78 Pisma świętego Patryka, biskupa
jest wielki i wszechmocny, dlaczegóż więc nie możesz modlić się za nami, ponieważ nęka nas głód i mała jest nadzieja, abyśmy kiedykolwiek zobaczyli jakiegoś człowieka?” Ja zaś powiedziałem im z ufnością: „Zwróćcie się z wiarą i całym sercem do Pana Boga mojego1, ponieważ dla Niego nie ma nic niemożliwego, aby dziś jeszcze posłał wam pokarm na drogę waszą, aż się nasycicie, ponieważ On w każdym miejscu ma wszystkiego pod dostatkiem”. I z pomocą Boga tak się stało: oto stado świń zjawiło się na drodze przed naszymi oczami; a oni wiele z nich zabili. Pozostali w tym miejscu przez dwa dni, i wzmocnili siły, a ciała ich ożywiły się, ponieważ wielu z nich już zaniemogło i leżeli na pół umarli2 przy drodze. Potem bardzo gorąco dziękowali Bogu, a ja znalazłem w ich oczach wielkie uznanie. Od tego dnia mieli pokarmu w obfitości; znaleźli także miód leśny3 4 i przynieśli mi część. A jeden z nich powiedział: To jest złożone na ofiaręM. Dzięki Bogu, nic z tego nie skosztowałem5.
20 Tej samej zaś nocy, podczas snu, silnie kusił mnie szatan, co pamiętać będę, jak długo pozostawać będę w tym ciele6. Spadł na mnie jak olbrzymia skała a członki moje były bezsilne. Lecz skąd mnie nieświadomemu przyszło, by zawołać w duchu do Eliasza.
A gdy to miało miejsce zobaczyłem, że słońce wschodzi na niebie, i gdy wołałem „Eliasz, Eliasz” ze wszystkich sił moich, oto blask tego słońca7 spadł na mnie i natychmiast strząsnął ze mnie wszelki ciężar, i wierzę, że doznałem pomocy od Chrystusa Pana mojego, a Duch Jego już wtedy wołał za mną, i jak się spodziewam, że tak będzie w dniu mego udręczenia, jak mówi w Ewangelii: W tym dniu - zaświadcza Pan - nie wy będziecie tymi, którzy mówią, lecz Duch Ojca waszego, który mówi w was8*.
21 Jeszcze po raz drugi popadłem w niewolę po wielu latach. Przeto tej pierwszej nocy pozostałem z nimi. Usłyszałem zaś boską odpowiedź przepowiadającą mi: „Dwa miesiące pozostaniesz z nimi”. Co też się stało - w sześćdziesiątą noc wybawił mnie Bóg z ich rąk9.
22 Także w czasie marszu Bóg przewidział dla nas pożywienie, ogień i opał codziennie, dopóki dziesiątego dnia nie przybyliśmy do ludzi10. Jak wspomniałem wyżej - dwadzieścia osiem dni szliśmy przez pustkowie i tej nocy, w której dotarliśmy do ludzi, nie mieliśmy już naprawdę żadnego pokarmu.
81J12,12-13.
Por. Lk 10,30.
W epoce Patryka znaczna część Bretanii i Irlandii pokryta była lasami. Zob. E.G. BOWEN, Saint, Seaways and Settlements, 58, 173, 221.
1 Kor 10,28.
Chrześcijanie nie spożywali pokarmów złożonych bogom na ofiarę.
Por. 2 P 1,13.
Współcześni Patryka podkreślali podobieństwo między Helios - prorok Eliasz, a Helios - słońce. Patryk bardziej czy mniej świadomie miesza obydwa pojęcia. Kult słońca był znany w starożytnej Irlandii.
Mt 10,19-20.
Por. Rdz 37,21.
Prawdopodobnie dziesiątego dnia od spotkania stada świń. Tak więc historia tej wędrówki wygląda następująco: przez 18 dni nie spotkali nikogo, następnie natknęli się na stado świń, spędzili w tym miejscu dwa dni jedząc i nabierając sił, po czym maszerowali przez następne osiem dni, aż dotarli do jakiejś siedziby ludzkiej.