Modele wychowania rozdział piąty 343
wać szczegółowe pragmatyczne kroki postępowania, które należy sprawdzić, a jeśli okażą się nieudane, należy analizować od nowa. Do tego musi oczywiście być włączona matka chłopca.
W koncepcji terapii grupowej (na przykład według Balinta) „próbuje się przy dopasowaniu reguł prowadzenia rozmowy, zgodnie z klasyczną psychoterapią, rozpoznać uczucia, motywy i konflikty w grupie, skomentować je i zinterpretować. Członkowie grupy powinni w miarę możliwości nie być sobie znani, a w trakcie trwania terapii grupowej nie powinni spotykać się ze sobą poza posiedzeniami grupy”160.
Dla chłopca oznacza to, że jego indywidualny temat stopniowo stanie się tematem w grupie. Pozytywnym efektem dla niego jest coraz intensywniejsze opracowanie własnej problematyki. Umożliwia mu się także duchowe i uczuciowe zdystansowanie się od problemu.
Jeżeli w centrum zainteresowania jest zachowanie wychowawcze matki, to psychoanalityczne spojrzenie wychodzi od założenia, że własna, nieprzepracowana przeszłość wychowawcza w dużym stopniu wpływa na aktualne działania wychowawcze. Do tego dochodzi jeszcze jej sytuacja jako samotnej matki. Koncepcje terapii rodzinnej nie są do końca zgodne, co do tego, czy dzieci powinny być także do tego dopuszczone. W każdym wypadku odbywa się to na tych samych zasadach prowadzenia rozmowy jak opisane powyżej i chodzi o dotarcie do jasnego obrazu teraźniejszych i przeszłych stosunków, w które uwikłana jest matka. W obu perspektywach widoczne jest to, że ukierunkowana psychoanalitycznie terapia rodzinna jest bardzo wrażliwym polem pedagogicznego wpływu. Pokazują to także inne kierunki, które możemy tu jedynie wskazać161.
Według koncepcji psychoanalityczki i anty-pedagoga Alice Miller matka musi się nauczyć „opłakiwać” własne wychowanie162. Musi zastanowić się nad tak zwaną czarną pedagogiką i jej irracjonalną traumatycznością. Autorka w swoich licznych książkach z zaangażowaniem walczy o opisanie drogi prowadzącej ku temu. Krytykuje przy tym coraz bardziej terapię psychoanalityczną, jednocześnie używając wciąż jej słownictwa dla własnej teorii. Największą pomoc znalazła ona w terapii pierwotnej. Dzięki niej Miller uważa za możliwe uwolnienie od uwikłania w winę rodziców.
► Pomoc w kształtowaniu tożsamości według interakcjonizmu. Kto dokładniej zna terapeutyczny krajobraz, wie, że pomiędzy psychoanalizą i interakcjonizmem istnieje wiele związków. Obrazowo zostało to opisane w książce Psychologie heute (Psychologia dzisiaj) w rozdziale na temat wyboru terapii163. Przejście odbywa się stopniowo poprzez zmianę systemów i ich aksjomatów. W interakcjonizmie punktem wyjścia jest przede wszystkim język codzienny. W jego centrum znajduje się rozpoznanie struktur komunikacji i ich kierowanie. Trudności językowe oraz problemy w komunikacji mogą być kierowane i stają się przejrzyste dzięki określeniu odpowiednich reguł. Typowym przykładem jest tu interakcja skoncentrowana na temacie (TZI) Ruth Cohn164. Jej najsłynniejsze reguły to: „Mów w pierwszej osobie, a nie w trzeciej” i „Bądź własnym moderatorem”. Dzięki przestrzeganiu takich reguł tożsamość staje się bardziej autentyczna i nie ukrywa się już za anonimową maską ogólnych form mówienia.
Teoria komunikacji w połączeniu z teorią systemową i cybernetyką jest podstawą wielu koncepcji doradczych i terapeutycznych. Przykładem jest terapia rodzinna Centro per lo Studio della Famiglia opisana w Psychologie heute165. Jest to przykład, w jaki sposób podstawy teorii
>60 w. Toman, op. cit., s. 169.
161 E. Zundel, R. Zundel, op. cit.
162 A. Miller, Dramat udanego dziecka. Studia nad powrotem do prawdziwego /a, prze). N. Szymańska, Warszawa: Ja-
*cek Santorki & Co 1995; A. Miller, Das verbannte wissen, Frankfurt a. M.: Suhrkamp 1988.
163 Welche Therapie? Thema: Psychologie heute, „Psychologie heute”, Weinheim — Basel: Beltz 1989 (wyd. specjalne). 164 R. C. Cohn, Von der Psychoanalyse zur themenzentrierten lnteraktion: Von der Behandlungeinzelner zu eirter Padago-tikfuralle, Stuttgart: Klett-Cotta 1975.
165 Welche Therapie..., s. 103.