132 Zdania wyratające relację przyczynowo-skutkową
wał, nie przyszedł na zebranie. Spójnik gdyż ma charakter bardziej książkowy. Należy przy tym pamiętać, że spójnik bo jest wielofunkcyjny i nie zawsze jego obecność w tekście sygnalizuje przyczynę zwykłą. Może on wystąpić także jako wykładnik przyczyny logicznej (Widocznie zachorował, bo nie przyszedł), a także nacechowanej modalnie informacji uzasadniającej: Nie rusz lego, bo spadnie ci na głowę (bo dostaniesz w skórę — groźba). O obu typach będzie mowa w dalszym ciągu.
W funkcji przyczynowej może też wystąpić spójnik dzięki leniu, że, jednakże niesie on informację, że skutek jest pozytywny; dziwne, a może nawet niepoprawne, więc byłoby zdanie: Jan nie przyszedł na zebranie, dzięki temu ze zachorował, ale zupełnie dobre: Jan uniknął wypadku dzięki temu, te zachorował (i pozostał w domu).
Jak wspomnieliśmy, zawierają one w swej strukturze ukryte rozumowanie. Zdanie: Przyszedł, chociaż (mimo że) był chory ukrywa następującą operację myślową nadawcy: ze zdarzenia rzeczywistego, opisanego w zdaniu podrzędnym (‘był chory’), można by wnioskować, że nastąpi skutek przeciwny (‘nieprzyjścic Jana’), tymczasem nieoczekiwanie zaszło zdarzenie przeciwne, opisane w zdaniu nadrzędnym. Całe to skomplikowane rozumowanie sygnalizują spójniki chociaż, choć, mimo że: Poszli na spacer, chociaż (mimo że) padał deszcz. Mimo że (chociaż) założono sygnalizację, zdarzył się wypadek.
Szczególny wariant tej relacji wyraża spójnik chociażby, który dotyczy zdarzeń nierealnych, pomyślanych (wyrażanych czasem przyszłym): Chociażby padał deszcz, pójdę na spacer. Choćby był chory, przyjdzie na zebranie. Nierealność opisywanych zdarzeń zbliża te zdania do zdań warunkowych, które wiążą dwa zdarzenia pomyślane relacją przyczynowo-skutkową: Gdyby padał deszcz, nie pójdziemy na spacer. W zdaniach z choćby sygnalizowana jest niedostateczność przyczyny. Być może też w zdaniach tego typu sygnalizowana jest pewna dezaprobata ze strony nadawcy, stąd dziwne byłoby zdanie: Choćby założono sygnalizację, zdarzy się wypadek. Zdanie to wyrażałoby rodzaj filozoficznego pesymizmu (czy wręcz fatalizmu) nadawcy.
Warto na koniec przypomnieć, że relację przyzwalającą wyrażają także parataktyczne zdania przeciwstawne (por. rozdz. X), ze spójnikiem ale, który zapowiada „niespodziewaność” zdarzenia opisanego w drugim zdaniu, por. Padał deszcz, ale poszli na spacer. Zachorował, ale przyszedł na zebranie. Założono sygnalizację, ale zdarzył się wypadek.
Zdania te, podobnie jak typ poprzedni, są sygnałem ukrytego rozumowania nadawcy, który na podstawie rzeczywistego zdarzenia, domyśla się jego przyczyny: (Widać) zachorował, skoro (bo) nie przyszedł na zebranie, Widocznie nie założono sygnalizacji, bo zdarzył się wypadek. Zdarzenie opisane w zdaniu podrzędnym ma charakter rzeczywisty, a jednocześnie jest interpretowane jako skutek pewnego domniemanego zdarzenia. Zdanie nadrzędne natomiast wskazuje na ową domniemaną przyczynę: Widocznie musiało być ślisko, skoro upadł. Był tu w ciągu dnia, bo widzę jego rzeczy.
Wykładnikami tworzącymi zdanie podrzędne są spójniki bo, skoro, natomiast w zdaniu nadrzędnym występują najczęściej jakieś modalne wykładniki hipotetyczności: widać, widocznie, może, chyba, np. Chyba Jan przyjechał, bo są jego rzeczy, Jan musiał przyjechać, bo pali się w jego pokoju światło. Szerzej o przyczynie hipotetycznej mowa jest w pracach M. Bańki (1988) i E. Wierzbickiej (1988, 1991).
Na zakończenie wspomnijmy jeszcze o jednym typie zdań, tworzonych spójnikiem bo, a wyrażających głęboko ukrytą relację przyczynową. Są to zdania typu: Wstań wcześnie, bo się spóźnisz na pociąg. Musisz zmienić swoje postępowanie, bo (inaczej) odejdzie od ciebie. Zdania te uzasadniają czynności zalecane w zdaniu nadrzędnym, wprowadzają dla nich motywację, stąd można je nazwać uzasadniającymi.
W Składni Klemensiewicza zdania te traktowane są jako odrębny typ, nie powiązany ze zdaniami przyczynowymi. 'Jednakże głębsze wniknięcie w semantykę tych zdań (por. m.in. M. Grochowski 1980, E. Wierzbicka