314 Osiemnastowieczny klasycyzm
Między rokiem około 1748 a rokiem śmierci (1778) Pira-nesi opublikował Vcdule di Roma (Widoki Rzymu) - zestaw 137 rycin przedstawiających budowle Rzymu w coraz bardziej romantyczny i ekspresyjny sposób. Jego emocjonalne zaangażowanie jeszcze się wzmogło, kiedy coraz bardziej uświadamiał sobie zniszczenie starożytnego Rzymu, i kiedy jego „rzymskiemu" stoisku od połowy stulecia zaczęło zagrażać stronnictwo progreckie, reprezentowane przez takich uczonych, archeologów i architektów, jak Johann Joachim Winckelmann, Marc-Antoine Laugier, hrabia de Caylus, Ju-lien-David Leroy, James Stuart i Nicholas Revett. Piranesi przeciwstawił się argumentom tej grupy, publikując Della Magnificenza ed Arćhitetmrn de'Romani (O świetności i architekturze Rzymian, 1761), gdzie błędnie twierdził, że Etruskowie byli jedynymi założycielami rzymskiej cywilizacji, że byli oni starszym ludem niż Grecy i że przed Grekami doprowadzili do doskonałości malarstwo, rzeźbę i sztuki techniczne. Wspaniałe ryciny tej publikacji akcentowały raczej różnorodność i bogactwo rzymskiej dekoracji architektonicznej niż rzekomą oryginalność etruskiej konstrukcji.
Po ataku na tę książkę francuskiego kolekcjonera i wydawcy Pierre'a-Jeana Mariette'a Piranesi opublikował Parere su I'Architettura (Myśli o architekturze, 1765). Po 1767 r. dołączył do tej publikacji dodatkowe ryciny, w których w dziwaczny sposób powiązał motywy egipskie, greckie, etruskie 1 rzymskie. Ten pełen emocji eklektyzm był jego sposobem przeciwstawienia się pedanterii grecko-rzymskiej debaty. Piranesi poparł swoją postawę cytatem z Owidiusza: „Natura nieustannie się odnawia; zatem tworzenie nowego ze starego jest także właściwe człowiekowi" oraz publikacją Di-Manierę d adornare i Cammini (Różne sposoby zdobienia kominków, 1769). Te fantazyjnie eklektyczne projekty komin-ków i towarzyszącej dekoracji ściennej, opublikowane wraz z .. Apologety cznym esejem w obronie architektury egipskiej i toskańskie j", wywarły wpływ na artystów w całej Europie, zwłaszcza na Roberta Adama, George'a Dance'a i tworzących w „stylu cesarstwa" (empire).
Jako praktykujący architekt Piranesi nie odniósł takiego sukcesu i nie wywarł większego wpływu. We wczesnych latach sześćdziesiątych przebudował dla kardynała Rezzo-nico kościółek klasztorny i siedzibę zakonu maltańskiego na wzgórzu awentyńskim w Rzymie. Osobliwy plac przed kościołem, z komemoratywnymi słupami pokrytymi dekoracyjnymi reliefami i flankowany obeliskami, kulistymi kwiatonami i urnami, ma neomanierystyczny, wręcz halu-cynacyjny charakter. Sama kaplica przypomina jeden ze sztychów Piranesiego. Swymi twardo opracowanymi po-431 Giovanni Battista Piranesi: fasada kościoła Santa Maria del Priorato na Awentynie (1764), Rzym
wierzchniami pokrytymi przerywanym (stoccato) i nieco sztywnym, nałożonym jak galon na mundurze żołnierza ornamentem o bogatej symbolice nawiązującą do zakonu i fundatora, z motywami wojskowymi i antykizującymi, zapowiada styl cesarstwa (empire).
Piranesi doskonale zdawał sobie sprawę ze swego płodnego eklektyzmu, twórczej fantazji i zamiłowania do nieustannego eksperymentowania. „Muszę - pisał - tworzyć wielkie idee i wierzę, że gdyby mi było dane zaplanowanie nowego wszechświata, to byłbym na tyle szalony, by się tego podjąć".
To oświeceniowe przekonanie, że można by było stworzyć nowy idealny świat wracając do podstaw, cechowało także romantyczny światopogląd niemieckiego uczonego Johanna Joachima Winckelmanna (1717-1768). Spośród wielu osób przybyłych w XVIII w. do Rzymu rzadko kto ■wywarł większy wpływ niż Winckelmann, który osiadł tu w 1755 toku. Takie książki jak jego Historia sztuki starożytnej (1764) były istotne dla stworzenia pociągającego i wyidealizowanego obrazu kultury greckiej. Być może pewien wpływ na pojmowanie antyku przez Winckelmanna mogły