej. Czukowskiego zaatakowano za zbyt jednostronne uwzględnianie potrzeb psychicznych czytelnika w oderwaniu od celów wychowawczych; podobne zjawiska obserwowaliśmy i u nas w pierwszych latach po wyzwoleniu i wówczas właśnie najczęściej powoływano się na Czukowskiego. W ostatnim dziesięcioleciu w Związku Radzieckim teoretyczne próby sformułowania, czym jest specyfika, powracają do podstawowych wytycznych Gorkiego i Makarenki. Chętnie cytuje się znane słowa Gorkiego: „Autor, który wchodzi do literatury dziecięcej, musi brać pod uwagę wszystkie właściwości wieku czytelnika. W przeciwnym razie powstanie książka bez adresu, nie przydatna ani dla dzieci, ani dla dorosłych.” W ślad za Gorkim krytycy radzieccy unikają obecnie terminu „specyfika literatury dziecięcej”, wszyscy natomiast mówią o „specyfice wieku”. Z innych wypowiedzi teoretycznych Gorkiego wynika, że ów „adres rozumiał on bardzo szeroko. Pisać pod określonym adresem — to znaczy mieć do przekazania ważne, istotne treści związane z całokształtem procesu wychowawczego. Brać pod uwagę właściwości wieku czytelnika — to znaczy opierać się na obserwacji życia dzieci i korzystać ze zdobyczy wiedzy psychologicznej.
Były to jednak tylko ogólne wytyczne, zaś bardziej szczegółowe ich sprecyzowanie sprowadza się znowu w jakimś stopniu do formalnych norm i przepisów, jakich autor winien przestrzegać, gdy pisze dla dzieci. Takie właśnie tendencje zaznaczają się w pracach Makarenki, zwłaszcza w artykule Styl literatury dziecięcej (zbiór O dietskoj litieraturie i dietskom cztienii), w którym daje on pisarzom szereg wskazówek dotyczących akcji, postaci bohaterów, języka itd. Niedostatki tej pracy polegają na tym, że nie został tu sprecyzowany postulowany przez Gorkiego adres wieku, że praca nie opiera się jeszcze na mocnych podstawach konkretnej wiedzy z dziedziny psychologii rozwojowej.
Sprawa specyfiki nie jest więc wcale łatwa i prosta, zagadnienie jest w istocie do dzisiaj otwarte.
Ze sprawą tą wiąże się problem stosunku literatury dla dzieci i młodzieży