Rozszyfrować rynek
codzienne „rozpoznaw anie intencji głównych uczestników nn-ku". Badania pokazują, że dealer przeznacza co najmniej “o procent swojego czasu na uzyskanie informacji o poglądach, wskazówkach, pomysłach i intencjach innych uczestników miku, zamiast na badania „fundamentalne" i obliczenia. Podobnie jak każdy inny handlowiec na targu, zainteresowany jest tvm, „kto kupuje", „kto sprzedaje", „ile" i „za jaką cenę”, następnie podejmuje decyzje o tym, co ma zrobić. Na ogół nic robi nic i czeka aż stado zrobi ruch. zmienia pas lub kierunek podróży, kiedy uważa to za stosowne, ale jako zwierzę stadne nigdy nie opuszcza gromady. Z szeregu różnych taktyk ta jest preferowana przez profesjonalnego inwestora, ponieważ jest racjonalna, istotna statystycznie, a zarazem najłatwiejsza do zrozumienia i uchwycenia. Jednocześnie jest najmniej ryzykowna, jako że dostęp do informacji wewnętrznych oraz poruszanie się w pierwszym szeregu zwiększają szanse wygranej. Ale zapytany o to profesjonalny trader zrobi wszystko, aby uprawiana przez niego polityczno-ekonomiczna mistyka usprawiedliwiała wysoki poziom zarobków i premii oraz kosztowny standard życia.
Kiedy rozpatrzymy powyższe analogie, dojdziemy do wniosku, że siły kierujące rynkiem mogą być natury' zarówno technicznej, jak i fundamentalnej, a także że kombinacja czynników technicznych i fundamentalnych odgrywa o wiele większą rolę, niż się powszechnie uważa. Zakres, w jakim rynek będzie się poruszał, jest wynikiem równowagi pomiędzy tymi siłami, przy czym każda siła może od czasu do czasu odgiywać rolę główną lub drugoplanową. Jednak z perspektywy samego rynku najbardziej zauważalne są czynniki techniczne, ponieważ one są najbardziej liczne i charakteryzują się większą liczbą punktów wejścia na rynek i wyjść z rynku. Czynniki techniczne są najbardziej popularne również dlatego, że z zasady nie są subiektywne, a ich prześledzenie, interpretacja i analiza są znacznie łatwiejsze niż w' przypadku czynników „fundamentalnych". Patrz również rozdział dziesiąty.
Krótko mówiąc, wszyscy inwestorzy sq analitykami wykresów lub quasi-analitykami wykresów, niezależnie od tego czy się do tego przyznają, czy też nie.
Od dawna toczy się debata dotycząca roli wykresów w porównaniu z czynnikami fundamentalnymi. W latach 1988-1989 Bank of England przeprowadził ankietę wśród głównych dealerów rym ku walutowego. W artykule omawiającym te badania Allen i Taylor przedstawiają wnioski, które mogą być bardzo interesujące zarówno dla analityków technicznych, jak i zwolenników analizy fundamentalnej. Popatrzmy, co napisali:
Prawie jedna czwarta respondentów ujaw niła, że ich pracodawca zatrudnia w firmie wewnętrznych analityków wykresów, podczas gdy 38 procent ujawniło, że ich pracodawca posiada wewnętrznych ekonomistów 21 procent respondentów przy sporządzaniu własnej analizy technicznej korzystało z konsultacji zewnętrznych komercyjnych instytucji analizujących wykresy, przy czym 43 procent prenumerow ało różne publikacje dotyczące analizy technicznej. Najbardziej popularnym wśród respondentów źródłem, do którego sięgali przy analizie wykresów, były komercyjne usługi na żądanie. Około 74 procent respondentów korzystało z jakiegoś rodzaju usług, polegających na modemowym przesyłaniu danych w formie cyfrowej lub graficznej, począwszy od podstawowych pakietów graficznych i czerpania danych po wyrafinowane, kolorowe wykresy dostarczane pr zez specjalistów. Pakiety graficzne były szeroko wykorzystywane do obliczenia różnych wskaźników, z których najczęściej używanymi były wskaźniki śledzące kształtowanie się trendu. Około 65 procent respondentów ujawniło, że przy sporządzaniu swojej analizy wykresów korzystało z systemów gry z trendem, takich jak średnie kroczące, natomiast 40 procent respondentów stosowało je w połączeniu ze wskaźnikami wyprzedanego/wykupionego rynku. Na podstawie badania wyraźnie nasuwa się w niosek, że analiza wykresów jest najbardziej popularnym środkiem dla krótkoterminowego prognozowania, ponieważ w takim horyzoncie czasowym mogą nie pojawiać się żadne istotne dane fundamentalne. W odniesieniu do krótkich horyzontów czasowych. obejmujących zachowanie rynku w ciągu dnia lub tygodnia, około 90 procent respondentów korzystało przy sporządzaniu prognozy kursu z jakiejś formy analizy wykresów, z czego 60 procent uważało wykresy za równie ważne jak czynniki fundamentalne. W przypadku dłuższych horyzontów czasowych, obejmujących czas od trzech lub sześciu miesięcy do jednego roku, wzrasta waga przypisywana czynnikom fundamentalnym. W odniesieniu do najdłuższego horyzontu czasowego, obejmującego rok lub więcej, skłonność do korzystania z informacji dostarczanych przez czynniki fundamentalne jest najwyraźniejsza: 30 procent respondentów opiera swoje prognozy na czystych czynnikach fundamentalnych, a 85 procent uważa te czynniki za ważniejsze niż wykresy. Jednakże diagram 2.1 pokazuje, że istnieje 2-procentowa grupa prawdopodobnie „czystych" analityków wykresów, którzy nigdy nic korzystają z analizy fundamentalnej.
Według późniejszego badania rynku walutowego przeprowadzonego przez Bank of England:, dzienne transakcje walutowe w Londynie w 1989 roku kształtowały się następująco:
Transakcje gotówkowe (48-godzinne) 64%
35%
24%
10%
miesięczne i krótsze
Transakcje forward:
roczne i krótsze roczne i dłuższe
Notatka prasowa Bank of F.nglaml. 24 September 1993.
1%