szy dorobek. Wciąż jestem na pcczętku drogi. Montreal (Mazał, że mam wszelkie dano. by na długo wejść do grona najlepszych. Nie mogę toj możliwości zmarnować.
Po igrzyskach nadal jest dobrze. Piotr wygrywa rzut oszczepem podczas trójmoczu Potska — ZSRR — NRD (87,90 m). odnosi zwycięstwa na mityngach. Cieszy sit; swoją welką, niespodziewanie objaw,cną formą.
W przeciwieństwie do swego wielkiego poprzednika. Janusza Sony. wychowanego na naturalnych formach treningowych, Piotr Bielczyk byt wytworem „technotogi wielkiego żelaza". Trenerzy, którzy kierowali jego pracą, chociaż sam., _ako zawodnicy, wyszli zc szkoły Zygmunta Szolesta. zawierzyli wysokiej efektywności metod polegających na treningu siły z dużymi obciążeniami, przy zmniejszeniu rozmiarów pracy nad innym cechami. Oto kilka danych charakteryzujących tren cg Piotra Bielczyka w sezomo 1977/78 objętość treningu siłowego ze sztan gą — 2631. ponad 250 km przebiegniętych w różnych formach tron ngu biegowego, ote 11 tys. odbić w rozmy tych ćwiczeniach skocznośoowych. 12.5 tys wszelkiego rodzaju rzutów rozmaitym sprzętem Ipłki ciężkie, odważniki. kute. oszczep). W sumie dużo godzin pracy, dużo .przerzuconych' telegramów.
Efektem tak ego treningu byt wysoki po/ cm sprawności potwierdzony podczas podstawowych sprawdzianów cech motorycznych. Oto niektóre rekordowe wyniki: przysiad ze S2tangą — 220 kg, półprzysiad ze sztangą — 230 kg wydskane leząc 124 kg, rwanie —110 kg. wyskok dosięzny — 78 cm. skok w dal z miejsca — 314 cm. trój-skok z miejsca — 920 cm. rzul kulą 4 kg w tyl przez głowę — 25.26 m. Na uwagę zasługują też wyniki rekordzisty Polski w niektórych klasycznych konkurencjach lekkoatletycznych: bing na 100 m — 11.8 s, skok wzwyż — 185 cm, skok w da! — 640 cm. pchnięcie kutą 14,34 rn. Nie był więc Piotr Bielczyk tyko .automatem' do rzucania oszczepem.
W cągu kilku lat tren ng taki przyniósł Kielczykowi wzrost wyników. Już jednak w pootimpijskim roku 1977 cos zaczęto sie psuć Przyplątały się kontuz,e. pojawiły kontrowersje z trenerem. Oszczep lądował bliżej Wygrał jednak Bielczyk w 1977 r. Memoriał Janusza Kusccińskic go (79.34 m). W finale Pucharu Europy w Helsinkach był trzeci (79,62 m). za to podczas Mistrzostw Polski znów wygrał (83.08 rn). Swój najlepszy wynik (86.12 m) ustarto-w.« wiosną (w maju) i do końca sezonu już go nie poprawi). Na liście światowej Dyl z tym wynikiem na piętnastym miejscu.
W 1978 r. wszyscy przygotowywali się do Mistrzostw Europy w Pradze. Piotrek nic mógł jednak uzyskać wielkiej formy. Zaczął od rzutu na odległość 77,64 m podczas Memoriału Janusza Kuscclńskiego (4 mielce) późnej oylo 77.04 m w trójmeczu NRD — ZSRR Polska w Wilnie (5 miejsce) i 82,28 m na Mistrzostwach Polski (2 miejsce). Do Pragi pojechał, ale wróci! bez sukcesu. W finale Mistrzostw Europy miał tylko trzy udane rzuty: 71.80. 81,80 177,20 m. Zajął ósme miejsce.
— Rozregulowała się moja maszyneria. Na pewno przeszkadzają kontuzje, ato przecież cne wynikają z nie-p-awsotowości ruchu .wypracowanych' podczas trer-ngu. Zaciskam zęby i pcham sit} do przodu Kiedyś się przecież pozbieram, trzeba być cierpliwym.
Po sezonie ra liście światowej •wylądował na 27 miejscu.
W 1979 r Bielczyk „wystrzela! sie" ,uz na początku sezonu. Podczas pPłtmalu Pucharu Europy w tTulensched wygrał wynikiem 86.33 m. w Memoriale Janusza Kuscciń-Skiego byt Crugl (63.96 m). Rnal Pucharu Europy w Turynie to tylko 79.30 m i piąte miejsce, za to znów wywalczył tytuł mistrza Polste (83.56 m) Na iście światowej znajdował się na miejscu 21.
— herma jakby wraca Wciąż jednak popełniam zasadnicze o<ędy w wyrzucie. Rzucam samą ręką. zapomina-ląc, że ona iytko wykańcza rzut. Może jest ro zresztą efekt stałego bólu nogi i grzbietu Wciąż te kontuzje! Kto wio, może to skutek tak bardzo u orne rozbudowanego treningu sitowego? Poznałem wszystkie jego dobrodziejstwa. może teraz trzeba zapoznać się z tymi gorszym stronami?
Drogę do dimptady w Moskwie w 1980 r. rozpoczął P>otr Bielczyk cd 80,68 m osiągniętych w warszawskim meczu z REN. Wielka wpadka nastąpiła podczas Memoriału Janusza Kusocióskiego — 78,64 m i tylko 6 miejsce Koniec olimpijskich marzeń..
Startował p-zez cały ten sezon, wyniki były jednak opłakano. Na Mistrzostwach Polski w Łodzi Bielczyk byt piąty — 77.10 m. Wynik z początku sezonu dat mu dopiero piąte miejsce wśród pctskich cszczepników roku 1980. Nosi się z zamiarem zakończenia kariery, Uzupełniał niektóre życiowe .zaległości" Zdał ostatnio egzaminy i bardzo dobrze obronił pracę magisterską w warszawskiej AWF. Temat miał konkretny — ara za swego własnego treningu.
W zimie znów pojawił się w sali, na wiosnę wyszedł na rzutnię. Na półmetku sezonu rzucał na odległość 80.66 m Później wywalczył tytuł wicemistrza Polste (80.62 m). I to właściwie wszystko.
Piotra Biolcźyka znam od lat. Znam ludzi którzy kierowali jego treningiem, '.'/działem go w żołnierskiej izhie i eleganckim betelu. Obserwowałem, jak smaży świeżo zlo-
83