5-5-iji prze2 pryzmat tYazeoSopzmów
tywnie (por.: ni pies, ni wydra, ni z pierza, ni z mięsa, ni to, ni owo)-, wyróżniane są stany odchylające się od typowych. Uderza przewaga określeń negatywnych, lepiej różnicują one opisywane obiekty, mają węższy zakres stosowalności, są bardziej konkretne. Oceny pozytywne są ogólnikowe, „rozmyte”.
Wszystko, co odbiega od porządku przyrodniczego lub społecznego, od przyjętych zwyczajów, jest wartościowane zdecydowanie negatywnie, np.: ktoś obiecuje komuś gruszki na wierzbie, ktoś zna się na czy mś jak kura na pieprzu, ktoś pisze jak kura pazurem, pasuje jak kwiatek do kożucha, potrzebny jak dziura w moście.
Te negatywne oceny informują nas pośrednio o naturze świata. Jest on pewną gotową, obiektywnie daną całością, w której obowiązuje określony porządek, pozwalający ocenić, co jest normalne, a co nienormalne, co dobre, a co złe, co właściwe, a co niewłaściwe, całością, w której wszystko ma swoje miejsce (por.: coś jest na miejscu, me pora t nie miejsce). Świat jest w zasadzie statyczny', niezmienny - przeświadczenie to znajduje bezpośredni wymaz w związkach: zwykła kolej rzeczy, jak świat światem. Nie znaczy' to jednak, że człowiek potrafi wszystko przewidzieć i zrozumieć - pewne wydarzenia spadają na niego jak grom z jasnego nieba, są nie na ludzki rozum, przechodzą ludzkie pojęcie. Porządek świata został bowiem dany przez Boga (por. jak Pan Bóg przykazał).
Obraz Boga, utrwalony' w polskiej frazeologii, jest złożony - jest On nie tylko największą miłością i dobrocią, istotą dająca człowiekowi wszystko, co dobre (najlepiej ten aspekt wizerunku wyraża porównanie komuś jest jak u Pana Boga za piecem), istotą, która czuwa nad człowiekiem {niech Bóg ma kogoś w swojej opiece, niech Bóg kogoś prowadzi), lecz również sędzią oceniającym ludzkie czyny, nie wahającym się przed wymierzeniem kary, jeśli człowiek nie przestrzega prawa bożego zawartego w Dekalogu [obraza boska, skaranie boskie, bój się Boga). Człowiek zachowuje wrnbec Boga pokorę, adoruje Go oraz ma świadomość całkowitej od Niego zależności (jak Boga kocham, jak mi Bóg miły, na litość boską, chwała Bogu, wola boska, ktoś wygląda albo czeka boskiego zmiłowania).
Poza wymienionymi związkami wiele innych jednostek ujawnia katolicką perspektywę spojrzenia na świat i jego przeżywania. Świat ów jest wyraźnie podzielony na sfery' Dobra i Zła. Pierwsza z nich jest domeną Boga i aniołów, druga - diabłów (szatana, licha). Anioł został na trwałe skojarzony z dobrocią, łagodnością, doskonałością i pięknem, natomiast diabeł budzi ambiwalentne uczucia: chociaż jest zły i złośliwy, z powodu swej niezwykłej mocy', sprytu i przebiegłości by'wa obiektem ludzkiego podziwu. W polszczyźnie odnajdujemy' też utrwalone przeświadczenie, że diabeł to upadły anioł (aniołek z różkami) kuszący ludzi do grzechu (diabeł kogoś pod-kusił, ktoś zaprzedał duszę diabłu). Zgodnie z chrześcijańską kosmologią i es-