118
zawierają w sobie nic zdrożnego. Argumentuję ad kominem, albo raczej ad homines. Ośmielam się odezwać do obecnego wieku, i zwrócić jego uwagę, że jest w oczywistej sprzeczności, pomiędzy swoim konstytucyjnym zapałem, a rozjątrzeniem przeciwko papieżom; dowodzę mu, (bo cóż łatwiejszego dowieść), że w tak ważnym punkcie mniej jest, a może zaledwie tyle oświeconym, co i wieki średnie.
Przestańmy bawić się w marzenia a zajmijmy się z dobrą wiarą wielkiem zadaniem biernego posłuszeństwa, czyli uległości. Jeżeli położy kto zasadę: .,że nie ma żadnego powodu, jakikol-wiekby mógł się myśli ludzkiej nasunąć 1), któryby upoważniał opierać się władzy; że należy dziękować Dogu za dobrych monarchów, a znosić cierpliwie złych, dopóki czas, ów wielki mściciel złego, nic wymierzy sprawiedliwości, i że zawsze opór większe przedstawia niebezpieczeństwa, jak cierpliwa uległość, itd.u wtedy zgadzam się zupełnie na tę łeoryą i golów jestem podpisać się na nią, tak na dziś, jak i na przyszłość.
Jeżeliby jednak koniecznie na tern zależało, aby kłaść prawne ograniczenia najwyższej w narodzie władzy, to wnosiłbym u-silnie i życzę z całego serca, ażeby sprawy ludzkości powierzone były Papieżowi.
Obrońcy prawa oporu zbyt często grzeszyli przeciw dobrej wierze w rozbiorze lej ważnej kwestyi. W istocie nie chodzi o to aby wiedzieć, czy wolno się opierać, ale o to, kiedy i w jaki sposób. Założenie to jest zupełnie praktyczne, a tak postawione, sprawiedliwym już strachem przejmuje. Ale jeżeli prawo oporu zmieniłoby się w prawo przeszkody i zamiast stać się przywilejem poddanych, należało do potęgi innego rodzaju, to niedogodność nie-byłaby już la sama, bo w takim razie do myśli oporu niełączy-łaby się iuż grzeszna myśl buntu, ani szkodliwy zamiar pogwałcenia zasady władzy 2).
Co większa: prawo oporu powierzone głowie znanej i ze świątobliwości i bezstroimności, mogłoby być poddane regułom i wykonywane
1) Jeżeli mówię: niema żadnego powodu jaki kolwieh by się mógł myśli ludzkiej nasunąć, to rozumie się samo przez się, że wyłączam wypadek, gdzieby władza nakazywała zbrodnią. Nie jestem nawet daleki od mniemania, że jest więcćj aniżeliby ktoś sądził wypadków, gdzie wyraz opór niema tego samego znaczenia co rokosz : atoli nie mogę, i nie lubię nawet przywiązywać się do niektórych szczegółów, tćm hardzićj że ogólne źasady wystarczają dla pojęcia głównego celu.
2) Złożenie z tronu absolutne i bezpowrotne doczesnego monarchy, (wypadek nadzwyczaj rzadki) w obecnćm nawet przypuszczeniu, równie nie byłby rewolucyą, lecz byłby tćm samćrn co i naturalny skon króla.