64
Wstęp
wnętrze zaprasza nas do urządzenia się w cudzem mieszkaniu, nawet kra# jobraz zachęca nas do przechadzki po cudzym ogrodzie. Mimo więc, że ta treść jest czemś naturalnem, ziemskiem, ludzkiem, doczesnem, chro# nimy się tutaj zawsze w pewne życie pozorne. Jest to zawsze pewne ro# mantyczne życie ducha i pod tym względem nie tak dalekie od nadziei chrześcijan na tamten świat, jakby się z początku zdawało. Może też do jego powstania przyczyniła się chrześcijańska kultura średniowiecza. Al# bowiem u podstawy tego przenoszenia sztuki, będącej zawsze pewnego rodzaju poezją, nad rzeczywistość życia leży odwrócenie się od tego życia, odwrócenie się od powszedniego czynnego wywiązywania się z oko# wiązków i zadań życiowych. Przeciw temu pojmowaniu sztuki jako su# rogatu życia dla człowieka wykształconego broni się dzisiaj miłująca dzia# łanie i rzeczywistość młodzież, bez względu na to, czy jej aktywizm po# siada zabarwienie lewicowe, czy prawicowe.
Wiek XIX ze swym kultem swobody w dziedzinie formy i ze swem odczuciem natury był daleki od poglądu, który pragnie włączyć dzieła sztuki do przedmiotów użytkowych codziennego życia lub traktować je na podobieństwo naszego chleba powszedniego, jako pokarm i używkę powszednią, jako przyjemne zajęcie i uciechę dla oka oraz jako gustowne ukształtowanie naszego otoczenia na podobieństwo przyprawy w naszych potrawach. Pogląd taki wydałby mu się profanacją sztuki i artystów. Dlatego też naturalizm był niezdolny do stworzenia o własnych siłach architektury i ukształtowania przy jej pomocy życia powszedniego. Wiek XIX umiał czerpać swą architekturę jedynie ze wzorków, nie rozumiejąc tego, że styl w architekturze był zawsze ukształtowanem życiem epoki, która go wydała. Podobnie nie miał on zmysłu dla obrazu jako części architektury. Ściany obwieszano obrazami, nie zaś rozczłonkowywano przy pomocy obrazów. Obrazy były przenośne i towarzyszyły ludziom jak bagaż w ich podróży do kraju romantycznej uczuciowości.
Najmniej zmysłu miał wszakże naturalizm dla zadań społecznych sztuki. Jako sztuka intymna dążył on jedynie do spotęgowania i oczyszczenia prywatnego życia przez pogłębienie kultury wewnętrznej. Liberalizm, za# wierający się w jego odczuciu natury, czyli pęd do bezkształtności i swo# body, nienawidził wszelkich związań, wszystkiego co rozumowe, wyli# czone, sztuczne, wszystkiego co zrobione, nie zaś powstałe, wszystkiego co jako zadanie społeczne człowieka, po przeżyciu się kościelnej lub dwór# skiej postaci służby społecznej, mogło polegać jedynie na wykonywaniu czynności zawodowych, na pracy, na wytwarzaniu dóbr rzeczowych.
W miarę, jak te obie strony, sztuka jako przedmiot używania i sztuka jako przedmiot działalności ludzkiej lub, innemi słowami, sztuka jako przedmiot spożycia i wytwórczości, nabierają znaczenia, rozpoczyna się nowa epoka w dziejach sztuki. Dzieło sztuki staje się rzeczą. Pierwsze wyraźne zapowiedzi tego zwrotu od naturalizmu do rzeczowości spostrze# gamy około r. 1880. Możemy rozróżnić impresjonistyczną i ekspresjoni# styczną stronę tego ruchu, w zależności od tego, czy sztuka jest traktowa#