Media i terroryści. Czy zastraszy rui
społecznie ważniejszych wiadomości. Rob 14 to jednak w t*,,Vi I schematyczny, nazywany formatowaniem [framing), a prało, sposobem ujęcia tematu. Robert G. Picard wskazuje cztery tu., cyjne formaty retoryczne stosowane w przekazywaniu wiader ści dziennikarskich, które w pośredni i subtelny sposób wpływy na znaczenia przyjmowane przez odbiorców. Oto proste przy kłady różnego stylu podawania tej samej informacji w różr.; .:. gazetach:
1) Format informacyjny (agencyjno-depeszowy): Xztm osoby zostały zabite, zaś 33 Inne ranne, gdy w czwarte w kafejce w Paryżu wybuchła bomba".
2) Format sensacyjny (w prestiżowej gazecie): „Bomba nora na przez terrorystę w zatłoczonej paryskiej kafejce śmie telnie raniła cztery osoby i pozostawiła zbroczone knńą 33 inne".
3) Format opowieści (wiadomość w tabloidzie, ilustrowana wielką fotografią rozrzuconych szczątków): „Para nowożeńców w podróży poślubnej zginęła w czwartek, gć. bomba zniszczyła paryską kafejkę. Młoda żona i jej maż, którzy pobrali się 24 godziny wcześniej, znaleźli się wśród czterech zabitych oraz 33 rannych po eksplozji bomby'.
4) Format dydaktyczny (komentarz w poważnym dzienniku). „Zamach bombowy w czwartek w paryskiej kawiarni zdaje się sygnalizować nową falę przemocy fundamentalistów islamskich, oburzonych na francuską politykę zagraniczną na Bliskim Wschodzie"50.
Warto także zauważyć, że różnice między prasą sensacyjną (tabioidami) a poważną (elitarną) ujawniają się nie tylko w wybieranych zdjęciach i ich rozmiarach (większe w tabloidach, mniejsze w prasie elitarnej), ale w wielkości nagłówków i ich wymowie. Gdy tabloidy krzyczą na pierwszej stronie „Atak na Amerykę* prasa poważna pisze „Zamach na Manhattanie" Nagłówek, bardziej niż zamieszczona fotografia (która może być taka sama
“ R- Plcsrd, The fournalisti Role in Coverage o/Ttrrrorisi Etrnts («r) Od» ftuo AUi Cred.), Media Cowage ojTtrrorum. Methodt ofDiJfuuon. Sagć. Netowy
w obydwu dziennikach). nadaje wydźwięk publikowanemu materiałowi i określa styl dziennikarstwa (bardziej emocjonalny łub bardziej rzeczowy).
Amerykańscy medioznawcy wskazują. ze choć nadal współistnieją pi ze dstawione powyżej różne style dziennikarstwa, to niestety aktualną tendencją jest upowszechnienie tego, co prostsze, szybsze, łatwiejsze i tańsze do relacjonowania Telewizja w swych serwisach informacyjnych coraz bardziej skłania się do styki emocjonalnego, co na ekranie ujawniają napisy dołączane do czytanych wiadomości. Dziennikarstwo prasowe bierze przykład z telewizji - teksty stają się coraz krótsze, tytuły coraz większe i sensacyjne, a zdjęcia duże i kolorowe. Pomija się kontekst (tak zwany big pic-ture). a skupia się na obrazowych detalach i szczegółach, byle były zrozumiane i powiązane z życiem przeciętnego odbiorcy.
Ryszard Kapuściński w wywiadzie dla .Rzeczpospolitej" gorzko konstatował w podobnym duchu:
Dziennikarstwo, które kiedyś zajmowało aę dostarczaniem wiedzy o święcie (—), dziś bardziej przypomina działalność rozrywkową niż informacyjną. U) Komentatora zastąpi! łubiany telewizyjny- sprawozdawca. który w kilkudziesięciosekundowej relacji podsumowuje najważniejsze sprawy świata51.
Z kolei Andrew Nagórski z pewną nostalgią dzielił się następującą radą co do poprawy marnego stanu dziennikarstwa:
Dla mnie rozwiązaniem są materiały głębsze, z narracją. Zęby ludzie przeczytali I powiedzieli: .Niby wiem. co się stało, ale po przeczv-taniu lej historii jakbym obejrzał film i dopiero teraz mam świadomość. jak to wyglądało i dlaczego tak się stało". To oczywiście wymaga pracy. Podam przykład. W Iraku byt zamach na przedstawicielstwo ONZ-u. To było niedługo po tym. jak rozpoczęła się wojna, newsy pojawiły się wszędzie, bo tylu ludzi zginęło, w tym szef misja ONZ-u. Jest środek tygodnia, w .Newsweeku" burza mózgów - co napisać. 2eby w przyszłym tygodniu było jeszcze ciekawe? Nasz korespondent w Bagdadzie wpadł na pomysł, te znajdzie kilka osób. które przeżyły, i zrobi rekonstrukcję. O. ta sekretarka rozmawiała z koleżanką, zasta-
’. 2-3 marca 2002.
R- Kapuściński, wywiad dla