Nr 51 Rozpłód kóz 57
Dużą też rolę odgrywa w hodowli zjawisko zmienności. Praktyka wykazała, że najbardziej wyrównane Zmienność nie tylko zewnętrznie, ale również genetycznie zwie- osobnicza, rzęta rozpłodowe dają w potomstwie pewne odchylenia. Kładziemy to na karb zmienności osobniczej, którą nie należy utożsamiać ze zjawiskiem zmienności mutacyjnej czyli samorzutnej, a która powstaje nieoczekiwanie dla hodowcy z przyczyn niezależnych od warunków otoczenia. Mutanty tego rodzaju zazwyczaj przekazują swe nowe cechy potomstwu co dowodzi, że przyczyną ich powstania muszą być zmiany w plazmie zarodkowej w genotypie. Nie jest to więc przenoszenie na potomstwo cech nabytych.
Należy tu również nadmienić, że usuwanie niepożądanych cech drogą mechaniczną, jak na przykład usuwanie rogów u koźląt, chociażby powtarzane przez szereg pokoleń, nie może doprowadzić do zjawiska bezrożności u potomstwa kóz operowanych. Bezrożność bowiem jest cechą dziedziczną, powstałą już to w drodze zmienności samorzutnej, już to mającą swój początek w prahistorii. (Bezrożne antylopy — dawni przodkowie dzisiejszych przeżuwaczy).
Wreszcie wypada podkreślić, iż wśród hodowców-praktyków pokutuje hipoteza wpływu zapatrzenia się Przesądy ciężarnej samicy, w wyniku czego przychodzić ma na hodowlane, świat potomstwo, posiadające cechy niepożądane. Niektórzy też wierzą w zjawisko infekcji hodowlanej, czyli teleyonii, która polegać ma na tym, iż osobnik żeński przy pierwszym zapłodnieniu zostaje zaopatrzony w pewną ilość substancji dziedzicznych pierwszego samca, które w następstwie nawet przy zmianie samców przelewają się na potomstwo. Dzisiejsza nauka o dziedziczności oba te przesądy obala.
Powyższe przypomnienie ważniejszych zjawisk związanych z dziedzicznością miało na celu zwrócenie uwa- Genetyka gi hodowcy kóz na rolę ich w nowoczesnej hodowli, a praktyka Niemniej jednak w praktyce hodowlanej napotyka się hodowlana, szereg zagadnień z tego zakresu na tyle skomplikowanych, iż hodowca nie zawsze jest w stanie ich rozwiązać, zwłaszcza nie mogąc pozwolić sobie na luksus eksperymentu. Istnieją bowiem pewne odchylenia od przytoczonych reguł, które częstokroć zaciemniają sprawę. Obserwacje wykazują stosunkowo dość często dominację niezupełną albo powstawanie nieprzewidzianych właściwości, maskujących nakreślony plan, zjawianie się genów letalnych czyli czynnika nieżywotności (śmiercionośnego), a może raczej braku czynnika niezbędnego do utrzymania życia zwierzęcia itp.
Niemniej jednak znajomość zjawisk dziedziczności ułatwia hodowcy w dużej mierze rozpoznanie wartości rozpłodowej zwierząt i dokonanie świadomego doboru (nie bacząc na to, że hodowca nie jest w możności przewidzieć szeregu zjawisk wtórnych, które mogą powstać w praktyce hodowlanej), uchroni go wreszcie przed wielu przesądami hodowlanymi, nie znajdującymi uzasadnienia w nauce o dziedziczności.