246 FELIKS MALINOWSKI
to często ciężki i niebezpieczny, powoduje groźne kalectwa lub nawet śmierć. Leczenie, zapóźno rozpoczęte, nie jest w stanie naprawić zniszczenia lub odrodzić zanikłych tkanek, a w organach o bardzo delikatnej budowie już nieznaczne zmiany mogą bezpowrotnie spowodować ważne zaburzenia czynnościowe. Pud względem rokowania pewne, lecz tylko względne, znaczenie posiada odczyn Bordeta-Wassermanna w okresie późnym, utajonym. Dodatni odczyn wskazuje na obecność kiły, na to, że gdzieś w ustroju przebywa jad syfilityczny i że po wielu latach takie ogniska mogą stać się czynnemi i doprowadzić do wybuchu objawów. Odpowiednie rokowanie często posiada nadzwyczaj ważne znaczenie ze względów społecznych, gdy należy decydować o możności wstępowania osobnika, zarażonego syfilisem, w związki małżeńskie. Rokowanie takie jest nadzwyczaj trudne. Nigdy nie można stwierdzić zupełnego wygaśnięcia choroby, nawet wobec ujemnego odczynu serologicznego. Jednak na mocy doświadczenia jesteśmy w stanie wyprowadzać wnioski z bardzo wielkiem prawdopodobieństwem. W zezwoleniu na związek małżeński najważniejszą, choć nie decydującą rolę, odgrywa odpowiednio przeprowadzone leczenie, które pozwala choremu powrócić do normalnego życia społecznego. Pewne znaczenie posiada tutaj także przebieg kiły i odczyn serologiczny.
Leczenie kiły. Chińczycy według M. Dabry już na 2637 lat przed N. Chr. stosowali rtęć w terapji syfilisu. Również we wschodnich Indjach, według roczników maiabarskich, leczono kiłę rtęcią w IX w. przed N. Chr. W chwili epidemicznego rozprzestrzeń enia się syfilisu w Europie leczono go głównie wcieraniem maści rtęciowej. Rtęcią zaczęli leczyć ptzedewuzystkiem ludzie z pospólstwa: słudzy łazienn.. golarze, kaci. Oprócz rtęci używali oni jednocześnie różnych środków napotnych i czyszczących, to też skutki leczenia często bywały groźnie:sze od następstw samej choroby. Za przykładem niepowołanych i lekarze zaczęli stosować powyższą metodę. Leczenie zwykłe rozpoczynano upuszczaniem kiwi celem usunięcia jak najwięcej jadu z ustroju. Podawano również środki przeczyszczające celem odśv'ieżenia krwi i morzono chorych głodem, żeby choroba niszczyła się sama, spożywając własny jad. Po takiem przygotowawczem leczeniu przystępowano do właściwego i wcierano chorym maść, w skład które; prócz rtęci wchodziło złoto, srebro, ołów, ałun, terpentyna i t p. Maści używano olbrzymią lość, to też chorzy po takich wcieraniach dostawali strasznego ślinotoku: brzękła cała głowa, podniebienie, wewnętrzna powierzchnia policzków i dziąsła głęboko wzodziały; obrzękły i rozpadły język me mógł się w ustach pomieścić, a cuchnąca ślina z krwią dzień i noc wypływała nieustannie wśród najstraszniejszych bólów. Chorzy całemi tygodniami nie mogli jeść, pić i często tak przeprowadzane leczenie przypłacali utratą zdrowia lub nawet życia. Prawie współcześnie z wcieraniami maści wprowadzono okurzani0 przetworami rtęci w również barbarzyński sposob. Zaczęły zjawiać się głosy, protestujące przeciw naduży-