454 Wybór prac krytycznych
niając zarówno ewolucję tematu, jak i zmieniające się ukształtowanie formalne. Patrząc z pewnej perspektywy i mając w zasięgu prawie całą produkcję powieściową z tego zakresu, musimy skupiać uwagę na sprawach centralnych, elementach decydujących ojej specyfice, roli i znaczeniu w kształtowaniu określonych postaw u młodzieży, przy czym nie wolno nam pomijać różnic pokoleniowych. Inne bowiem były przeżycia generacyjne ludzi, których dzieciństwo i młodość przypadły na lata wojny, terroru hitlerowskiego, okupacyjnej „nocy”, inne — pokoleń następnych, dorastających w warunkach życia powojennego. Jako punkt wyjścia do rozważań niech nam posłuży wypowiedź Marii Dąbrowskiej, dotycząca spraw kompozycji:
„[...] przez kompozycję rozumiem nie narzucane sobie rygory formalne i nie dociąganie artystycznych wartości do intelektualnie zmyślonego planu. Rozumiem przez nią władzę skupienia się na przedmiocie, wyznaczenia mu granic i zajęcia wobec niego jednolitej postawy duchowej, które to rzeczy nadają utworom literatury charakter dobrze zbudowanych przy jak najbardziej dowolnym ujęciu formalnym”.
Gdyby „przez władzę skupienia się na przedmiocie” rozumieć tylko stronę materiałową, dokumentalną, to musielibyśmy stwierdzić, że pod tym względem omawiane książki prezentują się na ogół dobrze, poprawnie. Zwłaszcza nurt prozy dokumentalnej dał odpowiednią podbudowę źródłową. Rozpiętość tematyczna jest dość duża, choć nie obejmująca wszystkich problemów, jakie niosła ze sobą „noc okupacyjna”. Należałoby więc kolejno wyodrębnić: relacje o walce i bohaterskiej śmierci w obronie honoru i wolności Polski, udział dzieci i młodzieży w obronie stolicy, konspirację, „mały sabotaż” i akcje dywersyjne, walkę zbrojną na szlakach partyzanckich i w wojsku polskim, udział młodzieży w Powstaniu Warszawskim... Ale warstwa faktograficzna stale wzbogacana, uzupełniana, to tylko jedna strona zagadnienia. O wiele ważniejszy wydaje się problem następny: jak autor, wychodząc poza opis, rejestrację faktów, tworzy klimat moralny, swoistą romantykę walki, daje przegląd postaw ludzkich w dramatycznych momentach. Tutaj sprawa utrzymania „jednolitej postawy duchowej” nie jest łatwa.
Taką postawę niewątpliwie prezentuje Igor Newerly w opowieści prawie dokumentalnej, gdzie warstwa przygodowa, opisy dramatycznych przeżyć „ruskiego doktora” bezpośrednio łączą się z obrazem kształtowania się określonej postawy moralnej bohatera. Miarą siły wewnętrznej bohatera jest sprawdzian: walka z okupantem, niezłomność woli, nieugiętość charakteru w obliczu nawet największego niebezpieczeństwa. Jednoznaczną wymowę posiadają kształtowane na wzorach romantycznych opowieści o „wspaniałych ideałach braterstwa i służby”, o walce i bohaterskiej śmierci. Mam na uwadze przede wszystkim utwory: A. Kamińskiego (Kamienie na szaniec), K. Gołby (Wieża spadochronowa), F. Klona (Dolinieckie zuchy). Równie wyraziście, jak profil moralny bohaterów, został ukazany ich stosunek do ojczyzny, czynny, wyrażający pełną gotowość do złożenia życia w jej ofierze. Tutaj decyzje, wybór postawy muszą być podejmowane natychmiast, nie ma miejsca na kompromisy. W innych utworach, mówiących o uczestnikach wydarzeń prawie tak samo dramatycznych, mamy nieco dłuższy czas przeznaczony na „dorastanie” bohaterów do'walki. Tak jest w Tarninie Szczygła, obszernie odmalowującej środowisko, codzienną, szarą egzystencję bohaterów i ich dojrzewanie do podejmowania działań przeciw Niemcom. Ale nie zawsze tak jest. W powieści Z. Lorentz Na niby i naprawdę już pierwsze dni wojny zmieniają postawy grupy młodzieży.
Trzeba więc stwierdzić, że proza dla młodzieży o tematyce wojennej i okupacyjnej eksponuje prawie zawsze bohatera czynnego, walczącego „za sprawę”, stającego w obronie innych, pokrzywdzonych czy prześladowanych. Manifestacją jego dojrzałości wewnętrznej jest udział w walce, nieraz na początku traktowanej jak „zabawa”. Oczywiście niemal zasadą jest wprowadzenie bohaterów dziecięcych i młodzieżowych jako pierwszoplanowych postaci, przy czym proces ich dorastania przebiega przeważnie na tle danej zbiorowości, grupy.
Już pierwsze powieści Żółkiewskiej, Krzywickiej czy Korczakowskiej próbowały kreować takiego bohatera, ale nie zawsze ładunkowi emocjonalnemu, kreślonym „na gorąco” scenom walki z wrogiem towarzyszyła dąr żność do pogłębiania rysunku psychologicznego postaci. Pojawi się ona dopiero w dużym stopniu w prozie po roku 1956: w interesujących opowiada-' niach S. Zawadzkiej z tomu W oblężonej Warszawie (Bochenek chleba, Barykada, Gniady chce jeść), w Tarninie Szczygła, w książkach Wadeckiej, Jackie-wiczowej, Żółkiewskiej, Kwiatkowskiego, Kann, Lorentz i innych. Wyłoni się wówczas wyraźnie bogactwo wzorców osobowych, określona problematyka humanistyczna. Dla jej prezentacji pisarze szukać będą adekwatnego wyrazu artystycznego. Powoli znikać będzie nurt żywiołowej narracji, nastąpi „stonowanie” scen makabrycznych; powściągliwość narratora, lapidarność stylu, autentyzm, umiar epicki — to droga do udoskonalenia tego typu. prozy, nadania jej wyrazistego kształtu tak w płaszczyźnie ideowo-moralnej, jak i stylistyczno-kompozycyjnej. Wydaje się, że na tę drogę już weszli niektórzy pisarze, np. M. Kann (Sprawa honoru), St. Biskupski (Wrześniowa próba).