Magia sympatyczna
czystym płomieniu, grzechy zostają wybaczone i kobieta odchodzi w pokoju. Od tej chwili kobiety nie pozwalają zbliżać się mężczyznom do siebie. W podobny sposób oczyszczają swe sumienia poszukiwacze kaktusów. Każdy romansik ma swój węzeł na sznurku, po czym opowiedziawszy wszystko „na wszystkie pięć wiatrów” oddają sznurki wodzowi, który je spala w ogniu.
Na wyspach Kauai, na południowy zachód od Nowej Gwinei, gdy łódź wybierająca się do dalekiego portu zostaje spuszczona na wodę, część brzegu, na której dotąd łódź leżała, zostaje natychmiast pokryta liśćmi palmowymi i odtąd jest poświęcona. Dopóki statek nie wróci, nikt nie ma prawa przejść przez to miejsce, gdyż mogłoby to spowodować zaginięcie łodzi. Co więcej, przez cały czas trwania podróży trzy lub cztery specjalnie wybrane młode dziewczęta pozostają rzekomo w magicznej łączności z żeglarzami. Od ich zachowania zależy bezpieczeństwo łodzi i powodzenie wyprawy. W żadnym wypadku, chyba że jest to rzeczywiście konieczne, nie wolno im opuszczać wyznaczonego pomieszczenia. Ponadto, jak długo statek przebywa na morzu, muszą siedzieć w kucki bez ruchu na matach, z dłońmi złożonymi między kolanami. Nie wolno im zwracać głowy w prawo lub w lewo ani też czynić jakichkolwiek ruchów. Każdy ruch powoduje kołysanie się łodzi. Dziewczętom nie wolno spożywać nic lepkiego, na przykład ryżu gotowanego na mleku orzecha kokosowego, ponieważ lepkość strawy utrudni ruch łodzi po wodzie. Gdy, jak się przypuszcza, żeglarze dotarli już do miejsca przeznaczenia, przepisy stają się nieco mniej rygorystyczne, ale przez cały czas trwania podróży dziewczętom nie wolno jeść ryb, które mają ostre ości, na przykład płaszczki, gdyż dla ich przyjaciół na morzu oznaczałoby to ostre, dotkliwe tarapaty.
Nie powinno nas dziwić, że tam, gdzie panuje powszechna wiara w istnienie tego rodzaju więzi między ludźmi bliskimi, wojna przede wszystkim, nieubłaganie a zarazem dojmująco odwołująca się do najgłębszych i najczulszych uczuć ludzkich, wywołuje u pozostawionych w domu osób bliskich, zaniepokojonych losem swych drogich, którzy w każdej chwili mogą się znaleźć w walce lub ginąć, pragnienie wykorzystania dla ich właśnie dobra owych sympatycznych więzi. Tak więc, by osiągnąć cel jakże naturalny i chwalebny, przyjaciele pozostali w domu częstokroć uciekają się do sposobów, które mogą wydawać się nam żałosne lub śmieszne, zależnie od tego, jak patrzymy na cele, do których dążą, względnie metody, jakimi się posługują dla ich osiągnięcia. W niektórych okolicach Borneo, gdy Dajak wybiera się na łowy głów, jego żona lub, gdy jest kawalerem, jego siostra dzień i noc muszą nosić miecz przy sobie, by myśliwy nigdy nie zapomniał o swej broni. Kobiecie nie wolno wtedy spać w ciągu dnia i kłaść się na spoczynek przed drugą w nocy, by jej mąż lub brat nie został zaskoczony przez wroga we śnie. U morskich Dajaków z Bandungu w Sarawak kobiety ściśle przestrzegają skomplikowanego kodeksu prowadzenia się, gdy ich mężowie wyruszyli na wojnę. Niektóre z przepisów są pozytywne, inne — negatywne, ale wszystkie opierają się na zasadach homeopatii magicznej i telepatii. Oto niektóre z przepisów: Kobiety muszą wstawać bardzo wcześnie i otwierać okna, gdy tylko zacznie się rozwidniać, jeśli bowiem tego nie uczynią, nieobecni mężowie zaśpią. Kobietom nie wolno smarować tłuszczem włosów, bo mężowie się poślizną. Nie wolno im także spać ani drzemać w ciągu dnia, bo mężczyźni będą senni podczas marszu. Muszą codziennie gotować kukurydzę i sypać ją na werandzie, dzięki temu mężowie będą zręczni w swych ruchach. Mieszkanie musi być utrzymane w dużej czystości, wszystkie skrzynie umieszczone pod ścianami, jeśli bowiem ktokolwiek się o nie potknie, wówczas nieobecny mężczyzna przewróci się i będzie zdany na łaskę nieprzyjaciela. Przy każdym posiłku trochę ryżu należy zostawić w garnku, dzięki czemu przebywający daleko mężczyźni będą mieli zawsze coś do jedzenia i nigdy nie będą głodować. W żadnym wypadku nie wolno kobiecie dopuścić do tego, by jej ścierpły nogi, gdy za długo siedzi przy warsztacie tkackim, ponieważ wtedy nogi mężczyzn również zesztywnieją w stawach i nie będą mogli zerwać się dostatecznie szybko, by uciec przed wrogiem. Po to więc, by utrzymać mężczyzn w dobrej formie, kobiety często przerywają pracę przy wrzecionach i chodzą po werandzie. Nie wolno im także przesłaniać swych twarzy, ponieważ wtedy mężczyźni zabłądzą w wysokiej trawie lub w dżungli. Nie wolno kobietom posługiwać się igłą, bo mąż nastąpi na ostre kolce, które nieprzyjaciel powtykał na ścieżce. Jeśli żona zdradzi męża pod jego nieobecność, wówczas straci on życie w kraju nieprzyjaciela. Jeszcze kilka lat temu kobiety z Bandungu przestrzegały wszystkich tych przepisów i wielu innych, gdy mężczyźni walczyli po stronie Anglików. Ale niestety! Nie na wiele zdały się te środki czułej ostrożności. Wielu mężów, których żony wiernie czuwały w domu czekając na ich powrót, spoczęło w żołnierskich grobach.
Skłanianie roślin i drzew do owocowania we właściwej porze jest jednym z dobroczynnych zastosowań magii homeopatycznej, czyli naśladowczej, przez umysły w fałszywy sposób wykorzystujące swą pomysłowość. W Turyngii mężczyzna siejąc len trzyma nasiona w długiej torbie, zwisającej mu z ramion po kolana, i idąc przed siebie robi długie kroki, tak żeby torba kołysała się w przód i w tył. Dzięki temu, jak głosi wierzenie, len będzie powiewał na wietrze. Na Sumatrze ryż sadzą
51