cele, których strzegli nieodmiennie z cafą silą i potęgą, jaką tylko w podwójnym swoim charakterze, rozporządzać mogli: 1. Niezachwiane utrzymanie praw małżeństwa, przeciwko napadom wszech-władnćj rozpusty. 2. Zachowanie praw kościoła i obyczajów kapłańskich.
/ t Ih M UJ*/ ! t;.*t
ARTYKUŁ I.
/
Świętość małżeństwa.
Pewien wielki przeciwnik papieźów, który żalił się bardzo na zgorszenie wywołano klątwami, utrzymuje, że zazwyczaj zawarte albo zerwane małżeństwa, nowe dodawały do poprzednich zgorszenia 1). A zatem wedle tego rozumowania cudzołóstwo publiczne jest zgorszeniem , a akt przeznaczony ku jego powściągnieniu mażli być także zgorszeniem? Nigdy dwie rzeczy tyle różne od siebie tegoż samego nie nosiły nazwiska. Ale trzymajmy się jak nateraz niezaprzeczonego uznania tej prawdy, iż Papieże używali głównie broni duchownej, dla położenia tamy swawoli książąt, w lekceważeniu sakramentu małżeństwa.
Jakoż papieże i kościół w ogóle nie oddali ważniejszych posług światu nad pohamowanie w panujących, za pomocą duchow-nćj cenzury, rozwoju tej namiętności, straszliwćj nawet w osobach słodkiego usposobienia. Namiętność ta u ludzi gwałtownych wychodzi z wszelkich granic, i nieustannie szydzi z najświętszych praw małżeństwa, gdziekolwiek jej‘się to uda. Miłość kobiety nie ułagodzona aż do pewnego stopnia przez wyższą oświatę, jest dzi-kićin zwierzęciem zdolnem do najohydniejszych nadużyć. Jeżeli nie ma wszystkiego pochłonąć, musi być skrępowaną, a może tylko być skrępowaną samym postrachem $ ale czemźe wzbudzić
i Ol • U / i
1) Lettres sur J’histoire. Paris. Nyon 1805 ‘Tom. ll.hist. XLVII st. 485.
’ Pisma publiczne donoszą, żc zdolności i zasługi urzędnika francuz-kiego, autora tych listów wyniosły go do podwójnego dostojeństwa Para i Ministra. Rząd lubiący naśladować Anglią nie mógł szczęśliwszego chwycić się sposobu, jak uwzględniając i wyszczególniając wszystkie wyższe urzędy. Proszę szanownego autora, ażeby mi pozwolił sprzeciwić się sobie niekiedy, w miarę jak wyobrażenia jego moim się będą sprzeciwiać, bo ja i on nowym jesteśmy przykładem, że można być w sprzeczności, chociaż z jednćj i z drugićj strony ma się zarówno prawe cele. Ja sądzę że niewinna polemika posłuży prawdzie, nie naruszając względów wzajemnćj uprzejmości-
18