Stanisława Leszczyńskiego, internowanego zresztą w Mołdawii,, gdy Jechał do Karola XII, by uzyskać jego aprobatę dla partykularnego pokoju z Augustem II. Porta przygotowywała się wtedy do stworzenia pod swym protektoratem państwa ukraińskiego na należącym do Rzeczypospolitej Naddnieprzu i do odebrania Kamieńca. Stąd też Chomentow-skiego początkowo zatrzymano w Adrianopolu, kwestionując jego prawa do reprezentowania Rzeczypospolitej. Dopiero gdy manifestacja potęgi tureckiej u granic Podola nie przyniosła oczekiwanego poruszenia zwolenników Stanisława, Porta podjęła formalne rokowania z Chomentow-skim oraz przebywającym wraz z nim jako przedstawiciel Augusta II Franciszkiem Goltzem. Potoczyły się one przez przeszło pół roku — od września 1713 r. do kwietnia 1714 r. Dzięki poparciu ze strony dyplomatów rosyjskich, zwłaszcza Piotra J. Szafirowa oraz rezydenta austriackiego Fleischmanna i posła francuskiego Pierre Puchot Des Alleursa (działającego na polecenie pozyskanego przez Augusta II Wersalu), jak również naciskom chana Kapłan Gireja, przekupionego przez wysłannika polskiego, Piotra Lamara, pertraktacje te zakończyły się sukcesem Chomentowskiego. Porta przestała kwestionować królewskość Augusta II, zrezygnowała z popierania pretensji Filipa Orlika do Ukrainy, po czym 22 kwietnia 1714 r. podpisany został traktat między Turcją a Rzeczą-pospolitą. Polska zobowiązała się przestrzegać postanowień pokoju adria-nopolitańskiego między Rosją a Turcją tyczących wycofania wojsk carskich z Rzeczypospolitej oraz godziła się na przejazd Karola XII przez swe terytorium, co pozostało bez znaczenia wskutek powrotu króla szwedzkiego okrężną drogą. Sprawa rewizji postanowień pokoju karło-wickiego odnoszących się do Polski upadła; była to niewątpliwie zasługa Chomentowskiego i Goltza, którzy potrafili twardo przeciwstawić się naciskom tureckim. O tym, że groźby tureckiej nie można było lekceważyć, świadczył podjęty wkrótce atak na posiadłości weneckie, uwieńczony pełnym sukcesem Porty na Morei.
5. PRÓBY usamodzielnienia
POLITYKI AUGUSTA II I KONFEDERACJA TARNOGRODZKA
Ponieważ August II tracił nadzieje na wyciągnięcie poważniejszych korzyści z dalszego udziału w wojnie północnej, usiłował posłużyć się postanowieniami nadpruckimi dla osłabienia czy zerwania dotychczasowych sojuszy i usamodzielnienia swej polityki. Wzmocniły to stanowisko niepowodzenia prób opanowania Pomorza Szwedzkiego.
Zgodnie z porozumieniem w Jarosławiu w 1711 r. z Piotrem I na Wettyna spadał obowiązek obrony „ściany” pomorskiej. Wojska saskie z nielicznymi oddziałami polskimi, natomiast we współdziałaniu z Duńczykami, którzy podobnie jak Sasi powrócili do ligi północnej po bitwie
pod Połtawą, podjęły kilka wypraw na Pomeranię Szwedzką w latach 1711 - 1713. Przyniosły one jednak dość umiarkowane sukcesy, sprzymierzeńcom nie udało się opanować żadnego większego miasta, zaś sprowadzone ze Szwecji posiłki pod komendą gen. M. Stenbocka zadały im porażkę pod Gadebusch. Pozycję ligi wzmocniło dopiero przybycie posiłkowego korpusu rosyjskiego, jednak gdy w 1713 r. August musiał wycofać większość wojsk saskich do Rzeczypospolitej, by zamanifestować swą siłę wobec Turcji i opozycji, owoce z odniesionych sukcesów zebrały neutralne dotąd w konflikcie północnym Prusy. Na mocy układu w Schwedt pod pretekstem zneutralizowania Pomorza Szwedzkiego przejęły one w sekwestr Szczecin i ujście Odry.
Spośród koligatów sukcesy w walce ze Szwedami miały nadal tylko wojska rosyjskie. Opanowały one całe Inflanty, a później Finlandię, potrafiły też podważyć przewagę szwedzką na wschodnim Bałtyku. Tymczasem pod wpływem swych niepowodzeń August II wszczął nowe kroki zmierzające do wycofania się z wojny, a zarazem rozluźnienia związków z Piotrem I. Wettynowi ciążył układ toruński z 1709 r., który modyfikował poprzednie przymierze, ograniczając samodzielność dyplomatycznych poczynań króla polskiego. Znikły nadzieje na jakiekolwiek zdobycze terytorialne. Po zdobyciu w 1710 r. przez Rosjan Rygi i zajęciu całych Inflant Piotr I odsuwał pod różnymi pretekstami moment przekazania ich Wettynowi czy Rzeczypospolitej zgodnie z poprzednimi układami, nie zamierzając w gruncie rzeczy tego dokonać. Również saskie projekty opanowania Pomorza Szczecińskiego miały mało szans realizacji wobec wysuwanych jednocześnie pretensji duńskich i pruskich. Próbował więc August II dojść do bezpośredniego porozumienia ze Szwedami, a gdy to zawiodło, uciekł się do mediacji francuskiej. Zawarty w 1714 r. traktat przyjaźni z Ludwikiem XIV miał mu otworzyć drogę do pacyfikacji z Karolem XII. Jednak król szwedzki okazał się nadal nieustępliwy, szczególnie jeśli chodziło o rekompensatę dla Stanisława, którego traktował stale jako króla polskiego. W tych warunkach nie pozostawało Augustowi nic innego, jak ponowne podjęcie walki z przeciwnikiem. Karol XII powrócił bowiem z Turcji i zaczął gromadzić wojska szwedzkie w Stralsundzie, grożąc inwazją elektoratu lub Rzeczypospolitej, w której znów próbował poruszyć antywettyńską opozycję. Do wojny przyłączyły się i Prusy, gdy król szwedzki odmawiał uznania ich nabytków. Przeprowadzone wspólnie z wojskami pruskimi i duńskimi oblężenie Stralsundu, uwieńczone jego zdobyciem w końcu 1715 r., wyeliminowało wszelkie zagrożenie ze strony Szwedów, którzy utracili ostatnie punkty oparcia na południowych wybrzeżach Bałtyku. Kampania ta zakończyła również udział wojsk saskich w wojnie północnej. W późniejszych akcjach rosyjskich przeciwko Szwecji Sasi nie występowali.
Tymczasem na terenie Rzeczypospolitej doszło do gwałtownego za-
\
367