530 Zarządzanie ryzykiem finansowym
Zagadnienie to przedstawia ilustracja 17.8, poszerzająca profile ekspozycji z ilustracji 17.7 o maksymalną ekspozycję przy poziomie ufności 90% i 95% dla swapu procentowego (część a) oraz swapu walutowego (część b).
W kontekście ilustracji 17.8 za miarę ekspozycji maksymalnej można uznać maksima profili tej ekspozycji. Zauważmy, że maksima te stanowią stosunkowo niewielki odsetek wartości teoretycznej transakcji.
Ekspozycja oczekiwana. Ekspozycja oczekiwana związana z jakąś transakcją na instrumentach pochodnych odzwierciedla wzrost całkowitej przyszłej ekspozycji związanej z portfelem instrumentów pochodnych danego pośrednika, jaki jest spowodowany pośredniczeniem w tej dodatkowej transakcji.
Ekspozycja oczekiwana daje pośrednikowi miarę pozwalającą ex antę oceniać, jakiej straty powinien się spodziewać w razie odmowy zapłaty ze strony kontrahenta. Na tej zatem mierze ekspozycji koncentrowały się czynniki regulacyjne, ustalając wielkość kapitału, jaki bank powinien utrzymywać na zabezpieczenie transakcji na instrumentach pochodnych.
Jak wskazuje sama nazwa, ekspozycja oczekiwana uwzględnia rozkład prawdopodobieństwa cen aktywów pierwotnych (oraz wartość instrumentu pochodnego). W przeciwieństwie jednak do ekspozycji maksymalnej, której przekroczenie zdarza się tylko w okresach nie przekraczających 1, 5 czy 10% całego czasu ważności kontraktu, ekspozycja oczekiwana opiera się na wartości średniej. Relacja pomiędzy ekspozycjami oczekiwanymi a ekspozycjami maksymalnymi jest przedstawiona na ilustracji 17.8.
Metoda „najgorszego przypadku”
Pomiary ryzyka kredytowego dla swapów i innych instrumentów zarządzania ryzykiem opierały się początkowo na założeniach „najgorszego przypadku” ryzyka rynkowego i odmowy zapłaty. Zgodnie z opisem Marka Ferrona i Geo-rge’a Handjinicolaou (1987), w postępowaniu tym bank sporządzał konserwatywne prognozy maksymalnych i minimalnych poziomów przyszłych stóp zastąpienia, by następnie na podstawie tych skrajnych przypadków obliczyć maksymalny koszt zastąpienia wszystkich strumieni gotówki związanych z jednym kontraktem swapowym. Procedury takie są z reguły traktowane jako zastrzeżona własność intelektualna, te jednak, o których słyszeliśmy, według uczestników rynku zbyt konserwatywnie oceniają ryzyko związane ze swapem, zakładają bowiem najgorszy dla banku wynik z uwagi na zarówno proces dyfuzji, jak i amortyzacji. Chodzi o to, że banki obliczają ekspozycję przy założeniu, że cena waloru pierwotnego od razu osiąga skrajną wartość, a odmowa zapłaty