Zmuu* funkcji polszczyzny a rob języka kraju osiedlrru.) 567
zywania i porządkowania świata, uczestniczenia w nowej, wyżej wartościowanej kulturze - zaczyna pełnić nowy język. Polszczyzna coraz wyraźniej ogranicza swą rolę do funkcji narzędzia komunikacji w obrębie środowiska polonijnego, a później już tylko w kręgu rodziny.
W ten sposób język kraju osiedlenia staje się funkcjonalnie językiem pierwszym - nawet jeśli nie jest językiem ojczystym (w znaczeniu: przejętym od rodziców). Polszczyzna spada na pozycję języka pod względem funkcjonalnym drugiego - jeśli nawet (w sprzyjających warunkach) zachowuje wysoką pozycję w sferze wartości emocjonalnych.
Naszkicowany proces przebiega więc jako konkurencja dwu języków
0 niejednakowym - w’ warunkach kraju osiedlenia - prestiżu. Prestiż języka zależy od wielu czynników: liczby osób posługujących się mm jako językiem ojczystym, liczby i wielkości grup mówiących nim tv świecie, mobilności społecznej jego użytkowników', czynników ideologicznych i religijnych, wartości kulturowych stworzonych przez społeczeństwo jego użytkowników', poziomu ekonomicznego tego społeczeństwa, sytuacji i roli politycznej kraju, w którym używa się go jako języka ojczystego itp. Jest oczywiste, że w świetle tych czynników' dialektalne odmiany polszczyzny są w sytuacji bez porówmania gorszej niż ogólnopolska odmiana literacka, jednak i ona nie może się równać prestiżem z najczęstszymi językami krajów osiedlenia Polonii: angielskim, francuskim, niemieckim, hiszpańskim czy portugalskim. W ostatnich latach język polski zyskał na prestiżu dzięki wyborowi polskiego kardynała Karola Wojtyły na papieża - głowę Kościoła katolickiego. Język polski zaczął być postrzegany jako język ojczysty Jana Pawła II, którym papież chętnie się posługuje, w którym tworzył wartości literackie i duchowe, odkrywając światu istnienie, znaczenie i wrartości polskiej kultury.
Bardzo duży wypływ na sytuację polszczyzny w środowiskach polonijnych ma też stosunek systemu szkolnictwa kraju osiedlenia do kultur i języków środowisk imigracyjnych (w tym do kultury i języka polskiego). System ten może je zwalczać jako przeszkodę w dobrym opanowaniu języka
1 kultury kraju osiedlenia, może je ignorować (lansując język i kulturę kraju osiedlenia jako najwyższe w hierarchii wartości), może wreszcie traktować je jako wartości wzbogacające nie tylko środowiska imigracyjne, ale i całe społeczeństwo. Tylko ostatnia sytuacja, zwana wielokulturowością, pomaga środowiskom polonijnym w świadomym podtrzymywaniu rodzimych wartości kulturowych (wf tym i języka), a więc w zaakceptov/aniu własnej tożsamości - co, paradoksalnie, bynajmniej nie przeszkadza, lecz właśnie pomaga w „płynnej”, bezszokowej asymilacji w nowym społeczeństwie.
Zarysowany (z konieczności w dużym uproszczeniu) obraz tłumaczy ogromną rozmaitość stopnia i zakresu (w zależności od pełnionych funkcji) użycia języka polskiego w' środowiskach polonijnych. Statystyczne ujęcie tej