m OSOBA CZYN
poczynając od własnego .Ja" oraz czynów. Różnorodne czucia emocjonaii*^ świadomość I to znaczy włączają się w obie jej funkcje, odzwierciedlająca I refleksy orną. modyfikując nieco charakter tych funkcji. Zaznacza się ta naprzód w odbiciu £ wiadomości owym. które niejako traci dystans względem emocji oraz przedmiotów objętych tą emocją, ów dystans zawdzięcza fwia. domość - jak wiemy z uprzedniej analizy — samowiedzy. Samowicdza ma pewną zdolność obiektywizowania również emocji i czuć. Świadomość dysponuje wówczas znaczeniem faktów emotywnych. które zachodzą w podmiocie. | dzięki temu wialnie zachowuje ów obiektywizujący dystans względem nich oraz przedmiotów nimi objętych. Same emocje ..dzieją się** w człowieku, ale równocześnie ten sam człowiek jest ich świadomy 1 przez świadomość niejako panuje nad nimi. Dla integracji wewnętrznej bardzo ważne jest owo panowanie świadomości nad emocją. Owo „świadomościowe** panowanie nad emocja nie dokonuje się z pewnością poza wolą. bez jej udziału. Stąd też na jego kanwie może się dopiero kształtować wartość moralna. Stajemy wobec faktu wzajemnego przenikania się świadomości i woli; świadomościowe panowanie nad spontanicznym dynamizmem emotywnym. które warunkuje vołuntarłum — działanie właściwe woli B jest równocześnie uwarunkowane wolą.
Bmocjonalizacja świadomości zaczyna się wówczas, gdy w odzwierciedleniu zanika znaczenie poszczególnych faktów emotywnych oraz przedmiotów nimi objętych, gdy czucia niejako wyrastają ponad aktualne ich zrozumienie ze strony człowieka. Jest to właściwie załamanie się samowiedzy. Świadomość bowiem nie przestaje odzwierciedlać owych faktów emotywnych. tak jak one w człowieku dzieją**, traci jednakże swój nadrzędny, czyli przedmiotowy do nich stosunek. Wiadomo, że obiektywizacja jest w tym wypadku funkcją właściwą samowiedzy. Załamanie się przedmiotowego stosunku świadomości do czoć I uczuć, jakie „dzieją się** w człowieku, oraz do przedmiotów nimi objętych pochodzi stąd. że samowłedza niejako przestaje obiektywizować. Nie ustala znaczeó i przez to nie trzyma emocji w intelektualnej zależności.
Dlaczego tak się dzieje? Powody mogą być różne. Najczęściej wskazuje się jako powód silę. czyli intensywność uczuć, ich zmienność, szybkość następowania jednego po drugim. To tłumaczy problem jednostronnie. Z drugiej strony trzeba bowiem wziąć pod uwagę także mniejszą lub większą sprawność samowiedzy. Podlega ona wszakże prawom sprawności, tak jak każda inna wiedza, i dlatego też może sobie lepiej lub gorzej radzić z własnym przedmiotem (chodzi o ..tworzywo przedmiotowe**, którym dla samowiedzy są wszystkie fakty związane z własnym .Ja”. I fakty emotywne są takimi właśnie faktami). Podkreślmy raz jeszcze, iż nie chodzi o samo efektywne ..opanowanie uczuć”, co jest zadaniem woli (a także odnośnych cnót jako sprawności moralnych wedle koncepcji arystotelesowskiej). ale tylko o swoiste
-np«now«nie nad ciuciimi", (akio mianowicie, jakie jest zadaniem urno-wiedzy i świadomości. (Próbę wyjaśnienia stosunku czuć do uczuć oot do osobnego rozdziału, którego tematem będzie problematyka e motyw na).
Samowiedza ma tutaj podstawowe zadanie do spełnienia i dlatego tak walna jest jej sprawność. Wydaje się. że świadomość sama raczej nie pod* lega prawom sprawności. Nie myślimy, te mole ona być mniej lob bardziej sprawna, choć mole być mniej lub bardziej rozwinięta czy dojrzała. Całą sprawnościową stronę świadomości niejako bierze na siebie samowiedza. Ona tel winna pracować nad tym. by nie dopuścić do emocjooalizacp świadomości. to znaczy by świadomość nie została pozbawiona obiektywizującego stosunku względem całokształtu faktów emotywnych. Czucia w podmiocie, jakim jest człowiek, podlegają jakby falowaniu. Niekiedy wzbierają - to znaczy mnożą się. a przede wszystkim zyskują na sile. Istnieje wszaktc w ksidym człowieku specyficzna dynamika emotywną jako obiektywny fakt psychiczny. Wyraża się ona stopniem nasilenia poszczególnych czuć bądi też całych ich zespołów czy „wypadkowych”. 44*(Zdaje się można mówić również o pewnych „wypadkowych" przeżyć emocjonalnych w człowieku)4*.
Emocjonalłzacja wobec dwoistej funkcji świadomości: odzwierciedlenia I przeżycia
O ile pewien stopień tego nasilenia emocji warunkuje normalne czy nawet wręcz prawidłowe funkcjonowanie świadomości, to z chwilą przekroczenia (ego stopnia - jak gdyby progu - zaczyna się właśnie jej emocjonalizacja. Z powodu bądź to nadmiernej ilości czy siły uczuć - nadmiernej w stosunku do progu - bądź też niewystarczającej sprawności samowiedzy ta ostatnia nie jest zdolna ich zobiektywizować, czyli intelektualnie utożsamić. Zostąje więc niejako zagubiona strona znaczeniowa faktów o charakterze emolywnym. Zrazu świadomość odzwierciedla jeszcze te fakty jako „coś. co dzieje się we mnie". Przy większym ich nasileniu czy też większej bezradności aktualnej samowiedzy świadomość odzwierciedla je jeszcze jako „coś. co się dzieje", jakby gubiąc ich związek z własnym .ja". Podstawowa treść świadomości -własne .ja" - zostaje jakby zepchnięta na dalszy plan. a spotęgowane czucia zachowują się tak, jakby oderwano je od gruntu, z którego wyrasta zarówno łeb jedność, jak też ich wielość i odrębność znaczeniowa. Samowiedza bowiem zarówno tę jedność we własnym .ja", jak też odrębność znaczeniową poszczególnych emocji w normalnym biegu rzeczy obiektywizuje. W momentach natomiast emocjonalizacji. zwłaszcza skrajnej emocjonaltzacji. niejako spadają one wprost na świadomość, która wprawdzie nie przestąje ich od-