u
Media i terroryści. Czy zastrasz* natrutaw
nieco więcej, lecz długo dominował temat porwania i Iow*, kładmków'* Media stale informowały o przebiegu wydany, zapowiadając możliwe warianty rozwoju sytuacji, a nawet 1% j*c przewidywania: RZwolnią ich czy zabiją?” Było wiadomo, a telewizja nie cofnie się przed pokazaniem czy to radosnego, en tragicznego zakończenia.
Można przyznać rację fachowcom z branży medialne), żebyt to -terroryzm najwyższej oglądalności” To telewizyjne widowi, iko stało się archetypem -teatru terroru” którego wicie sptku. kil i aktów miało nastąpić w przyszłości. Z medialnego punktu widzenia działania terrorystów mają oczywistą wartość wizyjni Neli Livingstone stwierdził nawet, że -terroryzm jest tak ciosko-nale dostosowany do telewizji, że to medium mogłoby go wymyślić, gdyby wówczas nic Istniał"16. Stąd też ukuto określenie „terrorwizja”14.
Telewizja - jak inne media - na co dzień działa rutynowo po-przez drobiazgowo planowaną ramówkę (format). Wiadomość z kraju i ze świata ię umieszczane w serwisach informacyjnyd nadawanych tradycyjnie w porze wieczornej. Ta utrwalona pak tyka uległa obecnie zasadniczej zmianie dzięki pojawieniu « stacji tematycznych, wyspecjalizowanych, wzorem CNN, w całodobowym informowaniu. Stacje te eksploatuję wszelkie mot-liwc przedłużające się dramatyczne wydarzenia, muszą bowiem zapełniać swój program atrakcyjnymi tematami. Wprowadziły także krótkie tekstowe pilne i priorytetowe wiadomości, zwane breaking news, które ukazują się u dołu ekranu, informując o nowym, przełomowym wydarzeniu.
Nowy jork 11 września 2001 był miejscem maksymalnie medialnym. Dlatego atak I jego pokaz były równoczesne i przeto błyskawicznie dotarł do całej światowej telewioski. Wiadomo# o ataku na Manhattanie została natychmiast przekazana telewi-
M Tamte. 1.123.
u N.C. Lhrtngatone. Iht WmrAgaiiut Tarorlsm, Lealngton Sooka. Lnlnpi 1982. a. 62.
" Sf*C ulnr wydanie tygodnika .TV Guide* 121 września 1985 roku io«ilo potwięconc leniu wydarienlu medialnemu. Zoli. takie G. Welmann, C. Wliir. d*.cyt.,».).
Terrorwizja
119
dftom w formie breaking news. a po upływie kilku minut pojawiły się pierwsze zdjęcia samolotu wbijającego się w jedną z wież Na dolnym Manhattanie o SAS pierwszy samolot uderza w jedną z wież WTC, o 9.06 następny samolot uderza w drugą z wież WTC i z tą chwilą rozpoczyna się planetarna transmisja na żywo. W jej trakcie po kilku godzinach na oczach światowej widowni obie wieże w płomieniach osuwają się na ziemię.
Relacja z ataku na Twin Tower* to pierwsza telewizyjna globalna terrorystyczna superprodukcja. Wszystko było jakby przygotowane do takiego programu. Wspaniała pogoda, błękitne niebo, doskonałe poranne oświetlenie, imponująca sceneria Nowego Jorku. Kilka godzin pożaru World Trade Center było zatem największym w historii katastroficznym pokazem telewizyjnym transmitowanym na cały świat na żywo!
Materiał rejestrujący moment uderzenia boeingów 767 w budynki WCT, samobójcze skoki uwięzionych w nich osób czy w końcu zawalenie się tychże budynków był stale powtarzany przez wszystkie stacje telewizyjne świata jeszcze kilkanaście godzin i dni po tragedii, tak aby wszyscy w najdrobniejszych szczegółach mogli się zapoznać z anatomią zbrodniczego zamachu1'.
Bardzo szybko na miejsce ataku dotarły profesjonalne ekipy nowojorskich stacji telewizyjnych, więc drugie uderzenie samolotu oraz eksplozje pożarów i ich zawalenie się były rejestrowane I transmitowane na żywo. W Nowym Jorku i na całym święcie wiele osób miało rano włączone telewizory lub zrobiło to natychmiast po otrzymaniu informacji z radia. Internetu, telefonu.
Wrażenie było porażające. Nic wierzono własnym oczom ani na Manhattanie, ani na ekranie. To było jak film. brzmią wyznania widu pierwszych świadków. Nie wierzono w realia, gdyż takie ujęcia produkował wcześniej tylko Hollywood. Ale tym razem atak był realny**.
,r P- Majchrzak, Media w objęciach Tantalasa [w:] Ekran. mit. rzeczywisto**. Wydawnictwo Twój Styl. Warszawa 2003. s. 97.
“ K Montufticwicz. Na Unii ognia, •Press". Upiec 2005. » 55.