Modele wychowania
rozdział piąty
321
szkoły nie daje rady sprostać zadaniu wychowywania dojrzałych obywateli.
► Sprzeczność między racjonalnym roszczeniem i nieracjonalną rzeczywistością. Społeczeństwo i szczególnie, instytucje nie dopuszczają krytyki samych siebie. W ten sposób blokowana jest niezbędna umiejętność rozpoznania panowania jako panowanie.
Jeżeli niesmak wynikający ze sprzeczności nie chce pozostać w sferze prywatnej, w infantylnych regresjach, w narcyzmie, trzeba zająć się wynikającymi z tego deficytami dorastającego pokolenia. Są to:
► deficyt przestrzeni do brania udziału i podejmowania decyzji,
► deficyt sprawiedliwości ze względu na podział szans nauki,
► deficyt wyemancypowanego czasu wolnego,
► deficyt autonomii wobec panujących interesów gospodarczych,
► deficyt świadomości politycznej i wykształcenia politycznego,
► deficyt racjonalności w naszym systemie wychowania81.
Mollenhauer po tym rozdziale celowo umieścił inny O pedagogicznej teorii towarzyskości84. Chciał przez to pokazać, iż niektóre wielkie postaci pedagogiki — między innymi Rousseau i Pestaiozzi - były jednak skostniałymi jednostkami. Mówili wprawdzie o wolności, ale sami byli dyletantami zadurzonymi w myśli o peda-gogizacji i instrumentalizacji wychowania. A tu akurat nie ma przebaczenia. Wychowanie jest w końcu poważną sprawą. Mollenhauer chciał powiedzieć, że: pedagogice — szczególnie przy niemieckiej mentalności — brakuje atmosfery prawdziwej towarzyskości, otwartości, brakuje struktur i przymusowości, w której dopiero mogą wzrastać idee oświecenia.
W końcu w rozdziale Społeczne warunki pedagogiki omawia glosy krytyczne85. Pisze o kwestii, czy emancypacja od „braku socjalności” w ramach pomocy dla młodzieży nie jest niekończącym się przedsięwzięciem. Ponieważ z jednej strony musiałyby zostać zmienione warunki socjoekonomiczne i socjokulturowe, które są od siebie zależne, z drugiej strony taka zmiana zakłada możliwość, która może powstać dopiero w ramach odpowiedniej strukturalnej wolności działania. Przedsięwzięcie trafia do kręgu, który można przerwać jedynie ogromnym wysiłkiem. Gdyby się to udało, powstałaby kolejna „fatalna sytuacja” pomocy dla młodzieży: „Ponieważ nawet gdyby przez konsekwentną zmianę warunków, w których próbuje wychowywać [...], emancypacja chciałaby przerwać ten krąg, mogłaby jedynie obarczyć walką ze strukturą socjalną skazanych z odroczoną karą po ich zwolnieniu”86. Pomoc w samopomocy, ewentualnie „opieka jako osobista pomoc” równa się nieświadomemu zrezygnowanemu dopasowaniu do nieuchronnego kręgu. Jedyne, co pozostaje instytucjom opiekuńczym, to zniesienie restrykcyjnych warunków w pojedynczych przypadkach. W kolejnych akapitach właściwie coraz bardziej wyraźne staje się to, że według Mollenhauera można coś osiągnąć jedynie poprzez polityczne oświecenie87. Jest ono możliwe także dzięki „takim obszarom nauki, które znajdują się poza wszelkimi zorganizowanymi procesami kształcenia, jak kluby polityczne, solidaryzowanie się ad hoc, demonstracje i tak dalej”88.
3. Paulo Freire w swojej książce Pedagogika uciśnionych opracował emancypacyjną koncepcję, która znalazła uznanie na całym świecie89. Opisana przez niego pedagogika odnosi się wprawdzie głównie do mieszkańców Trzeciego Świata, ale jej żądanie uzmysłowienia przyczyn i mechanizmów
g Ibidem, | 102-117.
H Ibidem, s. 119-133.
85 Ibidem, s. 134—150.
86 Ibidem, s. 150.
87 Ibidem, s. 151-168.
88 Ibidem, s. 167.
I H Freire. Padagogik der Unterdriickten, Hamburg: Kreutz 1973/1990.